Sara nadal chora nie wiem czy to ta alergia, czy to choróbsko we wtorek i w piątek teściówka była z Sarą u Chmielewskiego, nic nie wysłuchał, dodał do syropków Clemastin, ale nic się nie polepsza, nadal nos przyblokowany, tak jakby zatoki miała zawalone, no i kaszel, dziś to się już taki jakby krtaniowy zrobił, świszcząco-piszczący
Jutro znów lekarz, pewnie antybiotyk trzeba będzie dać.

Oj bidulka Malutka To dużo zdrówka zyczymy!! Do niedzieli proszę mi się wykurować cobyśmy w końcu do tej Akadamii się wybrały

_________________

czesc dziewczyny:)
dopiero niedawno sie dowiedzialam ze jestem w ciazy,
napiszcie mi do jakich lekarzy chodzicie w stalowej woli
pozdrawiam

Witaj orchidea24:) Fajnie że jeszcze jedna Stalowianka się odezwała

Przede wszytkim gratuluję małej fasolinki!! Ja w ciąży chodziłam do Zymróza. Ale do jego sposobu bycia trzeba się przyzwyczaić. To co mi się u nigo podobało że prosto z mostu mówi co i jak i jak nie ma potrzeby to nie przesadza z badaniami. Za prywatne ziyty bierze okołóo 30 zł jak bez badań.
Byłam też u Dr Zemana i też super tłumaczył, zrobił mi usg (prawie 30 minut) gorzej w szpitalu bo jakiś taki wycofany był pomimo że zastepca ordynatora to jakos mało sie udzielał. Ale ogólnie bardzo miły i cierpliwy w tłumaczeniu (jeśłi chodzi o prywatne wizyty).

A Ty ze Stalowej czy okolic jesteś?? Co porabiasz i jak się czujesz jako przyszla mama?? Napisz coś o sobie...
No i zapraszam częściej tu do Nas

_________________

czesc Kasia_P_24
dzieki za odp
ja jestem ze stalowej woli
jako przyszla mama wspaniale sie czuje:)
pol roku przygotowywalam sie do bycia w ciazy
dbalam o forme ciala, schudlam z 60kg do 54
zdrowo sie odzywialam , bralam witaminy w tym kwas foliowy
w kwietniu postanowilam starac sie o dziecko i sie udalo za pierwszym razem:) chodzilam do Libery i niewiem czy dalej chodzic czy jest dobrym lekarzem
bylam tydzien temu, jeszcze nie wiedzialam czy jestem w ciazy, ale podejrzewalam poniewaz mialam mdlosci , czesto chodzilam do toalety i ciagle bylam zmeczona, lekarz przepisal mi furagin na zapalenie pecherza moczowego, nie wiedziac czy mi nie zaszkodzi jesli bym byla w ciazy i nie bralam.
jedyna obawa zwiazana z ciaza to gdy sie szef dowie strace prace wczesniej czy pozniej, boje sie tez ze co piatek mamy rozladunek towaru ktory jest dosyc wyczerpujacy, przekraczajacy czasem nawet 20 kg na jedna rzecz. niewiem czy mi to nie zaszkodzi:(
w pozniejszym czasie napisze gdzie pracuje, narazie nie chce pisac poniewaz dosyc znane jest to miejsce w stalowej
pozdrawiam

orchidea24 no z tym rozładunkiem to naprawdę trzeba uważać. W ciąży można do 5 kilo podnieść ale to i tak jakoś okazjonalnie. Uważaj na siebie i nie noś broń Boże takich ciężarów!! Sczzególnie trzeba uważać w tych pierwszych miesiącach No z pracą tak to już jest, ja też sie pożegnałam ze swoją po ciąży nie było mowy o przedłużeniu umowy a jak się dowiedzieli ze jestem w ciąży to masakre mnialam.. nie moglam wytrzymac i poszlam na zwolnienie.
Ale nie płacze wcale za tą pracą. Teraz mam córeczke zdrowiutką i wiem ze dobrze zrobiłam. Chociaż teraz po sąsiedzku pracowałabym z Asią
Co do Libery to nie mam pojęcia jakim jest lekarzem. Ale przypomniał mi się jeszcze Micał... tez fajny doktorek!!

_________________

obawiam sie ze tez moge byc zle traktowana jak sie dowie szef
a zamierzasz isc do pracy teraz?? , czy moze juz gdzies pracujesz??
prawo chroni kobiete od 1 dnia ciazy czy po trzech miesiacach??
pozdrawiam

orchidea24 oczywiście od pierwszego dnia ciąży!! No i warto wybrać się do lekarza po zaświadczenie do becikowego, bo ponoć bez tego można nie dostać (przed 10 tyg ciąży trezba pójść do lekarza).
Narazie szukam pracy ale nie ma nic ciekawego w stalówce, narazie mam parcie na własną firme ale mam pod górkę bo mi sie 1 żyrant wykruszył i musze szukać dalej a już w rodzinie nikogo nie mam buuu

_________________

A jak sobie radzicie??
mieszkacie na swoim czy wynajmujecie??
my wynajmujemy, mamy kawalerke i placimy 420 z czynszem
pozatym jak narazie oboje pracujemy ale mam kredyt do splacenia
dodatkowo kilka rat za rozne sprzyty domowe, narazie jakos sobie radzimy
pozniej rodzice maja nam pomoc
mam 26 lat wiec uznalam ze najwyzszy czas na dzidziusia:)
jestesmy z tego powodu bardzo szczesliwi:)
no i trzeba jakies zmiany wprowadzic w mieszkaniu zeby wszystko sie pomiescilo:)

Hej, u nas bez zmian, Sara kaszle i śpika, jutro znów wizyta u doktora, bo na urlop idzie.

O widzę, że "świeża krew" na forum i od razu wątek się rozkręca

orchidea24g witaj! Gratulacje fasolinki!!!!
Kasia dobrze pisze, uważaj na siebie zgłasza w tych pierwszych 3 miesiącach. Na pewno się wszystko jakoś ułoży, nie stresuj się, myśl o fasolce i ciesz się tym błogosławionym stanem!!!
Co do lekarzy nie powiem, bo nie rodziłam w Stalowej.

dusia75 dzieki za gratulacje:)
probuje sie nie stresowac ale jakas nerwowa sie zrobilam hehee

orchidea Hormony, hormony, hormony

Ja w ciąży jak bym nie miała brzucha to bym chyba o tym nie wiedziała Zero mdłości,wymiotów, czy jakichkolwiek innych dolegliwości. Jedynie to śpiąca byłam ale po 3 miesiącach przeszło. Pracowałam do samego końca, skończyłam 2 tygodnie przed porodem. Już mi było głupio jeździć i sprzątać domki z brzuchem, który mi wszystko zasłaniał

orchidea24 my niby na swoim tzn. mam swoje mieszkanie ale mieszkamy w mieszkaniu mojej mamy bo ona wyjechała do Lublina a nasze wynajęliśmy. Też kredyt do spłacenia i to nie mały (pół studiów opłaciłam) także trezba kombinować. Hmm mówisz że 26 latek?? To może się znamy?? Gdzie do szkoły chodziłaś?? Bo tu na forum to się okazuje wiecznie że sami znajomi

Dusia no fakt coś forum ruszyło... o a ja myślałam że tutaj rodziłas?? To gdzie byłaś?? Mniemam że za granicą?? No i jak tam jest jesli chodzi o porody?? No a przede wszytkim dużo zdrówka dla Sary. Choróbsko asio! !

A u nas okejos, z tą firmą troche lipa... byłam dzisiaj z Amelką na szczepieniu... bidulka płakała a lekarz ani drgnął nawet słowem sie do niej nie odezwał grrrrrr

_________________

jestem pelna podziwu:)
ja juz odczuwam ciaze typy mdlosci, bole brzucha jak zrobie cos meczacego i strasznie mi sie chce spac , niewiem jak dlugo dam rade pracowac
ciagle musze stac i dzwigac

kasia 3 i pół roku mieszkaliśmy w USA, tam Sara się urodziła. Trochę inaczej to wyglądało w moim przypadku. Ja nie miałam tam ubezpieczenia bo byliśmy nielegalnie Załatwiłam sobie więc ubezpieczenie w Charity Care-tak jak u nas opieka społeczna , i na czas ciąży i porodu miała zapewnioną opiekę medyczną za darmo!!! Chodziłam do takiej przychodni na wizyty, tam położne badają i ciążę prowadzą, lekarza zobaczyłam na sali porodowej, chińczyk z pochodzenia Dostałam witaminy za darmo, miałam zrobione zęby za darmo (tak jak u nas na kasę chorych). Poród spoko, rodziłam w jednoosobowym pokoju, do którego nas przyjęli, miałam łazienkę
TV łóżko dla męża, jak się akcja porodowa zaczęła, położne ze zwykłego łóżka na którym leżałam zrobiły fotel do rodzenia. Był ze mną mąż i tesciowa.

Miałam telefon, więc od razu po porodzie dzwoniliśmy do Polski do rodziców.
W po porodzie super opieka, pielęgniarki latały, pokoik z łazienka, dostawałam specjalne podkłady, podpaski i majtki ściskające jednorazowe, dwa razy dziennie pokój i łazienka były sprzątane, jedzenie rewelacja, kartę dawali i można było sobie wybrać posiłek z 2 lub 3 przygotowanych.

Dużo by jeszcze pisac.

Witaj Orchidea.
Gratuluje fasolki
Co do ochrony w ciazy to wg mnie jest niestety dopiero od skończonego 3 miesiaca. ale upewnij się jeszcze.
Kasiu szkoda ze Amelka plakala, ale mam nadzieje że spoko przejdzie i po szczepieniu nie bedzie miala zadnych objawow. (Patryk nie miał) No i pocieszajace jest to że nastepne szczepienie za pół roku.
Marysiu a wy już z Grzesiem byliscie?
Dusia tak jak opisujesz opieke podczas porodu w Usa to Polska za murzynami
U nas ok. poza tym że troche martwie sie o ten Izy obojczyk ( najpierw opisali zdjecie że sie nie zrósl , a potem jeszcze raz poogladali że niby jednak zrósl sie ale wcale nie jestem pewna),a na prywatną konsultację ide dopiero 1 czerwca .

Na chwilke tylko wpadłam... napewno od pierwszego dnia ciąży jesteś chroniona... niedoszła ze mnie prawniczka (skończyłam studia ale na aplikacje się już nie wybrałam niestety) ale tej informacji jestem pewna Kiedyś tak było że dopiero po 3 miesiącu kobieta byla chroniona le to było daaaaaawno i głupie

_________________

Kasiu a jak jest z zatrudnieniem na czas określony ( kobiety w ciaży oczywiscie), jesli umowa kończy sie pod koniec 2 go miesiąca? Może jej po prostu pracodawca nie przedłużyć , czy to tez sie zmieniło?

To ma obowiązek przedłuzyć umowę do dnia porodu. Potem zdaje się UP wypłaca coś na wzór macierzyskiego ale tu już pewna nie jestem

_________________

Witaj Anula 01
dzieki za informacje
umowa mi sie konczy 02.01.10r
zastanawiam sie czy isc na chorobowe bo ciezko mi pracowac strasznie sie mecze:( czy lekarz mi wypisze??