jak tu się nie martwić! Chciałabym wiedzieć czy mam się cieszyć czy smucić!
A tak wogóle to może ktoś wie ile trwa taka "ciąża" gdy jest "puste jajo"??

Witam!
Mam taki problem bo współzyjac z moim chlopakiem (na 5 dni przed okresem ) nasze zabezpieczenie uszkodzilo sie:/ nastepnego dnia rano pojechalam do lekarza ktory wypisaal mi tabletki 72 godzinne. Po tabletkach okres dostałam z dwu-dniowym opoznieniem. w czwartym tygodniu po nieszczesliwym wypadku byłam u mojego ginekologa kotry wykluczyl ciaze poprzez badanie USG.Niestety nastepny okres sie spoznia juz czwarty dzien i czy powinnam obawiac sie ciazy? szczególnych objaw nie mam,ale za to strasznie sie strasuje(od miesiąca) i obawiam ze jednak moge byc w ciązy.Czy jest to mozliwe jezeli lekarz wykluczył ciąze ? z góry dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam

Wszystko jest możliwe, ale bardziej chyba to, że rozregulowałaś sobie cykl pigułkami "po"...


Paula, w usg najczęściej można to wykryć... Czyli koło 12. tc... No chyba, że wcześniej będzie się kontrolować zarodek.

Paula- u mnie trwała miesiąc czyli 4 tygodnie z kawałkiem ale tylko dlatego że brałam luteinę bo jak powiedział mój gin -"może coś sie rozwinie". Miałam już wyznaczony termin łyżeczkowania i już rano w ten dzień rozpoczęło się samoistnie krwawienie

_________________

Witam!!
Z moim wątkiem zostałem skierowany tutaj... A więc jak już pisałem w moim wątku: Mojej dziewczynie spóźnia się miesiączka już piąty dzień (dziś jest piąty)... Ostatni raz współżyliśmy jakieś 3 miesiące temu... Ale teraz zaczynam mieć schizę, że mogłem ręką ją dotknąć czy coś (to że nie współżyliśmy nie oznacza, że nic nie robiliśmy), mimo że byliśmy ostrożni... Czy ona może być w ciąży?? Proszę pomóżcie, bo nie wiem co robić W zeszłym roku też się raz zdarzyło, że tydzień jej się spóźnił i też mieliśmy schizy... Ostatnio dosyć długo mieliśmy kryzys w naszym związku, więc też możliwy był stres... A że tak się wyrażę "bawiliśmy się" (nie sex) jakieś 9 dni temu... Ona boi się zrobić test... Co sądzicie na ten temat?? Proszę pomóżcie

Nie jest w ciąży... a poza tym za szybko na jakiekolwiek objawy... Nawet najczulszy test nie wykryje 9 dniowej ciąży... A jak się denerwujecie to kup jej test i niech go zrobi z porannego moczu w dniu spodziewanej miesiączki.... A okres może jej się też spóźniać ze zdenerwowania, lub jakiegoś stresu....

_________________

Ona martwi się tym że jak uprawialiśmy sex te 2,5-3 miesiące temu to może coś... No, ale wtedy to byłyby inne objawy, a nie tylko że miesiączka się spóźnia no nie?? Mówisz żeby zrobić test w dniu spodziewanej miesiączki... Ale ten dzień był 6 dni temu :/ Ale mam lęka... :/

To leć jak najszybciej do apteki, i kup jej ten test.... niech go zrobi z porannego moczu Czasami tak jest że kobieta mimo że jest w ciąży, to ma podobne krwawienie w dniu spodziewanej miesiączki przypominające okres, ono przeważnie zanika w 3-4 miesiącu ciąży.... a zauważyłeś żeby jej się brzuszek zaokrąglił Powinno być już coś widać....

_________________

Właśnie o to chodzi że: nie ma innych objawów prócz tego, że nie ma miesiączki jeszcze... Właśnie brzuch jest naszym zdaniem ok (tak myślę)... Po sexie zawsze sprawdzam prezerwatywę i wtedy też to zrobiłem i uszkodzona w żaden sposób nie była... Tylko strasznie się schizujemy, że nie ma okresu jeszcze :/ Długo się stresowaliśmy wcześniej bo mieliśmy ten kryzys w związku, który trwał trochę czasu... Ona boi się też zrobić test, bo co jeśli nie jest w ciąży a pokarze, że jest... Wtedy się załamiemy chyba... :/

Jeżeli sprawdziłeś porządnie prezerwatywę, i nie była nigdzie uszkodzona, ani Ci się nie zsunęła, to moim zdaniem Ona nie jest w ciąży, a okres jej się spóźnia ponieważ:
-mieliście ten kryzys w związku;
-stresuje się możliwością bycia w ciąży;
-stresuje się brakiem okresu;

Musisz ją uspokoić, dać jej poczucie bezpieczeństwa i pokazać że ma oparcie w Tobie.... Najlepiej będzie jeżeli kupisz ten test (teraz wyjdzie on pewny w 100%) poprosisz ją by go zrobiła rano (najlepiej w Twojej obecności jeżeli to możliwe) i jak zobaczy 1 kreskę, od razu będzie jej lepiej Podnoś ją na duchu, a wtedy ani się obejrzysz a ona dostanie okres...

_________________

Ale już aż 6 dni się spóźnia... Czy to możliwe że aż tyle????
Możliwe żeby test pokazał, że jest w ciąży a tak na serio nie jest??
Jakie są ceny testów??
Martwimy się też, że mogło to być podczas "zabaw" (nie sex), ale wtedy też jesteśmy ostrożni... Jeszcze jej mama się wypytuje jej czy jest wszystko ok, czy ona czasem nie jest w ciąży bo okres się tak spóźnia itp. itd. W zeszłym roku też miała tak raz że z tydzień jej się spóźnił okres...

Mi w wakacje się spóźniał okres przez 2 tygodnie (wynik stresu maturalnego)

Jeżeli chodzi o SEX który odbył sie te 2-3 miesiące temu: To test wyjdzie w 100% pewny (jeżeli 1 kreska- nie ma ciąży, jeżeli 2 kreski- jest ciąża)

Jeżeli chodzi o tą "zabawę": to mimo że jest już 6 dni po okresie test może wyjść fałszywy, dlatego najlepiej zaprowadź ją do laboratorium medycznego (takiego w którym pobiera się krew itd) i zrób jej badanie krwi BetaHCG (wykrywa w 100% ciążę) które kosztuje ok 20 zł w górę i jest najpewniejsze....(idzie się na nie bez skierowania lekarskiego)

Jeżeli chodzi o testy takie z apteki to ja polecam pre-test (kosztuje ok 15zł) i jest też dosyć pewny ale nie tak jak badanie krwi....

Musisz sam wybrać, którą metodą sprawdzisz czy ona jest w ciąży czy nie, ale ja mogę Ci doradzić żebyś zrobił jej to badanie krwi....

_________________

To z tymi 2 tygodniami mnie troszkę uspokoiłaś...
Hmm tak bez skierowania badanie krwi... Nawet jeśli ona nie ma 18 lat (niedługo będzie miała, ale jeszcze nie ma)??
Znaczy mówisz, że test może wyjść fałszywy... Ale w obie strony, czy tylko w 1, że może np. pokazać że nie jest w ciąży a tak na serio jest??

Jeżeli dobrze zauważyłeś, to ja od 9 tygodni jestem w ciąży, i nie wiedziałam o tym bo okres mi się spóźniał (jak zawsze) a testy wychodziły negatywne... dopiero 11 dni po spodziewanym okresie wyszedł mi test pozytywny dlatego najlepiej iść na BetaHCG nie pytają się o wiek, ja pierwsze taki badanie krwi robiłam mając nie pełne 18 lat (tak jak Twoja dziewczyna) nikomu o tym nie mówiłam, nawet mój chłopak nie wiedział, a ja dowiedziałam się o tym badaniu od ginekologa Robiłam je w piątek i cały weekend miałam zepsuty bo martwiłam się o wynik, ale dzięki Bogu okazało się że to nie ciąża tylko opóźniona miesiączka Niestety w lutym już mi sie nie upiekło.... Idź z nią, jutro na to badanie, będzie jej raźniej, (ja czułam się samotna, bez mojego chłopaka) może popołudniu będziecie mieć już wynik jeżeli pójdziecie na to badanie rano..... Życzę Wam żeby było wszystko po Waszej myśli, ona jest jeszcze za młodziutka no to by zostać mamą.... (tak samo jak ja)

_________________

A czy to możliwe, że to jeszcze regulacja cyklu?? Moja dziewczyna mówiła, że co jakiś czas jej się przesuwa data okresu... Teraz to już 6 dni...

Pewnie, ona jeszcze nie ma 18 lat Jeżeli ma nieregularne cykle niech pójdzie do ginekologa po tabletki antykoncepcyjne na wyregulowanie cyklu, i poza tym nie będziecie się martwić czy zaszła w ciążę po każdym "miłym spotkaniu". Lepiej dmuchać na zimne, jak zrobisz jej to badanie krwi to idź z nią do lekarza po te tabletki i będziecie mieli spokój

_________________

Hmm jest mały problem... wiesz... Jej rodzice myślą, że ona jest dziewicą... I chyba wolelibyśmy żeby tak myśleli nadal... Tabletki anty nie będą szkodliwe dla niej skoro ma tylko 17 lat?? Ale przesuwanie daty miesiączki może spowodować aż o tyle dni (dziś 6) przesunięcie??

Rasta ja brałam tabletki od nie pełnego 17 roku życia (i nie potrzebnie odstawiłam) rodzice nic nie muszą wiedzieć o tabletkach, a tabletki antykoncepcyjne można już kupić za 10 zł... poza tym jest to jej intymna sprawa, a prędzej czy później w wieku 18 lat będzie musiała iść do ginekologa na badanie kontrolne.... Sam widzisz że mi się cykl regulował i opóźniła mi się miesiączka o 2 tygodnie....

_________________

Wiem, że będzie musiała iść na badanie kontrolne w wieku 18 lat i liczymy się z tym Tylko, że jeśli nie ma 18 lat to lekarz chyba ma obowiązek poinformować rodziców jeśli już współżyła czy coś takiego...
Po prostu nie chcę żeby przez tabletki anty miała jakieś późniejsze powikłania czy coś... I dlatego pytam - nie jestem w tym ogranięty...
Wybacz, że tak dręczę, ale po prostu się stresujemy... Ona już mówi, że pewnie jej się reguluje miesiączka z naturalnych przyczyn (stres, regulacja cyklu) i że niepotrzebne jest jej to badanie czy test... Eh...

Ginekolog musiał by znać jej rodziców, żeby im coś powiedzieć, więc niech pójdzie do jakiegoś nie znanego mamie gina, i się przebada. On jej zaleci tabletki i wszystko będzie ok, ja byłam po tabsy w wieku 17 lat i nikt się mnie o mamę nie pytał.... Z resztą jest coś takiego jak tajemnica lekarska, a jakby rodzice się pytali po co była u ginekologa zawsze może powiedzieć że była wlaśnie na tej wizycie kontrolnej bo to już najwyższy czas, 18 lat to już jest za późno na taką wizytę.... ją się przechodzi po 3 latach od pierwszej miesiączki.....

_________________