dzieki za mile przyjecie
to jestem Wam dluzna teraz kilka slow o sobie
mam na imię Asia i mam 24 lata...
Rok temu wziełam slub z mezczyzna z ktorym jestem juz 11 lat.... dopiero po slubie zamieszkalismy razem i wynajmujemy sobie kawalerke. Maz ma na imie Krzysiek. Ponad dwa tygodnie temu obronilam magistra z pedagogiki, pracuje w centrum handlowym w sklepie dzieciecym Coccodrillo, wczesniej pracowalam jako niania..... do dzis moje szkraby odwiedzam i z ich rodzicami sie przyjaznimy. Dzieci uwielbiam, kocham, ubostwiam wiec wiaze z nimi zycie nie tylko osobiste...
Po slubie postanowilismy dac sie poniesc losowi i ani sie nie zabezpieczac, ale i ani specjalnie nie starac.... mamy czas, nie mamy wlasnego mieszkania itd. wiec taki byl uklad... pol roku jakos przelecialo a ja zaczelam coraz bardziej chcec dziecka. Poniewaz na forum jestem od ponad 3 lat, to zaczelam skakac po roznych watkach...przeczytalm o wiesiolku, i 3 miesiace temu zaczelam go brac.... myslalam ze zajde w ciaze.... a tu ciagle nic... ostatnio @ zaczela powodowac u mnie smutek a kolejne testy z jedna kreska rozczarowanie...nie wiem dokladnie kiedy tak naprawde starania sie zaczely tak ze podswiadomie czekalam az @ nie przydzie, podejrzewam ze gdzies pol roku temu, a jak zaczelam jesc wiesiolek to juz calkiem sie nakrecilam... i tak to dzis dostalam kolejna @........a taka mialam nadzieje ze 1 rocznica slubu bedzie tak nagrodzona....no coz.....trudno... posmucilam sie dzis troszke i zaczynam zyc dalej....... sa dni ze mi to calkiem obojetne.....a sa taakie ze wydaje mi sie ze cos ze mna nie tak......... choc wiem ze narazie nie powinnam sie niczym martiwc...
pozdrawiam was wszystkie....
ja jutro do 20 w pracy wiec sie w dzien nie odezwe