może nie zawsze palenie dziecku zaszkodzi, ale wg mnie nawet nikłe ryzyko zaszkodzenia jest już zbyt duże. ja przed ciążą paliłam i na początku ciąży też (jak jeszze nie wiedziałam że jestem w ciąży) ale rzuciłam z dnia na dzień, po pierwszze nawet mi się samoistniej odechciało a po drugie dowiedziałam się że mam dzidziusia i to mnie zmotywowało. teraz czasem mnie ciągnie ale wiem że nie mogę więc szybko mi przechodzi natomiast w pracy mam taką babkę która jest w 7 miesiącu i pali - uwierzcie mi ze siłą się powstrzymuję żeby jej czymś po głowie nie dać

a oprócz wspomnianych we wcześniejszych odpowiedziach ryzyk jakie niesie za sobą palenie, to jeszce dodam jedno, a mianowicie palenie w ciąży zwiększa ryzyko urodzenia dziecka z zajęczą wargą.

_________________

Czytam i mniej więcej takie oczy robię

Nie chce nikogo potępiać, ale nie wyobrażam sobie jak można być taką egoistką!!!

_________________
14.04.08[*] Aniołek

_________________

www.stasolejarzsmereczynski.pamietajmy.com.pl

ja rzuciłam odrazu jak tylko sie dowiedziałam!!palac 8 lat

nie wyobrazam sobie palic papierosów w ciazy!!
nawet nie mam ochoty na papierosa!!
i wyzywam wszystkich jak pala przy mnie bo mi to strasznie przeszkadza!!

_________________

Ja na szczescie nie mialam problemu bo nigdy nie palilam. ale mam dobra kolezanke ktora kopcila jak lokomotywa i zawsze powtarzalam jej zeby rzucila a ona na to ze jak zajdzie w ciaze. Zaszla w koncu w wyczekiwana ciaze....i palila dalej az do samego konca. Na szczescie maly urodzil sie zdrowy i dostal 10 punktow. Przyszlam w odwiedziny a ona mowi do mnie ze tak sie bala cala ciaze o to czy dziecko bedzie zdrowe bo przeciez caly czas palila. to tego juz nie rozumiem....bala sie cala ciaze to czemu dalej palila....? normalnie bym ja wziela na kolano i ubila. Takie dziecko ktore jest pasione tym swinstwem cala ciaze rodzi sie juz uzaleznione.

_________________


[*]7tc

Dziewczyny co palą w ciąży - pomyślcie o tym nienarodzonym jeszcze człowieczku


Ten mały człowieczek - jest tak bezbronny - nie ma wyboru - nie wyjdzie sobie do innego pokoju gdy MAMA PALI


dlaczego więc musi przymować te toksyny


tylko dlatego że mamie jest tak wygodnie


trochę wyobraźni ... bez papierosów można żyć

_________________
brak słów

ja rzucialam zanim sie dowiedziałam o ciązy, ale nie dlatego, ze chciałam, ale dlatego, ze mi nie smakowaly
mówią, ze jak kobieta jest w ciąży to ma awersje do tego co mogłoby zaszkodzić dziecku i u mnie tak było!!
jeszcze nie wiedziałam o ciąży a już miałam wstręt do kawy, piwa i papierosów
nie paliłam dużo, ale nie było dla mnie żadnym problemem z dnia na dzien przestac popalac

teraz to sie przyznam, ze czasami zapalę zadko, ale jednak; 1 papieros na kilka dni; a to dlatego, że mój s. pali, a właściwie 'rzucil' chociaż jednego tez sobie zapali oczywiście jak palimy to tylko i wylacznie na balkonie (bez wzgledu nato czy mroz czy gorac na dworza); no i jak jezeli juz zapale to poznym wieczorkiem jak mati juz slodko spi

_________________

_________________

www.stasolejarzsmereczynski.pamietajmy.com.pl

Alekssandra tak to prawda sa chorowite i czesciej łapia infekcje!!!

nie rozumiem gadania....no bo mi jest ciezko rzucic!!!
jak bym widziała kobiete z brzuchem i z cmikiem to bym ja chyba w pape strzeliła!!!

a tak poza tym to mojego znajomego kuzynka paliła cała ciaze i piła....i dziecko chore ...co 2 tygodnie sa w szpitalu!!

_________________

jestem dzieckiem palaczki nalogowej...moi bracia rowniez..i nigdy nie chorowalismy powaznie...mam 32 lata i za soba kilka infekcji...
za czasow naszych mam wiekszosc kobiet palila i to mocne papierochy...dzieciaki rodzily sie zdrowe i dzisiaj juz dorosli tez nie narzekaja...nie pochwalam palenia w ciazy...sama w ciazy nie palilam ale nie mozna straszyc mam ktore nie moga sobie poradzic z nalogiem...one naprawde maja z tym trudnosci...dziewczyny...papieroszy uzalezniaja podobnie do heroiny...mysle ze troche wspolczucia nie zaszkodzi

palenie szkodzi i to nie tylko w ciazy...tylko z nalogiem niektorym jest tak trudno walczyc

ale nie gadaj że papierosy nie szkodza dziecku. przecież to wszystko sie do organizmu dziecka przedostaje. A zamiast straszyć mamy chwalic? Straszenie moze zmobilizowac palącą matkę do rzucenia. a poza tym jak juz pisalam wczesniej: w 99 przypadkach papierosy mogą nie zaszkodzić, ale w 100 mogą i to poważnie. I wg mnie nawet nikłe ryzyko zaszkodzenia jest zbyt duże.

i jeszcze to co Ameneris napisała. Taki malec jest bezbronny wobec palenia. Nie powie ze mu przeszkadza czy szkodzi, nie wyjdzie tez do innego pokoju, Jest skazany na takie warunki jakie mu funduje matka. A to ze matka pali i truje siebie to jej sprawa ale nie powinna zmuszać do tego innych. Ja sama palilam i pewnie znów kiedy do tego wrócę, ale nie zmuszałam nikogo do bycia biernym palaczem. Sama usuwałam się zawsze z dala od tych niepalących żeby im swoim nałogiem nie przeszkadzac. i jakos korona mi z glowy nie spadla

_________________

Ja rzuciłam palenie w 8 tygodniu ciąży i mam wyrzuty sumienia że powinnam 8 tygodni wcześniej!!
Ale jak dowiedziałam się o ciąży to nie odrzuciło mnie od papierosów - wręcz przeciwnie mogłam je wtedy jeść a nie palić . Ale za każdym razem jak brałam papierocha do ust do wyobrażałam sobie że moja dzidzia siedzi w zadymionym brzuch i że taką jej robię krzywdę, i tylko to pomogło mi rzucić, ostatnie 4 tygodnie paliłam po 2,3 papierosy dziennie.
Mój mąż nadal pali,i ja dopiero teraz czuję jak to śmierdzi!! Oczywiście w domu ma teraz zakaz ale jak wraca z ogródka

_Lilith_ ja też jestem dzieckiem palaczki nałogowej( która od 15 lat nie pali ) i też ani ja ani nikt z mojego rodzeństwa nie chorował.
Myślę że te 20,30 lat temu te papierochy były trochę inne bo przecież zawierały mniej substancji smolistych i tej całej chemii niż obecne papierosy.

hmmmm tak na prawdę moja mama (i tata) cały czas kopcili i jak mama była w ciąży ze mną i w sumie do teraz kopcą

ja nigdy w życiu nie chorowałam ... zwykłe przeziębienia i tyle.




co nie zmienia faktu że uważam że papierosy są beeeeeeeeeeeee

_________________
brak słów

Ja rzuciłam palenie os razu jak dowiedziałam się o ciąży.

_________________



[*] [*] [*] [*]

O ciazy dowiedzialam sie jak moja dzidzia miala 2,5 miesiaca. Palilam do 3 miesieaca ciazy, ograniczalam sie z kazdym dniem, jak wystarczal mi jeden papieros na dzien to stwierdzilam, ze juz w ogole ich nie potrzebuje Nagle zucenie z dnia na dzien nie jest dobre dla dziecka bo jednak ono tez jest w nalogu. Jeszcze jak nie wiedzialam, ze jestem w ciazy to pilam piwo, nie wiem bo nie pamietam ile, napewno nie jedno, dwa tylko wiecej. Corcia jest zdrowa. Nie wiem, ale nie moglabym palic przez cala ciaze chyba by mnie sumienie zzarlo ;/ Tak samo jak karmilam corcie to tez nie siegnelam po fajki. Teraz pale, ale jak bede znowu w ciazy nie bede, wiem to napewno.

_________________

a gdzie ja napisalam czy tez gadalam jak wolisz ze papierosy nie szkodza?

przeczytaj to zdanie jeszcze raz... to w koncu jakie to ryzyko...nikle czy duze?
straszyc to mozna dzieci... u kobiety ciezarnej lek...co za tym idzie stres moze duzo powazniej zaszkodzic dziecku...lepiej porozmawiac normalnie..a nie od razu oceniac i wzbudzac w kobiecie ogromne poczucie winy to niczemu nie sluzy

_________________

www.stasolejarzsmereczynski.pamietajmy.com.pl

Palenie w ciąży powoduje, że...



- dziecko jest niedotlenione;

- ma kontakt z prawie 4 tys. substancji chemicznych, w tym 40 rakotwórczymi;

- rodzi się mniejsze i bardziej podatne na choroby;

- zwiększa się ryzyko powikłań w ciąży, włącznie z możliwością poronień, przedwczesnego porodu, przedwczesnego odklejenia łożyska, pęknięcia błon płodowych, ciąży pozamacicznej;

- zwiększa się ryzyko urodzenia martwego dziecka.



Gdy palisz po porodzie...



- dziecko źle śpi;

- cierpi na kolki;

- odmawia jedzenia;

- jest nadpobudliwe;

- będzie bardziej podatne na alergie.



6 X NIE:



- Palenie nie zapobiega przybieraniu na wadze!

- Lekkie papierosy nie są mniej szkodliwe!

- To, że znajoma paliła w ciąży i urodziła zdrowe dziecko, nie jest gwarancją, że z Tobą będzie tak samo!

- Po porodzie nie będzie łatwiej zerwać z nałogiem!

- Substancje szkodliwe wcale nie są „filtrowane” przez organizm matki! Dla dziecka są one dużo groźniejsze, ponieważ jego system odporności nie jest w pełni wykształcony.

_________________

www.stasolejarzsmereczynski.pamietajmy.com.pl

jak juz tak poszukalas w necie i poczytalas...to teraz poczytaj regulamin...

Widać że próbujesz być naj naj mądrzejsza a nie wychodzi Ci to!!Z dziewczynami chciałyśmy się podzielić swoim doświadczeniem a nie przemądrzaniem sie Twoim( _Lilith_) !!!!!!!!
Rzucenie papierosów jest trudne i nikt tu nikogo nie straszy tylko chcemy udowodnić że dziecku szkodzi palenie i że można się powstrzymać dla dobra naszego i pociechy!!

Doszłaś do naszej rozmowy i wprowadziłaś zamęt nie ładnie TAk:(


I może podaj mi punkt regulaminu który złamałam bo jestem bardo ciekawa co tym razem wymyślisz:)

_________________

www.stasolejarzsmereczynski.pamietajmy.com.pl