Hej dziewczyny....Również ja wy mam termin na styczeń...Mam takie pytanko dotyczące pobolewania brzuszka w tym okresie ciąży.Dwa tygodnie temu byłam u swojej ginekolog na co miesiecznej kontroli,Podczas badania powiedziałam jej,że praktycznie cały czas boli mnie dół brzucha.Ale ona po badaniu stwierdziła,że nic się w środku nie dzieje i z dzidzią też wszytsko ok.Troszke mnie to dręczy.Napisze jeszcze,że już mam jedno dzieciątko które urodziło się poprzez cesrskie cięcie.Czy któraś z was ma może podobne objawy ??
Pozdrawiam przyszłe mamusie

I również dodam ,że w pierwszej ciąży nie miałam takich bóli brzucha....

Hej dziewczyny!
Widzę, że to forum cichnie z tygodnia na tydzień. Tymczasem ja wpadłam w taki wir przygotowywania domku, że nawet nie chciało mi się do netu zaglądać... Byłam też już 2 razy w szkole rodzenia i jak na razie nic ciekawego. Mój M czuje się zawiedziony i trochę zrezygnowany (ostatnio było o wyprawce przez 2h-dała listę i ją omawiała tyle czasu, że kilku panów przysnęło...) Zobaczym co będzie dalej-najciekawsza jest przktyczna część, ale trwa zledwie 30min. Chyba pójdę do koleżanki położnej, na doszkalanie z technik porodowych

_________________

Izabelka873, jesli pobadaniu lekarz nie stwierdzil nic niepokojacego (np.skrocona szyjka czy rozwarcie) to uwazam, ze nie ma powodow do niepokoju Ja mam praktycznie caly czas bóle podbrzusza- takie rwanie, czasem lekkie bole okresowe wtedy sie klade i zaraz przechodzi
Moze musisz zwiekszyc dawke magnezu?:)

Anew, moze kurs sie jeszcze rozkreci Biedni faceci..musieli tyle czasu o zakupach sluchac heheh

Zaraz wam wysle namiary

_________________

W naszych ramionach od 01.01.2010

Ewik81
Bardzo dziękujr za odpowiedz.....Pozdrawiam wszytskie kobietki w ciąży...;)

Ja też miałam pobolewania brzucha - okazało się, że prawdopodobnie przez stres i brak odpoczynku bo odkąd jestem na L4 to ustały zupełnie. Nic niepokojącego się nie działo.

Byłam wczoraj na USG - mój Kuba niestety wykapany Tata Niestety bo miałam cichą nadzieję, że skoro będzie miał nazwisko mojego niemęża to przynajmniej do mnie i mojej rodziny będzie podobny a tu nawet pan doktor zauważył od razu uderzające podobieństwo Przynajmniej jest pewność że po tatusiu będzie uroczym małym chłopcem Waży 1,6kg i aż się boję co to będzie do stycznia bo ostatnio cały czas jem :/

Miałam już wybrany wózek - spacerówkę, bo zakładałam naiwnie że do wiosny z małym nie będziemy wychodzić ale znajome mamy rozwiały tę idyllę (wychodzić trzeba nawet zimą jak niema mrozu i pluchy) i jestem znów na etapie szukania wózka - a z moim wybrednym gustem to proste nie jest

Cieszyłam sie w zeszłym tygodniu że udało mi się zapisać do szkoły rodzenia ale Pani ze szkoły miała się odezwać co i jak i jakoś się nie odzywa Chyba będę ją nękać telefonicznie...

anekh masz jakies foto dzidzi??

czemu dopiero chcialas wyjsc na wiosne?? ale i tak wydaje mi , ze wiosna to jeszcze za szybko na spacerowke.. dzidzia bedzie miala dopiero 3 miesiace.. chociaz nie wiem nie znam sie

jesli chodzi o wozek to mnie sie podoba jumper x zobacz go sobie moze tez wpadnie ci w oko

_________________

A no widzisz - w swojej naiwności sądziłam że jak jest zima to z maluchem lepiej nie wychodzić bo pewnie zaraz się przeziębi, że mróz, że chlapa, że niezdrowo etc.

Dlatego też czekam na szkołę rodzenia, bo pewnie jest jeszcze mnóstwo rzeczy których nie wiem o dzieciach.

Fota Kuby:

Dzięki dziewczyny za namiary. Jakieś dziwne to drugie forum-zielone i ciemne. Poznaję nicki dziewczyn z tego forum, ale po zalogowaniu się pisze, że zły login lub hasło, kurcze nie rozumiem.

A oto kilka wydarzeń z ostatniego czasu...
NIEDZIELA:
W niedzielę bolał mnie strasznie brzuch, nie wiedziałam czy to mega, giga wzdęcie , czy skurcz? Wzięłam kilka nosp forte i po 5h przeszło. A
tak wczesiej bolalo, że nie mogalm nogi podniesc ani przekrecic sie na bok.
PONIEDZIAŁEK:
Wczoraj od razu pobieglam rano na kontrol do lekarza, ale wszystko ok. Byc moze dzidzia jakos na nerw mi naciskala, ale co to bylo-nikt nie wie

Dobra, do czego zmierzam... Wieczorem telefon (ok.21), ze nie oddalam w rejestracji kartki z pieczatka z wizyty u lekarza!!! I MUSZE , (nie mam wyboru ) zglosic sie jutro przed 8-sma i dowiesc im te kartkę, bo inaczej nie zrobia mi posiewu w ich labolatorium, ktory mi pobrali rano(drzwi obok). Pytam sie, czy lekarz nie moze im podstemplowac raz jeszcze, skoro to takie wazne, bo poprzedniej nocy nie spalam i nie najlepiej sie czuje. A facet dzwoniacy z rejestracji UWAGA cytuje: "Powinnam byc wdzieczna przychodni, ze mnie na NFZ przyjmuja i to do tak dobrego lekarza chodze i powinnam ze swojej strony wykazać wiecej inicjatywy-dobrej woli." No myslalam, ze go trzasne przez telefon. Tu pragne zauwazyc, ze chodze do priv. przychodni, ktora ma umowe z NFZ-tem i dlatego nie place za wizyty. Na to ja facetowi (cytat skrocony, uproszczony):"1.Dlaczego dzwoni wieczorem, zamiast tyle godzin wczesniej-czemu dopiero teraz sie zorientowali??? 2. Nie chodzę do ginka dla przyjemnosci co kilka dni i nie mam sily przyjezdzac co chwile na ich rzadanie. 3.Ostatnio jak byłam -w zeszłym tygodniu w srode, niestety nikt nie wykazal dobrej woli wobec mnie- czekałam ok. 30min. aż ktoś mi zmierzy cisnienie, ale nikt się nie pokwapił. A położna, którta wreszcze się ruszyła zaprowadziła mnie do gabinetu, gdzie inna kobieta właśnie przechodziła badanie/zabieg?? i była na fotelu (nie było kotary!). Myślalam ze zapadne sie pod ziemie, nie mowiac już o tej drugiej pacjentce. Dlatego zaproponowano mi, zebym sobie SAMA zmierzyła cisnienie..." Dlatego mierze cisnienie sama-jezdze do tesciow, ktorzy maja to urzadzonko, ale tak nie powinno byc!

WTOREK:
W koncu pojechalam dowiesc do tej kliniki, dla swietego spokoju, te kartke z pieczatka ok. 10-teji nic wiecej-nawet nie bylo mojego nazwiska ! tylko po to ,aby miec swiety spokoj i juz nie odbierac tel. wieczorem od aroganckich recepcjonistow...

A po południo przed supermarketem podszedł facet dobrze ubrany ok. 30-stki i mowi mi ze odprowdzi mi wozek. Kurcze, jak się z nim szarpałam po kraweznikach, to nikt nie kiwnal palcem, a jak podeszlam do auta(obok postoju dla wozkow sklepowych), to zaraz znalazł sie pomocnik... po 2 zł, bo jest bezrobotny i prosi o wsparcie. Pieknie mu podziekowalam i na jego ZDZIWIONA MINE, odpowiedziałam mu, ze mi niestety tez sie nie przelewa, bo mimo ciazy, nie przedluzono mi umowy o prace (tak, nie mam sily nawet o tym myslec), to teraz nikt mnie przez najbliższy czas nie zatrudni a on jak widze, jest silny i zdrowy i moze isc smialo do pracy... i to on powienien mnie wesprzeć... facet odpuscil sobie.

Kurcze, jestem ostatnio w bojowym nastroju, moze mi przejdzie. Na szczescie moj M, dziala na mnie jak balsam

_________________

ło... historie nie do pozazdroszczenia. A tego faceta od wózka to chyba bym w dupę kopła normalnie :/

Ja dzisiaj za to odebrała telefon z gabinetu że wczoraj zostawiłam u lekarza wszystkie swoje badania No ale to już moja wina i po prostu przy kolejnej wizycie wpadnę odebrać...

anew niezle przygody!!! a co ten od wozka taki dobry hehe tylko bez stresow

anekh ja tez nie wiem duzo ale tak sie zdiwilam bo ja bym tyle nie wytrzymala zeby nie wyjsc taka dumna bede
a synus sliczny jaki ma nosek i policzki.. cudny!!

_________________

widze że forum wielkimi krokami cichnie

anew co za historia nie do pozazdroszczenia no i przykro mi z powodu pracy Ja jak byłam w pierwszej ciązy to tez nie przedłużyli mi umowy ale na szczęście chorobowe przejął ZUS

anekh nie chciałaś wychodzić przez zimę nawet jak jest mróz to dobrze na trochę wyjść na spacer oczywiście nie mówię żeby chodzić pół dnia ale to dla dobra dzidziusia no i pewnie Tobie tez to dobrze zrobi

_________________

Anekh, ale ladnie sie Kubus pokazal
Anew, ale "przygody" masakra!!

_________________

W naszych ramionach od 01.01.2010

U nas spokój. Dziewczyny ważą trochę ponad kg, mogłyby więcej ale cóż, są dwie U mnie ok, bóle brzucha - niegroźne bo z szyjką nic się nie dzieje, trochę za mało Hb - ale biorę żelazo i pomału szykujemy się na pojawienie się dziewczyn.

anekh ja bym Ci poradziła rozglądnąć się za jakimś wielofunkcyjnym wózkiem albo kupić na te kilka miesięcy używany głęboki a potem fajną spacerówkę. W zimie jak najbardziej można wychodzić, może nie przy siarczystym mrozie i mocnym wietrze ale zimą też bywa ładna pogoda, a jeśli maleństwo będzie trzymane tylko w domu to będzie mneij odporne.
My mieliśmy Jedo Bartatina i strasznie go lubiałam jako głęboki. Masz jakieś konkretne wymagania?

_________________

KMM wysłałam

KMM - najbardziej podstawowe kryterium w doborze wózka to takie że ma mi się podobać a to jest niestety dość trudne bo gust mam wybredny

Ten który mi poleciłaś jest ładny i kto wie, może właśnie taki w końcu kupimy. Chcemy te wózki też sobie oszpekać na żywo w jakimś sklepie, zeby zobaczyć jak tym się manewruje, jak się składa etc. żeby się potem nie "umordować". Ja marzyłam o małym składanym wózku z którym wejdę do autobusu i do sklepu bez problemów no ale będę musiała na taki jeszcze poczekać

Póki co czekam na przyjazd łóżeczka żeby zamówić sobie pościel. Będzie to pierwsza rzecz jaką kupię maluchowi osobiście i już się na nią ciesze bo mam upatrzoną

Tak przy okazji, czy któraś z was może wie po co są w łóżeczkach te dwa wyciągane szczebelki ??

Anekh po to są wyciągane szczebelki żeby później jak dziecko podrośnie mogło samo z łóżeczka wychodzić

_________________

Anekh myślę, że z każdym wózkiem spokojnie wejdziesz do autobusu czy do sklepu Ja mam większy problem bo z wózkiem bliźniaczym nie wejdę praktycznie nigdzie

_________________

KMM a planujesz taki jeden dzidź obok drugiego czy jeden za drugim?
bo chyba pod względem wejście do sklepu to ten jeden za drugim o wiele wygodniejszy
ja się naoglądałam trochę bliźniaczych bo wszyscy dookoła straszyli że z taką małą różnicą wieku bez takiego wózka nie dam rady.... ale narazie nic nie kupuje bo moja Natalka i tak w wózku jeżdzić nie che... zobaczymy czy jej się nie odmieni jak się Maluszek urodzi

_________________

Jeden za drugim będzie dla nas praktyczniejszy bo nie mamy za wielkiego bagażnika. giga dla dzieci z małą różnicą wieku jest duży wybór takich wózków bo one zwykle są z tylko jednym siedziskiem rozkładanym na płasko a drugie na półleżąco. Ale ja już mam swoje typy

_________________