ojoj, co to sie podzialo ze Storczyk
musiala nowy temat zakladac?
alez sie zdziwilam
ze nasz watek zamkniety, i juz pomyslalam
ze pewnie wszystkie wywialo
Storczyk to wie co u nas, ale napisze pozostalym
Anita, duza dziewucha, wazy juz pewnie z 11kg,
siedzi, zabkow niet, raczkowac jeszcze sie nie rwie,
ale w chodziku popiernicza

zeby chyba w koncu
ida bo maruda i zlosnica jak tralala z niej.
cwana z niej bestia, ale smieszka tez
Pati lobuziak, zlosnik, madrala i rozgadany na maxa
mowi duzo i dosc ladnie, mowi jeszcze l zamiast r
ale to jeszcze ma czas
poza tym ja mialam operacje koncem pazdziernika
usunieto mi woreczek zolciowy
dostalam kolke i wyladowalam na izbie chirurgicznej
Tomek siedzial z dziecmi sam w domu
przez 5dni, a sam byl przeziebiony...
jak wrocilam do domu, to mloda nie chciala cycka jesc,
bo ja pokarmu malo,poza tym nauczyla sie butelki
i mialam problem

ale walczylam dzielnie jakies 3 dni
tylko 2 razy podalam jej troszke butli co by jej nie zaglodzic
i potem poszlo
no wiec u nas to chyba zawsze tak wszystko na raz
takze przeprowadzka tez nam sie ciut przesunela
ale juz poczatkiem grudnia bylismy na nowych smieciach
w "nowym" domu fajnie, wilgoc tragiczna i plesn mi
wylazla doslownie wszedzie

boje sie zeby ten cholerny grzyb nie przypaletal dzieciom jakiejs astmy albo alergii w przyszlosci
musimy latem dobrze wywietrzyc i wysuszyc dom...
byl niezamieszkaly przez kilka lat i teraz nagle zima i grzanie i
sciany placza, a mrozy tez daly w dupe

zamarzla nam woda cos ze 3 razy juz

ale malzon dal rade odmrozic
poza tym oki

jestem zadowolona z przeprowadzki
mamy podworko, Pati ma gdzi sie bawic,
sasiadow tez mamy fajnych wiec nie mam na co narzekac
tak ze wszystko gra

, mam teraz mnostwo nauki wiec za
czesto pisac nie dam rady ale nie opuszczem juz Was
na dluzszy czas
buziaczki dziewczatka i dzieciaczki

[/list]
_________________
Jesteśmy małżeństwem od 17.04.2007, a razem od 2003
