W styczniu okazało się iż nie mam owulacji, mam za niski progesteron w zwiazku z tym II faza cyklu nie istnieje, mialam rowniez torbiela na jajniku ale sie cofnal na szczescie, od stycznia plamilam na kilka dni przed miesiaczka i jak nigdy w zyciu zaczely sie plamienia od 11 dc do 16 dc..cykle mam 27 dniowe, w miare regularne, w zeszlym miesiacu pierwszy raz dostalam okres w 21dc bylam w szoku i plamilam juz o 19 dc, dzis jest moj 17dc i nie plamie - jestem w szoku biore luteine od 16 dc do 25dc na te plamienia zeby je usunac, ale czym one mogly byc spowodowane i czemu teraz nie plamie? robilam w tym miesiacu badania LH, FSH, PRL itp i czekam teraz ale powiedzcie mysliscie ze skoro tych plamien nie ma to na lepsze idzie? staramy sie z mezem o dziecko, od stycznia sie nie zabezpieczamy, kochamy sie w miare regularnie:)

_________________
http://www.suwaczek.pl/cache/4bd3c4ce40.png[/img]

http://www.suwaczek.pl/cache/ca1505822a.png[/img]

ZAWSZE TRZEBA MIEC NADZIEJE, ONA UMIERA OSTATNIA

kasiu luteine lub duphaston bierze sie wlasnie na to aby plamienia nie wystepowaly i unormowal sie cykl,oraz poprawila faza lutealna,to bardzo dobrze ze tak ladnie zareagowalas na leki,przy braniu luteiny w tych dniach cykl powinien byc okolo 28 dni,jezeli chodzi o brak owulacji po unormowaniu cyklu powinnas zrobic jeszcze monitoring owulacji jezeli jej nie bedzie popos o clostilbegyt,powinna sie owu pojawic

Dziękuje ci za odpowiedz, a myślisz że bylabym szansa na ciaze w tym m-cu skoro cos sie tam klaruje, znaczy sie powiedzmy taki cud ze moj organizm zaskoczy co? cykle mam 27 dniowe czyli owoulacja powinna byc miedzie 10dc a 14 dc jakos tak a kochalam sie z mezem w 11dc, 12 dc i 13 dc i 16 dc - niestety nie mierze tempki ani nie umiem czytać ze sluzu ale mialam chyba z 2 takie dni kiedy bylam wlasnie bardzo ze tak to ujme naoliwiona i wrecz bardzo wilgotno mialam i to bylo z jakies 2 czy 3 dni temu, a teraz biore luteine to wiadomo ze jest inaczej - ehhh znowu sie ludze":)

_________________
http://www.suwaczek.pl/cache/4bd3c4ce40.png[/img]

http://www.suwaczek.pl/cache/ca1505822a.png[/img]

ZAWSZE TRZEBA MIEC NADZIEJE, ONA UMIERA OSTATNIA

kasiu mam nadzieje ze ci sie udalo bo szanse oczywiscie sa,niestety nie odpowiem ci czy byla owulacja a bez tego ani rusz,ja tez nie mierze tempki po sluzie i tak nic nie wiem ale nawet teraz jak juz nie biore clostilbegytu to czuje jajniki,tak mnie bola w czasie owulacji ze chodzic nie umiem,jakos to wytrzymuje bo wiem przynajmniej ze jest,bo wczesniej nic nie czulam i na monitoringu wyszlo ze owu nie ma,ale tym nie dokonca sie sugeruj nie kazdy ma bole owulacyjne,narazie skup sie na wyregulowaniu cyklu ,a za dwa miesiace jak nic nie wyjdzie to umow sie na monitoring,ale mam szczera nadzieje ze nie bedzie to konieczne