Uwierzcie mi że z wielką chęcią normalnie czekałabym jak przyjdzie @ ale coś mi mówi że jestem. Któraś z Was napisała "po raz pierwszy zemdliło ją po papierosie". Paliłam 15 lat a od tygodnia trzepie mnie jak czuję dym papierosowy. Wiem że sama też się nakręcam ale tak jesteśmy skonstruowane , my i nasze hormony. Teoretycznie powinnam zrobic test dopiero w poniedziałek ale pytałam właśnie kobiety w laboratorium , jeśli jestem powinno wyjśc ale tylko bhcg. @ mam miec w poniedziałek. Nie wiem co sądzic tym bardziej że czuję się tak jak przy Wiki jestem tylko bardziej śpiąca.

To ja napisałam o tych papierosach, normalnie pale jak smok, dzisiaj mi się nie chce - nawet nie mam ochoty. Może się nakręcam... sama nie wiem

_________________

Ale Ta Kobietka która to napisała nie wie czy jest w ciąży... Jeżeli masz to przeczucie to dobrze... ja też je miałam i tylko dlatego w 39dc zrobiłam test mimo iż już się pogodziłam z myślą ze nie jestem w ciąży. To babki w laboratorium powiedziały Ci nie prawdę, bHCG daje wynik pewny dopiero po tygodniu od spodziewanej @, wcześniej może być on fałszywy... jestem tego przykładem...

09 luty (31 dc) wynik bHCG: <0,100 mIU/ml (brak ciąży)
17 luty (39 dc) wynik bHCG: 55,64 mIU/ml (3-4 tydzień ciąży)

Reasumując:
na testy z apteki wydałam: 78 zł
na testy w laboratorium wydałam: 34 zł
na USG dopochwowe: 50zł
------------------------------------------------
w sumie: 162 zł

nie musiałam tracić aż tyle pieniędzy... mogłam poczekać

_________________

Zgadzam się z Tobą tylko jest druga strona prawdy u każdej z Nas inaczej rosną hormony ciąży. Każde laboratorium posiada inne wykresy bhcg. Z Wiki miałam podobnie. Test płytkowy wykazał mi ciąże w dniu spodziewanej miesiączki a gin zobaczył dopiero w 4 tyg.

No bo gin nie da rady stwierdzić wcześniejszej ciąży... to normalne... Tylko mówię że Beta też może kłamać

TRZYMAM oczywiście KCIUKI żeby wsystko było ok!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Życzę IIna teściku i bardzo wysokiej Bety.....

_________________

Funky ma racje bo beta sie tez moze pomylic.

No ale to zalezy od stezenia hormonow, u jednych wyjdzie wczesniej a u innych jeszcze nie.

_________________

Moj aniolek 12/12/06

o ja blondynka!!!! nie wiedzialam,ze aby kontynuowac post nalezy nacisnac strzaleczke<gluptas> i myslalam,ze juz nic nie piszecie,funky ja Cie rowniez podziwiam!!!juz dawno zauwazylam,ze jestes bardzo dojrzala jak na swoj wiek,ja mam 22 a sama widzialas jak sie zachowywalam,Ty udzielalas mi rad;)pzrepraszam,ze sie nie odzywalam,ale wybacz,nierozgarnieta jestem,mam trudny okres..;/ a ja chcialam potwierdzic slowa jakiejs tam jednej z kobitek,moja siostra rowniez"wpadla"w trakcie studiow,sporo za nie placi,wszyscy byli zli,ze nie zaczekala,jak teraz zapewni byt dziecku itp itd...a teraz babcie w weekendy jak ona wyjezdza doslownie sobie malego wyrywaja,siora chce isc na wlasny garnuszek na 2 koniec polski a my dalej nie powiedzialysmy mamie,bo sie boimy ze sie zalamie;/maly to perla w rodzienie teraz.A Ty glupia nie jestes i mam nadzieje,ze nie bierzesz sobie tych slow o zakale itp do serca,jak dla mnie jestes bardzo mila i wartosciowa osobka,tyle tylko moge powiedziec z tego co Cie "znam"? hehenie nie przejmuj sie,psychika ma rowniez wplyw na dziecko-ja przykladem ,ale to w innym poscie,bo sie rozpisalam hihi.skup sie teraz na rzeczach istotnych a nie zamartwianiu,buziaczki i papusie:*

natko dziękuję

Już mi to lotto co o mnie gadają. Ważne że moja mama już się BARDZO cieszy (zwłaszcza gdy zobaczyła mnie w sukni ślubnej hihi), a reszta rodziny musi się z tą myślą oswoić i będzie ok....


A cio tam u ciebie Natii

_________________

hihi to supcio,nie bede sie powtarzac,ze jak sie dzidzia urodzi wszystko sie zmieni,sama zobaczysz.wiesz w tym wieku nieplanowane dziecko zawsze wzbudza jakies negatywne emocje..obawy.wiesz w oczach naszych mam zawsze jestesmy dziecmi,ja mam 22 a mama traktuje mnie do dzis jak dziecko, wiesz obawiaja sie,ze mozecie sobie nie poradzic. ja tez bylam nieplanowana,co prawda 3 z kolei,ale w trudnej sytuacji materialnej i bez wsparcia ojca alkoholika,miala ciezko,ale ponoc jak sie urodzilam byla najbardziej szczesliwa<to wiem tylko ja>:)a u mnie spoczko,wiesz cio,wczoraj sprawdzlam sobie pochwe i nie wiem czy wiesz co oznacza,jak jest bardzo pulchna a macica bardzo nisko,najprawdopodobniej to dni plodne byly,do lekarza nadal nie mam czasu sie wybrac,nie mam nawet czasu na dobry sen;/ale z moim chlopakiem juz uwazamy:lol: .ale ja duzo pisze,ale taka ze mnie gadula:) pozdrawiam cie slodziutko:)

Dzięki

Ja mam etap spania i leniuchowania... poza tym jeździmy z Tomkiem i informujemy jego rodzinkę o następnym potomku hihi... Jego rodzina jest ok... wszyscy się cieszą i gratulują super jest.....

Za niedługo jedziemy do jego babci więc muszę się szykować po malutku...

pozdrawiam... odzywaj się jeszcze natko:*:*:*:*

_________________

Witajcie Aniołki!!! Posłuchałam Was teoretycznie w 60 % nie poszłam na beta tylko zrobiłam kolejny ten sam trzeci test i WYSZŁO!!!! Dwie kreseczki, ta druga coprawda bardzo słaba ale JEST!!!! A tak na marginesie mam jednego jajnika prawego, 3.01 miałam operacje więc niech nigdy nikt nie mówi że ciężko jest zajśc w ciąże z jednym jajnikiem. W poniedziałek ide do gin tylko nie wiem czy cieszyc się już tak na 100%. Jeśli coś pójdzie na nie to się załamie. RZUCIŁAM PALENIE! Od 6 lat próbowałam a wystarczyły tylko dwie kreseczki żebym więcej nie wzieła papierosa do ust. BARDZO WAM DZIĘKUJĘ!!!!! Jesteście KOCHANE!!!!

GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

_________________

Serdecznie Ci gratuluję II kreseczek. Co do palenia, to ja zawsze paliłam całą paczkę dziennie, teraz jak mi się wydaje, że mogę być w ciąży to palę tylko 4 papierosy. A jak 1 marca zrobię teścik i wyjdą mi również II kreski to w ogóle to rzucam

_________________

przepraszam Cie najmocniej,ale siorka wyjechala na weeka z moim kompem,a ja nie pamietamn juz nawet jakie tu dalam haslo obiecuje,ze bede sie odzywac czesciej,buziaczki dla Ciebie i Twojej fasolinki..choc wiesz ostatnio myslalam o mojej obecnosci tu,zebym nic nie wywolala hihi .pozdrowki:*

E tam... nie wywołasz jeżeli będziesz uważać POZDRAWIAM

_________________

nawet nie wiesz jak bardzo teraz uwazam aham,dziekuje za zaparoszenie na forum,chetnie bede odwiedziac..buziaki...

spox

_________________

halo,bylam wczoraj u gina i oficjalnie potwierdzil,ze moj wypukly brzuszek to problemy zoladkowe,mam isc na gastroskopie wrrr,nie przepisal mi przez to pigulek,no ale brawo za profesjonalne podejscie,inni nie badaja i wypisuja od zaraz co popadnie.a przy okazji dowiedzialam sie czegos niemilego,ze jak bede chciala zajsc w ciaze moge to zrobic tylko z prawego jajnika bo z lewego grozi mi ciaza pozamaciczna;/ echh.a jak postepuje Twoja ciaza?pozdrawiam

U mnie ciąża postępuje ok... Wymiotuję dalej jak widzę, jestem zmierzła i okropna dla rodziny, czasami płaczę jak dziecko a czasem śmieję się jak jakaś nie normalna hihihi
A tak wygląda mój brzuszek (kiedyś był płaściutki jak deseczka...)


POZDRAWIAM...

Współczuję gastroskopii (czy jakoś tak) podobno okropna sprawa....

_________________

Dziewczyny!
Z moimi sutkami tez sie cos dzieje! Wystarczy musciecie delikatne, a one juz sterczą, dookola brodawek mam jakies malutkie bulweczki, takie kuleczki odstające, a na samych sutkach duzo takich bialych kropeczek.

_________________
Do szczęścia i calkowitego spelnienia w zyciu brakuje mi tylko tej malutkiej "iskierki"