Cześć Dziewczyny!
Najpierw chciałabym serdecznie pogratulować tym, którym się udało. Widzę także, że doszło do tego wątku kilka Kobitek, które starają się o
Teraz wyjaśniam, kto ja taki
W tym wątku udzielałam się już jakiś czas temu. Staranka nie przynosiły rezultatów. Nadszedł czas, kiedy zmieniłam gina. Po dokładnych badaniach okazało się, że mam torbiel przy lewym jajniku. Dostałam od razu skierowanie do szpitala. Pech chciał, że najbliższy wolny termin był na Święta Wielkanocne. Chcąc jednak mieć, jak najszybciej operację z głowy, zgodziłam się. W czasie badania śródoperacyjnego okazało się, że ta torbiel to endometrioza. Na szczęścia zmiana była łagodna. Badania pooperacyjne potwierdziły wstępną diagnozę. Miesiąc po operacji, zgłosiłam się do swojego gina na badania kontrolne i ze świadomością, że to jeszcze nie koniec leczenia. Jakże miłe było moje zdziwienie, kiedy gin powiedziała, że wolałaby, abym zaszła teraz w ciążę i naturalnie zatrzymała jajeczkowanie, niż napychała się hormonami. W ten oto sposób wróciliśmy do staranek
W piątek (08-05) je rozpoczęliśmy, ponieważ podczas badania usg, okazało się, że mój pęcherzyk jest już tak duży, że lada chwila może pęknąć. Tak więc w piątek mizianko, wczoraj poprawka no i może jeszcze dziś lub jutro
Ginka powiedziała, że po długiej pauzie we współżyciu, jest spora szansa na

, pod warunkiem oczywiście, że endometrioza nie sprawiła, że jestem niepłodna.
Teraz napiszę, co odczuwam
Więc tak. Wczoraj STRASZNIE mnie mdliło. Cały dzień. Nie szło wytrzymać. Karmiąc psy, miałam chęć zwymiotować. Poza tym bolała mnie głowa i miałam lekkie zawroty. Było mi ciągle duszno. Temperatura od 37,1 do 37,3. Kawka bleee, a papieroski paliłam nie dlatego, że mi smakowały, a raczej z nudów. Po każdym jednym, mdliło mnie jeszcze bardziej. Nigdy tak źle się nie czułam, nawet wtedy, kiedy się staraliśmy.
Dziś od rana duszno, mdłości i głowa. Pierwszego papieroska wyrzuciłam w połowie, jakoś nie smakował. Jedyne, co mnie zmartwiło, to temperatura. Termometr pokazał tylko 36,6, czyli normalnie.
Teraz proszę o duuuuuuuużo fluidów!!!!
Za Was Kobitki, też trzymam kciuki.
