Dzisiaj jest pt paź 03, 2025 3:22 am


Forum ciąża

» Grupy wsparcia » Mamy z dziećmi

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 4616 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158 ... 231  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: śr wrz 09, 2009 12:38 pm 

Rejestracja: czw mar 26, 2009 11:31 am
Posty: 497
Lokalizacja: WLKP
hej

u nas katarek :?
w nocy z pon/wt było ciężko, bo aż nam wymiotowała glutami
ale następnego dnia już ciut lepiej, nocka super - zaopatrzyłam się w maść majerankową, a na noc inhalacja z amolu

dziewczyny przerażacie mnie, że cały harmonogram dnia padnie jak się mała urodzi :shock: , u nas on jest taki kruchy już bez tego...
zaczynam się poważnie bać...

nt zębów - Marysi pierwszy wyszedł w 7 miesiącu życia, ale poprzedziły go 2 miesięczne męki, szczególnie nocne, potem zęby szły już bez przerw właściwie, jeden za drugim, i od kilku ładnych miesięcy mamy komplet 1,2,3 i 4, teraz czekamy na piątki

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: czw wrz 10, 2009 12:45 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob lut 16, 2008 4:10 pm
Posty: 1771
Lokalizacja: Kraków
mamaGosia widze, ze masz podobny egzemplarz w domu do mojej Wiktorii. Ona tez wymiotuje na poczatku kataru, co mialo miejsce tydzien temu. Teraz natomiast przeziebiona jest Zuzia, na szczescie ona nie wymiotuje, choc moze i szkoda, bo pozbylaby sie flegmy, a tak przez splywajacy do gardla katar nie moze spac. W zwiazku z czym po nieprzespanej nocy czuje sie jak flaki z olejem.

Oczywiscie Zuzia nie poszla do zlobka. A Wike zabralam juz po obiedzie, bo niestety przezywa jakies zalamanie i placze strasznie.

Dziewczyny uszy do gory! Nie bedzie tak zle. U nas z planem dnia bylo tak, ze podporzadkowalam mlodsza do starszej i uwierzcie da sie. Oczywiscie nie od razu Krakow zbudowano :wink: , ale wszystko jest do przejscia.
Aaaa, no i nie bede odosobniona w pogladzie, ze bez chlopa jest lepiej!

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz wrz 13, 2009 10:47 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob lut 16, 2008 4:10 pm
Posty: 1771
Lokalizacja: Kraków
A co to? Strajk? :roll:

U nas antybiotyki, wiec kisimy sie w domu :(

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz wrz 13, 2009 11:40 am 

Rejestracja: sob mar 21, 2009 5:26 pm
Posty: 77
Adaś mi się rozstroił :| ku**ca mnie już bierze :| nerwy mam straszne, a do nerwów dochodzi jakiś strach czy lęk i cholera duszę to w sobie :|
w poniedziałek wizyta, moze gin coś poradzi, da coś na wyciszenie, bo juz nie mogę sama ze sobą... serce mnie napierdziela :|

to się wyżaliłam

_________________
Obrazek Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz wrz 13, 2009 4:14 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn gru 03, 2007 4:46 pm
Posty: 421
Lokalizacja: okolice Słupska
asiuń ja tez mam nerwówke, ale nie przez małego a problemy rodzinne.

Szukamy jakiegos domku do kupienia za rozsadne pieniadze i najlepiej blizniak.

_________________
Obrazek

Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn wrz 14, 2009 1:36 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn kwie 30, 2007 10:01 pm
Posty: 798
Lokalizacja: sheffield
asiuń :-{: nie denerwuj się kochana wiesz że nie powinnaś :-{:
wszystko się ułoży. Ja byłam przerażona cała sytuacją ale teraz już wiem że nie taki diabeł straszny jak go malują :)
Nasz plan dnia to znaczy Aleksa plan dnia też legł w gruzach i przez jakiś miesiąc dochodziliśmy do ładu.
Teraz sytuację mam w miarę opanowaną i wypracowany nowy rozkład dnia, co pozwala mi odetchnąć i mieć nadzieję że będzie już tylko lepiej.

A co do nerwów, to zalecić mogę jedynie odpoczynek, jeśli masz kogoś kto odciążył by cię na chociażby jeden dzień to skorzystaj z tego i naładuj swoje baterie a znowu zobaczysz świat w pogodnych barwach. życzę dużo cierpliwości i trzymaj sie ciepło! :cmo:

Myszka ciebie też się to tyczy, znam ten stres z szukaniem domu, oby znalazł się szybko, tanio i bez niespodzianek!

agakrk choróbska :? jesienną porą! Uff, dopiero się zaczyna sezon na gluty i kaszel :roll: niestety. A z maluchami w przeczkolnym siedlisku wszelkiej zarazy nie będzie kolorowo. Miejmy nadzieję że szybko minie zima i odliczajmy już dni do WIOSNY :P :P Uszka do góry i zdrówka życzę :P

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn wrz 14, 2009 5:45 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob sie 04, 2007 12:32 pm
Posty: 112
Cześć dziewczyny :)
Własnie znalazłam ten wątek :) Przeczytałam tylko 2 ostatnie strony, może później uda mi się więcej. Widzę, że dajecie radę z dwójką maluchów i to jest pocieszające dla mnie.
Ja mam 1,5-roczną córeczkę i 6-tygodniowego synka. Na razie jakiegoś stałego rytmu brak ze względu na malucha. Chodzi o jego jedzenie- je mało a często i czasami to co zje starczy mu na 2 godz., a czasem na 30 minut, więc nic nie można zaplanować :roll: Ale mam nadzieję, że niedługo to sie zmieni... Oby przetrwać pierwsze 3 miesiące, może potem będzie z górki.
Pozdrawiam Was serdecznie!
Jeśli pozwolicie to w miarę możliwości czasowych będe do Was zaglądała...

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn wrz 14, 2009 7:33 pm 

Rejestracja: sob mar 21, 2009 5:26 pm
Posty: 77
gosiek, dzięki :)
byłam dziś na wizycie i gin powiedział że mam uważać na te swoje "stany", bo może być tak, ze to depresja poporodowa+ciążowa, ze względu na krótki czas. W razie "W" mogę sięgnąć po ziołowe uspakajające.
No i niestety ale póki co nie ma mnie kto odciążyć nawet na 5 min :(
No ale jakoś sobie poradzę, muszę no bo kto jak nie ja :P

A i po dzisiejszej wizycie... drugi pisiorek :D

_________________
Obrazek Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn wrz 14, 2009 9:08 pm 

Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 3:57 pm
Posty: 4843
Lokalizacja: Gloucester (UK)
hej babki!!!
jakos nie mialam ostatnio czasu pisac... :(
a to problemy z telefonami i meczylismy sie kilka dni.. a pozniej zdechl nam monitor... wiec jade na pozyczonym :)

w sumie nic sie nie dzieje... mala chodzi.. powolutku ale chodzi... Iza gada tak, ze szok po prostu... a ja przez ostatnie dni po kolezankach biegam i sie relaksuje... dzis prawie caly dzien bylam poza domem.. no ale cos za cos.. K. zrobil wypad do kolegi i wroci jutro... w sumie nie narzekam.. laski spia.. ja tez niedlugo pewnie mykne spac a rano pobudka i mam nadzieje, ze do 11 K. wroci :?

powiem tak: mala zaraz konczy rok i odczuwam ulge.. jest naprawde duzo, duzo lzej... ladnie sie bawia.. nawet i godzine moge siedziec w kuchni i nic.. Iza przypedzi po jakis jogurt zawsze i karmi mala... jest niezle...

w pt. bylam na bilansie z Iza i zostalysmy strasznie pochwalone... ale mnie babka podbudowala.. powiedziala, ze swietnie sobie daje rade przy takiej dwojce, ze dzieci super.. pytala, co jedza i pogratulowala mi tego, ze jestem super mama.. ale uroslam :oops: strasznie milo mi sie zrobilo :) no i za niecale 2 tyg. do przedszkola wedrujemy poznawac dzieci :wink:

Asta witaj i czesciej zagladaj!! rytm dnia juz niedlugo i sie ustabilizuje i z dnia na dzien bedzie lzej :D

asiun gratki drugiego sisiorka :D pewnie, ze dasz rade... :D trzymam kciuki :D

gosiek wreszcie uslyszalam, ze nie taki diabel straszny... dzionki widze powoli coraz bardziej stabilne... tak trzymac.. a bedzie jeszcze lepiej :D :okk: :okk: :okk:

_________________
ObrazekObrazek Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr wrz 16, 2009 8:36 am 

Rejestracja: czw mar 26, 2009 11:31 am
Posty: 497
Lokalizacja: WLKP
cześć mamuśki!

u nas wszystko ok - brzuch coraz większy (na końcu chyba pęknę), Marysia rozgaduje się na całego, i co kilka dni urządza nocne pobudki :evil:
winię brzuszek :x
dzisiaj zakupię lacidofil - jak jej daję to jest wszystko ok, ale jak przerwę to po 2-3 tyg zaczynają się szopki

no i wstała, mimo tego przerywnika, o 7.30 :-/

muszę chyba już, co najmniej, zrobić listę rzeczy które muszę dokupić przed listopadem, bo to już przecież połowa września :shock:

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr wrz 16, 2009 8:53 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn kwie 30, 2007 10:01 pm
Posty: 798
Lokalizacja: sheffield
oto jak Aluś obsługuje Maksia:

Obrazek

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr wrz 16, 2009 10:27 am 

Rejestracja: sob mar 21, 2009 5:26 pm
Posty: 77
Ale słodziutko!! :D

_________________
Obrazek Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr wrz 16, 2009 3:02 pm 

Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 3:57 pm
Posty: 4843
Lokalizacja: Gloucester (UK)
gosiek no to nie masz co narzekac.. pomocnika masz.. widzi, ze dziadek wyjechal to on pomaga :wink:

a ja od rana przewijam lalke Izy, zawijam w koc, karmie.. szalu dostane.. a mala wyjec straszny sie zrobila.. no wyje i wyje bez powodu i konca nie widac.. teraz spi to jest 5 min. na kompa i do garow.. a ja w spodniach od pizamy smigam :oops:

_________________
ObrazekObrazek Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw wrz 17, 2009 8:25 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob lut 16, 2008 4:10 pm
Posty: 1771
Lokalizacja: Kraków
Kurcze Gocha u nas tez mala straszny wyjec ostatnimi dniami, ale u niej to raczej przez chorobe i zeby. W kazdym razie mam nadzieje, ze jej tak nie zostanie.

Gosiek pomocnik pierwsza klasa!

Asiun gratulacje drugiego synka!

Asta witaj!

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob wrz 19, 2009 10:43 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn gru 03, 2007 4:46 pm
Posty: 421
Lokalizacja: okolice Słupska
hej! ja po wizycie na patolgi ciazy. wczoraj czulam sie okropnie, wymioty, brak sily na wstanie z łozka i wieczorem wizyta w szpitalu. Powiedzieli ze wszystko wporzadku i wyslali na chirurgie ogolna, bo mialam przed ciaza problemy z trzustka i podejrzewaja ze to ona daje o sobie znac. Ale jak z mała wszytsko oki to dałam sobie spokoj i przyjechalam do domu. Dzis juz troszke ;lepiej ale przeziebienie mnie wykancza, a mała szaleje w brzuszku.

_________________
Obrazek

Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob wrz 19, 2009 12:28 pm 

Rejestracja: pt lut 08, 2008 5:54 am
Posty: 1990
Lokalizacja: Perła Kaszub
O matko myszka, ja w piereszej ciąży na prezełomie 25 i 26 tc leżała w szpitalu na patologi właśnei z ostrym bólem brzucha i też zahaczyłam o chirurga .... Oni mówili, ze jak im sie nei uda stanu zapalnego rozgonić antybiotykami to będą mnie trzymać jak najdłuzej i operację mi zrobią Wtedy takiej sraczki dostałam, że zaraz po szpitalu wszystko prałam, prasowałam i zaraz torbę spakowałam dla malucha.

_________________
Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob wrz 19, 2009 1:23 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn kwie 30, 2007 10:01 pm
Posty: 798
Lokalizacja: sheffield
myszka :-{: trzymaj sie biedaczku, nie dawaj sie chorobskom :wink:

u nas w miare moze byc, dzieciaki sie chowaja a ja no coz, brak czasu jeszcze nikogo nie zabil wiec i ze mna bedzie dobrze!!!

Wczoraj bylismy zlozyc podanie o paszport, odbior 22.10 a 24.10 lecimy do PL. Gdybym jeszcze nie bala sie tak panicznie latac to baaardzo bym sie cieszyla na ten wyjazd. A tak to ciesze sie tylko troche :cry: :oops: :P

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob wrz 19, 2009 1:32 pm 

Rejestracja: pt lut 08, 2008 5:54 am
Posty: 1990
Lokalizacja: Perła Kaszub
To w UK tak szybko się paszporty dostaje?? Mi się wydale, ze w Pl to z miesiac trwa :(

_________________
Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob wrz 19, 2009 6:26 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn gru 03, 2007 4:46 pm
Posty: 421
Lokalizacja: okolice Słupska
ines_ka czym byl spowodowany ten bol brzucha??

U mnie to chyba jednak grypa zoladkowa. Dzisiaj zdycha moja mama i babcia.

Dzis juz jest zdecydowanie lepiej, brzuszek nie boli tak jak wczoraj. Mam wrazenie ze jest okopany. Ale mysle ze to od wymiotów.
\
Z Maciusiem to ciagle mialam ataki woreczka zolciowego i wizyty u lekarzy, dopiero pod koniec ciazy na usg wybłagałam zeby sprawdzil na woreczek czy to ucisk to powiedzial ze jest powiekszony i musze zrobic usg u specjalisty. Ale tak wam powiem ze gdyby nie nasuwanie im chorób to nie wiem czy do tej pory bym nie chodzila z woreczkiem pełnym kamieni...moze i bym nie chodzila, bo w styczniu w ostatniej chwili zawiezli mnie do szpitala...bylo juz krytycznie....Ale wole tego nie wspominac... :oops:

_________________
Obrazek

Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: sob wrz 19, 2009 6:49 pm 

Rejestracja: pt lut 08, 2008 5:54 am
Posty: 1990
Lokalizacja: Perła Kaszub
Myszka, u mnie to oni sami nie wiedzieli. Bo co nowy lekarz odchodził to rzucał inteligentne "wyrostek robaczkowy", na co odpowiadałam, ze ten miałam wysięty w 1985 roku i nie sądzę, ze się to powtórzyło, więc robili mi USG brzucha i wszystko w porząsiu - nerki, wątroba, trzustka, flaki ... wszystko OK.
Na koniec stwierdzili, ze prawdopodobnie zrobił to rozpadający się mięśniak. Na całe szczęście tydzień antybiotyku wystarczył, żeby wypędzić ze mnie to diabelstwo i jeszcze 13 tc być razem z Hanią serce pod sercem.

_________________
Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 4616 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158 ... 231  Następna

Forum ciąża

» Grupy wsparcia » Mamy z dziećmi

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra