Powiem tak : palce lizać!!! To w skrócie. Deser robiła moja babcia gdy jeszcze żyła, a my byliśmy mali - uwielbialam go, do dziś ten smak pamiętam. Co jakiś czas przypominałam sobie o nim i chciałam go zrobić, ale nie wierzyłam w moje 'zdolności'

kulinarne i bałam się po prostu, że nie wyjdzie mi tak jak wyjść powinien - dlatego odkładałam to .. ostatnio jednak postanowiłam go zrobić. Wyszedł rewelacyjnie, ten smak .. pycha!! Polecam
3 szkl mleka
3/4 szkl cukru
duży cukier waniliowy
To wszystko zagotować i odstawić do przestudzenia....póżniej trochę mleka odlać i rozpuścić w nim 3 łyżki żelatyny.
Potrzebne nam jeszcze 3 galaretki różnokolorowe i każdą z nich rozpuścić oddzielnie w 1 1/2 szklanki wody.
Po stężeniu należy je pokroić w kostkę i jak masa z mlekiem będzie letnia to połączyć z żelatyną i galaretkami.
Taką masę można wylać bezpośrednio do salaterki lub pucharków i zostawić do całkowitego stężenia lub zrobić deser w tortownicy.
Dno tortownicy wyłożyć biszkoptami maczanymi w płynnej galaretce,wylać masę i jak się skrzepnie to na wierzch położyć owoce i zalać jeszcze jedną galaretką.
