Hej Nika, ja nie szczepiłam małej...
Co do wizyty neurologa to nawet dobre wieści gratulacje
My podjęliśmy decyzję, że jeśli gdzieś nie ma terminów idziemy prywatnie bo u małego dziecka liczy się czas, szczególnie kiedy coś mu dolega.
Wiadomo, że lekarze w dzisiejszych czasach liczą kase:/ niektórzy naciągają :/
Byliśmy u chirurga, ogólnie dobre wieści z duuużym ALE:/
Pierwsza wizyta u niego była pól roku temu, przygotowałam się do niej bardzo skrupulatnie, wszystko na temat transplatacji, przeszczepów, brakow paluszków i pytałam się o jedną z opcji, powiedział, że w jej przypadku musimy wyciąć to co jest w śródręczu i wstawić wskazujący na jego miejsce (długo by wyjaśniać na czym to polega

) kazał przyjść za pół roku z rtg rączki no i byliśmy wczoraj.... wyobraźcie sobie, że obejrzał rączkę, nie patrząc nawet na rtg, stwierdził, że opcja przedłużenia tej kości ze śródręcza - na wzór kciuka - wystarczy, że nie trzeba aż takie operacji ingerencyjnej jak z tym wskazującym tzw policyzacja. DOKŁADNIE O TĄ MOŻLIWOŚĆ PYTAŁAM PÓŁ ROKU TEMU!!!
Ręce mi opadłu bo zarobił na nas po 200 zł za 10 minutową wizytę!!
No ale dla małej wiadomo, że będę chodziła prywatnie bo to jeden z najlepszych chirurgów w Polsce, a do niego kolejki są na lata....
To była niby dobra wiadomość.
Kolejna dobra wiadomość, zrobiliśmy jakiś czas temu badania genetycznie - dokładniejszy kariotyp i inne dokładne badania na chromosomy wszystko jest ok, ucieszyłam się bardzo bo rokowania na normalny rozwój jest ogromny, a opóźnienie może być o ten gipsik

wiadomo, że wady genetyczne ma, ale skoro miala szereg badań genetycznych i wyszły pozytywnie to już ogromna ulga... bo nic nie wykazało, a zrobiliśmy wszystko co obecnie mogliśmy
Teraz zła... Miśka jest glucha na lewe uszko. Ryczałam jak bóbr, no nic... będziemy walczyć z tym z czym się da.
No ale się rozpisałam, ale nie ukrywam, że zrzucenie części z tego ogromu problemów.. daje dużą ulgę
Miśka jest coraz ruchliwsza, coraz więcej sylabizuje, mówi mama... rozwija się z ok. 3 miesięcznym opóźnieniem, ale zalicza wszystko co u zdrowego dziecka... to pozytywne i daje mi sił
