miala do operacji, jaka jest roznica miedzy tymi zniczuleniami? i dlaczego w takim razie nazywaja sie tak samo? to byl krotki zabieg, mial trwac tylko 15min ale przez to wszystko sie przedluzyl oczywiscie

_________________

Klaudyna lekarz nam tłumaczył , że zakłada sie cieńszy cewnik (dozownik znieczulenia -nie pamiętam nazwy ?)
, że ból niweluje sie w 80% , że normalnie można chodzić
nie trzeba leżec po tym znieczuleniu, człowiek jest całkowicie sprawny

ok, pewnie masz racje, ale ja osobiscie jakos i tak nie jestem za znieczuleniem. wszystko da sie przezyc, ale to tylko moja prywatna opinia

_________________

Znieczulenie zewnątrzoponowe - forma znieczulenia regionalnego z grupy blokad centralnych, w której leki przerywające przewodnictwo nerwowe podaje się do przestrzeni między ścianą kostną kanału kręgowego a oponą twardą otaczającą rdzeń kręgowy. Z tej przestrzeni leki dyfundują do płynu mózgowo-rdzeniowego przez oponę twardą oraz oddziaływują na nerwy rdzeniowe wychodzące poza kanał kręgowy. Znieczulenie charakteryzuje się mało dynamicznym początkiem znieczulenia, możliwością wykonania w dowolnym odcinku kręgosłupa oraz możliwością wykonania ciągłego znieczulenia zewnątrzoponowego po wprowadzeniu do przestrzeni zewnątrzoponowej specjalnego cewnika.


a to znieczulenie wykonuje sie do zabiegow operacyjnych

Znieczulenie podpajęczynówkowe - forma znieczulenia regionalnego z grupy blokad centralnych, w której leki wywołujące przerwanie przewodnictwa nerwowego podaje się bezpośrednio do płynu mózgowo-rdzeniowego znajdującego się w worku oponowym otaczającym rdzeń kręgowy drogą punkcji lędźwiowej. Ze względów bezpieczeństwa nakłucie opony twardej wykonuje się w odcinku lędźwiowym kręgosłupa, gdzie nie istnieje ryzyko uszkodzenia rdzenia kręgowego. Znieczulenie charakteryzuje się bardzo szybkim początkiem działania, przewidywalnym rozkładem obszaru znieczulenia oraz stosunkowo krótkim czasem działania.

Przy zzo ja chodziłam, normalnie mogłam sobie nawet na piłce podskakiwać, tylko ktos musiał za mną chodzić z kroplówką bo miałąm tez oksytocynę. Powiem tak - każdy ma inny próg bólu, poza tym niektóre kobiety mają tez bóle krzyżowe co jest moim zdaniem masakrą, i każdy powinien mieć prawo wyboru czy chce znieczulenie czy nie. ja bardzo polecam, choć podobno bez oksytocyny boli dużo mniej - nie miałam okazji tego sprawdzić. Asia79 najważniejsze jest, zeby w momencie wkłucia sie nie poruszyć nawet o milimetr, wtedy są powikłądani, nawet jak jest szczyt skurczu nie ma wyjścia, trzeba siedizec całkowicie nieruchomo - jak to się uda, to wszystko jest ok - trzeba leżeć 20 minut żeby znieczulenie się równomiernie rozeszło, a potem już luzik Oczywisćie dalej boli, ale duuuuuużo mniej.

_________________

Dziekuje za cenne rady

ja również dziękuję, nigdy takiego znieczulenia nie miałam i nie mam się kogo poradzić

_________________
Marcówki 2009

ja miałam ZZO i podpisywałam oświadczenie że się na nie zgadzam a jednym z jego możliwych efektów ubocznych są właśnie utrzymujące się ok. miesiąca bóle głowy, które nie są odczuwalne jedynie w pozycji leżącej.
I nie ma tu nic do rzeczy to, czy podniesiecie głowę do góry czy nie tuż lub nawet kilka godzin po porodzie. Te bóle mogą wystąpić ale nie muszą i nic poza indywidualnymi uwarunkowaniami kobiety nie ma na to wpływu.

ja takze mialam ZZO i POLECAM , ulga w skurczach jak nie wiem co, mimo tego porod zakonczyl sie cc, i racja z tym niepodnoszeniem glowy, lezalam 24h , ruszalam glowa tylko na boki i moze dzieki temu uniknelam bolu glowy, widzialam na pooperacyjnej dziewczyny z bolem glowy, no masa, ale anastezjolog zakladal im tzw plombe i po chwili przechodzilo im,
takze polecam, nie ma sie co bac, a w wbijanie sie w kregoslup nic nie boli, czuc tylko takie cos dziwnego

_________________
Asienka moj kochany Groszeczek

A ja mam pytanie do Was -mamuski!Czy ktorejs z Was zdazylo sie ze po znieczuleniu,zdretwiala jej tylko polowa ciala?A druga normalnie wszystko czula?Czy ja tylko taki wyjatek jestem Minelo juz 13 miesiecy a czasami mam niedowytrzymania bole w tej ''zdretwialej stronie','jutro ide na przeswietlenie kregoslupa i mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze.

Tydzień temu rodziłam z zoo w Anglii. Miałam poród wywoływany, zatem bardzo bolesny. Znieczulenie było dla mnie prawdziwą ulgą. Czułam jedynie kawałek brzucha, tak w okolicy lewego jajnika. Dzięki temu czułam skurcze i mogłam sama decydować, kiedy przeć. Córcia przyszła na świat po 1.15h parcia o 8:16. O 15:30 już poszłam z pomocą do toalety. Minęło 9 dni od porodu, a ja już prawie fizycznie doszłam do siebie. Troszkę drętwieje mi wierzch lewej dłoni, ale myślę, że to raczej od welflonu, który miałam tam wbity niż od znieczulenia.

Kajsia: mi położna mówiła, że znieczulenie różnie działa. Na jednych działa w 100%, innym drętwieje część ciała, a jeszcze na innych wcale nie działa. Nie ma reguły.

_________________

Miałam do cc robione podpajęczynówkowe, po nim bóle aż do omdleń. Okazało się że anestezjolog nie mógł się wkłuć i zrobił mi 3 nakłucia... Przez to któraś z "dziurek" się nie zasklepiła i miałam wyciek płynu rdzeniowo kręgowego (to jest przyczyną tych okropnych bóli). Wyjścia są dwa, albo czekać aż przejdzie samo (może trwać miesiącami), albo zrobić tzw. łatę z krwi, zabieg podania właśnej krwi żylnej do płynu rdzeniowo-kręgowego, co natychmiast zakleja "dziurkę" i przynosi od razu ulgę. Wybrałam oczywiście to drugie i jestem wdzięczna lekarzom, że poinformowali mnie o takiej możliwości!

Ruszanie się po zabiegu może ale nie musi byc powodem popunkcyjnych bóli głowy. Zależy to również od zdolności regeneracyjnych organizmu.

_________________

Maja 12.07.2007 Staś 22.09.2009
mam dość zasad na tym forum...

Jezu po waszych wypowiedziach boje się wziać to znieczulenie. Jescze mnie znajoma straszyła opowieściami z krypty że można zostać kaleką przez złe wbicie się w kręgosłup , ze strachu spać nie mogę

_________________

miałam cc o 2,30 w nocy ,znieczulenie podpajęczynówkowe , około 12 -13 już pod prysznic mnie połozna pogoniła , koło 10 rano musiałam sie przenosic na swoje łózko czyli głowa była uniesiona - nie miałam żadnych bóli głowy

Ja miałam cc i znieczulenie podpajeczynówkowe. Nie wolno mi było przez 12 godzin podnosić nawet głowy, ale bóli zadnych nigdy nie miałam i nie mam.
U nas w szpitalu ZZO kosztuje 600zł. Ja bym się nie zdecydowała, szkoda mi pieniędzy. Ale z koleji moja koleżanka powiedziała, że bez ZZO wogóle nie rodzi

_________________
MACIUŚ 21.06.2008