Dzisiaj jest śr wrz 10, 2025 11:25 am


Forum ciąża

» Zdrowie Kobiety » Poród

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 137 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: pn sie 25, 2008 8:59 pm 
ZAKAZ HANDLU
ZAKAZ HANDLU

Rejestracja: pn wrz 04, 2006 2:05 pm
Posty: 3514
Nemesis: gratulacje :D


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: wt sie 26, 2008 4:06 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 17, 2007 9:05 am
Posty: 344
nemezis serdeczne gratulacje i życzę szybkiego powrotu do formy

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt sie 26, 2008 5:27 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt sie 19, 2008 12:09 am
Posty: 12
Dziękuję serdecznie!! :D :D :D :D :D

_________________
Obrazek Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw wrz 04, 2008 11:14 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 05, 2008 10:39 am
Posty: 118
Lokalizacja: Kraków
Hej dziewczynki z uwagą przeczytałam wasze wszystkie posty i jeśli pozwolicie opowiem jak to jest u mnie. :D :D :D W mojej rodzinie też ojciec pił. Widziałam jak mama się denerwuje i jak cierpi. Na szczęście mama zostawiła ojca, żebym mogła mieć normalna rodzinę. Od zawsze była wrogiem alko, mógł dla niej nie istnieć. Ja tego nie rozumiałam. Zawsze byłam rozrywkową dziewczyną, lubiłam się napić i dziwiła mnie reakcja mojej mamy. Ona nie potrafiła zrozumieć, że alkohol można pić mądrze i umieć odmawiać.
Teraz jednak ja mam podobną sytuację. Będę miała dzidziusia z chłopakiem, który od alko nie stroni. Jak się z nim wiązałam to wcale nie wiedziałam, że ma taki problem. Potem było tylko gorzej. Gdy się z nim na dobre rozstałam to okazało się, że jestem w ciąży. Dałam mu szansę, bo to on chciał dziecka i można powiedzieć, że mnie złapał na ciążę. Tak bardzo się cieszył. Nie wiem ile razy tego żałowałam , ale na pewno wiele. Na początku ciąży było ok. Potem zaczęło mu się "zdarzać" przychodzić po pracy pod wpływem i tak nie miałam spokoju, bo nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać po jego powrotach. Zaczęłam się czuć jak kiedyś kiedy byłam mała. Ciągle w nerwach i z wyczekiwaniem. Wiedziałam, że jak wypije to znów będzie awantura, bo mój jest straszne zazdrosny i potrafi czepić się o byle co. Ja też nie jestem osobą, która siądzie jak myszka i kłótnia gotowa, a do tego jeszcze hormony szalejące. :evil: :evil: :evil:
Odkąd dowiedziałam się o ciąży chciałam stworzyć normalną rodzinę, zrezygnowałam z alko i nie żałuję. Tego samego oczekiwałam od chłopaka, ale niestety nie stanął na wysokości zadania. Okazał się nieodpowiedzialnym gówniarzem. Tłumaczenie, że wypił za moje zdrowie i dzidziusia stało się tu śmieszne, bo wiedział, że jak przyjdzie pod wpływem ja się będę denerwowała, a to raczej dziecku nie wyjdzie na dobre. Nawet, gdy byłam na wakacjach a on w domu to potrafił doprowadzić mnie do takiego stanu, że aż sama się bałam, czy coś się nie stanie. I tak przez prawie całą ciążę.
Za miesiąc będę rodziła, za sobą mamy szkołę rodzenia, ale ja przestałam chcieć, żeby chłopak był ze mną w tym momencie. Straciłam do niego resztki zaufania, a to przecież wtedy jest najważniejsze. Smutne, ale prawdziwe :? :? :? Jednak jeśli podczas mojego pobytu w szpitalu wypije cokolwiek a nie daj Boże się upije to wiem doskonale, że nasza kariera się skończy. Na szczęście mam swoje mieszkanie, a moja mama dom, więc nie jestem od nikogo zależna. Jestem przygotowana na taką ewentualność i łatwiej będzie mi się z nią pogodzić. Mam jednak nadz, że będzie inaczej i oboje będziemy cieszyć się maleństwem bez zbędnych nerwów, bo wiem, że jak mój chce to potrafi być najukochańszym facetem:D
Co do tego opijania narodzin dzidziusia to oczywiście nie jestem przeciwniczką , wbrew temu na co wskazuje moja sytuacja. Jak już pisałyście wiele razy każdy facet jest inny, ma inne potrzeby i inne sposoby okazywania radości z przyjścia na świat potomka. Jeżeli tylko mężczyzna zna umiar i potrafi pogodzić tą radość ze swoją rolą ojca to po prostu super. Oczywiście pod warunkiem, że wam to nie będzie przeszkadzało. Gdybym ja miała chłopaka, który taki jest na pewno nie byłabym zła, że odreagował toastem całe 9 miesięcy, oczywiście pod warunkiem, że byłoby to jednorazowe. Dłuższe mittingi są po prostu śmieszne i przynajmniej dla mnie znaczą, że ktoś cierpi albo nie umie sobie poradzić z zaistniała sytuacją, lub nie jest szczęśliwy.
Z drugiej strony jednak to my przez całe 9 miesięcy mamy najgorzej. Nam rosną brzuszki, nas bolą nóżki, nam wychodzą rozstępy i ciekawe jakby wyglądało gdybyśmy po porodzie poszły opić się ze szczęścia. Ciekawe co wtedy powiedzieliby nasi faceci :D :D :D

Tak więc sorki dziewczynki, że tak się rozpisałam, ale temat bardzo mnie zaintrygował. Mam nadz, że wszystkie zapamiętamy jednak poród i pobyt w szpitalu jako miłe wspomnienie. Pozdrawiam cieplutko :D :D :D

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz wrz 21, 2008 5:51 pm 

Rejestracja: śr lut 13, 2008 5:55 pm
Posty: 236
A to mnie ostatnio mąż zaskoczył. Jak dla niego do tej pory oczywiste było, że opije narodziny. A ostatnio tak sobie leżymy już w łóżeczku, a mój mąż mówi "wiesz mam bardzo fajny pomysł, nie opiję się, a zaproszę wieczorem najbliższych mi znajomych, spotkamy się w jakiejś knajpce i po prostu zwyczajnie i w fajnej atmosferze uczcimy ten fakt".

Chyba nasze rozmowy wcześniejsze i moje obawy były tematem jego rozważań ostatnio. Fajnie :roll: Poza tym przekonał się, że bardzo zmieniłam swój stosunek do tych spraw.

_________________
Obrazek

Jest już mój synuś na świecie!

Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz wrz 21, 2008 8:27 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lip 18, 2006 6:46 pm
Posty: 11304
nie rozumiem co oznacza ze trzeba opic narodziny dzieka...ze w ogole cokolwiek trzeba opic..alkohol jest dla ludzi i jezeli madrzy maja ochote to go pija napewno nie po to zeby sie upic :)

jak urodzil sie samcio do jednej z pan na mojej sali przyszedl pijany maz..zachowywal sie glosno...rzucal durne komentarze i dzialal mi na nerwy..w koncu skomentowalam jego stan i poszedl sobie... :lol:
nie jestem wrogiem alkoholu..jestem wrogiem pijanych panow w sytuacji wymagajacej zachowania trzezwosci :wink:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 03, 2008 10:26 am 

Rejestracja: pn sie 06, 2007 6:52 am
Posty: 3728
witam was kochane przeczytalam caly watek i stwierdzilam ze musze sie wypowiedziec,zebysmy sie dobrze zrozumialy podobnie jak napisala lili nie jestem wrogiem alkoholu w granicach umiaru picia i zachowania sie ale jestem wrogiem pijanych aroganckich i smierdzacych ludzi,jezeli chodzi o kwestie tzw,pepkowego nie uwazam tego za nic zlego oczywiscie kwestia dogadania sie w tej kwestii a nie zadna samowola,my mamy wspolnych przyjaciol z ktorymi spotykamy sie najrzadziej raz w tygodniu i nie wierze ze jak ktoras z nas urodzi reszta nie spotka sie zeby to uczcic i nie wyobrazam sobie miec tego mezowi i im za zle,nie mam zachowan egoisty ani psa ogrodnika ze sama nie moge to juz nikt nie bedzie mogl,przypomnijcie sobie jak cieszylyscie sie z ciazy jak bylo dobrze jak maz pomaga,l jak znosil wasze humory i zachcianki,wiec matki cierpietnice obolale po porodzie bez opieki w nocy w szpitalu,odrobina zrozumienia dla mezow ktorzy takze z wami przezywali ta ciaze moze nie nosili ciezaru ale musieli wam wiazac buty przyniesc wyniesc pozamiatac,martwili sie tak samo jak wy czy bedzie wszystko dobrze,rodzili z wami i czesto cierpieli jeszcze bardziej niz rodzaca matka bo widzieli jak sie meczycie i nie mogli nic pomoc,odrobina zrozumienia,mezczyzna tez czlowiek oczywiscie nie musi isc pic z kolegami przyjaciolmi czy rodzina,moze wcale tego nie chciec ale dajcie spokoj takim gadaniom "ja zmeczona obolala a on bedzie sie bawil?niedoczekanie"wtyd moje panie naprawde mi za was wstyd,nie za dda nie za mati w sytuacjach wyjatkowych po porodach z komplikacjami ale wstyd mi za kobiety egoistki ktorych wiele sie tu wypowiedzialao,pozdrawiam


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 03, 2008 2:59 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 04, 2007 9:46 pm
Posty: 3398
Lokalizacja: Świat
Alutka kochana gratulacje :)

a teraz do tematu....

niestety w rodzinie u męża każdy powód do wypicia jest super.
Będziemy rodzic w prywatnym szpitalu 16km od naszego domu, mam nadzieje ze będzie wtedy wolny osobny pokój, wtedy mąż będzie spał razem z nami, jeśli nie to szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie jak miałby przyjść śmierdzący alkoholem do nas do szpitala.

Alutka a mi nie jest wstyd, bo ja jestem juz prawie w 7 miesiącu ciąży od początku ciazy pracuje , mimo 3 miesięcznych mdłości na początku mimo teraz ociężałości i zgagi.
fakt mąz mi pomaga ale ja nie tykam alkoholu wiec on raczej tez moze sie powstrzymać, będzie nam bardzo potrzebny i wiem ze najchętniej by sie uwalił z tatusiem i bratem ale szczerze będę go prosiła aby tego nie robil, przynajmniej dopóki wyjdziemy ze szpitala , wtedy juz choćby mama będzie nam mogla jeden dzien pomoc żeby sie tatuś napił i odespał.
ja nadal po porodzie nie bede mogla pic a do pracy wrócić trzeba bedzie i to pewnie w tydzien po porodzie :( wiec.... dlaczego mam sie wstydzić?


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 03, 2008 5:09 pm 

Rejestracja: pn sie 06, 2007 6:52 am
Posty: 3728
asiu ale ten czas leci , ty juz prawie na kocowce :)

nie pisalam o sytuacji smierdzacego alkoholem wesolego tatusia,ani o nachlaniu sie na umor ze "szczescia",tylko o kulturalnym wzniesieniu toastu,kieliszkeim dobrej wodki albo lampka dobrego wina(tak u nas sie "oblewa" uroczystosci )spotkaniu sie i poopowiadaniu dumnego tatusia coz to on przezyl i jakie piekne ma dziecko i nie o pijanych ludziach,nie wyobrazam sobie jak pisaly niektore ze przeciez mozna juz po wyjsciu zrobic impreze,chyba nie wiedza co pisza,impreza w domu z noworodkiem kobieta pocieta z cyckami na wiezrchu bo mlode ciagle glodne jeszcze ma moze podawac do stolu i mrozic wodeczke?absurd

nie wiem jak mozna myslec ze jak maz napije sie piwa albo lampke wina to zaraz na drugi dzien musi przyjsc garujacy na kilometry alkoholem,z kim wy zyjecie kobiety?jezeli tacy sa wasi faceci to moze macie racje,ja odpadam

asiu a kobiet ktore pracuja do konca ciazy i zaraz po porodzie musza lub chca do niej wrocic nie ma wiele na tym forum,wiekszosc siedzi na L4 prawie od poczatku ciazy ,kaze sobie uslugiwac a potem ma pretensje jak sie maz urwie z przyjaciolmi na piwo albo zaprosi ich na nie do domu,oczywiscie co innego jak ma z toba byc caly czas w szpitalu od porodu do wyjscia,dla ciebie wielkie gratulacje za takie poswiecenie :)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 03, 2008 5:24 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 04, 2007 9:46 pm
Posty: 3398
Lokalizacja: Świat
Alutka :) dzięki za uznanie hehe bo ludzie tego nie doceniają , że jestem w ciąży i muszę pracować bo mam własna działalność , ale mam tez prawo do odpoczynku


Wiesz tylko niestety u mojego męża w domu to typowa śląska rodzina jest i każda impreza jest sporo zakrapiana, nie do tego momentu , że leżą i rzygają ale wiesz mało sie nie wypija i ja wiem jak to by miało wyglądać i wcale by mi sie to nie podobało.

a po wyjściu to niech wszyscy skaczą kolo mnie ja zamierzam jedynie wokół dzidzi i siebie skakać :P


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 03, 2008 5:30 pm 

Rejestracja: pn sie 06, 2007 6:52 am
Posty: 3728
asia_79 pisze:
a po wyjściu to niech wszyscy skaczą kolo mnie ja zamierzam jedynie wokół dzidzi i siebie skakać :P


i o to chodzi :D


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn paź 06, 2008 2:21 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr cze 13, 2007 8:55 am
Posty: 166
moj maz tez opijal naszego synka z naszymi znajomymi w domu ale dopiero tydzien po porodzie jak jeszcze bylalm z synkiem w szypitalu z powodu zoltaczki poporodowej. podczas imprzey maz dzwonil do mnie i slyszalam jak wszyscy nas pozdrawiaja. nagrali nawet filmy dla tymonka od ciotek i wujkow. oczywiscie jezeli ojciec nie przesadza z alkoholem to nie widze nic w tym zlego

_________________
ObrazekObrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw paź 09, 2008 3:29 pm 

Rejestracja: śr lut 13, 2008 5:55 pm
Posty: 236
Zaczęłam ten temat, a teraz mogę powiedzieć jak było w moim przypadku. Przed porodem ustaliliśmy, że opija max 2 dni. Potem nawet mi to przeszkadzało.

W rzeczywistości opił 2 dni, ale co lepsze wcale nie głowiłam się o to, bo dnia pierwszego zaprosił kolegę, naszego sąsiada (mirszkamy u moich rodziców), zamknęli się w pokoju moim i we dwójkę sączyli 0,7. Ten kolega pół roku temu sam doczekał się córeczki. Drugiego dnia postawił czystą swojej drużynie. Opili się, ale wszystko ładnie zgrał. Nie mam do niego o nic pretensji, bo bardzo fajnie to zorganizował i nie mam d niego o nic pretensji.

_________________
Obrazek

Jest już mój synuś na świecie!

Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw paź 09, 2008 3:48 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw cze 19, 2008 6:00 pm
Posty: 33
Lokalizacja: Opole
Z Opowiadań mojej mamy moj ojciec byl ucieszony z moich narodzin do tego stopnia ze zaginal na 3 dni i wrocil nieswoich butach:d Wtedy to bylo smieszne ... mama miala opieke wiec luz .. Kiedys bylo inaczej ...Teraz moje kochanie chce zrobic pępkowe .. ale Nie wiem jak to bedzie bo chce byc przy porodzie wiec ... troszke zmeczony bedzie a nie mam zamiaru go widziec w stanie ...nietrzezwym albo wcale :D Niech sobie oblewaja dzidzie ale z umiarem <wole nie wiedziac z jakim > :)

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt paź 14, 2008 6:01 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt maja 08, 2007 1:57 pm
Posty: 4767
Lokalizacja: Belgia
Moj maz jest raczej z tych niepijacych, wiec nie bylo problemu. Nic nie opijal tylko sie cieszyl ze mna przyjsciem na swiat naszego synka. Caly dzien spedzal z nami w spzitalu a wieczory i nocki ladnie przesypial zeby byc wyspanym na kolejny dzien z nami :)

_________________
Obrazek

Obrazek


[*] Aleks - 22 tydz - 23.06.2007


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr paź 15, 2008 2:08 pm 

Rejestracja: śr sie 27, 2008 6:54 pm
Posty: 320
Lokalizacja: Lublin/co. Cork
Moje zdanie będzie się różniło od waszych. A ja tam chcę, żeby opijał poród. Dla mnie to oznacza, że cieszy się z narodzin dziecka. Mój własny ojciec nie chciał mieć dziecka i nie dość że nie towarzyszył mamie w szpitalu, to jeszcze poszedł... spać. Żałuję, że ja nie będę mogła też się napić na pępkówce własnego dziecka. I w mojej, i w narzeczonego rodzinie narodziny dziecka to wielkie święto. Zjeżdża się cała rodzina, są nawet własnoręcznie przygotowywane na tę szczególną okazję wyjątkowe nalewki itp. I zaznaczam - nikt nie jest alkoholikiem. Narzeczony zamierza mi towarzyszyć przy porodzie, opiekować się mną po nim, a gdy już dojdę trochę do siebie, urządzić świętowanie. I ja to popieram.
Tylko proszę mnie nie zwyzywać od żuli, co nie umieją świętować bez alkoholu itp...

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob paź 25, 2008 10:07 pm 

Rejestracja: czw cze 07, 2007 10:59 am
Posty: 102
moj mnie straszyl ze dwa tygodnie bedzie pil, ale stanal na wysokosci zadania i wypil toast. wiadomo do szpitala trzebabylo jezdziec a na podwojnym gazie nie jezdzimy. natomiast koledzy odwiedzili go w noc po porodzie i wypili whiskey ktora czekala na te okazje az 6 lat :) kiedys obiecal kolegom ze ich poczestuje jesli urodzi sie nam dziecko. jak poczulam sie lepiej to zrobilismy impreze na czesc dzidzi do znajomych i wtedy maz sie opil. :roll:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn paź 27, 2008 10:50 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt kwie 11, 2008 9:35 am
Posty: 1498
Lokalizacja: Wrocław
czytałam to co napisałyście i w sumie chciałabym mieć takiego faceta jak większość z Was..

Ja najbardziej boję się tego co będzie jak pójdę do szpitala, jak urodzę.. Mój mąż nie zna umiaru.. A do tego wiem że jakiekolwiek pieniądze będzie miał przy sobie to wszystkie je rozwali.. A potem będzie tylko "przepraszam"..
Wiadomo, nie mogę zabronić tego aby się napił, bo jego "koledzy" już na to czekają, ale kurczę gdyby chociaż miał umiar...
Boję sie tego niesamowicie, i może dlatego drażni mnie tak bardzo alkohol, chociaż sama przed ciążą nie odmawiałam sobie..

_________________
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn paź 27, 2008 2:27 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 05, 2008 10:39 am
Posty: 118
Lokalizacja: Kraków
No i jest czego. Mój chłopak miał nie pić. :x :x :x :x Urodził razem ze mną i bardzo mi pomógł, ale dzień przed tym jak mieliśmy wyjść do domu oblał córkę. Nie mogłam się do niego dodzwonić i myślałam, że mnie coś trafi. Najgorsze było to, że nie wyszliśmy do tego domu, bo mała złapała żółtaczkę :( :( :( W następny termin kiedy miałyśmy wyjść młot upił się z moim kompem i było podobnie. Gnał taryfą, żeby mnie odebrać :x :x :x
Oczywiście miało być tyle pępkowego, ale odkąd jestem w domu już 2 razy się porządnie zaprawił. Nie mogę liczyć na niego, bo nie mam pewności kiedy wytnie mi numer. :( :( :(
sama przed ciążą lubiałam się napić, ale jak kiedyś z kimś będę to będzie to abstynentttttttttttttt!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Nie życzę nikomu takich nerwów..
Pozdróffka

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: pn paź 27, 2008 3:11 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw lut 21, 2008 4:41 pm
Posty: 958
Lokalizacja: Ełk
Uciu1985 pisze:
ale jak kiedyś z kimś będę to będzie to abstynentttttttttttttt!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Nie życzę nikomu takich nerwów..

Wiem co czujesz, mój R. na szczęscie dał się przekonać do tego zeby nie pić.
A czy to znaczy że juz nie jestes z ojcem dziecka? Pytam bo chyba jestesmy w tym samym wieku i ciężko by było mi samotnie wychowywać, nawet jeśli chodziło by tylko o pieniądze...

_________________
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 137 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna

Forum ciąża

» Zdrowie Kobiety » Poród

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra