Dzisiaj jest ndz paź 05, 2025 6:20 am


Forum ciąża

» Zdrowie Kobiety » Po stracie

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 30866 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 1544  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: ndz lis 12, 2006 9:09 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr sie 02, 2006 11:45 am
Posty: 2423
Na podtrzymaniu leżałam dwa razy...
W lutym przeżywałam poronienie mojej mamy a w kwietniu to ja zaszłam w ciążę... pod koniec czerwca wylądowałam w szpitalu - plamienie (powód: duża krwawiąca nadżerka podrażniona czopkami), przed oczami miałam cały czas moją mamę, którą w lutym razem z chłopakiem przywieźliśmy do szpitala... Pod koniec sierpnia - znów szpital (powód:stan zapalny szyjki macicy), wtedy leżałam na dużej sali i na własne oczy widziałam jak dwie z moich współlokatorek traciły ciążę... leżałam skulona pod śćianą i róbowałam nie słyszeć ich płaczu i bólu, powtarzałam sobie: " Będzie dobrze"...
Nie wim do końca przez co przeszłaś, jednak temat jest mi bardzo bliski (do tej pory czuję zapach krwi, kiedy wchodzę do łazienki mamy...)
Jedno jest pewne jesteśmy silniejsze niż nam się wydaje, musimy żyć z tym co się stało i nie mamy na to wpływu.
Kochana - życzę Ci powodzenia, wiem że się uda!

_________________
Obrazek

Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: ndz lis 12, 2006 9:11 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt sie 15, 2006 3:53 pm
Posty: 7100
magdula bardzo mi przykro twoja historia naprawdę mna wstrząsneła wiem, ze ci trudno choć sama nigdy przez to nie przeszłam ( żyję w strachu, bo moja młodsza siostra poroniła dwa razy no i moja mama straciła jedno maleństwo i tylko modlę się zeby wszystko dobrze się skonczyło w moim przypadku byle do stycznia).
Wierzę, ze już nie długo- mam nadzieję że za trzy miesiące zobacze twój post w dziale szczęśliwych przyszłych mamuś życze Ci tego z całego serca i ślę dużo pozytywnej enerii potrzebnej Ci teraz :wink:
Pozdrawiam gorąco

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz lis 12, 2006 9:23 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz paź 08, 2006 7:01 pm
Posty: 5547
Poryczałam się jak bóbr...

Jest mi niewobrażalnie przykro! Jeszcze sposób w jaki to napisałaś... Masz rację że powinno się o tym pisać. Moja matka poroniła 3 razy a potem jeszcze ja się na ten świat dostałam - więc strata jednego Maleństwa nie oznacza że nie będziesz mamą. Wiem że to teraz marne pocieszenie - bo teraz myślisz pewnie nieustannie o Aniołku który tak szybko się rozmyślił i zawrócił spowrotem na chmurkę.

Ściskam Cię mocno i mam nadzieję że poradzicie sobie z bólem - choć odpowiedzi na pytanie:dlaczego? pewnie nigdy nie uzyskacie.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz lis 12, 2006 9:44 pm 

Rejestracja: ndz sie 27, 2006 12:12 pm
Posty: 7
Magdlulko jest mi strasznie przykro z twogo powodu, sama przeżyłam poronienie w maju 2006 z tym że było to poronienie zatrzymane, teraz znów jestem w ciąży i mam termin na czerwiec 2007 lecz cały czas nie opuszcza mnie lęk o dzidzię i już chyba nie opuści. Kochanie trzymaj się i sama nie wiem co ci powiedzieć...mam nadzieję że masz kochanego męża, mój mi strasznie pomógł...


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz lis 12, 2006 10:39 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt sie 11, 2006 6:53 am
Posty: 10390
Lokalizacja: Wrocław
Bardzo, bardzo wam dziękuję za wsparcie i bardzo się cieszę że jesteście tu ze mną, powoli dochodzę do siebie i już myślę o drugiej ciąży, najchętniej to po pierwszej @ zaczęłąbym się starać, ale mój mąż chce odczekać trzy miesiące bo tak mówił lekarz. Męża mam bardzo kochanego cały czas był przy mnie, głaskał mnie całował i powtarzał że jeszcze będziemy mieć maleństwo zdrowe i że będzie podobne do mamusi, czyli do mnie, tłumaczy że lepiej poczekać trzy miesiące bo nie chciałby drugi raz przez to przechodzić, a jak by leżałam w szpitalu to dzwonił, a raz powiedział z drżącym głosem że zrobi wszystko abyśmy mieli dzidzię i powiedział: Obiecuję Ci to maleńka.....

ewa77

co to znaczy poronienie zatrzymane ?


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz lis 12, 2006 10:45 pm 

Rejestracja: ndz cze 04, 2006 7:53 pm
Posty: 6588
Lokalizacja: WARSZAWA
bardzo mi przykro :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn lis 13, 2006 4:47 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn paź 30, 2006 10:41 pm
Posty: 444
Witaj Magdula
Własie w niedzielę zostałam wypisana ze szpitala po zabiegu łyżeczkowania.
Ja miałam trochę inny przebieg z takim samym zakończeniem.....
byłam w 5 tyg jak sie dowiedzialam, ze jestem w ciazy. lekarz kazał mi przyjsć w 13ty na usg. nie mogłąm wytrzymać tak długo, czułam że coś jest nie tak. nie czułam sie jak w ciazy.... i chyba miałam depresję. w koncu w czwartek zrobiłam sobie badania morfologię itp. i mówiłam sobie " daj spokój wszystko jest ok, nie mam objawów takich jak przy poronieniu, to wszystko jest ok- wariujesz" niestety wieczorem zobaczylam plamy zielono-i trochę brunatnego. a w piątek rano było ok, ale sprawdzilam sobie śluz palcem delikatnie i co i zlepki brunatnego śluzu. umówiłam sie z lekarzem na 14ta. najpierw usg zewnętrzne, nic nie widać, więć lekarz robi usg głowicą i nastąpiła cisza..... nie jest dobrze pani moniko- płód obumarł, nie rozwijał sie i serce nie bije. wada genetyczna płodu. Proszę sobie zaobaczyć. nie chcę patrzeć.!! potem jak się ubierałam to nie mogłam nie zerknąć. Widziałam swoje maleństwo. a teraz nie moze mi ten obraz zejśc z oczu. Ciągle go widzę.
do domu po rzeczy i znów do szpitala. najgorsze było to czekanie. zabieg mialam w sobotę o 11,30. Więc żegnałam się z fasolką. Ale cały czas sie zastanawiam dlaczego? czy nie jestem godna zostać mamusią?????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to był 12 tydzien, zaczełam oglądać ubrania ciazowe.. myslec jak będzie wyglądać, czy to chłopczyk czy dziewczynka. Miałam oparcie w kolezance ktora poroniła w 13tc(teraz ma 4 m-ną Biankę) i tylko z nią mogłam porozmawiać, pociesza mnie. Jest ciążko. kolejny aniolek jest w niebie. nie wiem czy dam radę i czy będę miała siłe, odwagę zajść w ciaze. w tym momencie sie boję.
pozdrawiam Monika


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn lis 13, 2006 8:43 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt sie 11, 2006 6:53 am
Posty: 10390
Lokalizacja: Wrocław
brush

Wiem co czujesz, i ja miałam identyczne myśli, myślałam, że będę złą mamą i Bóg nie chce mnie obdażyć maleństwem. Ale koleżanka która przyszła do mnie do szpitala, tłumaczyła że tak musiało być, że to nie jest niczyja wina, że poprostu komórki źle się ułożyły i maleństwo byłoby chore i że mam nie myśleć że będę złą mamą bo wiesz co mi powiedziała.... że czytała jak kobiety zachodzą w ciążę dla becikowego !!! rodzą dzieci wystaraja się o 1000 zł. i oddają dziecko do domu dziecka, i one o tym opowiadają dumnie i mówią a co mi tam urodzę, dzieciaka oddam a kasa jest..... i to one są okropnymi matkami a nie my, tylko nie rozumiem DLACZEGO one rodzą te dzieci i jest wszystko dobrze a ja swoje straciłam ?????????????????? !!!!!!!
Ja nadal nie rozumiem dlaczego, pomimo tłumaczeć rodziny lekarzy i męża do mnie to nie dociera bo to ja byłam przez chwilę matką tej kruszyny, ja widziałam jej bijące serduszko i pod moim sercem zyła 7 tygodni i nikt inny tego nie zrozumie, wiem że mnie pocieszają i chcą dobrze, ale JA nie zapomnę o tym i pragnę mieć dzidzię i już myślę o ciąży ale tamto maleństwo mam cały czas przed oczami i ten obraz zostanie na zawsze w mojej głowie.... bo dla mnie to nie była żadna zygota, czy pchezyk TO Było MOJE KOCHANE MALEŃSTWO< KTÓREGO PRAGNĘŁAM NAJBARDZIEJ NA ŚWIECIE !!!!!!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn lis 13, 2006 8:53 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt sie 11, 2006 6:53 am
Posty: 10390
Lokalizacja: Wrocław
Jejku, nie mogę już tyle płakać, obiecałam sobie i mężowi że postaram się zacząć żyć dalej i spokojnie starać się o maleństwo.... ale jak tylko zostaję sama to zaraz wszystko wraca i łzy cisną się do oczu... sobota niedziela były wolne i cały czas byliśmy z mężem razem, przytulała mnie całował ....
Ja odbieram jutro wyniki badań moczu i morfologii, grupy krwi - te co gin mi zlecił zrobić jak poszłąm do niego bo na teściku miałąm dwie śliczne kreseczki... ja pomimo, ze byłam w "małej" ciąży oglądałam pościel do łózeczka dla dzidzi na allegro, zasatnawialiśmy się jaki wózek kupić i byłąm w sklepie z odzieżą ciążową pooglądać spodenki i byłąm najszczęśliwsza na świecie.... moja rana nadal jest na sercu, wiem że się zagoi ale wiem też że blizna pozostanie.......


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn lis 13, 2006 9:40 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lip 14, 2006 8:24 pm
Posty: 11420
Magdula przeczytalam posta juz w sobote, ale do dzisiaj zbieralam sie zeby cokolwiek napisac... Najpierw byly lzy, potem jakos wszystko docieralo do mnie... U mnie podobna sytuacja tylko ze z ciut innym koncem (jeszcze nie tak zupelnie)... W 6tc tescik pokazal 2 fajowe kreski, 7tc wyldowalam w szpitalu z rozpoznaniem "poronienie zagrazajace"... Nikt nie zrobil badania usg trzymali mnie na oddziale (od srody) w nieswiadomosci nikt nic nie mowil... Myslalam ze to juz koniec... Byly lzy i smutek - nie tylko moje... W czwartek w godzinach popoludniowych zrobiono od niechceniea USG, potem wielka radosc fasolka zyje i fika... W piatek na wlasne oczy widzialam cierpienie dziewczyny w trakcie poronienie... Plakalam razem z Nia lecz osobno, ja plakalam zeby nic zlego sie z moja fasolka nie stalo, Ona natomiast ze to juz drugi raz jak stracila swojego aniolka... Wyszlo tak ze do dzis nie wiadomo skad byly plamienia, skad krew... Moja fasolka okazala sie silna i zdrowa i jest ze mna do dzis...

Wiem ze to nie pocieszenie, i niczego teraz nie da sie zmienic, a co do pytania DLACZEGO?? ono juz zawsze bedzie z Toba... Masz nas dziewczyny na forum ktore pomoga, zrozumieja, zawsze mozesz sie wyplakac, to pomaga... Napewno bedziesz najcudowniejsza mama na swiecie, o to sie nie martw... Mam wielka nadzieje ze jeszcze zobaczysz upragnione dwie kreski na tescie...
Pozdrawiam i tule cieplo

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn lis 13, 2006 10:13 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 12, 2006 5:17 pm
Posty: 45
Magdula!Jak już pisałam wcześniej ja też przeszłam przez to w czerwcu tylko, że u mnie była to ciąża obumarła i miałam wywoływane poronienie...To był 10 tydzień ciąży:(Nie będę pisać, że już jest ok itp.Do dzisiaj nie mogę o tym zapomnieć i każdego dnia myślę co by było gdyby...Takie jest życie...Teraz skup się na badaniach żeby rozwiać wszelkie wątpliwości, tzn. żebyś miała pewność że jesteś zdrowa...Te trzy miesiące musisz odczekać, bo gdybyś zaszła teraz to Twoja macica mogłaby nie utrzymać tej ciąży...Musi się zregenerować i Ty musisz odpocząć psychicznie...Ja wiem, że to trudne tak czekać, ale chyba warto...


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn lis 13, 2006 10:36 am 

Rejestracja: ndz sie 27, 2006 12:12 pm
Posty: 7
Poronienie zatrzymane oznacza, że zarodek umarł ale mój organizm sam się go nie pozbył potrzebny był zabieg łyżeczkawania. Na szczęście robił mi go mój ginekolog i obyło się bez koplikacji. A co do następnej ciąży to odczekaj te 3 miesiące (tak radzą lekarze) lepiej poczekać niż znów przeżywać to samo. Chociaż ja i tą ciąże przeżywam strasznie i zatanowaim się czy nie jest ona zawcześnie ale tak bardzo chciałam już miećd ziedzię...


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn lis 13, 2006 11:05 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt wrz 26, 2006 1:29 pm
Posty: 546
Lokalizacja: Warszawa
hej magdula,

Ja w lipcu tez stracilam dziecko ... teraz wydaje mi sie to baaardzo odlegla historia, tez sie zastanawialam czy Bog uwaza ze nie zasluguje na dzidziusia .. i nawet wierzylam ze tak pewnie jest ... nie wiem jak to sie stalo ... chyba troche nierozsadnie podchodzilismy do lekarskich zakazow, zle wszystko wyliczylismy albo wcale nie liczylismy bo po miesiacu okazalo sie ze znowu jestem w ciazy ... oczywiscie nie polecam takiego podejscia do sprawy bo piersze miesiace byly straszne, nie wiedzialam czy cieszyc sie z dziecka, czy moze nie myslec o nim wcale bo tak bardzo sie balam ze znowu bede przezywac to samo... ale dzidzius sie nie dal ... mialam wspaniala opieke lekarska... bo kolejna ciaza jest zagrozona automatycznie ... teraz to juz czwarty miesiac ... i pewnie dopoki sie nie urodzi dziecko nie bede o nie spokojna ... cuda sie zdazaja ... mowie wam ... i mysle ze pan Bog wie co dla nas dobre ... z medycznego punktu widzenia poronienia zdazaja sie z roznych powodow.. ale najczesciej sa to powazne wady wrodzone plodow ... moze lepiej godzic sie ze smiercia dziecka teraz niz po porodzie ...
jesli chodzi o mamy alkoholiczki co rodza dla pieniedzy ... mysle ze statystycznie poronienia u nich wystepuja duzo częsciej .. tylko one nie maja o tym pojęcia ...
Ja wierze w to ze bedzie dobrze ... moze nie juz za miesiac ... ale mysle ze zalapiecie sie jeszcze na 2007 rok

zycze powodzenia

_________________
Obrazek
Obrazek
o mnie


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn lis 13, 2006 11:15 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt sie 11, 2006 6:53 am
Posty: 10390
Lokalizacja: Wrocław
bobolek

Ja osobiście to już bym chciała, ale ustaliliśmy z mężem że od stycznia zaczniemy normalnie współżyć, wiem że będzie będzie trudno na początku, ponieważ na pewno przestawi mi się miesiączka i nie wiem jak to będzie z płodnymi dniami, ale z drugiej strony duzo czytałam na ten temat i po poronieniu dość szybko zachodzi się w ciążę zupełnie tak jak po porodzie... sama nie wiem w co wierzyć, ale ja pragnę zostać mamą zdrowej dzidzi i na początku jak zaszłąm w ciążę to cieszyłąm się ża mam termin na czerwiec (zawsze tak chciałam urodzić) że jak dzidzi się urodzi to będzie cieplutko, ale teraz widzę że nie to jest ważne, ważne jest a by dotrwać do 9 miesiąca ciąży i urodzić zdrowe maleństwo ...


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn lis 13, 2006 11:25 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lip 26, 2006 6:36 pm
Posty: 4291
mam oczy pełne łez, bardzo to wszystko przykre...
Moja koleżanka przeszła to samo teraz ma dwójeczke pięknych córeczek i marzy o trzecim dzieciatku. Jedyne słowa pocieszenia to prosze Cię myśl pozytywnie, o tym, ze przyjdzie wreszcie taki dzień kiedy weźmiesz na ręce swoje dzieciątko i będziesz najszczęśliwszą mamą na świecie. Niestety życie częstuje nas takimi gorzkimi doświadczeniami i musimy byc silne, nie dac się i mysleć o przyszłości,o tym, ze nastepnym razem sie uda. Pomysl, ze takich kobiet zrozpaczonych jest na świecie bardzo duzo i każda z nich przeżywa taki dramat poczym w końcu doczekują sie zdrowego maleństwa. Musisz byc silna i znaleźć sobie jakies wytłumaczenie dlatej sytuacji inaczej wciaż bedziesz sie zastanawiać dlaczego a to będzie potęgowało Twój smutek i żal.
Czekamy na następny watek w ktorym opiszesz nam jaka jestes szczęśliwa bo masz znowu pod sercem maleństwo, trzymamy kciuki za Was.

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn lis 13, 2006 11:57 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz paź 01, 2006 7:11 pm
Posty: 4411
Lokalizacja: Poznań
dziewczyny faktycznie lza sie kreci czytajac o waszychogromnych tragediach
Chce Wam jednak powiedziec ze sa...gorsze rzeczy! Wyobrazacie sobie przejsc setki badan, miesiace nadziei i guzik niektóre z nas nie zachodza w ciaze w ogole mimo, ze wszelkie znaki na ziemi i niebie wskazuja ze przeciewwskazan nie ma....Kochane, wierzcie mi, te dziewczyny uczepiłyby się nadziei nawet w poronieniu i pocieszały,że jednak w ciąże mogą zajść.
Życzę Wam, aby następne próby były udane i żebyście troszke optymistyczniej spojrzały na śwait przez swoje łzy. Macie szanse,że będzie dobrze a Wasze dzieci zrodzone po takiej tragedii będą jeszcze bardziej kochane ....trzymam za Was kciuki ..i za siebie też...bo moja ciąża nadal zagrożona

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn lis 13, 2006 11:59 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt wrz 26, 2006 1:29 pm
Posty: 546
Lokalizacja: Warszawa
Po moim doświadczeniu widac ze bardzo szybko sie zachodzi :)
Ja mysle ze jesli jest sie zdrowym, młodym (wzglednie:) to nie ma powodów zeby kazda owulacja nie kanczyla sie ciaza (teoretycznie ...bo w praktyce róznie to bywa) najwazniejsze jest zeby uklad rozrodczy doszedł do równowagi i po to są te trzy cykle ... mysle ze to rozsadna decyzja
(mnie jak widac rozsadku brakuje :D
Pozdrawiam cieplutko i wierze ze bedzie dobrze .... u nas w majówkach jest bardzo duzo dziewczyn które przezyły poronienie a teraz czekaja na dzidziusia i wszystko jest dobrze wiec czy w czerwcu czy w grudniu bedzie zdrowy bobas :)

_________________
Obrazek
Obrazek
o mnie


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn lis 13, 2006 12:24 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt sie 11, 2006 6:53 am
Posty: 10390
Lokalizacja: Wrocław
zgadzam się, że są dziewczyny które mają gorsze problemy od nas, jak byłam w szpitalu to się napatrzyłam zaraz po moim zabiegu miała zabieg inna dziewczyna w 5 MIESIĄCU ciąży to był chłopiec - Boże to jest dopiero tragedia...
a ze mną na sali leżała też bardzo młodziutka osóbka która krwawiła już ponad 5 tygodni i lekarze nie wiedzą co jej jest... prawdopodobnie będzie miała usuwane to i owo i ona zdaje sobie sprawę, że być może nie będzie mogłą mieć dzieci a ma dopiero 19 lat, ja jej mówiłam żeby nie myślała w ten sposób bo dzisiejsza medycyna jest bardzo rozwinięta i na pewno nie pozbawią jej bycia w przyszłości mamą....

Ja nadal troszeczkę plamię, ciekawa jestem kiedy dostanę pierwszą @ i ile będzie trwała.... do pierwszej miesiączki lekarz mówił aby nie współżyć a później żeby uważać nie zajść w ciążę.... Boże daj mi siłę abym wytrzymała do stycznia, a w styczniu myślę że wszystko wróci do normy w staraniach o dzidziusia.. fakt ze drugi raz będę przez to przechodzić ale chcę TEGO maleństwa.

Jak już byłam w ciąży to sobie przypominałam jak co miesiąc wyczekiwałam @ i miałam nadzieję że to teraz bedę w ciąży, aż w końcu nadszedł październik a w raz z nim dwie kreseczki na teście..... teraz już nie mogę się doczekać kolejnego testu z pozytywnym wynikiem, czuję że mam w sobie siłę, a chcęć bycia mamą jest tak ogromna że wierzę że będzie wszystko dobrze ..... ( dzięki wam kochane koleżanki)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn lis 13, 2006 12:24 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn paź 30, 2006 10:41 pm
Posty: 444
Magda nie mogłam w nocy spać. męza nie bylo, nie mialam się do kogo przytulić. jeszcze mieszkamy z rodzicami i nawet nie moglam sie glosno wyplakać, nie chcialam żeby rodzice też cierpieli. najgorsze odrzcucić teraz te wszystkie plany, które mieliśmy z mężem. moze nie wszystkie, ale robić po kolei. ja zawsze chcialam tak, wyjsć a mąż, kupić mieszkanie a potem mieć dzieci. i jak sie dowiedziałam że jestem w ciazy, bylam w szoku. I pamiętam że powiedziałam, że to nie tak mialo być, ja chcialam inaczej.[/b] szybko zmienilam zdanie, bo przecież to jest moje serduszko. A teraz jak jestem sama, to myślę, że moze mnie BÓG za to ukaral. za takie myslenie!!!!
Magda napisz mi czy dostalas jakieś tabletki do domu. Ja nic. " Pani moze sie spakować". A co dalej, jakaś pomoc, psycholog. Pielęgniarki byly mile, dobrze trafilam. Powiem szczerze,ze podziwiam te kobiety. codziennie muszą stykać sie z przeciwnościami w pracy- z narodzinami, szczęśliwymi mamami, jak również a takimi przypadkami jak my, cierpienie, ból, strach. ja zadalam pytanie (jeszcze oszolomiona), na które każda z nas chcialaby znać odpowiedź: Czy to był chlopak czy dziewczynka. Pani mnie pogłaskała, "bylo za male,zeby stwierdzić plec." Ale nie wiem wazniejszego, kiedy płód przestał rosnąć i jak długo tak chodzilam. I dlaczego moj cholerny organizm nie dal znaku,że coś nie tak. tylko intuicja zadzialala.
Magda napisz jak sie czujesz. chodzi mi o fizyczne, bo psychicznie to wiem, tak samo jak ja. mnie dziś trochę boli macica, pewnie to normale, bo się obkurcza. [b] i kiedy do kontroli, bo mi nic nie poweidzieli.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: pn lis 13, 2006 12:37 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt sie 11, 2006 6:53 am
Posty: 10390
Lokalizacja: Wrocław
brush

Kochana moja spokojnie, mi fizycznie nic nie dolega, wczoraj pobolewał mnie chwilkę prawy jajnik ale już jest ok, nie dostałąm żednych tabletek, ale sama biorę folik i prenatal czyli witaminy dla kobiet w ciąży, biorę te tabletki ponieważ będąc w ciąży zdążyłam zażyć tylko dwie i całe opakowanie stoi a że organizm potzrebuje regeneracji to śmiało mogę je przyjmować.
Ja mam zgłosić się za dwa tygodnie do mojego szpitala po wyniki histopatologiczne i z tymi wynikami i wypisem ze szpitala mam iść do mojego gina.
Po zabiegu również zapytałam o płeć ale usłyszałam to samo co ty, ja byłam w 7 tygodniu, więc możliwe że nic nie było widać.

Strasznie Ci współczuję, ze byłaś sama w nocy bo ja bym chyba tego nie zniosła, bardzo dużo mi daje obecność męża, który cały czas mnie przytulał a ja tego potrzebowałam bardziej niż kiedy kolwiek...

jeśli chodzi o psychologa to narazie nie potzrebuję terapii , mąż ze mną duzo rozmawia, siostry koleżanki, nie jestem sama z tym problemem no i oczywiście mam was dziewczyny forum, które są wspaniałym wsparciem w takiej chwili.

kochana nie martw się ja nadal czuję żal że to mnie spotkało, ale musimy być silne... pisz do mnie a co będę wiedziała to Ci odpiszę....

aha zastanawiałam się nad zmianą lekarza , chodzę do niego ponad 2 lata i naprawdę jest dobry.... napiszcie co o tym sądzicie ....


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 30866 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 1544  Następna

Forum ciąża

» Zdrowie Kobiety » Po stracie

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra