mmmm witaj

U nas walka o laktację ciąg dalszy... obawiam się, że skończy się mieszanym karmieniem, ale tak sobie tłumaczę, ze skoro mój klocek waży 7kg to potrzebuje dużo więcej zjeść i moje mleczko mu nie wystarcza, przecież takie duże dzieci najczęściej mają więcej niż niecałe 3miesiące i jedzą też inne produktu niż tylko picie mleczka... Szkoda troszkę bo tydzień się staram już a efekty są mierne, no ale nie głodzę małego bo w razie czego daje zapasy.

Sandruus pamiętam, ze ja też zrobiłam za szybko test i ryczałam z godzinę chyba (to był pierwszy cykl starań), załamana taka byłam, ale po tygodniu pokazała się cienka druga kreska Trzymam kciuki aby i u Ciebie wyszło pozytywnie!

A kakao - ale bym się napiła!!! ale nie jem nic co zawiera kakao ze względu na to, że karmie a ja nie z tych co jedzą wszystko podczas karmienia piersią

_________________

O jeju Agnieszka240911 twój mały ma niecałe trzy miesiące i waży 7 kg?? Ale pulpecik fajny Ja czekam kiedy moje maleństwo 4 kg przekroczy, jeszcze jakieś 150 g nam do tego brakuje

Kakałko... Mniam... Bym też się napiła, ale jeszcze muszę poczekać

Czy któraś zakrapiała dziecku nosek roztworem w aerozolu?? Mój mały kataru nie ma, ale furkocze mu w nosie, jakieś kozuchy pozasychane chyba i zakrapianie zwykłą solą fizjologiczną nie wiele pomaga. Kupiłam Disnemar dzisiaj i będę wieczorem testować.

_________________

Gosia wodą morską zakrapiałam w areozolu- nienawidzi tego, ale polecę maść majerankową pod nosek po jakimś czasie wypływa z noska samo przy pomocy tej maści:)

_________________
Wyrodna Matka- Lutóweczka 2013, Majóweczka 2017
[*] 04.2014 [*] - 20.08.2015

Potwierdzam - maść majerankową stosowałam u Kordianka, katarek minął Bardzo dobra maść Mam też kupiony aerozol, ale jeszcze nie odważyłam się psiknąć Małemu
Sandruś Ty się nic nie martw, test jeszcze sobie zrobisz w dniu spodziewanej @, w tedy będzie wiarygodny. Teraz zrobiłaś go za wcześnie i dlatego wyszedł negatywny

_________________

Lilla ja wiem- głupia ja, oj głupia
Szykuję się do wpisu na blogu ale jestem tak zmęczona po basenie jakbym nie wiem co robiła :p Ale mięśnie rozluźniły się, że aż nasikałam parokrotnie do basenu

_________________
Wyrodna Matka- Lutóweczka 2013, Majóweczka 2017
[*] 04.2014 [*] - 20.08.2015

Sandruś Każdemu może się zdarzyć, co się przejmujesz Ja np. dzisiaj stłukłam słoiczek z deserkiem dla Małego w Lidlu Hihih

_________________

Lilla widzę, że Kordianek dostał dolną dwójkę Gratulacje

Ale mam chęć na banany...

_________________
Wyrodna Matka- Lutóweczka 2013, Majóweczka 2017
[*] 04.2014 [*] - 20.08.2015

Sandruś zgadza się, ma 5-tego ząbka, przebija się 6-ty, ostro leci
Bananki...czyżby zachcianki ciążowe, hmm...?

_________________

Lilla mam nadzieję, że to nie fiksuje mi mózg.

_________________
Wyrodna Matka- Lutóweczka 2013, Majóweczka 2017
[*] 04.2014 [*] - 20.08.2015

Sandruus trzymam kciuki żeby banany były zachcianką Ja pamiętam że na początku ciąży żarłam je jak opętana, dopóki w 7 tygodni nie przyszły całodzienne mdłości (skończyły się na początku 5 miesiąca a poranne wymioty były aż do 9 msc ). Ah jak fajnie powspominać

U nas marudzenia ciąg dalszy. Ale córa zaczęła już wyciągać rączki do zabawek a nawet niektóre chwytać Jest radość

_________________

Też sprawdziliśmy maść majerankową- działa doskonale i łagodzi podrażnienia noska, ja też psikałałam sprayem i po paru dniach Mikołaj już się nie denerwował. W ostateczności wyciągam glutki gruszką (ale działa to na mnie wymiotnie, więc unikam).
A mój Bobas jeszcze nie ma ząbków pomimo 7 miesiąca, ale ślini się już od trzeciego. Podobnie było z moją średnią córeczką i potem jedynki wymieniały się w czasie komunii
Sandruus trzymam kciuki za sukces. Między moimi dziewczynkami jest różnica 2 lat i 10 miesięcy i są ze sobą bardzo zaprzyjaźnione, a ja też nie byłam strasznie zmęczona podczas opieki nad nimi, bo Madzia to samodzielna kobitka. Teraz też czekaliśmy na Matyldę, a potem rewolucja seksualna Miłego Dnia

_________________

Witam się wtorkowo;) produkty do testowania dotarły do mnie, Szymon się z nimi właśnie zaprzyjaźnia
Co do bananów oby zachcianka, z Szymonem też miałam taką. Boli mnie podbrzusze i jajniki (teraz doszły) 5 dzień pobolewania. Czekam czy pojawią się skurcze rąk i nóg choć nie powiedziane że tym razem też będą... Kurde niech będzie już koło 9 listopada...

Cupcake gratulację:) A marudzenie czemu jest??

mmm to fajna różnica A jaką teraz antykoncepcję stosujecie??

_________________
Wyrodna Matka- Lutóweczka 2013, Majóweczka 2017
[*] 04.2014 [*] - 20.08.2015

Sandruus ja pamiętam że u mnie pierwszym typowym objawem było takie dziwne mrowienie w piersiach a potem napady duszności. Jeszcze przed spodziewaną @ Trzymam mocno kciuki!
A maruda jest od jakiegoś tygodnia, obstawiam skok rozwojowy ( w sobotę skończyła 12 tygodni) albo brak tatusia w domu po 3 tygodniach wzajemnej ciągłej adoracji

_________________

Cupcake88 pożyjemy zobaczymy

_________________
Wyrodna Matka- Lutóweczka 2013, Majóweczka 2017
[*] 04.2014 [*] - 20.08.2015

Sandruus, mamy taką niepisaną umowę, że mój mąż dba o zabezpieczenie, bo ja mam chorą wątrobę więc tabletki odpadają, dzięki plastrom mamy Monię, więc jesteśmy troszkę ograniczeni. Inna rzecz, że o pozostałą dwójkę długo się staraliśmy, o trzecie aż 9 lat
Mikołajek już śpi. Teraz sprawdzę lekcje i do prasowania.
Ps. Miałam dzisiaj odwiedziny koleżanki z synkiem, który jest 3 mies młodszy od mojego, a większy i cięższy o kilogram (Miki ma 70cm i waży 8,5 kg). Bidulek nie może się obrócić na boczek nawet. Trochę mi żal bobasa.

_________________

mmm heh znam i w tą stronę dzieci i w drugą stronę dzieci Mój aktualnie waży 1kg więcej od Twojego ale mierzy 80 cm
Jak Wam mija wieczór?

_________________
Wyrodna Matka- Lutóweczka 2013, Majóweczka 2017
[*] 04.2014 [*] - 20.08.2015

Hej hej! Ja uporałam się z górą prasowania. Magda z Monią ustawiły mi suwaczki i awatar, wyprzytulałyśmy się i teraz popędziły do łóżek. Mikołaja troszkę boli brzuszek więc co jakiś czas stęka i biegamy na zmianę do jego pokoju, żeby włączyć karuzelkę. Zaraz wróci mój m i może coś obejrzymy we dwójkę.
Sandruus- to chyba taki w sam raz. Ale ciężko nosić takie konkretne bobasy.
Dobranoc Wszystkim

_________________

mmm mój praktycznie noszony tylko w nosidle na spacer był a w domu rzadko Sam sobie idzie gdzie chce i gdy go po prosze idzie tam gdzie ja chcę

_________________
Wyrodna Matka- Lutóweczka 2013, Majóweczka 2017
[*] 04.2014 [*] - 20.08.2015

Heloł

gosia Nikoś jak się urodził miał 4kg - duży facet z niego ale nie jest gruby - ma wałeczki sołodkie i taką słodką drugą brodę, ale o dziwo nie jest typowym grubaskiem - nie wiem ile mierzy, 8.11 idziemy na szczepienie to się dowiem konkretnie - teraz nosimy 62 - 68 rozmiar.

Ja wiedziałam od samego początku, że jestem w ciąży - już po kilku dniach bolało mnie podbrzusze troszkę jak na okres, a to było zdecydowanie za szybko jak na mnie i coś już sobie zaczęłam wkręcać i każdy kolejny objaw przypisywałam ciąży i też zaczęłam sie nawet zastanawiać czy nie wmówiłam sobie objawów, ale jak zaczęły mnie boleć piersi - nagle ból łapał mocny i odpuszczał po chwili - to już po cichutku się cieszyłam
na banany nie miałam smaka - w sumie pierwszy trymestr to prawie nic nie jadłam... zero apetytu - na samą myśl o jedzeniu było mi niedobrze - żyłam o suchej bułce i wodzie przez większość tego czasu.

mmmm 9lat starań? Super, że się udało i macie Mikołajka A mówisz, że ciąża mimo plastra? nieźle...

Ja dalej walcze o mleczko, ale jestem u kresu już - kupiłam zestaw SNS medeli, ale Nikodem taki niecierpliwy - nie chce mu się tak ssać mocno i tez sie irytuje mimo, że mleczko leci - także jak do końca tygdonia nie bedzie poprawy to nie bedę pomagała naturze i zobaczymy co z tego wyniknie - najwyżej będzie mieszane karmienie

A jakie macie plany na długi weekend?
My jedziemy do mojej rodzinki w sobote - pierwszy raz Nikodem będzie nocował poza domem - trzymajcie za nas kciuki

_________________

Hej hej Mamusie
Agnieszka, naczekaliśmy się, ale było warto, fajniutki ten nasz chłopak. My też pierwszą podróż mieliśmy gdy Mikołajek miał 2 miesiące. Troszkę marudził, ale w sumie na 500km dwie przerwy mieliśmy. Co do kryzysu laktacyjnego, to mi się zdarzyło dwa tyg po urodzeniu, ż całkowicie zanikł mi pokarm- po migrenie. Mały ssał i płakał dwa dni- nie chciał sztucznego i udało się. do 4 mies karmiłam go tylko piersią, teraz już tylko pięć małych posiłków cycuszkowych spożywa. Powodzenia, trzymam kciuki za podróż.
Sandruus, ja Mikołaja jednak noszę, bo sam się jeszcze nie przemieszcza i troszkę go przyzwyczaiłyśmy z Babeczkami do takiej formy poruszania się
My plany będziemy dostosowywać do pogody. Miłego wieczoru

_________________