hejka
udalo mi sie w koncu znalezc chwilke na kompa wiec ogarniam internety na szybko zanim krasnal wstanie
bycie mama czworki jest nawet ciekawe.o dziwo radze sobie lepiej niz myslalam.malo tego jestem lepiej zorganizowana niz przy trojce
tak sobie ustawilam dzien ze w zasadzie wieczory mam wolne..o ile tak to mozna nazwac
w koncu robi sie ladna pogoda wiec juz sie nie moge doczekac calych popoludni spedzanych na powietrzu,moim malpiszonkom to sie przyda bo energii maja chyba za caly pulk wojska
Wikus jest przeslodki.zaczal sobie gaworzyc i wkladac raczki do buzi.udaje mu sie juz nawet cos tymi lapkami zlapac i wtedy robi takie smieszne minki.
nocki przesypia prawie cale bo karmimy sie juz glownie butelka.5 godzin snu mam zagwarantowane.
teraz troche marudny bo ma brzuszkowe problemy ale mam nadzieje ze juz niedlugo mina.kolki tez nas dopadly.na szczescie krople dosc szybko sobie z nimi radza.o dziwo tylko w ciagu dnia jest problem
starszaki nie mialy problemu z zaakceptowaniem braciszka na dluzsza mete.balam sie ze bedzie problem jak juz pierwsze dni mina ale tragedii nie bylo.moja ksiezniczka co prawda wymagac zeczela wiecej uwagi,tak samo jak junior ale generalnie jest ok.
Robercik przyzwyczail sie juz do pokonywania drogi do przedszkola i spowrotem na nogach a nie w wozku i moze troche moje plecy odetchna.do tej pory glownie musialam go nosic bo meczyl sie po kilkunastu metrach.dobrze ze do przedszkola jest tylko kilometr bo noszenie tych 13 kg.dalo mi troche w kosc

tak sobie mysle ze jak Wiktorek skonczy te 3 miesiace to bede go w nosidelku nosic a juniora do spacerowki wrzuce do popoludniowego odbioru starszakow.wtedy jest najgorzej bo Robert najczesciej juz zmeczony i nieraz zasypia mi pol godziny przed wyjsciem.oczywiscie trzeba go wtedy niesc bo marudny..
od 1 sierpnia juniorek idzie do przedszkola wiec znow bede miec cztery godzinki wzglednego spokoju.

znajac zycie bede je spedzac na spacerowaniu po sklepach z wiktorem
o.i juz krzykacz sie budzi wiec sobie dalej nie popisze

nic wrzucam fotki moich diabelkow i ide robic mleczko

moze na weekend uda sie napisac cos wiecej

