Asieńka82 no widzisz w ciągu tygodnia 230g to bardzo dobrze widzisz więc że nie głoduje ...staraj się nie myśleć o tym że nie masz pokarmu lub masz za mało poprostu karm małą ile razy chce lub ci się wydaje że jest głodna .pozytywne myślenie w tym przypadku wskazane także głowa do góry będzie dobrze

_________________
Taka jesteś maleńka jak szyszeczka na sośnie, kiedy Ty mi córeczko jak to drzewo urośniesz ?

dziewczyny ! najpierw mialam problem ze za czesto jadl a teraz znowu martwe sie ze nie chce jesc. przedtem jadl do godzine teraz np jak placze po 2 h od oststniego jedzenia to chce go przystawic ale on sie odwraca od cyca i jeszcze bardziej wrzeszczy, czy to mozliwe ze poprostu nie jest glodny? czy moze byc jakis inny powod? moze mu nie smakowac moje mleko? nie jadlam nic ostrego, troche slodyczy - nie moglam sie oprzec ale czy to to? potem pomaryudzi jeszce z pol godziny i przy kolejnym przystawieniu juz je, dodam ze ma 7 tygodni. a moze powinno mnie to zaniepokoic? dzis poszedl spac ostatni raz jedzac o 17 - zasnal o 19:30, o 19 nie chcial jesc, a pospi pwenie z 3 - 4 h.

annapurna mysle ze to dlatego ze dziecko czym starsze to lepiej mocniej ciagnie najada sie w krotszym czasie i potem na dluzej mu starcza, jesli dobrze przybiera na wadze nie masz sie czym martwic. z czasem bedzie jadl bardziej regularnie i rzadziej niz w okresie noworodkowym.

a ja od wtorku mam u male trzydniowke 4 dni goraczka blisko 40 stopni i od wczoraj wysypka okropna i to chyba swedzaca bo nawet w minoina noc nie zmrozyla oka, ze spaniem nigdy nie miala problemow i jeszcze od wczoraj pojawila sie niewielka biegunka. a co za tym idzie oczywiscie nie je nic procz niiewielkie ilosci cyca, makabra zjadala choc 3 lyzeczki czasem 4 to juz skakalam do sufitu, a teraz nawet nie polize , nawet nie chce sprobowac co jej daje. zanimwystapila wysypka bylam u lekarza i byla wazona, nie przybyla prawie nic bo 50g przez trzy tygodnie, no ale ja nie mam mozliwosci jej naklonic do jedzenia a cyc w tym wieku to malo, a teraz jeszcze ta choroba, a juz doszlam do miniaturowej ilosci takiej zeby choc nie spadla z wagi. no nie wiem co robic no rece opadaja i plakac sie chce

elowik trudno coś doradzić znam ten ból bo z moją pierwszą córcią tez miałam przeprawy jedzeniowe ...ale ona była poprostu niejadkiem nie był to objaw choroby ...może warto zasięgnąć opinii lekarza ... jeżeli nadal ma biegunke nie masz na co czekać .
Mysmy cuda można by żec wyprawiali aby nasza jadła .

_________________
Taka jesteś maleńka jak szyszeczka na sośnie, kiedy Ty mi córeczko jak to drzewo urośniesz ?

_________________

ja tez jeszcze karmię ... i przyznam, że wprost nikt niczego mi nie powiedział, ale pytana o karmienie cycem np w piaskownicy czy też wśród niektórych w otoczeniu widzę lekkie zdziwienie tym, że JESZCZE takie dziecko jest na cycu ...
ale mam to gdzieś, to nasza sprawa, chociaż przyznam, że także pod tym względem brakuje tolerancji

Ech... Ja notorycznie widzę zdziwnienie w oczach mojej teściowej, że JESZCZE karmię, choc niczego wprost nie mowi i poza tym jest super. Tez np. jak ostatnio dostosowałam porę wyjścia i powrotu na imprezę do pór karmienia to mnie żałowała, że tak mało będę mieć zabawy i widziałam, że nie wierzy, że mi wystarczy i mi to nie przeszkadza. Ale cóż - starsze pokolenie nie rozumie zapału do karmienia. A uwagi od rówieśników? Mam to w nosie. Niech się ludzie dziwią. Chcialabym dokarmic do roku, max 15 mies., potem już sama nie będę chciała. Mogłabym zostawić sobie na dlużej np.jakieś jedno karmienie, ale moje piersi tak działaja, że wiem, iż przy jednym karmieniu na dobę pokarm szybko zaniknie.

_________________
Krzysztof Marek 20.01.2008.

Amelia Małgorzata 14.04.2010.

czesc dziewczyny,

my wyszlysmy juz z potwornej trzydniowki, potem jeszcze nas dopadla jakas okropna pokrzywka, no i oczywiscie zyjemy glownie cycem gdyby nie cycek to nie wiem czy powietrze by starczylo do zycia. o matko jak juz stracilam nadzieje ze kidys moja corka nauczy sie jesc, a karmic bede tyle ile bedzie mloda chciala i tyle ile dam rade, co kogo to obchodzi ile ja karmie. dziwia sie chyba te ktore nie mogly, albo nie chcialy.
pozdrawiam cieplutko

_________________
elowik

Dorzuce swoje 3grosze....
Córkcie karmiłam 14 miesięcy, syna też nie mam zamiaru zostawic przed ukończeniem roku
Karmienie piersią malca jest dobrodziejstwem natury i wygodą dla obojga - matki i dziecka. Uważam jednak że powinna byc granica
Kiedy dziecko zaczyna zjadac normalne posiłki i nie wymaga szczególnej diety to już sygnał że pierś mamy jest tylko niewielkim dodatkiem ;-(
Ważny jest też rozwój psychiczny dziecka... Według mnie nie jest dobre dla dziecka zbyt długie karmienie. Maluch musi sie usamodzielniac i "przecięcie pępowiny" karmienia piersią. Nie jest dobre dla dziecka karmienie piersią przez 3-4 lata.
Znam też przypadek karmienia dziewczynki sześcioletniej i to już uważam za niewłaściwe.
Nie wiem jak Wy uważacie...
Wydaje mi sie że rok karmienia to minimum, jeśli jest to tylko możliwe.

_________________
Asia

dla mnie karmienie 6 latka czy nawet 4 latka jest niesmaczne ale jezeli komus to nie przeszkadza to niech karmi to kazdego indywidualna sprawa .poprostu nie toleruje krytyki osob ktore wcale nie karmily badz krutko i usprawideliwiaja sie wymowkami rodem z ciemnogrodu jakimis wyssanymi z palca bzdurami .ja narazie karmie ale widze ze co dziecko to inne zachowanie bo corka nie jest az tak za piersia jak syn.on innego mleka nie ruszyl a ona jak sie jej zrobi np modyfikowane czy dam jaj mleko od krowy to chetnie wypije.ale tez nie za duzo bo jak raz sprobowalam podac jej takie mleko 2 razy dziennie to juz tego drugiego razu nie chciala wcale.

_________________

Witajcie, bardzo Was proszę o pomoc, bo nie wiem co robic. Moja 5,5 miesięczna córeczka nie chce już wogóle ssac piersi. Zaczeło się od przeziębienia przy którym miała zatkany nosek i trudno jej było ssac, wiec żeby wogóle cokolwiek jadła podawałam jej łyżeczką kaszkę. Trwało to 2 dni. Po tym mała na widok piersi wyginała się i odwracała głowę w ciągu dnia, ale w nocy na wpół senna jadła z piersi. Niestety moje piersi zaczeły produkowac coraz mniej mleczka i to już po 5 dniach. (w dzien już prawie wogóle go nie mam). Dziś w nocy był kryzys, bo mała wogóle nie chciała ssac piersi. Teraz żeby wogóle coś jadła zaczełam od wczoraj dawac jej mleko modyfikowane. Jak próbowałm nakarmic ją piersią to był okropny ryk i odwracanie głowy. Strasznie jest mi przykro że moja córeczka już nie chce ssac cycusia. Z jednej strony bardzo chciałabym utrzymac karmienie piersią, a z drugiej nie chce na siłę małej do tego zmuszac. Moze Wy macie jakies doświadczenia/ pomysły w tym zakresie. Dodtam tylko, że cała sytuacja trwa dopiero ok tygodnia.

_________________
Weroniczka już jest z nami

alleksia
najwyrazniej twoja corcia sie zrazila przez katar, nie chce ci niczego narzucac, ale jesli bedziesz ja dokarmiac to musisz sie liczyc z tym ze laktacja zniknie, bo nie bedzie zapotrzebowania, jedynym lekarstwem to jest czeste przystawianie corci do piersi, anie sadze, ze przez tydzien laktacja zaniknie, moze sie jedynie zmniejszyc, ale potem jak dziecko bedzie czesto ssalo produkcja sie zwiekszy, mysle ze nie mozesz sie zamartwiac i powinnas walczyc jesli tylko sie da karmic dalej, moze udaj sie do najblizszej poradni laktacyjnej, tam powinni ci pomoc,
pozdrawiam i nie poddawaj sie mleko matki jest najlepsze pod kazdym wzgledem

_________________
elowik

elowik - bardzo dziękuję za odpowiedź. Dzis przez cały dzień przystawiam córkę do piersi i jest lepiej - juz kilka razy dała sie namówic na cycusia. Trochę płakała, ale ja byłam twarda i nie zrażałam sie jej płaczem. Jak sie zorientowała, że nie dostanie kaszki to ssała pierś. Mam nadzieje, że wrócimy do poprzedniego stanu karmienia, bo przecież na te wszystkie kaszki i inne smakołyki to ona ma jeszcze czas.
Jeszcze raz dziekuje za pomoc i bardzo cieplutko pozdrawiam

_________________
Weroniczka już jest z nami

alleksia oprócz tego co napisała elowik, koniecznie odstaw butelkę. Niektóre maluszki (np mój synek) należą do wyjątkowych leniwców i po kilku razach z butelką nie chcą już piersi. W kryzysowych sytuacjach gdy musisz podać modyfikowane mleko podaj je łyżeczką, strzykawką albo specjalnym kubeczkiem dla niemowląt. Ja mam doidy cup i bardzo sobie chwalę.

Witam dziewczyny mam problem wielki moja ma juz prawie 10 miesiecy i nie chce ani butli,bidonu,niekapka itp... lyzeczkom tez niechce ona niechce nic oprocz cycka zadnych staalych pokarmow kaszki, sloiczkow, owockow itd... niewiem co jej podawac pije co 2 godziny cyca a jak nie to lament ale jaki taki jakbym ja ze skory obdzierala poprostu katastrofa bylam nawet u pediatry bo sie balam ze moze jej juz brakowac jakichs mineralow czy cosik.... magnezu itd.... powiedzial probowac podawac stale pokarmy ale ona nic a nic nie chce jestem zalamana nocne karmienie tez 3-4 razy, meczy mnie to juz i fizycznie i psychicznie nie chce zrezygnowac calkiem z karmienia piersia ale boze mnie cycki odpadnom POMOCY CO ROBIC MOZE KTOS MA POMYSL

Hmmm, może spróbuj mieszać normalne jedzonko z własnym mlekiem? kaszki też proponują kupić te do robienia na mleku i zamiast modyfikowanego dodaj swoje. Może łatwiej jej będzie zaakceptować wtedy nowy smak? Ciężko mi doradzić bo mój mały akurat na inne jedzenie to się aż rzuca (jak mu jabłko zabieram to potrafi się rozpłakać)...Z łyżeczką próbuj, innego wyjścia nie ma niestety. Cierpliwości życzę!!!

Czesc Mamuski

Moja znajoma ma problem ze swoim 2 miesiecznym synkiem, do tej pory karmila go piersia, ale niestety wyladowali w szpitalu( maly na zapalenie oskrzeli) mamuska zlapala rotawirusa i musiala jechac do innego szpitala, w tym czasie odciagala pokarm i podawali malemu z butli, ale to bylo przez jakies 2-3dni...i i cwaniak maly tak sie przyzwyczail, ze nie chce teraz cycka!!! Jak tylko przystawia go do piersi to maly drze sie w nieboglosy...pomozcie...jak go na nowo przekonac do cycucha???
Wiem, ze mozna troche wycisnac pokarmu z piersi, zeby go zachecic, kupili juz nawet glukoze, zeby posmarowac brodawki, ale nie wiem czy to pomoze...moze znacie jakies sposoby???
Mamuska ma pokarm, wiec szkoda by bylo zakonczyc karmienie piersia, a ciagle odciaganie jest meczace...

Z gory dzieki za odpowiedzi

_________________

Może zmiana pozycji karmienia pomoże. Niech go położy na sobie. Ja tak karmiałam do 2 lat Moja Ata też miała jakoś tak, jak zaczęła mi świrować przy karmieniu. Drugi sposób to zamiast mleka w butelce dać wodę może maluch się zniechęci jak poczuje że się z tego nie najada.

_________________

Ja proponuję brutalnie ale skutecznie czyli wyrzucić butelkę i mleko modyfikowane albo odciągnięte podawać przez łyżeczkę albo strzykawką polewać palec by dziecko spijało z palca. Gwarantuję, że po czymś takim dziecko szybko wróci do piersi A do tego oczywiście częste karmienie (nawet jeśli ma trwać 30 sekund) oraz jak napisała fifolek może pomóc zmiana pozycji karmienia. Glukozą nie radzę smarować brodawek bo gdy dziecko przyzwyczai się do słodkiego smaku to gdy skończy się smarowanie, problem rozpocznie się na nowo.