Elza widzisz w jakie my skrajności popadamy z nudów

_________________

A ja witam wszystkie dziewczeta

korzystam ze przy okazji mam dostep do neta w pracy hihi

i moge spokojnie pisac

ja wam powiem ze jestem przed tydziestka i nie mysle o starosci choc mnie strasznie przeraza ale uwazam ze nasze pokolenie bedzie zupelnie inaczej sie starzec nasza skora wlosy cialo i mentalnosc, jestesmy innym pokoleniem ktore ma swaidomosc jak o siebie zadbac!!!! i uwazam ze kobiety po 30-tce dopiero staja sie swiadome swojego piekna!!!!

no to tyle mojego wykladu

aktualnie jestem przeziebiona, cycki mam wielkie i obolale ale na nic nie licze bo ostatnio zawsze tak mialam a i bruch boalal mnie na @ zobaczymy tzn chyba ten miesiac tez przeznaczam na starty testowanko albo 21 albo 24 zobacze jak bede sie czuuc ale mysle ze nici i tak

no to pomarudzilam

ale co mozna pisac oo tej godzinie w sobote w pracy

_________________

Ważne,że sie odezwałaś a co do starości to ja już dzisiaj nie marudzę i ciesze się narazie tym wiekiem jaki mam
Ale cisza na wąteczku,ale w końcu weekend mamy

_________________

no to ja znowu dzisaj kontynuuję odlicznie
18 dni do bońca roku :lol:

kvinne to odliczaj ja mniej wiecej
pewnie za tyle dni bede sie znowu starac heh

_________________
Bogdan: 18.10.2009 r.
Mikołaj: 27.04.2011 r.
Amelka: 02.2013 r.mój kochany aniołek 13tc

hehe....

18dni i bedziemy sie bawic na sylwka juhuuu

_________________
Sophie Theresa 08.03.2010, godz.19.29
10 pkt Agpar:)
52 cm, 3380 gramm:)
Olenka 30+5tc, 1800 gram,43cm.
20.02.2014 9300 gram:)zaliczylismy pieknie testy rozwojowe w Dreznie!wszystko super!lobuz maly!:)

Lusi@, to u Ciebie podwojne odlicznie!!!!
a własnie, odnośnie sylwka jakie macie plany?
bo my wsrod fjordow (ktore podobno jedzą z ręki hihihiiii....)w towarzystwie znajomych - imprezka domowa

kvinne mam pytanie, jak sie odnalazłaś w Norwegii, bo mój mąż dostał rok temu propozycję pracy w Norwegii ale zrezygnowaliśmy jakoś mnie Norwegia przeraża, ten język, bałam sie tam jechać z dzieckiem

_________________

hej hej

ja z doskoku bo M do sklepu poszedl

ruda ja tez testuje kolo tego... @ ma byc 21 wiec chce poczekac do 22...ale zobaczymy czy wytrzymam

elaza nie wiem jak kvine ale ja jestem w anglii od 6 miesiecy i poczatek byl ciezki a teraz z miesiaca na miesiac coraz lepiej... juz poroszam sie tu samodzielnie, place rachunki, chodze do banku, zapisalam dziecko do szkoly, znalazlam lekarza i ogolnie dobrze daje sobie rade. czasem warto zaryzykowac bo do wszystkiego sie mozna przyzwyczaic a zycie jest tu latwiejsze choc oczywiscie baaaaaardzo tesknie za polska

_________________

No ja też wiem,że życie jest łatwiejsze w Anglii ale też bałabym się na początku i wiem,ze cholernie bym tęskniła

_________________

to prawda teskni sie baaaaaaardzoooooo, ale mozna z czasem sie przyzwyczaic i nie myslec o tym

_________________

Oj nie wiem czy byłabym taka dzielna,ja jestem strasznie zwiazana z mama,sama mnie wychowała i gadamy po godzinę dziennie,ja ją traktuję jak kumpele i wiem,ze z Londynu tylko dwie godzinki się leci,ale to związane jest z kosztem,a tak te 125km które mnie od niej dzieli na pewno taniej pokonam i szybciej

_________________

ja tez jestem baaaaaardzo blisko z moja mama i tata zreszta tez... to zajebiscie wyluzowane malzenstwo i zawsze mielismy super kontakt... widywalismy sie codziennie przez 25 lat mojego zycia... ja zawsze wynajmowalam mieszkania w poblizu rodzicow i tez nam bylo ciezko i dalej czasami jest, ale zycie sie toczy i na codzien oswoilam sie z ta sytuacja tylko wlasnie takie chwile jak swieta sa najgorsze, ale jakos dam rade ;P bo ja twardziel jestem
a z mama rozmawiam codziennie po godzinie przez tel. i przez skype... 11 stycznia przylatuje do mnie na tydzien, a ja sie wybieram do polski jakos w maju albo czerwcu

_________________

No widzisz to doskonale mnie rozumiesz,a masz rodzeństwo,bo ja nie i też mamy nie chciałabym zostawiać tutaj tak samej

_________________

ja mam brata
i doskonale cie rozumiem ze nie zostawila bys mamy samej ... u mnie jest inna sytuacja bo moja nie jest sama i mimo ze wiem ze jast jej tez ciazko bez nas to wiem ze codzienne rozmowy tel. i fakt ze ma wspanialego mezusia i syna przy sobie ulatwia jej to rozstanie a gdy by miala zostac sama to tez chyba nie zdecydowalabym sie na wyjazd choc to bylo najlepsze wyjscie w mojej sytuacji

ja juz Agus uciekam do jutra... milej nocki

_________________

To ja odliczam 17 dni

_________________

witam i o zdrowie pytam...

Nikitka, dobrze ,ze nie zapomniałaś o odliczaniu

elza,
powiem Ci szczerze,że ja przed wyjazdem też miałam wiele obaw i rozsterek.Z jednej strony nie chciałam zostawiac rodziny, z drugiej nie wyobrażaliśmy sobie życia na dwa domy-maż w Norwegii ja w Polsce i to- włąsciwie przeważyło za decyzją wyjazdu...
Ja osobiście szybko sie zaaklimatyzowałam tutaj.Piękne widoki,spokoj i mili ludzie - to wszystko bardzo pomogło.Jak w każdym kraju są plusy i minusy życia ale w ostatecznym rozrachunku wychodzi na plus.
Co do jezyka, to nie jest źle, ponieważ Norwedzy sa dwujęzyczni(wszędzie można sie porozumiec po angielsku).Jeżeli do pracy nie jest potrzebny norweski, to można bez niego tutaj funkcjonowac (np moj mąż).
Ja niestety chcąc pracowac w zawodzie musiałam sie uczyć norweskiego ( na początku szok..)ale powiem Ci szczerze,ze nie taki diabeł straszny jak go maluja jest do nauczenia...i teraz to nawet mi sie podoba
a jezeli chodzi o dzieci to...Norwedzy bardzo dbają o nie i ich matki (i to jest niewątpliwy plus życia tutaj).
Ja nie załuję podjętej decyzji...(ale też wiem,ze kiedyś wrocę do Polski)jezeli ktoś ma dosyć tego zyciowego pędu,wiecznego pospiechu i chce sie trochę wyciszyć to...Norwegie polecam jak najbardziej.
Sorki ale sie rozpisałam

no tak zycie na obczyznie nie jets latwe tez to znam z autopsji....niesttey...

a o Norwegii slyszalam juz dupo pozytywnych opinii

_________________
Sophie Theresa 08.03.2010, godz.19.29
10 pkt Agpar:)
52 cm, 3380 gramm:)
Olenka 30+5tc, 1800 gram,43cm.
20.02.2014 9300 gram:)zaliczylismy pieknie testy rozwojowe w Dreznie!wszystko super!lobuz maly!:)

oj...czasami nie jest łatwo.....nawet, jak byłoby najcudowniej pod słońcem,to.....tesknota zawsze gdzieś człowieka dopadnie...

Chociaż i tak teraz żyjemy w takich czasach,że te odległości jakoś sie poskracały...mamy "zdobycze techniki..." a kiedyś jak ktoś wyjeżdzał to długo nie wracał z wiadomych przyczyn a i kontakt z rodziną był ograniczony......

ale mimo wszystko to nie Polska ..tak to juz jest

_________________
Sophie Theresa 08.03.2010, godz.19.29
10 pkt Agpar:)
52 cm, 3380 gramm:)
Olenka 30+5tc, 1800 gram,43cm.
20.02.2014 9300 gram:)zaliczylismy pieknie testy rozwojowe w Dreznie!wszystko super!lobuz maly!:)