A bo ten mój mały siedzi co chwile inaczej już zaczełąm poprawiać mu nóżki jak sieda w W włąśnie między piętami a do tego palcami na zewnątrz czasem siedzi po płotkarsku i też staram sie pilnować żeby raz w prawo raz w lewo ale czasem siada tak jakby w połówce W czyli jedna noga jest z przodu wyprostowana a druga pozostaje z tyłu, wtedy tą tylnią przekłądam do przodu bo chyba tak powinno być prawidłowo

_________________

To podnoszę temat. Pani Elu mój rozbójnik mały (8 miesięczny) Julek dobrze radzi sobie na podłodze, kula się z brzucha na plecy, pełza, buja na czterech ale nie raczkuje. I tu pytanie. Sam do tego dojdzie czy mu jakoś pomóc. Ma jeszcze chłopak czas? Od niedawna zaczął stawać na wyprostowanych nóżkach równocześnie trzymając dłonie podparte na podłodze i boję się że potem już bdzie wstawać zamiast szorować po glebie.
Bardzo proszę o pomoc

_________________

Nosferatu
Z Twoim Synkiem jest WSZYSTKO w porządku.Może troszkę za nadto przyspieszył.To co robi, pozycja misia jest jak najbardziej OK,ale powinien pierw pochodzić na czworakach, a potem iść w górę.Na razie wstaje,a nie chodzi.Postaraj się pokazać mu ,że na czterech można chodzić, po prostu przestawiaj mu ręka-noga,ręka-noga.Na razie nie widzę powodu do niepokoju.Idzie normalnie.Może tylko trochę napiąć się w barkach.Na czworakach powinien obręcz barkową rozluźnić,a jeśli jej nie rozluźnił,a poszedł w górę może "podciągnąć barki w górę.Spróbuj mu pokazać czworaki.Dobrą metodą jest żeby cała rodzina zeszła na czworaki i pokazała mu o co chodzi.To powinno pomóc.

Jak mój syn przyjął pozycję czworaczą, kładłam go przed lustrem w odległości metra dwóch,a że on uwielbiał lizać lustra i robić do nich miny probówał do niego dojść, nie trwało to długo jak poszedł do niego na czworaka

_________________

Pani Elu dziękuję za odpowiedź. Generalnie nie spieszy mi się z raczkowaniem u Jula (póki co dopada cel wolniej pełznąc do niego ). Muszę potrenować z uparciuchem bo jak tylko widzi że podchodzę do niego to myk na brzuch, leży i patrzy co matka wyprawia. Albo co gorsze podciąga się za nogawki do góry. Widzę że jeszcze dla niego za wcześnie bo robi przy tym wygibasy. No ciało jeszcze nie nadąża za duchem
Astrid no jest ten problem że Julo ekspresowo dopełza do czegokolwiek i to mu wystarcza. Muszę spróbować z przekładaniem łapek i nóg bo inaczej chyba nie wyjdzie

_________________

_________________

odświeżę temat, może ktoś odpowie?

mój 7 miesięczny synek (dziś skończył ) od jakiegoś czasu pełza/czołga się,
niepokoi mnie jedno przesuwa jedną rękę pod brzuchem, nią się odpycha a drugą się podciąga, pomaga sobie tylko jedną nogą drugą jakby "ciągnie" za sobą
no i oprócz tego nam wstaje, wspina się i próbuje chodzić przesuwając się wzdłuż np łóżeczka

jak mam mu pomóc prawidłowo się poruszać?

_________________
TomekAntek
Kostek

kalinqa
Pytasz jak masz mu pomóc poruszać się prawidłowo.
Bardzo trudne pytanie. To że piszesz, że:
- przesuwa jedną rękę pod brzuchem, nią się odpycha a drugą się podciąga, pomaga sobie tylko jedną nogą drugą jakby "ciągnie" za sobą.Sama widzisz że wzorzec jest nieprawidłowy. Niestety nie wiem jak bardzo nieprawidłowy, z listu nie wynika. Natomiast wiadomo, że jest on na tyle zaburzony, że twój synek nie wstaje na czworaka, nie czworakuje. Woli się czołgać po swojemu. Jest to na tyle nieprawidłowe, że UCIEKA na nogi. To dla niego łatwiejsze niż prawidłowa sekwencja rozwoju.. Prawdopodobnie już " siedzi" cokolwiek to znaczy, Skoro poszedł przy meblach to nie zatrzymasz go. Powinnaś pójść do rehabilitanta, żeby przeanalizować jego aktywność i spróbować go skorygować na tyle na ile się da. Chociaż 7 miesięczny chłopczyk ma już prawdopodobnie tak zautomatyzowany swój wzorzec, że próby korekty to będzie walka z tygrysem.

no właśnie próbuję z nim "czworakować" pokazywać jak na zmianę chodzić, ale to nic nie daje, bo widać, że jego sposób mu bardziej pasuje
boję się, że potem będzie ciągnął tą nóżkę za sobą
tak siedzi/siada sam

no to czeka nas wizyta u rehabilitanta

_________________
TomekAntek
Kostek