wspaniale dobra robota sam jest zmęczony mamuśką

teścik negatywny i tempka mi spadła, ale mam nadzieję, że spadła bo wczoraj wymarzłam na działce strasznie, nawet herbata nie pomogła, a do tego test najwcześniej powinien zgodnie z moimi obliczeniami wyjść dopiero w poniedziałek, ale ja mam inne też wyliczenia i wtedy powinien dzisiaj, więc ja zakładam, że poczekam aż tempka się utrzyma nisko, albo przyjdzie @ albo w środę ostateczne testowanie, ale z drugiej strony, jak nie będzie przyłaziła to i tak pójdę do gina w przyszły piątek, bo żal mi cykl tracić niech mi wywoła, jak coś tam się dzieje, to ona zauważy, miejmy nadzieję

WLASNEI PATRZYLAM NA TWOJ WYKRES i ja z niego nic nie kapuje hehe

ja wnioskuje tylko z niego tyle ze wg niego owulka ci sie przesunela


moze wlasnei dlatego tempka ci spadla bo zmarzlas

ja wiem ze jezeli tempka nei spadnie ponizej temp gdy byla owulka to jest nadzieja


a jak u ciebie ze sluzem kiedy byl plodny???


wchodze na nk patrze a moja kolezanka z gimnazjum bedzie miec blizniaki

no właśnie nie byłam w stanie określić, bo ja w ogóle dość sucha jestem, nawet wygrzebywanie nic nie dało, nie powiem wiesiołek pomógł bo go dość dużo było, ale nie umiałam zupełnie zauważyć jakieś różnicy między nimi, poza 23 i 27 dc, ja już dopóki nie zacznę krwawić to zakładam, że ten pomiar jest zakłócony, no masakra do tej pory mnie z zimna trzęsie, ale ja w 28 dc poczułam takie straszne kłucie, może to było zagnieżdzenie, chociaż ja miałam kiedyś podobną sytuację i beta równa 1, dlatego czeka do jutra, jeśli tempka wróci, a @ brak, to już będzie bardzo prawdopodobne, że się udało, no zła jestem, że straciłam taki ważny pomiar, ale nie miałam wyjścia

ważne, żeby do jutra czekać i tyle, cykl zdecydowanie mam przesunięty

mi strasznei pomogl castagnus na sluz
i teraz rozrozniam go bo kiedys masakra

no wlasnei musimy poczekc do jutra jaka bedzie tempka

mi sie kiedys tez tak poprzestawialo i sie okazalo za mialam cykl bezowulacyjny ale ginka pomogla mi go unormowac

no widzisz, a tutaj ewidentnie widać, że owulkę miałam, a to moja pierwsza od pól roku więc dbam o nią szczególnie

nie iwem

najlepiej by bylo jakbys poszla do ginka ona by stwierdzila czy byla owulka czy nie

a nie takie zastanawianie sie

ja najlepiej w tym cyklu bezowulacyjnym na tescie widzialam II krechy heheh

wyraźne są skoki i wyraźna różnica między tymi pod i nad kreską temperaturami, więc wszystko na to wskazuje, ah... zobaczymy jak to będzie, w sumie to jest kwestia kilku dni, tyle można poczekać

ja tez tak czekalam i czekalam a @ nie bylo i nie bylo

az wkoncu musialam go wywolac

ale oczywiscie u ciebie moze siedziec

ja byłam u gina 3 tygodnie temu i wszystko było w porządku, nic nie zapowiadało się na nieprawidłowości, więc nie zakładam, że przestuj jest z jakiegoś tam powodu, ale co za różnica i tak po tych moich poronieniach to jak tylko zobaczę dwie kreski muszę pędzić do gina natychmiast więc wtedy wszystko się okaże, sama nie wiem do tej pory miałam PMSa więc dzisiaj czuję się dobrze i to mnie dziwi, czyżby minął i mi zaraz @ się szykuję czy o co chodzi, bo ja raczej z PMSa na @ od razu przechodzę, a tutaj żadnych wskazań na to, że przyjdzie, wczoraj skurcze miałam dzisiaj nic, tylko jajnik, ah taki dziwny ten cykl, ale wszystko co się ze mną dzieje, nie zapala u mnie czerwonej lampki, że coś nie ta... dlatego liczę że jak ma przyjść to przyjdzie sama, bez wspomagania, a z resztą nawet gdyby to pewnie luteiną i będzie wywoływać, więc to nie zaszkodzi, a może pomóc w następnym cyklu

dokladnie

to trzymam kciuki za II krechy

dzięki

tylko ta niepewnosc jest okropna





ja narazie mykam na zakupki
pa bede pozniej

dziewczyny, ale naskrobałyście

kika co do tempki, to powiem Ci co mi ginka powiedziała, jak poszłam do niej pierwszy raz i pytała się czy mam owulacje, ja że mam bo skok temperatury jest zawsze i jajnik boli w tym dniu, a ona mi na to, że to wcale nie oznacza, że owulacja była, bo hormony mogą być ok, wszystkie czynniki mogą występować, a pęcherzyk może rosnąć a nie pękać i w szoku byłam jak następny cykl chodziłam na monitoring i faktycznie mój pęcherzyk zamiast rosnąć to po 18mm kurczył się

Fajnie by było, gdybyś chociaż jeden cykl poszła sobie na usg, gdy jesteś przekonana, że owulacja była, i sprawdziła czy jest ciałko żółte.

Póki nie ma @ (i żadnych objawów) to nadzieja i szansa jest i gorąco Ci tego życzę i trzymam kciuki (ja już bym chyba testowała)

Ewell gratuluję rozmowy z mężem-tzn. tego, że do niego dotarłaś
Oby teraz było lepiej.

U mnie tempka nadal 37,1 (25dc), ale wydaje mi się, że to za sprawą jakiegoś choróbska, które się przyplącze, bo dziś rano obudziłam się z bólem migdałków (czy węzłów chłonnych-nie wiem, ale są powiększone).

Zastanawiałam się, czy jeśli by się udało, a byłabym w ciąży, to może takie 'przeziębienie' zaszkodzić fasolce?

Tydzień temu poszłam do lekarza ogólnego, bo bolała mnie prawa strona klatki piersiowej-centralnie żebra, a raczej wewnątrz żeber i powiedział, że to zapalenie mięśnia międzyżebrowego i dał ketonal, fastum maść i witaminę B1, ale moja ginka kazała wstrzymać się z ketonalem.
Ból w klatce nadal jest, ale mniej uporczywy, za to boli mnie wyżej-koło prawek piersi, nawet jak oddycham i juz głupia jestem-czy iść do lekarza czy może do innego, czy poczekać aż samo minie (choć wydaje mi się, że za długo się to ciągnie, a lekarze teraz nie chcą dawać skierowań na badania czy rentgena)

_________________
Dziewczyny zainteresowane nowym forum, nr gadu: jeden*dwa*osiem*cztery*siedem*siedem*zero*dwa

kasu dziekuje kochana

czy przeziebienie moglo by zaszkodzic chyba raczej nie
jezeli oczywiscie bierzesz odpowiednie leki ktore mozna barc w ciazy


kika a myslalas o becie ???

doła to przestanę mieć, jak bede mamą... a na razie lecę (tzn. jadę autem) na grillka
piszcie dużo i do wieczorka

_________________

kasu no powinnam zrobić w końcu ten monitoring, kiedyś miałam robiony raz, to okazało się, że w ogól nie miałam owulacji, dlatego liczę na to, że aż tak źle nie mam, że jak już się pojawia to normalna, a nie tak jak opisałaś wyżej, dopóki @ nie przyjdzie nie będę brała do głowy, a jak przyjdzie to się przejdę

możesz brać na przeziębienie rutinoscorbin, maliny, absolutnie czosnku plus dawka witamin, innych leków nie, nawet jak piszą, że w ciąży można, bo te można to oznacza od drugiego trymestru, no i oczywiście mleko na miodzie, czy miód na mleku a fasolce grozi tylko wysoka temperatura powyżej 38,5 jakoś tak

ewell nie będę wariować, prawda jest taka, że albo jestem w ciąży albo nie, a jak nie jestem to lekarz powinien mnie sprawdzić, bo ja mam PCO i może nastać nawrót, tzn. nie miałam torbieli już od 5 lat, ale kto wie, a taka beta nic mi nie da, bo jak wyjdzie wysoka idę do gina ze względu na wcześniejsze poronienia, wyjdzie 1 to i tak idę do gina, sprawdzić czy torbiel się nie zrobiła i wywołać, szkoda kasy i stresu na to

ja za jakieś dwie godziny jadę na działeczkę, ale tym razem zadbam, żeby nie wymarznąć

emimka mnie też jest strasznie smutno, że nie mam dzieci

ja zaraz mykam na urodzinki takze dzis mnie juz nie bedzie

bedziecie miec wymarzone dzieciaczki

hej, można dołączyć?
ja się staram od października 2007, ale w moim przypadku uda się zaciążyć koło kwietnia, maja 2010, troszke to u mnie skomplikowane

_________________


Alah allah ya baba wa slam alik ya baba

hej hej, no jasne, że można, nie ważne kiedy ważne, że w ogóle chcesz

jakoś ten wątek najbardziej mi przypasował ze względu na moją sytuację tak chciałam mieć już dzidziusa ale najważniejsze, że wiem co mi jest.... około 2 lat się włuczyłam po lekarzach ale teraz trafiłam na tego "odpowiedniego"

_________________


Alah allah ya baba wa slam alik ya baba