Paulinka chodzi do żłobka do Sośnicy podobno jest jednym z lepszych żłobków w rejonie bardzo dużo ludzi z Zabrza, Knurowa i centrum Gliwic tu przyjeżda. Ja ogólnie też jestem zadowolona tylko najbardziej mnie wkurza ten katar jak Paula chodzi do żłobka to cały tydzień jej z nosa leci a w sobotę i niedzielę nie bo jest w domu
(no ale takie są uroki żłobków).
Co do opłat to jest uzależnione od zarobków są 3 stawki:
1) 545 zł jeśli masz wysokie dochody + 4,50 zł za jedzenie za dzień

2) 150 zł jeśli masz średnie zarobki (to ja ) + 4,50 zł za dzień - jedzenie płacisz tylko wtedy gdy dzidzia chodzi opłatę stałą musisz płacić czy chodzi czy nie chodzi 1 miesiąc w roku masz za free tzw urlp. ( Co miesiąc płacę średnio 200-250zł zależy czy chce mi się ją zaprowadzać albo czy nie mam coś do załatwienia) Pozatym widzę, że jej się tam podoba bo ch,ętnie idzie i mają fajne zabawki na dworze jak jest ciepło to nawet podwieczorek jedzą na dworze ogólnie naprawdę ok)

3) 120 zł najniżesz zarobki + 4,50 zł za jedzenie.

Tak to wygląda u nas godziny od 5.00 do 17.30
jeśli dziecko ma być przyjęte do żłobka to trzeba je oddać do 8.30 bo o 8.30 jest śniadanko i liczą porcje na obiadek, deser itd. Jeśli ma przyjść później to trzeba zgłaszać telefonicznie bo inaczej nie przyjmują dzieci po 8.30
Paulinka chodzi od 8.30 zazwyczaj do 12.30 bo ok 11 jest obiad potem drzemka a w żłobku to te dzieci śpią max godzinkę bo jedno wstanie dtugie obudzi więc po drzemce dostajke deserek i idziemy do domu no chyba że tak jak w tym tygodniu mój ma na rano i chce ją odbierać a Paula się cieszy że tata przychodzi to czeka na niego do 14.30 wtedy ok 14 ma 2 podwieczorek.

Co do jedzonka to rano zazwyczaj na śniadanko weki z szyneczką i serkiem do tego mleko ( i tu każde dziecko ma takie jak pije w domu - i to żłobek kupuje mleko jakie powiesz).

Potem bawią się do 9.30 lub 10 i jak jest ciepło idą na dwór i tam są do 11 można podejść i zoabczyć jak się bawią .
11-11.30 obiadek zawsze 2 dania i to różnie ale zazwyczaj gotowane mięsko indyk lub królik i do tego kartofelki a zupy wszystkie jakie znam .

potem drzemka

12-13 deserek - jogurty, serki danonka, do tego zawsze owoc i jakiś wafelek,

I na stole u wychowawczyni leżą chrupki kukyrydziane kto chce to podchodzi

ok 14 - 15 drugi podwieczorek i to zazwyczaj wek z nutelą lub dżemem no i chrupki kukurydziane.

Przez cały dzień średniaki mają swoje kubeczki kto chce pić to idzie do Pani

Mam nadzieję, że zrozumiale to opisałam jak coś to pisz powiem co i jak

Acha raz w miesiącu zazwyczaj do 5 przychodzi pediatra waży i mieży dzieci no i jak widzi, że coś nie tak to daje karteczkę (tylko czasami nie ma racji - ale takich mamy lekarzy no trudno )

No dzisiaj Paulinka budziła tatusia do rpacy pobiła sama sibie wstała o 4.45 mam już kartofle obrane, pralka się pierze, no i jestem po sniadaniu - rewelka :/

tiga super opis dzięki wielkie Madzia też miała iść do sośnicy od lutego było nawet miejsce i dzwonili do nas ale już wiedziałam że dopiero od września zaczynam pracę więc nie dałam jej tam ale słyszałam że fajny żłobek

Madzia w nocy dała mi popalić, płakała, jęczała coś ją chyba bolało.

cześć babeczki
wysłałam Gugelkowi smsa i doszedł czekam na odpowiedz

Tiga nasza kuzynka mówiła że jak jej mała zaczęła buszować po brzuchu tak nie skończyła do dziś a mała ma 3lata szykuje się wiercipięt żłobek macie bardzo fajny i nawet nie drogi jeśli się łapniesz na ten średni próg

kolejny cieplutki dzień mieliśmy iść do kina na epokę 3 ale ja mam jazdy więc daliśmy bilety rodzicom bo jeszcze nie byli w multikinie tato zadowolony już się wczoraj wygłupiał i pokazywał jak się rozsiądzie w fotelu,mama znowu podekscytowana jakby to ją mieli tam oglądać wypytywała się w co ma się ubrać haha fajnie tak spojrzeć że za parę groszy można dać tyle frajdy bliskim

witam z rana dziś na urlopik wzięłam sobie bo tak się zdenerwowałam w robocie że aż mi sie krew zagotowała i postanowiłam dziś zrobić sobie wagary
chałupa posprzątana, pranie zrobione, teraz małej gotuje obiad i o 12 zmykam na zakupy

Tiga już sie ine moge doczekać kiedy moja pójdzie do żłobka trochę sie boję jak to bedzie ze spaniem i jej pilnowaniem ( to istny diabeł )
ale tyle matek to przeżyło więc i ja dam rade

ciekawe co u tego naszego Gugulka bidoczka przeterminowana już jest

Hej wszystkim, byłam wczoraj w Bytomiu i mam już termin kolejnego egz. - 11 lipca czyli przyszła sobota. Byłam w szoku jak babka w okienku mi go zaproponowała.
Ambra a ty kiedy masz egz???

Kasia no wreszcie jakieś normalne terminy a nie czekanie po 2 miesiące widać Gliwice wszystko przeciągają bo Małej też wysyłali papiery do Bytomia i ma na 17lipca bodajże ja zdaje w poniedziałek idę jeszcze dzisiaj pojeździć i na egzamin też jadę L narazie zero stresu może w weekend pojadę na wieś tam sobie jeszcze pośmigam.Jakoś nie dociera do mnie że to już za 3dni

Nehel to znowu na jeden dzień jesteś kurą

Gugelek narazie milczy może już zajęta dzidzią

jestem w szoku Kaja ma drugą 5 wczoraj jak zaglądałam to jeszcze nic nie było a dzisiaj już się jeden czubek przebił górne też już się szykują,i nadal tfu tfu jest spokój jakby nigdy nic to chyba nagroda za tą resztę zębów przy których się nacierpiała

cześć wam doczytałam na innym wątku ze Gugelek urodziła wczoraj tak wiec GRATULACJE

Mała Kruszynko! Z okazji Twego przyjścia na świat życzymy Ci, abyś każdą wylaną łezkę odpłaciła rodzicom tysiącem uśmiechów i żeby każdy dzień Waszego wspólnego życia był uroczysty jak święto.

GUGELEK GRATULACJE WITAJ KARINKO NA SWIECIE

wróciłam i wstyd się przyznać poległam na opisywaniu światła mi się popierdzieliły i po prostu miałam ochotę uciec zbiorniki pokazałam ale opisywałam na chłopski rozum facet miał polewę ze mnie
parkowanie,łuk,zawracanie bez problemu nawet musiałam specjalnie źle zaparkować żeby sobie też korektę przećwiczyć no i hamowanie awaryjne ogień cała ulica słyszała te piski i głowy nie rozwalone

KARINKO WITAJ PO DRUGIEJ STRONIE BRZUCHA

i ja gratuluje Gugulkowi szkraba po drugiej stronie brzuszka

_________________

Witam po krótkiej nieobecności i odrazu gratuluje Maluszkowi i Mamusi rozdwojenia
Ja wczoraj pojechałam do gina i wkońcu się wyjaśniło co z tą moją prolaktyną - jest jej za duzo przez co moge miec problemy z zaciążeniem Teraz czeka mnie kuracja 3-miesieczna i zobaczymy co bedzie dalej.

Arga trzeba być dobrej myśli najważniejsze że wiedzą co ci dolega i chcą leczyć a reszta sama się ułoży

my dzisiaj na działkę siostra już tam siedzi napuściła wody do basenu Kajce będzie pluskanie na obiad w ogóle nie mam ochoty ani gotować ani jeść no ale zrobię na szybko schaboszczaki i po 12 ruszamy się lenić

witam weekendowo w końcu pogoda - i tak ma już zostać do końca sierpnia

Gratulacje GUGELEK !!! KARINKO witaj wśród nas !!!


Dzisiaj jestem z siebie dumna pobudka o 5.10 moje dziecko stwierdziło że jest już jasno więc pora wstawać. Mój J. teraz ma wszystkie soboty i niektóre niedziele pracujące bo za dużo ludzi na strefie pozawalniali i teraz tak ma ;/ ani nad wodę ani nigdzie bo gdzie ja z tym kolane i brzuchem i sama z Paulą się będę pchała za to o 9 już miałam wszystko porobione wszystkie 4 okna umyte firnaki zmienione wyprane i rozwieszone na strychu koce sztuk 3 poprane i wywieszone. Mieszkanko wysprzątane a podłogi wypastowane. Zakupy zrobione, sóruweczka na obiadek i rybki opanierowane, kartofelki obrane. Teraz Mała zasneła to i ja mam chwilkę dla siebie może trochę osdpocznę przy jakimś filmie na kompa [/b]

Tiga skąd bierzesz siły a przede wszystkim chęci na to wszystko mi się nic kompletnie nie chce

mam wiadomość od Gugelka
Karinka urodziła się 2lipca o 20.50 ,3780g i 59 cm spora zdrowa kobitka Gugelek dochodzi do siebie bo bardzo popękała i straciła dużo krwi ale jest szczęśliwa mamy też pozdrowienia

Gugelek ogromne gratulacje ,Karinko witamy na świecie

My dzisiaj byliśmy na basenie i Pudzianek na początku sie wystraszył i 10 min.płakał za to pózniej nadrabiał bo pluskał wodą i bawił się ślicznie piłką mnie jakoś łepetyna boli
Nareszcie doczekałyśmy się pogody oby jak najdłużej

_________________

Mała demolka.


Co tam się dzieje?


Jest tam kto?


Daj mi pograć brat.


Mniam, mniam.


Zupka wszędzie, co to będzie, co to będzie



Pyszna trawka.

Gegelek Ogrromne gratulacje dla Ciebie i meża:)) niech wam Karinka na pocieche rosnie:))

czytajac opis ambry o porodzie aż mnie ciary przeszły, no i jak tu zapomnieć o swoim porodzie dla rodzeństwa Kuby poszukam "surykatki"

Kuba dziś od 10 do 14 na kapielisku, wyssmarowany kremem 40 sprawdzony na greckim słońcu:)) tak szalał w wodzie że z płaczem po 4 godzinach do domu ze to juz koniec, moja mama nie mogła sie nadziwić ze on w wodzie to w każdej pozycji moze sie bawić -na pupie, czworaka kucaka, i trzeba było pilnować bo lubi nurkować, robi mi tak w wannie, wkłada głowę pod wodę i parska jak koń, oj kiedy on będzie "troche" spokojniejszy to ja nie wiem

aha a ja sie nie pochwaliłam:)) ja juz jestem n. kontraktowy:)) w czwartek egzanimek w pracy był super i siedze juz na urlopie":)))

ambra w gliwicach są jeszcze terminy, bo ludzie juz skłądają do bytomia i rybnika i jeśli cie to interesuje jest sporo terminów do 17 lipca, koleżanka 11-tego ma teorie i praktyke w jednym, załatwi.ła w tamtym tygodniu

tiga jeśli wybierasz sie na kąpieliskow gliwicach z Paulinką to chetnie wam potowarzysze, z Kuba planujemy często tam bywać bo mój szanowny m też pracuje na strefie i u niego tydz pracy teraz to 6 dni - nikogo nie obchodzi ze on ma rodzine, dobrze że mam auto i moge wszedzie pojechać, tylko co to za wakacje dla Kuby bez ojca

_________________

GUGULEK GRATULUJE . DUZO ZDROWKA DLA CIEBIE I KARINKI

U nas jakos leci. Jest ciezko ale wiem ze mamy dla kogo zyc. Tesknie strasznie. Jeszcze jest jeden problem ktorym sie martwie ale moze mi sie uda rozwiazac. Zus przyznal mamie rente rodzinna a nie rente po tacie. Stwierdzil ze tata nie umarl z powodu swojej choroby. Dzien przed smiercia mial ataki swojej choroby wiec nie sadze aby to nie mialo wplywu . Sprzeciwilam sie decyzji ZUSu to mi napisali abym przyslala im dokument ze szpitala na co umarl tata. Wiec dzwonie na pogotowie a tam mi panie mowi ze nikt mi tego ni ewyda tylko ze stwierdzili zgon... . Odpisalam im ze nikt mi tego nie wyda. Zobaczymy co napisza. Pewnie nic na korzysc mamy. Bedzie trzeba sie sadzic ale czy sie uda wygrac? Wczoraj bylam prywatnie u lekarza neurologa bieglego sadowego. To wlasnie on jest wzywany przez sad w takich sprawach i jak mu pokazalam dokumenty to powiedzial ze napewno taty choroba sie przyczynila do smierci. Powiedzial zeby sprobowac walczy. Dal tez kilka mozliwosci na co tak naprawde mogl umrzec tata... masakra. Dalo mi to iskierke nadzieji. Jeszcze mam sie spotkac z orzecznikiem zusowskim ktory ma mi pomoc w calej procedurze ale nie wiem kiedy bo to wakacje teraz sa . W kazdym badz razie jak teraz wyzyc za kwote 1185? Jak oplaty sa kolo 1000 ? Mowie wam masakra. Pomagam mamie jak moge. I mam nadzieje ze uda sie wygrac z tym pierunskim zusem.
Zaczelam tez swoja druga prace. Jest fajnie. Prowadze ksiegowosc jednego z gliwickich przedszkoli. Zawsze to co innego .
Tiga o ktorym przedszkolu pisalas bo chyba sa 2. Jedno na Wislanej a drugie na Mlodopolskiej.
Aga gdzie chodzicie na kapielisko?

_________________

Pisałam o żłobku na żeromskiego gdzie chodzi Paulinka obok jest przedszkole pozatym jest jeszcze na Wiślanej i na Młodopolskiej jak piszesz .
Co do wyjazdów na basenik ja chętnie tylko zależy od pogody .
Wczoraj trzymałam Paulę do 21 zamiasta do 19.30 jak zawsze była już tak zmęczona że siły nie miała dojśc do łóżeczka bo normalnie to po wieczorynce sama idzie bierze mleko wchodzi do łóżeczka i woła aaa papa no i czeka na buziaki i już z tamtąd nie wychodzi a wczoraj zasneła jak tylko weszła nawet pa nie powiedziała i nic to nie dało pobudka o 5 :/. No i dziś znów mam obiadek zrobiony kluski już zrobione, kapucha też a kurczaczek w przyprawach czeka na włożenie do piekarnika . Jakieś plusy z tego przynajmniej są.
Pogoda dzisiaj nie zaciekawa więc nie bardzo mam pomysł co robić chciałam jechać do zoo z Mała bo mój dzisiaj na nocke do roboty a wczoraj z dniówki wrócił więc stwierdził że zje z nami śniadanie rano o 6 i poszedł spać i z jednej strony go rozumię a z drugiej cholera mnie bierze bo mi się nudzi wrrrr....

Ola to widzę że fajnie wam dzień zleciał pokaż Pudzianka

Matken w pierwszej chwili jak spojrzałam na zdjęcie przy komputerze to myślałam że to twój mąż ale masz synów wyrośniętych

Aga widocznie koleżanka musiała mieć jakiś wtyk ale szczęście bo zobacz naszą Kasie zdawała 18czerwca i się już na Gliwice nie załapała
urlopujesz się w domu czy się gdzieś wybieracie??

Ainka walczcie nie ma się co poddawać jak sprawa nie jest przesądzona.Ja tylko słyszę zus i mi słabo wiem jak chcieli A.wykiwać z rentą rodzinną żeby im oddał i to z odsetkami

Tiga u mnie też już mięcho się robi,kluchy za chwile
ja też nie lubię nocek ale A. ma teraz fajne zmiany na 18.30 o 1-2 jest w domu więc rano wstaje z nami nawet popołudniówkę ma fajną bo idzie na 13 a najpóźniej o 20 jest w domu tylko z obiadem znowu źle bo ja o 12 nie potrafię jeść

a to nasz prywatny basenik