dziobak pisze:
i znowu EEECCHHHHOOOOOOOOOOOOOOOOOOO
Jestemmmmmmmmmmmmmmm.....jeso jakoś mi czasu ostatnio brakło i te korzonki...
Co do pytania to kofana było tak że sama już nie jestem pewna na 100%....niby wyszło że to było jakieś 4 dni przed owu...ale mi się wydaje ze to było dokładnie 17 d c ....mój M mnie w nocy napadł

i to był ten złoty strzał w samo owu.....nawet Natan urodził się dokładnie 266 dni od tej nocy...hahaha
Pyra zdrówka dla Weroniki....i kurde nie cieszysz się ze schudłaś.....
Ja jestem właśnie na diecie....bosz....za duzo słodyczy jem nooooooooooo i mu doopa urosła.
Dziobaczku piesio śliczny...kotek tez
Matasiaczku.....już na pewno nie smutkasz...ale pamiętaj-a zresztą Ty wiesz ze to tylko dzieci...(hmmm i kto to pisze.....)...
OOOOOwidze ze i dziobak napisała to samo....
Dziobaczku super wieści....mam zaciśnięte kciuki!!!!!!!!!
Matasiaczku może to jej reakcja na jakieś zmiany......ciesze się że Ci przeszło....dobra mamusia z Ciebie!!
Agniecha20 jaki ten Twój synuś jest śliczniutki....
moje ogromne gratulacje....na pewno jestes dumna ze swojego przystojnego mężczyzny!!!!!!!!Naprawde przecudny jest!!!!!
Mk dobrze ze dajesz rade......a synusiowi kiedyś minie hehe.....
A u nas ok.....
Zbliżają się urodzinki Natanka....aż wierzyć mi się nie chce że 2 lata temu chodziłam z brzuszkiem....jak ten czas leci....
Korzonki bolą nadal-już nie tak mocno ale schylać nie mogę się normalnie i siedzieć też.....to na bank z mojej winy,skakałam na skakance za intensywnie i to kara za głupote......ech.....starość nie radość.
Natanek dalej nic nie mówi.....i na nocnik też nie chce siadać....łobuziak no....nie ma czasu i już!!