Taka decyzja nie należy do kompetencji dyrekcji, indywidualne przydziela organ prowadzący szkołę... I wszystko zależy od jego decyzji, najczęściej od finansów oczywiście. Dyrekcja więc wykazała się dużą życzliwością, skoro pozwoliła Ci na takie zaliczanie, gdy wydział oświaty sie nie zgodził na ind. tok.

dziewczyny !! moim zdaniem powinnysmy robić wszytsko co w naszej mocy jeśli chodzi o nasze wykształcenie..i tak nam bedzie w zyciu nieajprosciej... samotne matki a do tego bez wykształcenia ?? wiecie jak jest w Polsce ciezko z pracą i ze wszytskim.. nie mozemy wiecznie liczyć na pomoc innych !! musimy wziąć zycie w nasze ręćę !! wiec jesli macie okazje sie dalej kształcic to robcie to bez zastanowienia a mobilizacja niech beda dla Was nasze bobaski.. pomyslmy ze robimy to dla nich !! ja skonczyłam w tym roku mature, miałam isc na studia ale nie dostalam sie na dzienne tam gdzie chciałam wiec olałam ten rok ale bardzo teraz tego załuje.. siedze w domu bezczynnie jak kura na jajku, nie mam kantaktu z ludzmii sama zabijam sie myslami... za duzo czasu dla siebie samej... zreszta jak człowiek cos robi to czuje swoja wartosc.. a ja sie siedzi tak bez zajecia jest tragicznie !! uwierzcie mi !! wiec nie narzekajcie, ze sie Wam nie chce czy nie macie siły - ja chciałabym byc na Waszym miejscu i naprawde Wam zazdroszcze

_________________

emila
jesteś nauczycielką w LO1 ?????? może powinnam raczej pisac jest Pani nauczycielką, ale numer......

_________________

Świat jest mały co??? I nawet sobie przypomniałam występy Lidzi

czyli mnie Pani uczyła? nigdy nie byłam dobra z zagadkach, ale proszę o jakąś podpowiedź bo będzie mnie to dręczyć do końca życia chyba (mam nadzieję że się nie zbłaźniłam jakąś wypowiedzią w którymś wątku bo wstyd będzie że hoho). jeśli Pani nie odpowiada ujawnianie tożsamości na forum to chociaż na pw, plis
to forum nie było dla nie nigdy tak emocjonujące jak w tej chwili :p
która z naszych profesorek była taka młoda, od biologii jakaś może, albo nie wiem
jeśli Pani jeszcze pracuje to proszę uściskać ode mnie Panią Kochaną,nazwijmy ją tak, bo nie chcę używać nazwisk, ale kochana jest rzeczywiście!

_________________

Nie, nie uczyłam Cię. Ale Lidzi trudno było nie zapamiętać, jak się ją raz zobaczyło

mnie na studniówce nie było, więc wiem co się działo tylko z opowieści, ale to mi wystarcza.
eh, u nad w szkole to było chyba w sumie z sześćdziesięcioro nauczycieli w sumie, będzie ciężko, ale musze jakoś do tego dojść, to może chociaż mi Pani powie na którym piętrze miała Pani gabinet?
trochę głupio sie czuję, bo tak nieopatrznie wyjawiłam wnóstwo rzeczy ze swojego prywatnego życia, w tym niektóre naprawdę intymne dotyczące porodu, a tu się okazuje, że zostałam rozpoznana

_________________

Ech, chyba nie masz się czym martwić... W końcu to samo dotyczy mnie A w gruncie rzeczy nie znamy się, bo ja nawet nie wiem, jak wyglądasz... Uczniów było ponad ośmiuset To "rozpoznanie" to akurat raczej kwestia przypadku. Choć mi tam miło spotkać kogoś choć trochę "znajomego" Chyba możemy liczyć na wzajemną dyskrecję, nie? Ale numer!

zawsze mogę podesłać zdjęcie:P ale może lepiej niech zostanie tak jak jest

_________________

niezle ze nauczycielka z uczennica sie spotykaja ciezarowkowo na forum hehehe;p

_________________

Między nami kobietami Sytuacja zabawna, rzeczywiście.

Samo zycie ja dzisiaj tez gadalam z byla nauczycielka z angielskiego ktora jest w ciazy, mile spotkanie bylo i mila rozmowa

_________________

_________________

To samo na szczęście dotyczy uczniów

proponowałabym ci przejście do szkoły zaocznej. osobiście po porodzie zamierzam tak zrobić. przyjmują semestralnie wiec nie bedziesz miala problemu a poa tym w takich szkołach idą na ręke dziewczynom w ciąży, matkom, jst to eksra sprawa bo bede miala czas dla maluszka a zarazem bede uczyla sie ,

[/quote]To samo na szczęście dotyczy uczniów [/quote]
hihi zgadzam sie

_________________