Witajcie. Wczoraj miałam dzień zajęty od rana do wieczora. Na dziś już mniej planów
ola88 zaglądaj do nas częściej nawet z tego telefonu. Nie będziemy narzekać jak pominiesz polskie znaki

My gorączkę mieliśmy tylko raz po szczepieniu w 6 tygodniu życia. Pozostałe obeszły się bez na szczęście. Teraz możemy już iść na szczepienie to ostatnie w pierwszym roku życia ale jakby jakiś katarek się pojawiał. Chyba za szybko wychwaliłam moje dzieci z tym nie łapaniem przeziębień
pelina_w to nie jest tak że nie chciałam dłużej, tak wyszło... Planowałam do pół roku przynajmniej. Witka też pół roku karmiłam ale z nim to musiałam wrócić do pracy i dlatego przestałam. Tym razem przez to, że musiałam odciągać i zagęszczać. Raz ściągnęłam pokarm a drugi raz nie bo czasu mi było szkoda i tak już miałam mało, że zrezygnowałam z walki. Jurko i tak jadł z butelki więc jemu to wszystko jedno co dostał. On wszystko lubi jeść i z butelki i z łyżeczki.
Pelina twój Antoś też ulewał pokarm? Dobrze pamiętam? Nadal ulewa czy mu przeszło? Bo mojemu nic a nic. Nadal wymiotuje jak szalony!
Z nockami (odpukać) jest super. Coraz rzadziej Jurek budzi się na karmienie. Zazwyczaj ma przespaną całą noc albo jedno karmienie nad ranem. Potem rano nadrabia.
ilona0485 jak Wikusia? Ładnie śpi w nocy? Do audiologa będę dzwoniła na prywatny numer koło południa i postaram się wyznaczyć Wam wizytę. Tam nie da się dodzwonić na stacjonarny. Ja i z Witkiem i z Jurkiem tam dzwoniłam dziesiątki razy i NIGDY się nie dodzwoniłam. Nie wiem po co im ten telefon w ogóle.
kasiaa23 no i jak kolejny etap rekrutacji? Pisz tu szybko jak poszło!!!
Ilona, Ola dzięki za spotkanie. Było baaardzo fajnie

Poszłyśmy na obiadek i piwko. Ja do picia alkoholu po takiej długiej przerwie się jednak nie nadaje bo wczoraj dopiero przed południem czułam się po nim dobrze. Następnym razem o jedno mniej będzie

Dogadałyśmy się od razu i gdyby czasu było więcej to nie skończyły by nam się tematy do rozmów. Widziałyśmy Hanię. Cudna księżniczka i taka maleńka mi się wydawała. CZEKAM NA PROPOZYCJE KOLEJNYCH SPOTKAŃ!!!
Wczoraj prawie cały dzień była u nas koleżanka z synkiem rocznym, a Jurko go dogonił. Waga ta sama a wzrostem tamten może odrobinę dłuższy. Potem byliśmy u protetyka słuchu i odebraliśmy aparaty słuchowe. Póki co nie było z nimi problemu. Jurek nie protestuje i my nie widzimy różnicy w jego zachowaniu z aparatami lub bez. Czyli dobrze je przyjął. Pani zaproponowała nam do nich tyle akcesoriów, że z połowy zrezygnowaliśmy bo kilka stówek dodatkowych byśmy zostawili a i tak dużo musieliśmy dopłacić. Przykre jest to, że nawet na niezbędny sprzęt rehabilitacyjny dla dziecka trzeba wykładać z własnej kieszeni. A gdybyśmy tych pieniędzy nie mieli to musielibyśmy czekać do maja- czerwca bo wtedy MOŻE będą. Szkoda słów w ogóle...
Dziewczyny. Pierzecie jeszcze ciuszki w proszku dla dzieci? Płuczecie już w płynie do płukania? Prasujecie jeszcze? Bo ja nadal piorę osobno w dzidziusiowym proszku ale wprowadziłam płyn do płukania i nie prasuje. Butelek też już nie wyparzam (chyba z dwa miesiące

).
No to ja się rozpisałam. Miałam wejść na chwilę i wykorzystać czas kiedy Młody śpi na sprzątanie

_________________
36,3 tc 2350g., 52 cm, 10 Apgar

35,0 tc 2690g., 49 cm, 8 Apgar
