Pasia zdrowka zycze
Trzymam kciuki za pojawienie sie fasolinek, smutno wyglada na razie tabelka

Z ta rozyczka to bedzie najlepiej jak u lekarza zapytam, tylko, zeby mi to potem nie przedluzylo, mialam sie zaszczepic w zeszlym roku, ale jakos mi zeszlo

_________________

Silvie trzymam kciuki zeby teraz to juz poszło z górki

_________________
MACIUŚ 21.06.2008

witam

Dziewczyny mam pewien problem...przed chwilą zauwazyłam na bieliźnie plamę śluzu jak "kawa z mlekiem" z obrobiną krwi nie wiem co jest grane...dzis mam 24dc i temp 36,9. Co to moze być? @ czy może coś innego Dodam,że owulke najprawdopodobniej miałam w 16dc bo temp. wtedy podskoczyła...Czy któras w Was tak miała??

_________________




_______________________
3 Aniołki (*)(*)(*)

Na początku witam nowe staraczki ! W kupie raźniej

Póki co luty nam obfituje w czerwień, szkoda że w takim wykonaniu Kurcze, ktoś wreszcie musi przerwać tą passę !!! Miesiąc miłości ech...



Nie wiem czy czegoś nie pokręciłam, w razie czego piszcie.

misuchatek, kinia podajcie termin testowania...

elena może to krwawienie implantacyjne Jak na ten dzień cyklu raczej nic innego nie obstawiam.

A ja znoszę jajo i nie mogę się doczekać testowania Dni mi się tak wleką... Codziennie mnie ręka swędzi, żeby testować, mimo że jest tak wcześnie, ale całe szczęście szybko lecę się rano wysiurać, to potem mi przechodzi Jeżeli chodzi o odczucia to jest zupełnie inaczej niż poprzednio. Nie mam jakiś tam objawów, ale zaczynam czuć to coś... Ciekawe czy moja intuicja płata mi figla...

nusia oby Zdziwiłam sie,bo to dopiero 8 dzień po owulce ( o ile była. choć skok temp. był). Cykle mam 27-32dniowe...i sama nie wiem juz co o tym myśleć
Ja tez cos czuje, ale nie chce się nakręcać...

_________________




_______________________
3 Aniołki (*)(*)(*)

Nusia ja mam w domu tylko jeden test i to mnie powstrzymuje przed jego zrobieniem no bo jak zrobie za szybko to potem we własciwym terminie nie będę miała
Co do objawów to jak wypieram z siebie wszystkimi siłami interprtowanie czegokolwiek...

Elena zgadzam się z Nusią, że to może byc zagnieżdżenie jajeczka

_________________
MACIUŚ 21.06.2008

elena ja tak mialam w ostatnim cyklu i niestety kilka dni pozniej pojawila sie @. Trzymam jednak kciuki zeby w Twoim przypadku bylo inaczej

_________________

Witam poniedziałkowo

Zupełnie nic mi się nie chce, a tu trzeba pranie zrobić, posprzątać zabawki.

nusia83 data testu 4.02, a @ 5.02.

Na razie lecę, bo trzeba nastawić obiad.

Miłego poniedziałku

dzień dobry

ooo ta nasza tabelka to jest" przecudna" taka czerwona jak na pochód 1 majowy 20 lat temu

Ja następne testowanie to mam 8 marca ,a co tam w dzień kobiet

Dziś nie wiem dlaczego nie mam najlepszego nastroju ,może fakt ,iż idę dziś do pracy po tygodniowym urlopie się do tego przyczynia ,ale jakoś czuje się taka podłamana.

No i jeszcze NK

wszystkie moje koleżanki wklejają zdjęcia swoich dzieci

A co tam ,niech się chwalą swym szczęściem ,na pewno tez bym tak robiła tylko ,że to mnie kuje prosto w oczy i inne miejsca

_________________

Idę sprzatac bo zaraz dziecię wróci
papa

_________________
MACIUŚ 21.06.2008

robaczek - znam ten bol. NK pelne jest pieknych zdjec rumianych, okraglutkich dzieciecych buziek hehe codziennie jakies nowe ujecie - a to taka minka, a to taki ciuszek itd itd 99% kolezanek z dawnych lat ma juz dzieci, a ja co? mam kotki tez ladne!

tabelka wskazuje na wybitnie zla passe nusia w wolnej chwili zmien mnie na 8 cykl i date nastepnej @ na 1 marca

_________________

No i tego sie właśnie obawiam,ze jednak ta wredna @ sie pojawi ale...mam takie dziwne przeczucie...albo to moja intuicja płata mi figle Staram sie nie myśleć o tym...zresztą mam teraz zadanie z córą i tego sie trzymam Co ma być to będzie

Cos mi chyba suwaczek szwankuje dzis mam 24dc a nie 25...

_________________




_______________________
3 Aniołki (*)(*)(*)

Robaczek82 też znam ten ból, wszystkie koleżanki w koło miały dzieci, a ja jedna nie. Na spotkaniu z liceum każda chwaliła się zdjęciami, opowiadaniami, a ja siedziałam jak taki outsider.

Elena trzymam kciuki za Twoją intuicję.

A ja dalej nie mam posprzątane, jakoś nie umiem się zebrać w sobie.

misuchatek 3maj mocno Mam nadzieje,że nie zrobi mnie w konia
Ja tez nie mam jeszcze posprzątane a w sumie to powinnam sie zabrać w końcu,bo mała śpi więc mam chwile,ale mi sie tak strasznie nie chce.

_________________




_______________________
3 Aniołki (*)(*)(*)

Witam i ja...
U mnie nic ciekawego Zamówiłam testy owulacyjne i ciążowe więc zobaczymy co z tego wyniknie, no i jak tylko skończy mi sie @ zamierzam mierzyć temp....
Trzymam kciuki za reszte

_________________

Witam,

a ja właśnie wróciłam z pracy, odebrałam małego od babci i nakarmiłam moja rodzinkę.

Nusia83 ja to dopiero w tym miesiącu rozpoczynam staranka - testować będę gdzieś około 24 lutego.
A co do testowania to ja w pierwszym cyklu starań kupiłam sobie 5 testów i wszystkie tak mnie kusiły, że zrobiłam je jeszcze przed @, bo według mnie miałam bardzo dużo objawów ciążowych i byłam pewna że się udało. W drugim cyklu, cierpliwie czekałam - ale jednak sie nie udało. Teraz kupiłam sobie testy owulacyjne i mam nadzieję,że się w końcu uda, bo wszyscy w rodzince dopytują się jz kiedy Kuba będzie miał rodzeństwo .

Elena trzymam kciuki aby dla ciebie ten cykl był szczęśliwy.
Pasia251 lepiej nie mieć w domu żadnego testu bo wtedy nic nie kusi.
Fiolka_130 ja tez postanowiłam że jeśli w tym cyklu nie uda się to zaczynam od następnego mierzyc temp.

A przede wszystkim dziewczyny nie przejmować i nie starać się za bardzo to wtedy uda sie. Mi się tak udało z Kubą a mianowicie mieszkaliśmy z moim chłopakiem w innych miasteczkach, spotykaliśmy sie raz na dwa tygodnie, a ja kiedyś pomyślałam - raz bez gumki przeciez nic się nie stanie, no i się stało. Trzeba mieć szczęście żeby wpaść kochając się raz na dwa tygodnie - także najlepiej dać sobie trochę luzu a na pewno się uda.

_________________
ur. 09.11.2007...3340g, 54cm
ur. 06.11.2010...3030g, 53cm

Zgadzam się z Kinią w 100 %. Nie należy się mocno przejmować, bo wtedy nie wychodzi. U mnie się udało dopiero jak odpuściłam i zaplanowałam wakacje. Teraz te moje "wakacje" leżą na ziemi i wcinają matę. A tak prawie 3,5 roku starań, łez rozczarowania. A i rodzina nie pomagała, bo te ciągłe pytanie kiedy będziecie mieli dziecko? Co tak długo? Idź się leczyć, pewnie jesteś bezpłodna.

Idę pokombinować z suwaczkami

tak wlasnie jest najczesciej! gdy nie planujemy czy wrecz nie chcemy ciazy, to pojawia sie przy pierwszej lepszej okazji, a jak chcemy to jak na zlosc nie udaje sie. Odpuscic trzeba - jak najbardziej, tylko jak? :):) Juz nie raz tak mialam, ze duzo pracy, potem jakies tam egzaminy i w ogole zamieszanie, nerwy itd a i tak w okolicach owu moje mysli skupialy sie na wiadomym temacie

_________________

Oj, gdyby można tak wyłączyć myślenie o tym wszystkim to pewnie juz dawno wszystkie miałybyśmy dzidzie

_________________
ur. 09.11.2007...3340g, 54cm
ur. 06.11.2010...3030g, 53cm

Tylko strasznie trudno wylaczyc to myslenie, a im dluzej sie czeka tym gorzej. Wlasnie nagorsze jest jak wszyscy juz dzidzie maja, u mnie tez tak jest, a tu nic nie wychodzi.. Na NK juz nawet nie wchodze, po co sie denerwowac
My dzis bylismy w klinice ustalic termin pierwszej wizyty, idziemy 2 marca

_________________