z tego co sie orientuje kwota powinna byc taka jak na wczesniejszym l4

Zazdroszcze dziewczyna które po wychowawczym poszły odrazu na l4. Mi wszyscy radzili zeby pogadac z szefowa i załatwic własnie tak, ze wych sie konczyl i na l4 ale ona nie przedłuz wychowawczy. i tak oto zamiast pensji dostaje marne 400 zł

_________________

myszko ale czemu tak? no przecież nie może Ci kazać przedłużać wychowawczy, to pewnie wbrew prawu ... to Cię baba zrobiła
jak by mi tak szef kazał to bym nawet nie poszła z L4 tylko wysłała pocztą, bo przecież tak można

ja dostaję teraz o prawie 500 zł mniej niż na poprzednim L4, wtedy miałam średnią z 12 miesięcy (razem z premiami) a teraz dostaję tak jakby samą gołą pensję

No widzisz....czasami szczerosc nie popłaca

_________________

hej

w pn byłam na wizycie u ginka...

i powiedzcie czemu moje dzieci muszą być takie duże???
w tej chwili z wymiarów wychodzi 4-4,3kg, a do terminu jeszcze ponad 2 tyg

wszystko inne ok, rozwarcie na cm, łożysko w miarę ok

jeżeli wcześniej nie urodzę, to 19.11 wizyta, a 20.11 idę na patologie, i jeżeli dalej nic, a waga będzie ponad 4,5 kg to 24.11 CC

poprasowałam dzisiaj reszte ciuszków

musimy jeszcze dokupić komodę, bo nie mam gdzie ułożyć tych Haninych lumpków

i dzisiaj zamierzam skończyć swoje pakowanie

miałam dzisiaj trochę bóli @owych, ale nic się nie rozkręciło
ale mam też lekkie przeczyszczenie
to tez podobno jakiś zwiastun...

wolałabym zacząć rodzić wcześniej, żeby uniknąć leżenia na oddziale przed porodem, jeżeli namówię M na IKEĘ w nd, to szanse na wcześniejsze rozdwojenie na pewno wzrosną :diabelek:

_________________

to znowu ja - z pytaniem
jak myślicie - jak długo mogę Małej dawać Nurofen?
daję jej bez przerwy od ponad tyg, myślę, że to już ze 2 tyg, z jednym dniem przerwy chyba, bo te 5 straszną są u niej, daję tylko na noc
a na ulotce jest napisane, że dawać najwyżej 3 dni, potem skontaktować się z lekarzem, ale ja wiem, że to od zębów...

_________________

mamaGosia wow! ale koloska nosisz!
Z tym nurofenem...kurcze chyba faktycznie za dlugo, co? A nie mozesz zapytac lekarza, co on na to? Albo jakbys dala paracetamol zamiast nurofenu, albo viburkol? No i powiedz, czy faktycznie jest o wiele lepiej w nocy, gdy jej dajesz lek? Sprobuj raz nie dac i zobaczysz. Ja bym sie bala, ze kiedy w razie choroby i garaczki, nurofen juz nie bedzie na nia dzialac.

U nas Zuzia chora...

_________________

MamaGosia, ostatnio też miałam dylemat i lek. kazała zmienić na paracetamol i kilka dni przerwy, w tym czasie smarować żelem na ząbkowanie.

_________________

kochane, jak nie dałam to nocka była koszmarna

no chyba spróbuję na zmianę z tym paracetamolem, a żelem to ja smaruję codziennie, tyle, że moja pediatra powiedziała, że on to tylko chwilowo działa

_________________

dzień dobry

nie dałam Małej na noc lekarstwa - no i nocka spokojna była może już jej przeszło standardowo pobudka o 6...
ale już z samego rana doprowadziła mnie do szału - ja jej nie wypuszczam z sypialni tak rano - idzie tylko do wc, ewentualnie pić dostanie i z powrotem do łóżka, więc najpierw leżała spokojnie, tuliła się, potem zaczęła kombinować - kopać, fikać i wyszła z wyrka, a mnie się chyba kimnęło parę min, a ona przez ten czas wywaliła z szafki połowę swoich ciuchów no więc zastosowałam karę, i zamknęłam ją na kilka min w łóżeczku, sprzątać oczywiście nie chciała, potem nie chciała się ubrać, więc znowu na kilka min, i jak się uspokoiła, to ją ubrałam i poszliśmy na śniadanie, i znowu zaczęła rozrabiać - wyrzucać wszystkie zabawki z półek - ty razem wystarczyło postraszyć, i przestała...

u nas kolejny pochmurny, szary dzień - już nie pamiętam kiedy było słońce...

_________________

witam serdecznie
dziewczyny jak sobie radzicie ze spacerami, a dokładnie chodzi mi o wóżki w przypadku gdy starsze dziecko jeszcze korzysta z wózka?? jakieś bliźniacze, jak tak to jakie są dobre??

_________________

hej kasjopeja, już była tu rozmowa o wózkach ... niektóre dziewczyny mają bliźniacze, u mnie i u gigi narazie wstrzymujemy się z tymi zakupami, bo dziewczyny bardzo chętnie na nóżkach chodzą. Ja rozważam ewentualnie dostawkę do jeżdżenia). Masz jeszcze bardzo dużo czasu. Jak się mała nauczy porządnie chodzic to spróbuj spacerować z nia (najpierw na niewielkie odległości). Zobaczysz jak sie to jej spodoba. A jak od początku będziesz tłumaczyła, ze trzeba tylko za rączkę i tak dalej to myslę, że zrobumie (moja rozumie).

_________________

małą jeszcze nie chodzi i nie wiem kiedy zacznie, ale nie wyobrażam sobie chodzenia bez wózka z dzieckiem niespełna 2 letnim.
ok poszukam wcześniej gdzie rozmawiałyście
pzdr

_________________

kasjopeja, moja tak bardzo dobrze zaczęła chodzić jak miała skończone 14 miesięcy, wiec masz jeszcze trochę czasu )) Teraz ma prawie 18 miesięcy i na nóżkach na spacerze przejdzie prawie półtorej kilometra )
Poza tym u mnie będzie nieco mniejsza różnica wieku niz u CIebie (rok, 7 miesięcy i 2 tygodnie) )) to zobaczysz w styczniu jak Giga i ja sobie poradziłysmy i możesz zobaczyć czy warto.,
Ja ponadto zaop[atrzyłam się w chustę i na dłuższe trasy Hania do wózka a Tosia w chustę )

_________________

Kasjopeja popieram ineske. Teraz faktycznie Twoja corcia jest mala i moze trudno Ci wyobrazic sobie, ze moze sie obejsc bez wozka, ale zobaczysz, ze tak bedzie.
U mnie Wiki miala rok i 7 m-cy jak sie mala urodzila i z powodzeniem radzilam sobie bez wozka, nawet w zimie dawala rade przedzierac sie przez zaspy. Potem kupilam po okazyjnej cenie dostawke do wozka, ktorej uzywamy do dzis, glownie po to, zeby szybko przejsc do/ze zlobka.
Wiec ja raczej sklanialabym sie u Ciebie ku tej wlasnie opcji: dostawka.

_________________

dziękuję dziewczyny za sugestje:)

ines_ka Tosia to zdrobnienie od Antoniny??

_________________

hej babki!!
deprecha jesienna mnie dopadla jak sie patrzy... a do tego pojechalam ostatnio do znajomej i odwiedzila ja kolezanka z chorymi dziecmi.. i co?? i jestesmy chorzy wszyscy.. jak mnie tacy ludzie wkurzaja to masakra ja wczoraj mialam juz prawie 40 st. i myslalam, ze wykorkuje... ale K. z nocki szybko wrocil i przywiozl mi prochy... przynajmniej moge jakos funkcjonowac

u nas tak: Iza nawija jak najeta... a ulubione teksty to: dzidzio nie przeszkadzaj; oddaj mi to dzidzio, slyszysz??

mamaGosia łoo matko z tym nurofenenm niezła jazda... ja wogole staram sie nie dawac nurofenu.. ale to osobisty wybor.. paracetamol lagodniejszy i na moje laski dziala wiec nie mam potrzeby nic mocniejszego dawac...

obiecuje czesciej sie odzywac.. co mi sie ostatnio nic nie chcialo pisac...

Kasjopejja witam!! nie myslalam, ze moich pazdziernikowek tak szybko ktos tu dolaczy

_________________

gocha22 witam serdecznie:)
a co do leków, to ja również daję paracetamol, ale zdarzyło się to dopiero 2x , bo staram się minimalizować dawanie leków, tylko w uzasadnionych i na prawdę niezbędnych przypadkach

_________________

Kasjopeja, masz rację Tośka to zdrobnienie od Antoniny A tak w ogóle to widzę, że z Elbląga jesteś. Ja z tamtąd pochodzę i tam mieszkają moi rodzice i niedawno byłam tam przez półtorej tygodnia ))
gocha22 powiadasz deprecha Cie dorwała ... kurcze to nieciekawie ... ja jestem ciekawa czy mnie dorwie po porodzie, bo po Hani miałam niezłe jazdy ...

_________________

ines_ka tak właśnie myślałam, a nie ukrywam że właśnie Antoninę biorę pod uwagę , jakby urodziła się dziewczynka:) piękne imię takie dostojne:)

zapraszam na kawkę następnym razem jak będziesz " na starych śmieciach"

_________________

kasjopeja a w których rejonach miasta mieszkasz?? Bo moi rodzice mieszkają niedaleko wodociągów więc koniec miasta a w odwiedziny najczęściej jeżdżę na Zawadę i nad Jar - tam mam więlszosć znajomych i rodziny )
Z tym ze jak będe sie wybierała na stare smieci to juz pewnie z Hanią i Tosią więc nie wiem narazie jak by to miało wyglądać. Niestety Elbląg ma jedną wadę - tramwaje, które jeżdżą od moich rodziców nie nadają sie do przewożenia wózków, bo trzeba je wnosić po chyba trzech dosć wysokich schodach

_________________