Dzisiaj jest ndz paź 05, 2025 4:36 pm


Forum ciąża

» Wszystko o dzieciach » Specjalista odpowiada (terapeuta i logopeda)

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
Post: pn wrz 17, 2012 9:30 am 

Rejestracja: pn wrz 17, 2012 9:00 am
Posty: 48
Pani Elu proszę o pomoc. Moja 1,5 miesięczna córeczka preżyła się, płakała. Ze względu na to ze wcześniej rehabilitowalam synka od razu pojechałam do rehabilitanta i zaczęłam strefę piersiową vojty i masaz Shantala o pielegnacji metoda bobath nikt nie wspomnial....W miedzy czasie znalazłam Pani stronę i chyba wszystko robię zle. Mała preżyła się w literę c i patrzyla w swoje prawo, miała nadaktywny moro cc, napiecie w ramionach i raczkach, jak płakała nosilam ja w pionie a ona bardzo się odginala,odkladalam najpierw główkę potem resztę wogle cała pielęgnacja złe. Po tygodniu vojty mam wrażenie ze teraz częściej patrzy w druga stronę, zaczęłam czytać książkę Zawitkowskiego ale jeszcze wszystko robię nieporadności i za bardzo nie wiem na co zwrócić uwagę. Czy próbować spowrotem odwrócić atos vojta w c czy już starać się do symetrii. Na razie owijam scisle mała w rozek żeby złagodzić te moje kanciaste ruchy ale co z raczkami, owijać wzdłuż ciała, na klatce piersiowej żeby nie osłabić napięcia i od czego zacząć, czekam na spotkanie z rehabilitantka bobath ale boje się kolejnych pomyłek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: śr wrz 19, 2012 9:26 am 
Expert
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 24, 2007 9:08 pm
Posty: 470
Magda1979 :lol:
Trochę mało wiadomości, chociażby, jak córeczka się urodziła? To baaaardzo istotne, SN, CC, cc z akcją porodową czy bez, długi poród, czy właśnie bardzo szybki, dali ci ją na brzuch i mała się wyciszyła, czy od razu wzieli do odsysania i mierzenia. To wszystko jest dla niej nieprawdopodobnie ważne. Bo jej spotkanie ze światem było nagłe, brutalne, pełne baaaardzo dużego niepokoju i hormonów stresu, albo nie. Może nadal tkwić w tym korkociągu szaleństwa i wtedy metoda Vojty nie jest najlepszym pomysłem. Bo jeśli jej napięcie wynika z przeżyć okołoporodowych i twojego złego sposobu pielęgnacji: np. podnoszenie pod pachy i trzymasz głowę palcami to szaleństwo jej strachu i niepokoju + rehabilitacja nie liczenia się z jej strachem i jeszcze TY to robisz. To szaleństwo i nieprzewidywalność sytuacji to stanowczo dla niej za dużo, a ponieważ podłoże ma z tyłu i ty ją nosisz w pionie, najprawdopodobniej nie dopilnowujesz W JAKIEJ POZYCJI JEST GŁOWA, grunt żeby "nie odpadła" to Malutka SZUKA bezpiecznego układu tam gdzie zna teraz, czyli....... w odgięciu, a ponieważ taka dynamika radykalnie wyłącza pracę mięśni przodu ciała, nie może zapanować nad odruchem MORO - wali jej w głowę kortyzol i adrenalina, więc mamy szaleństwo strachu, a na to wszystko traktowana radykalnym naciskiem Vojty. Korkociąg obłędu nie ma końca.
Odwrócenie układu asymetrycznego uważam za błąd, zwłaszcza że teraz jest szczyt ATOS-u. Powinno się jej bardzo łagodnie i przez zabawę pokazywać symetrię, ale symetryzowanie się to 3 - 4 miesiąc.
Tyle odpowiedzi na twój list. Odpowiedz proszę o jej doświadczeniach początku życia. Niedobrze by było gdyby początek życia to było nieliczenie się z jej emocjami i np. strachem. :pipi:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr wrz 19, 2012 10:09 am 

Rejestracja: pn wrz 17, 2012 9:00 am
Posty: 48
Mała urodziła się przez cc było planowane ze względu na to ze wcześniej synek przez urazy okoloporodowe niedopełnienie był rehabilitowany,teraz w ciąży miałam cukrzycę, niska hemoglobine i na początku ciąży duphaston na podtrzymania. Co było planowane ale na 2 tyg wcześniej odeszły mi wody, akcji porodowej nie było żadnych skurcze tylko cc. Mała bardzo dużo płakała po porodzie ale ja jej nie dostałam, dopiero po 3 godzinach ale już owinięte zaszczepiona. Po 2 dobrach dostałam do karmienia ale nie chciała jeść tylko zasypiala, sciagalam pokarm laktatorem i podawalam butelka mając nadzieje ze pózniej mi się uda ja nauczyć. Ale zaczęło się coraz gorzej starałam się jej wszystko poukładać, o tych samych porach jedzenie, spanie itd. Ale wystarczyło ze np psy u sąsiada zaszczekaly, ktoś w innym pokoju głośniej coś powiedział i mała nie mogła zasnąć. Więc na następny dzień o tej porze nie mogłam jej ułożyć bo chyba pamiętają ze wczoraj nie mogła zasnąć więc wyciagalam ja z łóżeczko przytulalam i wkładając ale w pionie i im dłużej to trwało tym bardziej się przeżyła. Potem zauważyłam ze jak ja odkładalam na plecy i najpierw kładkę głowę to uaktywnial się moro. Po vojcie i karmieniu, ubieraniu bobath to wszystko się trochę wyciszylo ale wcześniej zostało zmienione mleko przez pediatra na bebilon pepti ze może uczelnie, moja cukrzyca ale bardzo często wymiotowala chlustajaco po nim i bardzo mało jadła, wczoraj przeanalizowalam wszystko i wyczytałem ze dziecko może wymiotowac po gorzkim, więc zmieniłem na normalne, mała od razu wiecej je ale przy próbie położenia spać znowu zaczyna się przeżyć i płakać tak jakby pamiętają ze po słodkim nie może zasnąć. W łóżeczko kładkę ja bokiem raz na prawa raz na lewa, karmie tez dokładnie zapisujac która była ostatnia ale jak ja włożyć nie wyprzedana bokiem


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr wrz 19, 2012 1:27 pm 

Rejestracja: pn wrz 17, 2012 9:00 am
Posty: 48
Właśnie wróciliśmy od Pani która zajmuje się bobathami, powiedziała, ze napięcia nie wyczuwa, mała ma tendencje do odginania się i patrzenia w lewo czyli odwróciło się, wg Niej ruchowo jest dobrze ale niepokoją Ja oczka, ze nie zawsze wodzi wzrokiem za zabawka, nie mruga przy klaskaniu, tak jakby zrenicy od dołu nie widać i to ze nie chce jeść to nie wina mleka ale ze odruch ssania jeszcze ma więc nie wiem.... Tydzień temu Pani od rehabilitacji vojta, bobath i innych z 40 letnim doświadczeniem mówiła ze oczka i słuch prawidłowy, prezy się w c i ma napięte kończyny zwłaszcza górne. Przez tydzień vojty zaczynanej zawsze od prawej zmieniło się? Pod ramiona pewnie brałam do podnoszenia na ramię do odbicia i pod tyłek i pod głowę teraz staram się odbijać na kolanie żeby niepotrzebnie i zle nie podnosić. Pani od bobathow poradziła mi jeszcze przez kilka dni vojte tylko z powtorkami i 5 razy dziennie, masaż Shantala pokazała jak zginąć przy obracaniu żeby nie przeżyła się i za pare dni zobaczy czy trzeba tez ntd, i z tym jedzeniem tez są jakiś metody bobathow. Proszę o Pani opinie i dziękuje za poprzednia odpowiedz. I jeszcze w ciąży byłam przeziębienia i w 20 tyg była powiększona miedniczka nerki, zwątpienia na serduszko i wycięcia w przeplywach potem to znikło ale w 32 tyg wyszło wodonercze, kontrolowane przez klinice we Wrocławiu nie powiększały się nawet na koniec pomniejszylo się i było jako poszerzenie nie wodonercze, za 2 dni usg kontrolne nerki i głowy może na coś zwrócić uwagę?


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr wrz 19, 2012 4:12 pm 

Rejestracja: pn wrz 17, 2012 9:00 am
Posty: 48
I jeszcze dodam ze wcześniej łagodniej zniosła vojte, od razu się wyciszala a pare razy nawet zanim zaczęliśmy uśmiechnęło się i sama zaczęła machac nozkami ale od wczoraj jak zmieniliśmy mleko dużo gorzej jest . Wiem ze strefa piersiową vojty jest na wszystko ale po ostatnich wściekła się z drugiej strony Pani od bobathow mówiła ze te sposoby na karmienie bobathow to 30 minut płaczu dziecka i sama na pewno tego nie zrobię i co z oczkami....?


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw wrz 20, 2012 6:16 am 

Rejestracja: pn wrz 17, 2012 9:00 am
Posty: 48
I jeszcze bo to tez chyba istotne jak mała się budzi to przeciąga się i unosi swobodnie rączki do góry na boki, to samo jak śpi i jak kładkę ja na nogę do odbicia to ta zewnętrzna luźno wisi ale jak np chce do odwrócenia na brzuch czy plecy wyprostować rączki, czy do masażu czy nawet przy vojcie to nie chce puscic, lokiec ma zginęły i blisko boku, może to jest ten zablokowany moro jeśli tak to jak do niego dotrzeć i wyciszyć. Pani od bobathow przyciągają lokiec do kolana więc może dlatego nie wyczula napięcia, bo na to ze nie chce rozprostowac rączki tez zwróciła uwagę, ale paluszki prostuje?


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw wrz 20, 2012 9:55 am 

Rejestracja: pn wrz 17, 2012 9:00 am
Posty: 48
To co Pani napisała o tym korkociagu obledu tak do mnie przemawia bo sama tez tak się czuje, prawie cały czas siedzę przy niej znam każdy ruch w łóżeczko, każde wiercenie i dokładnie wiem kiedy nie może zasnąć i nie wiem jak z tego wyjść. Z drugiej strony mam przed oczami dzieci w ośrodku rehabilitacji, im pozniej tym dluzsza rehabilitacja, te ćwiczenie bobathami to godziny płaczu, miesiące ćwiczeń zanim zbiorą się do czworakow i wady wzroku zostają. Vojta bezduszna a do tego teraz świadomość ze to wszystkoo wina braku przygotowania technik pielegnacji, znaczenie wpływu porodu, zdenerwowania i pośpiechu rodzica........... W 100% KOrkociag obledu


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 21, 2012 1:36 am 
Expert
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 24, 2007 9:08 pm
Posty: 470
Magda1979 :lol:
Trudno mi ciebie zrozumieć, to co piszesz. Czy ty czytasz swoje listy po napisaniu, bo pisane są tak jakbyś ich nie czytałaa, dużo dziwnych końcówek, określeń, brak przecinków. Proszę zwróć na to uwagę.

1. Zacznij Malutką kłaść w gniazdku z koca lub grubego ręcznika. Myślę, że bardzo źle jej robi spanie na otwartej powieszchni. Zrów wałek z ręcznika i ułóż wokół niej zaczynając pod ramionkiem, tak żeby rączka była ustawiona dłonią na klatce piersiowej, dalej w dół jej ciała pod nóżki, połóż jej nóżki na tym wałku tak, żeby łydki leżały na wałku, a stópki do góry, żadnej "rozjechanej żaby". Dalej wałek do góry i koniec pod drugą rączką jak tamta. Zadnego kładzenia rąk na wysokości uszu po bokach.Jej ciałko ma być włożone do jakby gniazdka. głowę niech kładzie jak chce, czyli do boku. Tak ją kładz przede wszystkim w wózku na spacer, gdyż drgania jadącego wózka mogą fatalnie na nią wpływać.
Jak Malutka nie śpi mocno pochylaj się nad nią i dużo do niej mów nad nią, żeby ustawiała głowę buzią do góry i niech na ciebie patrzy. Dużo do niej mów ale cichym, słodkim tonem i powoli przesuwaj się do boku , a potem z powrotem w symetrię, czyli nad nią, i w przeciwną stronę i do symetrii i znowu i znowu. Ona jest za mała na zabawy zabawkami, ale twoja twarz i kłos, to jest coś. Jeśli widzisz, że ucieka gdzieś oczkami "wejdz jej w oczy" i znowu zaproś do wodzenia. Czasem dzieciaczki potrzebują czasu i długo "gadają jeszcze z aniołami"

2.Noś ją bokiem do siebie także w gniazdku z ramienia. Jej głowa ma leżeć na twoim łokciu a pupa na dłoni, drugą ręką podtrzymuj miednicę tak, że ona siedzi na twoim przedramieniu, a ty od dołu podtrzymujesz ją trzymając za udo nogi znajdującej się dalej od ciebie. Mocno zwijaj ją w taką fasolkę. Możesz ją nosić bardziej leżącą lub jakby w siadzie, czyli głowa tak, żeby mogła patrzeć na świat. Ale to nie jest siad.

3. Odbijaj ją nie leżącą na twojej nodze, ale posadz ją pupą na swoim udzie np. prawym buzią w prawo, czyli na zewnątrz. złap ją swoją prawą ręką od przodu ta żeby ona leżała klatką na twoim prawym przedramieniu i trzymaj ją dłonią pod jej lewą pachą, a kciukiem i palcem wskazującym za jej lewe ramionko. Pochyl ją jakieś 30-40 stopni do przodu. Ona ma trzymać główkę w linii plecków. Ani zwisać, ani zadzierać do góry. Po prostu w osi.

3. Kładz ją na brzuchu na twardym podłożu, na karimacie. rączki zaparte na łokciach pod barkami troszkę do przodu w stosunku do barków. Ma się mocno zapierać łokciami i unosić się pchaniem w podłoże, NIGDY odginaniem głowy. Nie może być NIGDY fałdy na karku. Tam ma być płasko.

Popróbuj.
Co do opisów ćwiczeń, Shantalów, Vojtów 5 x dziennie, Bobathów, zmian mlek, słodkich, gorzkich........ uważam, że ona jest przestymulowana na granicy histerii. Nie poradzisz sobie z tym wszystkim. To absolutnie za dużo dla tak Maleńkiego dzieciczka. Moro ma ewidentnie, bo skoro szczek psa u sąsiada ją wybudza to już widać, ze sobie z tym wszystkim nie radzi. Dla mnie to jakiś zbiorowy obłęd fachowców.

"Pani od bobathow mówiła ze te sposoby na karmienie bobathow to 30 minut płaczu dziecka i sama na pewno tego nie zrobię"

Magda1979 :lol: co to jest za tekst tej pani.? Co z niej za fachowiec pomocnik dla ciebie, od siedmiu boleści. Jak ona może takie teksty ci zapodawać !!!!!!!! To niech przepraszam wysili swoją mózgownicę i taki da ci sposób żebyś mogła Malutką karmić, żebyś ty wiedziała, a Malutka bezpiecznie i prawidłowo jadła. Co to za tekst???????
Popróbuj i pisz jak to się sprawdza z twoją córeńką. :pipi: :-{:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 21, 2012 11:11 am 

Rejestracja: pn wrz 17, 2012 9:00 am
Posty: 48
Bardzo dziękuje ze odpowiedz. ze względu na to ze synek rehabilitowany był od 5 miesiąca i bardzo się bałam, czy uda się, bo był wiotki w osi ciała teraz nie wiem, które reakcje dziecka są prawidłowe a które nie. Przepraszam za pismo, ale mąż zmienił mi sprzęt na nowocześniejszy i jeszcze go nie opanowalam.
Co do układania małej spać od początku owijalam ja tak jak była w szpitalu czyli w pieluche i rozek bez wkładki kokosowej, rączki owijalam wzdłuż ciała, teraz dalej ja owijam tylko rączki na piersiach tak żeby ewentualnie wyciągnęła do buzi, ale czasami wychodzą i są gdzieś luźno w łóżeczko i zastanawiam się czy je chować, i mała tez czasem wywierci się z rozka i leży nie bokiem tylko na plasko. Czy tak może zostać? Co do Fasolki to nadal ćwicze na lalce bo jak probuje to mala mi sie prezy.staram się ja przekrecic na bok, rękę wkładam miedzy nogami pod ramionko,druga ręka łapie miedzy nogi opierając o swoje ciało przez pól siad kładą tak ze niosąc ja mam jej klatkę piersiową na przedramieniu a druga ręka podtrzymuje miedzy nogami czy to złe? Przed chwila czytałam na Pani stronie ze w drugim miesiącu dziecko powinno odrywać głowę od tulowia leżąc na plecach czyli jak nie prezac się ogląda sobie nawet odchylajac głowę to tak mam zostawić nie poprawiać jej do symetrii? Dziękuje Pani za cierpliwość i cenne uwagi, próbuje powtarzać to co Pan Zawitkowski ale jak nikt mi nie pokazał i sprawdził czy robię to dobrze zaczynam mieć wątpliwości a jeszcze jak mała zaczyna się podczas tego przeżyć nie więc gdzie mam złapać żeby przestała


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt wrz 21, 2012 7:29 pm 

Rejestracja: pn wrz 17, 2012 9:00 am
Posty: 48
Wiem ze Pani ma racje i to co jest napisane na Pani stronie zgadza sie z tym co dzialo sie z moimi dziecmi. Pani od bobathow chyba chodziło o jakiś masaż buzi. Karmie ja sadzajac miedzy udami i to od pleców malej udo trochę wyżej podnosze ale głowę opieram w zgiecie ręki ale wczoraj od neurologa wraz z wpisem w książeczce zokn dostałam kilka stron ksero i tam jest napisane, "główkę ustawiamy w linii środkowej ciała tak aby tylna strona szyi i potylica nie opierały się na przedramieniu" ale na zgieciu można tak? I zastanawiam się czy nie popełnilam błędu dając jej zwykły smoczek żeby się nie meczyla. Może warto jeszcze spróbować tym od "medeli" bo to jak dziecko ssie będzie miało wpływ jak pózniej będzie mówiła? a odkąd karmie ja w ww pozycji lepiej je. Dzisiaj było zdecydowanie lepiej, nie prezyla się do momentu aż wieczorem chciałam wyczyścić nosa frida i za mało zgielam jej nóżki i znowu się wściekła i prezyla i znowu nie wiedziałam jak ja złapać żeby się uspokoiła i czy to znaczy ze muszę wszystko od nowa. Po ilu dniach, miesiącach nieprezenia wzorzec ruchowy będzie prawidłowy i czy takie wsciekniecie wszystko przekreśla?


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob wrz 22, 2012 6:21 am 
Expert
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 24, 2007 9:08 pm
Posty: 470
Ojjjjj Magda1979 :lol:
Masz totalny zamęt w odbiorze twojej córeczki....... ale to nie twoja wina, tylko taka teraz jest atmosfera wokół Maluszków. Biedni rodzice już zupełnie głupieją co i w którą stronę jest dobrze, a co złe.
Jeśli twoja córeczka jest głodna, wściekła, przestraszona, nie chce żebyś jej wkładała jakąś fridę do noska, ...... to będzie się ODGINAĆ, PRĘŻYĆ po prostu tak jak my JEST WŚCIEKŁA ...... TO SIĘ PRĘŻY< a jak się pręży..... to jej ciałko ..... SIĘ ODGINA. I co ??????? w tym złego?????? Ruch jak każdy inny. Nasze ciało tak TEŻ może pracować.
Jeśli twoja córeczka leży na przewijaku np. w łazięce, a z tyłu ma lustro, TO SIĘ ODEGNIE DO TYŁU< żeby zobaczyć.....
Jeśli ją karmisz i wejdzie jej tatuś i coś do ciebie będzie mówił.... TO SIĘ ODEGNIE do tyłu, żeby zobaczyć kto i posłuchać co mówi. I co ???? w tym złego
To jest NORMALNA aktywność ciała dziecka. To nie lalka, lecz człowiek, który coraz więcej widzi, słyszy, reaguje na świat. I co w tym ruchu jest złego ? WG. mnie NIC. Ważne jest żeby nie było TYLKO w tył. Jak twoja córeczka się odegnie to ty ją zupełnie naturalnym, ale łagodnym ruchem zbierzesz z powrotem. I co się stało ? NIC !!!!!! Ona musi swoje ciało poznać także w tym wymiarze. Ot, po prostu aktywność, jak każda inna.

Nie dobre jest jeśli są przesadzone aktywności, jeśli robiąc np różne rzeczy przy niej, dajesz jej CIĄGLE TYLKO JEDNĄ AKTYWNOŚĆ, tzn np odgięcia.
Kiedy, jak? Ano podnosząc jeśli jej ciało zawsze się odgina do tyłu, kiedy nosisz ją na sobie w wyproście i odgięciu, kiedy nosisz ją w wisiadle w wyproście i odgięciu, kiedy nosisz ją bokiem do siebie, a główka zwisa ci przez twoją rękę do tyłu, kiedy karmisz ją układając ją tak, że się odgina, czyli kładziesz swoją nogę na nogę, a ją kładziesz pupą na tej niższej nodze, a głowę i plecki na tej wyższej - powinno być odwrotnie - pupa na wyższej nodze nawet uniesionej pupa w dołku, a głowa w twoim zgięciu łokcia.
Malutka będzie się odginać jeśli będziesz unosić jej ciałko i przesuwać ubranka POD NIĄ. Przetaczaj ją, ale NIE PCHAJ PLECKÓW, bo ona będzie pchała w twoją rękę. Nie podnoś jej pupy przy przewijaniu mając rękę pod pupą, a zwijaj jej nóżki tak jakby miała włożyć stópki do buzi.
Zdecydowanie radzę ci gniazdko, bo zawijanie krępuje jej ruchy, a ona chce i ma się ruszać, ale w górę w przestrzeń, a nie po podłożu. Rączki i nóżki mają iść coraz bardziej w górę a nie leżeć na podłożu jak rozjechana żaba. Taka pozycja powoduje, że narasta jej w plecach, zwłaszcza w odcinku lędzwiowym i w karku napięcie odgięciowe. Zwłaszcza w wózku jak są drgania.
Rączki i nóżki leżą w pozycji TOTALNEGO ROZCIĄGNIĘCIA mięśni przodu ciała co jest FATALNE dla jej rozwijającej się dynamiki.
Popróbuj i pisz. Zadawaj pytania. Proszę. :pipi:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob wrz 22, 2012 11:06 am 

Rejestracja: pn wrz 17, 2012 9:00 am
Posty: 48
Zwinelam ja w fasolke, wściekła się więc pobujalysmy się trochę na piłce i wlozylam ja do gniazdka, rozek wyrzucilam, bała się tak jak ta malutka dziewczynka na płytce Zawitkowskiego, troszkę ja podlaskalam i śpi tylko głowę odwróciła w lewo, będę próbowała na boki raz prawy, raz lewy, wtedy gniazdka nie trzeba czy lepiej żeby zostało i rączki poprawiać żeby były koło piersi. A jak Pani myśli spróbować tego masażu buzi dopóki odruch ssania jeszcze jest i zmienić na bardziej aktywny smoczek, bo jednak z tym jej ssaniem jest różnie, czy sama pozycja karmienia to naprawi...?


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz wrz 23, 2012 1:25 pm 
Expert
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 24, 2007 9:08 pm
Posty: 470
Magda1979 :lol:
Brawo, małymi krokami przekonasz ją do nowego, zwiniętego kształtu aktywności ciała. Kładz ją spać w gniazdku, a głową w ogóle się nie przejmuj. Niech kładzie głowę jak lubi, ale kiedy nie śpi dużo do niej gadaj od góry czyli, żeby ustawiała głowę w osi ciała, czyli nos pępek, szpara sromowa w jednej linii. Symetrycznie, i trochę z lewej i z prawej i symetrycznie i dużo w prawo i ekstremalnie w lewo i symetrycznie, aż zacznie być jej zupełnie wszystko jedno. Żeby w każdą stronę ustawiała głowę dokładnie tak samo chętnie. Ale najważniejsza sprawa to ustawienie głowy w przestrzeni na karku, w osi pleców. Tak, żeby nie było fałdy na karku.
Spanie na boczkach, owszem, ale także w KAŻDEJ innej pozycji.
Co do pytania o masaż buzi.... nie mam pojęcia. W zasadzie niemowlęta NIE POTRZEBUJĄ masażu buzi. Masaż buzi może zalecić logopeda, jeszcze lepiej neurologopeda, ale rehabilitant... nie wiem? Może dobrać pozycję do karmienia, ale z masażem buzi to bym była ostrożna. Pozycja karmienia dla mnie to sprawa zasadnicza. Czy twoja córeńka cilamie,cmoka jak je?ssie? Możesz ewentualnie przy prawidłowym chwycie brodawki/ smoczka, brodzie ustawionej do mostka, głowie ustawionej symetrycznie w osi ciała, docisnąć podstawę języka w czasie kiedy mała aktywnie ssie, ale tylko jeśli hałasuje jedząc. Napisz czy clamie, mlaska przy karmieniu.? :pipi:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz wrz 23, 2012 2:58 pm 

Rejestracja: pn wrz 17, 2012 9:00 am
Posty: 48
Śpi w tym gniazdku, czasami je wykopie, więc jej poprawiam, rączki układa czasami do góry ale nie przy uszach ale przy zasypianiu jak jej się te rączki ruszają to pojawia się moro tak jak u tej Miki na płytce Zawitkowskiego, przykrywam je pod kolderke a głowę jak na razie kładzie raz na jedna raz na druga, staram się raz z jednej strony łóżeczko raz z drugiej, głaskac ja zanim zasnie bo wtedy patrzy na mnie i tak zostawia głowę. Co do jedzenia to często się krztusi, raczej muszę jej sama włożyć smoczek to buzi, wyciąga jezyczek po jedzeniu, wcześniej płakała i przeżyła się podczas jedzenia teraz mniej, je bardzo wolno i nie ma takiego rytmicznego cmoktania. A dlaczego nie ma jakiegoś SEMINARIUM dla lekarzy żeby rehabilitancji przekazali te wszystkie informacje położonym, pielęgniarka i pediatra. Synka nie owijalam spał jak rozjechana zaba i często wychodziliśmy na spacer w wózku, naczytalam się o akcji rodzic po ludzku i SN synek urodził się z gruzami podokostowymi, owinięty wokół szyi pępowina i zoltaczka była prawie miesiąc. Ale 10 pkt.... I od drugiego miesiąca pediatra skierowanie ze układ moczowy, ze uszka, kolka,neurolog ze trzeba unormowac, ordynator neurologi w 5 miesiącu wpisała mi w książeczkę wiotkosc w osi ciała i powiedziała ze tzn ze może być lekko krzywy........ itd w piątym miesiącu wiotki w osi ciała, asymetria, napięcie i nie reagował na dźwięki. dzięki Bogu trafiliśmy na wspaniała panią i 4 razy dziennie vojta pózniej ośrodek reh i jeszcze masaż i obroty bobath ktore mi nie wychodzily i po 3 miesiącach horroru rehabilitacja się skończyła ale i tak strach czy będzie chodził, mówił. Do tej pory nie mogłam znieść płaczu dziecka, po 3 latach jednak zdecydowaliśmy się na drugie bo przecież 2 razy tak nie będzie, poprosiłam lekarza o cc, poród super 10 pkt, owijalam mała bo to najstarsza forma uspokajania niemowląt i znowu pełno skierowan.... DLACzego lekarze nie połączą swojej wiedzy żeby zapobiegać.....


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz wrz 23, 2012 4:00 pm 

Rejestracja: pn wrz 17, 2012 9:00 am
Posty: 48
Mam wrażenie ze z tymi bobathami jeszcze mi nie wychodzi bo w tym gniazdku to wierci się, długo zasypia, rowerek ja uspokaja, ta Fasolki to tez trochę naprezona ale Pani od bobathow obiecała ze we wtorek zobaczy jak ja to wszystko robię, bo nie czuje się w tym pewnie


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn wrz 24, 2012 8:33 am 

Rejestracja: pn wrz 17, 2012 9:00 am
Posty: 48
A czy można nosić na przedramieniu pod klatka piersiową ręka obejmując ramię dziecka, druga ręka miedzy nogami pod brzuchem i po skosie tj. Głowa wyżej


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn wrz 24, 2012 3:15 pm 

Rejestracja: pn wrz 17, 2012 9:00 am
Posty: 48
A u nas znowu zmiana, mała się nie złości, daje zwinac się w fasolke (wczoraj zrobiła się jak deska), mogę ja położyć spać raz na jednym boku raz na drugim i nie odgina glowy, rączki leżąc na boku układa na piersi a nóżki krzyżuje. Jak lezy na brzuszku już nie prezy się na łapach, ale tez za bardzo nie chce się podnosić, za to nóżki próbuje wcisnąć pod brzuch i pociąga tyłek do góry. Lokcie jeszcze trzyma przy bokach chociaż coraz częściej pozwala mi je rozprostowac. Czy to znaczy ze napięcie przeniosło się albo teraz w raczkach jest osłabione?


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt wrz 25, 2012 6:30 pm 
Expert
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 24, 2007 9:08 pm
Posty: 470
Magda1979 :lol:
Z twojego opisu wnioskuję, że malutka coraz lepiej sobie radzi. Fantastyczne, że zaakceptowała spanie w gniazdku. To że czasem się pręży, czasem odgina to nic nie znaczy. wspaniale, że zaczęła podciągać nogi pod brzuch. To bardzo dobry objaw.
Piszesz, że rączki trzyma przy bokach, ale możesz je wyprostować. Nie rób tego za dużo, kiedy będzie miała rączki przy sobie będzie jej łatwiej opanować ruch. Pamiętaj, że leżąc na brzuchu ma się zapierać na rączkach , na łokciach. Ma stać zaparta i pchać, pchać, pchać w ziemię. Głowa ma być w osi ciała co oznacza proste trzymanie, NIGDY odgięcia.

"Czy to znaczy ze napięcie przeniosło się albo teraz w raczkach jest osłabione?"
Nie oznacza osłabienia rąk tylko dużo lepszą pracę tułowia, więc ręce puściły. To dobry znak.

" czy można nosić na przedramieniu pod klatka piersiową ręka obejmując ramię dziecka, druga ręka miedzy nogami pod brzuchem i po skosie tj. Głowa wyżej"
Trochę nie rozumiem jak to jest. Czy ona jest twarzą na zewnątrz, plecami do ciebie, odgięta, z nogami prostymi? Jeśli dobrze zrozumiałam to nigdy, przenigdy. Ona ma być w fasolkę, pupa podgięta jakby siedziała, plecy wygięte do tyłu, nigdy do przodu.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt wrz 25, 2012 7:22 pm 

Rejestracja: pn wrz 17, 2012 9:00 am
Posty: 48
Bardzo dziękuje Pani za cenne wskazówki, dużo bardziej pomagają niż w/w wizyty u "specjalistow". Dzisiejsza to była ogromna pomyłka.... Mala trzyma zgiete raczki w lokciach przy sobie, puszcza zewnetrzna podczas jedzenia, noszenia, ale jak lezy na plecach to nie chce, staram sie lekko pukac w lokiec, potrzasac. I jak klade ja na swoich kolanach w poprzek to tez prostuje, tylko musze unosic ta noge od buzi wyzej, tak dzisiaj wyczytalam?Widzę ze malutka szybko się uczy i ważne są wszystkie szczegóły, ten zrolowany ręcznik to ok jakiej powinien być szerokości? jeśli położe ja na boku a ona w nocy się wywierci i leży na płasko to rozkłada rączki po bokach głowy, czy może tak zostać czy jednak lepiej jeszcze przez jakiś czas wkładać w gniazdko i kontrolować rączki? Aby przejść z karmienia do odbicia lepiej opierając pupę na ręce przenieść pupe na druga nogę czy tak jak siedziała tylko tulow przenieść i nóżki obie na zewnątrz? Jak nie mogę ja zwinąć w fasolke to próbuje w ta co Zawitkowski nazywa domowa albo taka jak do kąpieli, najważniejsze żeby po skosie i barki lekko do przodu? Czytam dokładnie każdy opis, bo wcześniej chciałam wszystko na raz i pomijalam istotne rzeczy


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: śr wrz 26, 2012 8:47 pm 
Expert
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 24, 2007 9:08 pm
Posty: 470
Magda1979 :lol:
Nie rozprostowuj rączek na siłę, 1,5 - 3 mies rączki mają być blisko ciała, wtedy łatwiej stopniowo rozpracować ruch tułowia.. Powinna mieć rączki blisko tułowia, bo jak są lekko przykurczone to łatwiej zapierać się o twarde podłoże i łokcie nie rozjeżdżają się na boki. Powtarzam: Teraz przez najbliższe 2 miesiące ma tylko stać na łokciach. Podróż rączkami od siebie, czyli wszelkie sięgania to 4 miesiąc. Nie teraz.

Kiedy śpiąc w gniazdku wykopie się z gniazdka podkładaj jej ruloniki. Dałam ci pomysł gniazdka na najbliższe 1-2 miesiące, nie na 2 dni.

Przy odbijaniu przenosisz tułów do przodu, Nóg nie ruszasz. Wychylasz ją do przodu.Ale nie za daleko. Tylko trochę. Pilnuj głowy. Ma być w linii pleców. Zadnego zadzierania głowy. Na karku płasko, żadnej fałdy.
Próbuj, czytaj opisy, ale w razie jeśli nie rozumiesz dopytuj. Właśnie te detale są najważniejsze. Dobrze wykonane detale przy całościowym ruchu tworzą prawidłowe,bądz nieprawidłowe wzorce.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna

Forum ciąża

» Wszystko o dzieciach » Specjalista odpowiada (terapeuta i logopeda)

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra