martha - Żadne słowa nie pomogą. To trzeba przeżyć. Ja miesiąc temu miałam zabieg, wczoraj mijał dokładnie miesiąc. Jesteśmy z tobą. Jeśli trudno ci pisać na forum zawsze możesz pisać PW choćby do mnie. Chętnie cię wysłucham, może to ci pomoże. Bądź dzielna. Jeszcze będziesz miała zdrowego maluszka.
A tak nawiasem ja jeszcze nie mam spakowanych dokumentów z tamtej ciąży.... Nie czuję się na siłach.

_________________




"Jeszcze cię nie znam a już cię kocham..."
Aniołek, 23.05.2013, 25.08.2013

martha bardzo mi przykro, wiem co przechodzisz.... tez przez to przechodzilam.... trzeba sie wyplakac, wiem cos o tym..... !!

_________________




18.06.14 - Beta hcg - 547,4 mIU/ml
04.07.14 - 6t5d - serduszko

olusia - na jakim innym temacie sie spotykamy?

_________________




"Jeszcze cię nie znam a już cię kocham..."
Aniołek, 23.05.2013, 25.08.2013

Zostac mama w 2014 roku hehe

_________________




18.06.14 - Beta hcg - 547,4 mIU/ml
04.07.14 - 6t5d - serduszko

olusia - właśnie. Ile po poronieniu zaszłaś w kolejną ciążę?

_________________




"Jeszcze cię nie znam a już cię kocham..."
Aniołek, 23.05.2013, 25.08.2013

3 miesiace.... ale nic nie robilam, nie stymulowalam sie ani nic..... szlo to naturalnie, nawet nie wiem czy mialam owulacje wtedy po poronieniu.... bo na @ czekalam jakos 6 tygodni... a w lutym lekarz zdecydowal zebysmy podchodzili do IUI mialam wtedy 5 pecherzykow i poszlam na to.... i w marcu zrobilam test i wyszedl pozytywnie, potem beta i lekarz i od razu L4

_________________




18.06.14 - Beta hcg - 547,4 mIU/ml
04.07.14 - 6t5d - serduszko

Ja się właśnie też boję że znowu pójdę na L4

_________________




"Jeszcze cię nie znam a już cię kocham..."
Aniołek, 23.05.2013, 25.08.2013

Dzięki dziewczyny :*

Pomału jakoś to idzie, wiem, że jak już zdrowie pozwoli to będę chciała starać się o maluszka, dość zdeterminowana jestem mimo tego, co się wydarzyło.

Spakowanie było straszne, ale zrobiłam to od razu po powrocie ze szpitala, bo nie mogłam patrzeć na walające się dokumenty...

Fizycznie chyba już jest dobrze, przestałam plamić (chyba), trzy dni temu wyleciał mi ogromny i paskudny skrzep i po nim plamienie przeszło, więc to chyba dobrze

_________________
Je­den po­całunek mężczyz­ny może złamać całe życie kobiety.


mój maleńki aniołek.

martha - je nie mam siły tego spakować, leży to w szufladzie, nie mogę patrzeć znowu na zdjęcia. Jak wróciłam ze szpitala to poszłam od razu spać i płakać.

_________________




"Jeszcze cię nie znam a już cię kocham..."
Aniołek, 23.05.2013, 25.08.2013

Gdzieśtam w środku od początku miałam głupie przeczucie, że coś się zepsuje. Pierwsza wizyta, gdzie nie było zarodka, tydzień strachu, zarodek był, pukało mu serduszko...
Trzy miesiące po śmierci mojego dziadka dołączyło do niego moje dziecko.

_________________
Je­den po­całunek mężczyz­ny może złamać całe życie kobiety.


mój maleńki aniołek.

martha - miałam podobnie, 7 tydzień - USG - pusta macica, za dwa tygodnie tylko pęcherz, po kolejnym tygodniu - zarodek, i tak co kilka dni USG w końcu diagnoza, że ciąża martwa. Ale po miesiącu jestem pełna nadziei że jednak będę miała fasolkę i to mam nadzieję już niedługo Kochana dasz radę.

_________________




"Jeszcze cię nie znam a już cię kocham..."
Aniołek, 23.05.2013, 25.08.2013

Olusia82 ale ten czas leci! wiesz już czy będziesz miala chłopca czy dziewczynkę?

Doskonale Wam rozumiem, strasznie przezyłam jak w 12 tyg dowiedziałam się że moje dziecko obumarło niedługo minie rok....
mam nadzieje że niedługo będę mogła starać się o kolejną ciązę... wiem że od razu idę na L4

_________________
Dwa Aniołki[*]

Też mam nadzieję, że już od września ruszę ze staraniami

Koleżanka poroniła w bardziej zaawansowanej ciąży, a teraz urodziła śliczną małą dziewczyneczkę, więc tego się trzymam

Zmieniłam troszkę podejście, muszę się jeszcze ze swoim ginkiem rozmówić odnośnie do luteiny i tego co mam robić, jak wyjdzie test pozytywny.
Bo nie kryję, teraz latałam jak dziecko błądzące we mgle, ale znalazłam swojego lekarza i wiem, że jest jednym z lepszych w moim mieście.

Tak jak Zombie- od razu idę na l4, zero stresów, zero męczenia się! Choćbym miała ciążę przeleżeć plackiem i tulić toaletę! Nabrałam zaufania do szpitala w którym byłam (nie wliczając lekarza-rzeźnika, który mimo moich pisków badał mnie jak kawał schabowego...) a dla mnie to dużo, bo od dzieciństwa się lekarzy boję, a tam nawet z założonym na głowę swetrem przy wbijaniu wenflonu znalazłam zrozumienie.

Po ślubie powinnam dostać światełko i po cichutku, nie mówiąc nikomu, będę z wtedy już mężem działała

_________________
Je­den po­całunek mężczyz­ny może złamać całe życie kobiety.


mój maleńki aniołek.

martha - ja się zastanawiam nad L4. Ja teraz byłam prawie od początku a i tak to nic nie dało. A jak przygotowania do wesela?

_________________




"Jeszcze cię nie znam a już cię kocham..."
Aniołek, 23.05.2013, 25.08.2013

Sylwiob też byłam od początku na l4, w sumie od 5/6 tygodnia, tylko, że studiuję, to w sumie dużo się nie nasiedziałam w domu...

Przygotowania do ślubu zaawansowane, bo czas goni. Sukienka i buty zamówione, USC i ksiądz załatwieni, sala zaklepana i zapłacona zaliczka, dj jest. Został alkohol, obrączki, jakieś dodatki i ubiór pana młodego...
Czekam na zaproszenia, później je rozdać/rozesłać i byle do września!

_________________
Je­den po­całunek mężczyz­ny może złamać całe życie kobiety.


mój maleńki aniołek.

Fajnie się masz, ja miło wspominam przygotowania do ślubu.

Ja właśnie pracowałam, więc miałam L4 od 6 tygodnia. W sumie siedzę w domu od 19 kwietnia. Już przeszło dwa miesiące. Ale od poniedziałku wracam.

_________________




"Jeszcze cię nie znam a już cię kocham..."
Aniołek, 23.05.2013, 25.08.2013

Też wracam od poniedziałku do pracy, średnio mi się to widzi, ale wolę to niż siedzieć na tyłku...
W pracy wiedzą wszystko, więc będzie nieswojo, ale za prośbą przeniesiono mnie na inny dział, więc czymś sobie zapełnię myśli

skaczę do wątku staraczek, bo widzę, że też tam jesteś, a teraz najważniejsze to być dobrej myśli, bo nasze maluszki czuwają i będą dbały o brata lub siostrę

_________________
Je­den po­całunek mężczyz­ny może złamać całe życie kobiety.


mój maleńki aniołek.

Zombie6 tak wiem juz co bede miala a wiec bedzie to Dziewczynka w piątek mam wizyte i mam polowkowe hehe

marthaa ja po moim poronieniu tez wrocilam do pracy, zeby nie siedziec w domu i nie myslec... tzn myslalam ale nie tak intensywnie..... to trzeba przezyc, wyplakac sie... wiem cos o tym

_________________




18.06.14 - Beta hcg - 547,4 mIU/ml
04.07.14 - 6t5d - serduszko

Martha - a nie wzięłaś sobie macierzyńskiego? I gdzie na podbeskidziu mieszkasz? Na pewno będą dbać o nasze kolejne maluszki

Ola - gratuluję dziewczynki, zawsze o niej marzyłam.

_________________




"Jeszcze cię nie znam a już cię kocham..."
Aniołek, 23.05.2013, 25.08.2013

ja ze względu na moją pracę -pracuje w lecznicy dla zwierzat nie będę ryzykowała i chcę zrobić wszystko aby 3 ciazę donosić bez problemów.... pod koniec lipca mam wizyte u endo, pozwolenie od gina już mamy, przyszły kariotypy -wszystko ok

a po poronieniu siedziałam w domi 2 tygodnie

Olusia82 GRATULACJE!! ja tez marze o córeczce imie już wybrane?

_________________
Dwa Aniołki[*]