Dzisiaj jest ndz paź 05, 2025 4:11 pm


Forum ciąża

» Zdrowie Kobiety » Po stracie

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 885 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19 ... 45  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: czw wrz 22, 2011 8:50 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz cze 08, 2008 10:57 am
Posty: 1664
to mask0 jutro opowiesz jak wyszły to moze w sobote i ja zrobie, bardzo podoba mi sie pomysł z galaretka

_________________
Obrazek



Tomuś 11.05.08 20tc
Sebatianek 14.05.09 39tc 4260 i 57cm


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: czw wrz 22, 2011 9:04 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr kwie 23, 2008 1:13 pm
Posty: 4227
mask0 wiórkami nie zaszalejesz bo one mało chwytliwe, wstawiam swoje, bo nie masz fb :P

Obrazek

możesz od razu, albo jak tylko będzie ścinać różnica w ilości w głąb wchłonięcia, im wcześniej tym lepiej i tym dalej, ale ja robię to w zimnej zupełnie galaretce i efekt wyżej


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw wrz 22, 2011 9:09 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn sty 05, 2009 12:00 am
Posty: 5185
Lokalizacja: podkarpackie the best :)
Ale smacznie wyglądają!
Tylko ja myślałam, że kupię biszkopty, a tutaj trzeba upiec, no ale nic to: upiekę (dam radę może ;)).

_________________
Obrazek

i na zawsze w naszych sercach: nasz Aniołek - [*] ok. 14 t.c. - 05.2007 [*]


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw wrz 22, 2011 9:39 pm 

Rejestracja: czw sie 02, 2007 9:35 pm
Posty: 757
Lokalizacja: Toruń
hej słoneczka do doopy to wszystko, muszę się trochu pozalic...
a ja dzis jakas przyjebana młotkiem jestem...podsumowujac dzisiejszy dzien przekonałam si ,że
* złodziejstwo na mojej dzielnicy jest nieziemskie, kupiłam synkowi piękną wiązankę na 3 rocznicę smierci...ukradli !!!aż się poryczałam ze złosci
*czas wcale a wcale nie leczy ran....dzis ryczałam bardziej niz rok temu, a roktemu bardziej niz dwa
*mam wyrzuty sumienia wobec synka o to ,że normalnie żyję, dzis ł zapytał czy kupimy telewizor to doła jakiegos załapałam, on tam, a ja czuję się jakbym robiła mu krzywdę układając sobie dalej zycie...ehhh...cięzko to wytłumaczyc,
*jak się spi nago w tak zimną noc jak ostatnia nie ma mozliwosci bycia zdrowym nazajutrz...ja kicham i mam paranoję ,że Majuchę zarazę...
dobrze ,że ten dzien się juz konczy...
najgorsze jest to ,że ja ponad zycie kocham córkę , ale czasem patrzac na nią zalewam sie łzami....wiecie ,ze dopiero jak jest Majeczka zrozumiałam ile straciłam, kiedys myslalam ,że jak urodzę ból bedzie mniejszy, gówno prawda! ona nie jest Dominiczkiem i jak jest kochana tak w zaden sposób cholera nie zabija smutku ....przepraszam za tą dziwną paplaninę, mam nadzieję ,że cos z tego rozumiecie.
i jeszcze jedno, dzis rano Maja obudziła mnie równo w godzinę smierci malutkiego, wiem myslicie ze zwariowałam?...tak, ja tez czasem tak myslę....wiem tez ,ze trzeba dalej zyc a na cmentarzu tak ładnie dzis było , Maja usmiechała się , do wszystkich wokoło a ja tuliłam ja mocno, jakbym się bała ze ktos mi ją zabierze...
pomniczek pełen był zniczy i tylko z trzema małymi rózyczkami , bo zamówioną wizaneczkę z aniołami ktos bezczelnie ukradł....ale to juz pisałam
weny nie mam na nic, uciekam do łózeczka.buziaki!
a co to za słodkosci na fotkach...? kurcze zjadłabym ale robic się nie chce, zresztą chwilę przed 23-ią to by grzech był normalnie...ehhh
Obrazek

_________________
Agatka nasza panna ma prawie 9 lat! :*
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw wrz 22, 2011 9:55 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn sty 05, 2009 12:00 am
Posty: 5185
Lokalizacja: podkarpackie the best :)
Dla Dominisia światełko:
[*]

Ewuś... ja tak o Tobie i o bolesnej rocznicy już od kilki dni myślałam, jak pisałaś o chandrze i nie tylko...
Wiem o czym piszesz, przynajmniej wydaje mi się, że wiem, bo ja mojego synka nie zdążyłam poznać i przytulić... Majeczka ani nikt inny nigdy nie zastąpi Ci Dominiczka, więc nie dziw się, że czasem patrzysz na Nią i żal Ci tego, co straciłaś... Ja też do tej pory patrzę czasem na moją najmłodszą "prawie tsylatkę" i myślę: jaka szkoda, że nie ma teraz obok niej czteroletniego braciszka...
Trzymaj się kochana!

I zdrówka życzę, oby to nie było przeziębienie! A wiązanką się nie przejmuj, to tylko kwiaty, najważniejsze jest Twoje serce i pamięć!

_________________
Obrazek

i na zawsze w naszych sercach: nasz Aniołek - [*] ok. 14 t.c. - 05.2007 [*]


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 23, 2011 3:56 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz cze 08, 2008 10:57 am
Posty: 1664
Ewek tak siedzę i nie wiem co napisać , przykro mi bardzo. Ale wiem jedno nie możesz mieć wyrzutów, że żyjesz to nie twoja była decyzja że jest tak a nie inaczej. A Dominik tam na górze napewno wie co czujesz i jak za nim tęsknisz. Przytulam mocno , a co do kwiatów ..... brak słów.

_________________
Obrazek



Tomuś 11.05.08 20tc
Sebatianek 14.05.09 39tc 4260 i 57cm


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 23, 2011 5:57 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr kwie 23, 2008 1:13 pm
Posty: 4227
ewek ściskam Cię bardzo


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 23, 2011 8:13 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz cze 08, 2008 10:57 am
Posty: 1664
Ewek :flo:

Malorko jak tam gardełko , mam nadzieję, że lepiej :)

Mask0 a jak u was udało się wam zrobić ciacha, daj znać

To ja napisze co dziś zmalował Wojtek, wróciliśmy do domu , no i jak to po pracy robiłam kilka rzeczy na raz szczęścliwa, że maly nie marudzi, ale jak na niego to trwało to zbyt długo i poczułam mrowienie na plecach. Idę po cichu do łazienki bo ostatnio tam urzęduje ( stoi tam przewijak i mam na nim poukladane pielichy i body), i co widzę mały stoi przy ubikacji i topi body w środku, :roll: :oops: ..... to tyle

_________________
Obrazek



Tomuś 11.05.08 20tc
Sebatianek 14.05.09 39tc 4260 i 57cm


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 23, 2011 9:47 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn sty 05, 2009 12:00 am
Posty: 5185
Lokalizacja: podkarpackie the best :)
wiosna31 pisze:
To ja napisze co dziś zmalował Wojtek, wróciliśmy do domu , no i jak to po pracy robiłam kilka rzeczy na raz szczęścliwa, że maly nie marudzi, ale jak na niego to trwało to zbyt długo i poczułam mrowienie na plecach. Idę po cichu do łazienki bo ostatnio tam urzęduje ( stoi tam przewijak i mam na nim poukladane pielichy i body), i co widzę mały stoi przy ubikacji i topi body w środku, :roll: :oops: ..... to tyle


:lol: :lol: :lol: Świetnia zabawa :lol: Przyłączyłaś się? :wink:

Ciastka będą jutro, bo rano zapomniałam kupić wiórki, a potem to już nie byłoby czasu. A znalazłam jeszcze na jednej stronce taki przepis, gdzie biszkopt przekłada się serkiem mascarpone. Dobre to będzie z tym serkiem?

_________________
Obrazek

i na zawsze w naszych sercach: nasz Aniołek - [*] ok. 14 t.c. - 05.2007 [*]


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 23, 2011 9:53 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz cze 08, 2008 10:57 am
Posty: 1664
ja mascarpone uwielbian, też to wyczytałam :D

_________________
Obrazek



Tomuś 11.05.08 20tc
Sebatianek 14.05.09 39tc 4260 i 57cm


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 23, 2011 10:02 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn sty 05, 2009 12:00 am
Posty: 5185
Lokalizacja: podkarpackie the best :)
wiosna31 pisze:
ja mascarpone uwielbian, też to wyczytałam :D


czyli nasz tok myślenia był podobny :lol:

Dobranoc! Kolorowych snów wszystkim!

_________________
Obrazek

i na zawsze w naszych sercach: nasz Aniołek - [*] ok. 14 t.c. - 05.2007 [*]


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 23, 2011 10:45 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn gru 14, 2009 8:38 pm
Posty: 1679
Lokalizacja: USA
Ewek, swiatelko dla Dominisia..[*] Dla mnie kazda rocznica smierci i urodzin Monisi to jakbym miala noz w sercu caly dzien, myslalam ze to z czasem minie, ale skadze, nie jest nic lepiej. Staram sie zawsze planowac duzo pracy zeby nie myslec, ale nic nie pomaga.

Masko, Wiosna, ja marscapone uwielbiam, zwlaszcza w pysznym tiramisu.. Hmm az mi slinka leci jak pomysle.

_________________
Obrazek

Obrazek
2 Aniołki, za ktorymi bardzo tesknie [*][*]


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob wrz 24, 2011 7:27 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz cze 08, 2008 10:57 am
Posty: 1664
To ja wam powiem , że jak lubicie mascarpone i łososia to , koniecznie powinnyście spróbować tego połączenia jest niesamowite. Ja na większe okazje kupuje łososia i robie takie zawijańce( roladki, czy koszyczki) z mascarpone potem obwiązuję cienkim szczypiorkiem , jak dla mnie rewelacja

Dziewczyny jeśli chodzi o ciężkie dni to pozwólcie sobie na płacz i żal, macie do tego prawo, nie można udawać że się nic nie stało, mowcie, że tesknicie, że boli ....... skrywanie uczuć to nic dobrego

_________________
Obrazek



Tomuś 11.05.08 20tc
Sebatianek 14.05.09 39tc 4260 i 57cm


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt paź 04, 2011 3:24 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn gru 14, 2009 8:38 pm
Posty: 1679
Lokalizacja: USA
Hej dziewczyny, co tu tak cicho?

U nas nocki ciezkie, mala wstaje co chwile na karmienie, czasem nie chce isc spowrotem spac. Mielismy tez male klopoty z karmieniem, ssala bez przerwy, plakala, myslalam, ze mam malo pokarmu, ale na szczescie jakos sie unormowalo. Juz nawet kupilam butelki i mleko, dalam jej 2 razy, ciegnela jak nie wiem. Oczywiscie pozniej nie chciala na cyca nawet spojrzec, wiec schowalam butelki i teraz tylko cycus.
Ide cos zjesc, ciagle jestem glodna..

_________________
Obrazek

Obrazek
2 Aniołki, za ktorymi bardzo tesknie [*][*]


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt paź 04, 2011 4:39 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr kwie 23, 2008 1:13 pm
Posty: 4227
kaktus ja właśnie dlatego C. odstawiłam bo byłam wykończona ciągłym go karmieniem, wszystko robiłam z nim na cycu, dla mnie masakra, a pokarm był cały czas poza 3 kryzysami laktacyjnymi ale to się zdarza w końcu :roll:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt paź 04, 2011 8:16 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn sty 05, 2009 12:00 am
Posty: 5185
Lokalizacja: podkarpackie the best :)
Kaktus - to pewnie pierwszy skok rozwojowy zaliczyłyście :)
(około 6-go tygodnia właśnie)
Potem będzie chyba ok. 3-go m-ca, następnie ok. 6-go m-ca.
To właśnie wtedy rośnie nagle zapotrzebowanie na pokarm i trzeba się "dopasować". Trochę deprymujące, ale da się to jakoś przejść zwycięsko. W każdym razie jak chcesz karmić nadal naturalnie to raczej rzeczywiście butelki schowaj, bo jak są na wierzchu to łatwo mogą skusić w chwilach słabości ;)

_________________
Obrazek

i na zawsze w naszych sercach: nasz Aniołek - [*] ok. 14 t.c. - 05.2007 [*]


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt paź 04, 2011 8:34 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt sty 13, 2009 2:49 pm
Posty: 6539
Lokalizacja: 53°42′N 19°58′E
Oooo dzien dobry na wieczór ;)


Kaktus trzymam kciuki kobietko kochana, zeby wszystko było OK!
Mała to głodomorek jest widac, ale jak pisze mask0 pewnie to skok... to przychodzi niemal ksiażkowo ;)

Cytuj:
kaktus ja właśnie dlatego C. odstawiłam bo byłam wykończona ciągłym go karmieniem, wszystko robiłam z nim na cycu, dla mnie masakra, a pokarm był cały czas poza 3 kryzysami laktacyjnymi ale to się zdarza w końcu


w koncu jedna NIE MATKA POLKA co mowi co mysli, ze odstawiła syna bo nie chciała ciagłego wiszenia na cycu :)
Tak trzymać, bo jak czasami słysze jakie to cudowne jest naturalne karmienie to mnie trzesie w butach normlanie :P
Dla mnie to przereklamowane i robiłam to tylko dlatego, ze wiem ze to zdorwe, ale jak juz skonczyłam to odetchnełam :)

_________________
Piotruś *† 11 grudnia 2008r[*]
Michalina 11 grudnia 2009
Antosia 29 sierpnia 2013


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt paź 04, 2011 9:20 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn sty 05, 2009 12:00 am
Posty: 5185
Lokalizacja: podkarpackie the best :)
malgora83 pisze:
w koncu jedna NIE MATKA POLKA co mowi co mysli, ze odstawiła syna bo nie chciała ciagłego wiszenia na cycu :)
Tak trzymać, bo jak czasami słysze jakie to cudowne jest naturalne karmienie to mnie trzesie w butach normlanie :P
Dla mnie to przereklamowane i robiłam to tylko dlatego, ze wiem ze to zdorwe, ale jak juz skonczyłam to odetchnełam :)


Malgorka - a ja podeszłam do sprawy trochę bardziej egoistycznie chyba :oops: bo wygodniej mi było wziąć maluszka do łóżka i spać dalej razem, niż wstawać w nocy i butlę szykować... więc mimo że za każdym razem męczyłam się na początku z tym karmieniem to jakoś perspektywa późniejszej wygody zwyciężała (a uwierzcie, że naprawdę dużo mnie to kosztowało na początku i to za każdym razem...) I co? straszna matka Polka ze mnie czy leń pierwszej wody :lol: ?

_________________
Obrazek

i na zawsze w naszych sercach: nasz Aniołek - [*] ok. 14 t.c. - 05.2007 [*]


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt paź 04, 2011 9:30 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt sty 13, 2009 2:49 pm
Posty: 6539
Lokalizacja: 53°42′N 19°58′E
Mask0 mnie raczej chodzi o to, ze sie nie bała powiedziec Kika o tym, ze miała dosc i ze to była masakra.
Ja także dla wygody spałam z mała i lepiej mi było cycka wyciagnac niz grzac butelkę jak sie budziła, pote sie budzic przestała i wróciła do lozeczka.

Poprostu jest wiele kobiet ktore uwazaja podobnie jak Kika i ja na przykład, ale wszem i wobec rozpowiadaja jak to cudownie jest karmic piersia i jakie to ekstra uczucie...
Wg mnie przyjemność żadna, wygoda owszem, bo mleko masz zawsze przy sobie, ma odpowiednia temperature a i butelek gotowac nie trzeba, starczy przetrzec cycucha ;)
Ale i uwiazanie... wiem ze decydujac sie na dzicko trzeba zrezygnowac z pewnych spraw, ale pamietam ze najbardziej brakowało mi spokojnego wyjscia na zakupy. Jak zostawiłam mleko w lodówce to leciała do domu bo mi z cycków po brzuchu leciało hehe ;) Wiec nie było to komfortowe ;)
No nie... ja nie lubiłam karmić, ale wiem, ze nastepnego malucha bede karmiła napewno, ale nigdy nie powiem, ze to cos super... Jakos asexulanie sie czułam i wogole :roll:

_________________
Piotruś *† 11 grudnia 2008r[*]
Michalina 11 grudnia 2009
Antosia 29 sierpnia 2013


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: wt paź 04, 2011 9:47 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn sty 05, 2009 12:00 am
Posty: 5185
Lokalizacja: podkarpackie the best :)
A ja przy wszystkich minusach i naprawdę megatrudnych początkach to generalnie wspominam to w ciepłych barwach. Chociaż nigdy nie ukrywałam, że sama się dziwię jak wytrzymałam ten start...

I w sumie to nie wiem czy jest ktoś, dla kogo karmienie to same przyjemności od początku do końca i sielanka przez cały czas ;) bo w szkołach rodzenia tak to właśnie przedstawiają, przynajmniej tak było 10 lat temu...

_________________
Obrazek

i na zawsze w naszych sercach: nasz Aniołek - [*] ok. 14 t.c. - 05.2007 [*]


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 885 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19 ... 45  Następna

Forum ciąża

» Zdrowie Kobiety » Po stracie

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra