_________________
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam!

....MADII ale rotawirusa się nie leczy... nie ma czym - po prostu trzeba przeczekać... jedynie trzeba zapobiegać odwodnieniu... a po co mi mają kłaść Bartka do szpitala skoro on odwodniony nie jest... a przy odwodnieniu jak dziecko nie chce pić to podłączają kroplówkę i tak podają płyny... a Bartkowi to nie potrzebne...

...ja bym sukienkę przyjęła, zobaczyła jak wygląda i zrobiła bym jej za nią przelew jak jest dobra a jak nie jest dobra - np do zszycia to przelała bym tylko część...

_________________

03.09.2008 +10 tydz.
30.10.2012 +8 tydz.

_________________
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam!

Madii no to jej problem jak wysłała ja na twoim miejscu przyjełabym tę sukienkę i wcale za nią nie zapłaciła, bo napisałaś że jej nie chcesz a ona mimo to ci ją wysłała. Myślę że ona wysłała ją po to żebyś jej negatywa nie wystawiła, więc weź sukienkę i nie wystawiaj negatywa, a jak ona ci teraz napisze że chce za nią kasę to napiszesz że ty tej sukienki nie chciałaś a jak jej zależy to możesz odesłać ale na jej koszt

_________________
Rośnij zdrowa córeńko

_________________
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam!

na babyboom jak tworzysz suwaczek to tam samo woła żebyś zdjęcie wybrała (jakaś małe z tego co pamiętam) ...jak wstawisz na forum to dopiero po jakimś czasie się pokaże to zdjęcie (na początku będzie sam suwaczek)

_________________

03.09.2008 +10 tydz.
30.10.2012 +8 tydz.

Piegusku dobrze że z Bartkiem już dobrze.
Inka szybkiego porodu.
Wy narzekacie że stare jesteście, a co ja mam powiedzieć prawie 30 mam.

_________________

caht nie jesteś sama bo ja mam 28

_________________

03.09.2008 +10 tydz.
30.10.2012 +8 tydz.

hej Kochane
Udało mi się złapać lepszy zasięg na iplusie więc weszłam. Dalej dwupak, mała kopie jak szalona. Wczoraj była tylko w ciągu dnia troszkę ospała ale na wieczór się "obudziła". Czop schodzi, tzn tak myślę, że to czop. Skurczów brak, czasem mnie tylko w dole brzucha zaboli jakbym okres miała albo jakby się zbliżał i to wszystko.

Wczoraj byliśmy u znajomego od Tomka z pracy. Ma dwóch synów. Jeden troszkę ponad rok drugi jakoś pół roku. Tomek dostał pod opiekę tego młodszego i się napatrzeć na nich nie umiałam Zamiast robić im sieć bezprzewodową to siedziałam i patrzyłam na tych chłopaków tzn na Tomka i tego małego Najpierw Tom go napoił, później trzymał go na kolanach i robił mu jakieś skoczki, samolociki i inne takie a małemu w to graj Później mały poszedł spać to się starszym zajął i się bawili autkami itp Coraz bardziej się nie umiem doczekać aż się Justynka urodzi. Chyba ciągle ją Tomkowi będę dawać i będę patrzeć jak to się swoją córcią opiekuje

Wczoraj leniuchowaliśmy troszkę przed obiadkiem to się bawili w pukanie w brzuszek mamy. A ja myślałam, że mała to mi przez ten brzuch wyjdzie, tak się wypychała niekiedy.

Jak coś to będę w kontakcie z Madii, bo w domu internetu dalej brak a dzisiaj chyba jeszcze oddaję swojego lapka do naprawy, bo poszła mi karta sieciowa

3majcie się. Buziaki dla dzieciaczków

_________________
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam!

My już po wizycie w ośrodku i powiem wam jedno JUŻ NIGDY W ŻYCIU NIE PÓJDE NA TAKĄ BEZSENSOWNĄ WIZYTĘ

Moje dziecko bało się pielęgniarki, która conajmniej od 10 lat powinna być na emeryturze Spłakała się jakby ją katowali conajmniej i tylko po to żeby się pani dr. dowiedziała ile dziecko waży, mierzy i ile ma ząbków
...No nie przepraszam, zapytała jeszcze czy dziecko je mięsko i rybkę i czy daję jej jajko i jaki rodzaj mleka pije

A wkurzyłam się jak cholera po co to wogóle te dzieci do ośrodka ciągnąć eh szkoda gadać

No i tak Klaudyna waży 9600g i ma 75cm czyli mniej więcej jest po środku siatki centylowej

_________________
Rośnij zdrowa córeńko

jestem,jestem ;]

dodam,ze brzdąc daje mi tak popalić w dzien, ze kompletnie nie mam czasu na kompa... i gdybym nie kupiła sobie chusty do noszenia to pewnie nawet by moj maz obiadu nie widywał haha
a wieczorem jestem juz padnieta... bleeee...i w dodatku mlody ostatnio ma problemy z brzuszkiem... chyba kolki nam dokuczaja...eeee brak słów...
w sobote mielismy gosci,a wczoraj maz mial urodziny..wiec tez sie nie odzywalam..chcielismy gdzies jechac,ale pogoda taka,ze tylko wtulic sie pod kolderke i spac...

odezwe sie wieczorkiem jak mlody bedzie spał... a teraz ide robic obiad poki Kacper spi

buziaki dla was!!

Ewelka- znow ty cholero robisz mi ochoty na pomidorowke !!!!!!!
musze jutro zrobic hihi i sprobuje z kuskusem

_________________


;]

Agniesiu ja właśnie wsunełam talerzyk tym razem z takim drobniutkim makaronikiem w kształcie kwiatuszków Ale z kuskusem polecam

_________________
Rośnij zdrowa córeńko

Ewelka współczuje... dobrze, że moje dziecko nie boi się nikogo... więc nie mam problemu z wizytami u lekarzy...

agniesia mój tez daje popalić - właśnie leży w łóżeczku i płacze... nic mu nie pasuje...

_________________

03.09.2008 +10 tydz.
30.10.2012 +8 tydz.

_________________
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam!

Inko doczytalam ze tyjeszcze w dwupaku. kochana zycze plum szybkiego i wogole. domyslam sie z enie mzoesz doczekac sie malutkiej.

Ewelko u nas jest tez taka stara pielegnarka i zawsze siez nia kloce. ostatnio do mnie ze szczepienie dzisiaj. aja ze nie. aona : tak tak juz czas. a ja mowie jej ze nie. to si ekloicla. dopeiro doktor jej przetlumaczyla. wspoclzuje takiejw izyty.

my mamys zczepienie 1 zcerwca.


pogoda okropna. u nas tez. strasznie leje. teraz przestalot o maz wyskoczyl bujawke malowac na szybko. zrobilismyz drewna. i jak dalej tak ebdzie padac i ebdzie stala nie pomalowana to sie pospuje...

dobra spadam do mlodego. i pomeiszac bigosik.

_________________


[/url]

...my na szczęście następne szczepienie po roku... teraz już wszystkie zaliczone...

_________________

03.09.2008 +10 tydz.
30.10.2012 +8 tydz.

Piegusku my też szczepienia skończyliśmy już w styczniu a teraz mamy dopiero gdzieś lipiec-sierpień Na szczęście, bo aż nie chce mi się myśleć o kolejnej wizycie w ośrodku chociaż jeżeli to jest wizyta szczepienna to rozumiem że trzeba iść i że dziecko musi troszkę niestety popłakać ale takie wizyty jak dzisejsza to są kompletnie bezsensowne i bezcelowe

Madii no moja Klaudynka nie zanosi się jak płacze, więc chyba o tyle mam lepiej ale jak się już rozpłacze na dobre to do końca dnia jest już taka marudna i płaczliwa

Agniesiu moje dziecko do 6 miesiąca życia to żywy anioł a jak skończyła 6 miesięcy to do końca 9 miesiąca praktycznie z rąk nie schodziła na szczęście teraz woli już żeby ją za rączki prowadzać więc jest mi o 10kg lżej

_________________
Rośnij zdrowa córeńko

Ewelka a ja tam wolę i lubię z młodym na takie wizyty jeździć... przynajmniej wiem ile młody waży, mierzy i czy ogólnie jest zdrowy... wszystko mu posprawdza, postawę, symetrię, postępy w rozwoju ruchowym... mu lubimy od czasu do czasu się "zbadać"

_________________

03.09.2008 +10 tydz.
30.10.2012 +8 tydz.

_________________
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam!