ulcio, po cichu liczyłam na to, że się wypowiesz w tym temacie Oczywiste dla mnie jest, że badanie słuchu musimy zrobić. Teraz leczymy zapalenie uszu, w poniedziałek mamy laryngologa i będę się umawiać na to badanie.
Dziękuję za podpowiedź z serią książeczek, na pewno spróbujemy. Na pewno też będziemy dalej się starać ćwiczyć (ale nie robimy nic na siłę, bo tak nie ma sensu) - w maju mamy kolejną wizytę u logopedy i jednak chciałabym powiedzieć jej uczciwie, że ćwiczyliśmy

Jeśli równocześnie będziemy przerabiać książeczki, to nic się nie stanie
Dziękuję za poradę, jeśli będę miała jeszcze jakieś pytania, to napiszę
edytuję:
Byliśmy dziś na kontroli u laryngologa. Młody ma jeszcze jakiś wysięk w uszach, facet mu sprawdził słuch takim urządzeniem, wkłada się je do uszu i na wykresie wychodzi jak dziecko słyszy. Jest pogorszenie w porównaniu do badania które miał wykonywane w styczniu ale po zapaleniu uszu tak bywa. Następna kontrola za 2 tygodnie. Zapytałam czy zbada mu słuch w taki sposób jak dorosłemu, w tych słuchawkach i w ogóle, bo tak nam kazała logopeda. Powiedział mi, że takiemu małemu dziecku nie zrobi tego badania, że jak logopeda chce to on jej udostępni sprzęt. Że on może Młodego zbadać w ten sposób jak skończy 5 lat. No i co teraz? Nie mam funduszy, żeby do wszystkich lekarzy chodzić prywatnie. Czy to badanie które mu wykonał naprawdę nie jest takie miarodajne?
ulcio, powiedz mi jeszcze jak to jest z tą otwartą buzią. Nasz Szymek faktycznie ma cały czas otwarte usta, ale oddycha przez nos. Teraz go pilnujemy i zamyka usta, ale np. jak śpi to z otwartymi. Tylko, że wtedy też oddycha przez nos. Wiele razy sprawdzałam. Czy to też ma wpływ na wadę wymowy? Ostatnio oglądaliśmy filmiki sprzed 2 - 2,5 lat, gdzie pięknie dźwięcznie mówił BAM i ślicznie TRAWA (chociaż to brzmiało bardziej jak trwa, ale z tym wibrującym normalnym r).