Niesamowite, Belgia mnie jeszcze potrafi pozytywnie zadziwic
Bylam zwiedzac porodowke mojego szpitala. Pojechalismy do szpitala gdzie juz spora grupa ciezarnych z partnerami czekala na oprowadzanie. przyszly polozne i pierwsza powiedziala ze z nia idzie grupa angielskojezyczna (niesamowite). Poszlismy do sali gdzie polozna opowiedziala nam (wczesniej rozdala ulotki) co robic jak sie cos zacznie. Dostalismy liste z tym co mamy do szpitala wziac, pudelko z ulotkami, probkami itp. Gazetki do poczytania. Po wstepie poszlismy zwiedzac.
Najpierw idzie sie prosto do pokoju w ktorym czekamy na pelne rozwarcie. Oczywiscie jest lozko, oczywscie jednoosobowy pokoj, w srodku wanna lub prysznic, ubikacja, duza pilka do poskakania, radio. Ze mna od poczatku do konca jest polozna ktora sie mna opiekuje. W pokoju oczywiscie moze byc maz (i ktokolwiek inny jesli bym zechciala). Jak juz jest 10cm to ide do sali porodowej (oczywiscie jednoosobowa) i tam jest taki nowoczesny fotel ktory mozna ustawic tak ze praktycznie sie siedzi, albo mozna ustawic na lozko - kto co preferuje. Znieczulenie na zyczenie, anestezjolog w szpitalu jest przez 24h na dobe.
Ciecie krocza tylko wtedy gdy jest malo miejsca dla dziecka - czyli gdy trzeba. Ewentualnie mozna rodzic na kakim fajnym krzeselku z dziura (wtedy teoretycznie jest nawet latwiej).
Jak dziecko sie urodzi idzie do mamy, potem w tym samym pomieszczeniu jest wazone, myte, mierzone i co tam jeszcze trzeba. W tym czasie pytaja czy moga pobrac krew pepowinowa do banku takiej krwi, zeby inni z tej krwi mogli skorzystac (tu bylam tak pozytywnie zaskoczona ze oczywiscie od razu wiedzialam ze powiem w tym momencie ze tak).
Potem idzie sie do pokoju juz normalnego po porodzie i mozna wybrac albo dwuosobowy (kazda ma swoja lazienke, lozko, kacik dla dziecka, jest tv, a jak cos to mozna sie odseparowac parawanem. Za taki pokoj sie nic nie placi. Mozna wybrac jednoosobowy pokoj - praktycznie wielkosc jest ta sama i wyglada tak samo jak moja polowa podwujnego pokoju. Jest tez trzecia mozliwosc wziecia pokoju luksusowego - ten jest wiekszy i moze w nim spac ojciec dziecka.
Po prostu rewelacja.
Tak ze stwierdzilam ze ja chce juz rodzic w tym moim hotelu 5 gwiazdkowym ze moglabym tam zostac.
Jutro sie dowiem kiedy tam jade na zdjecie szwu (za ok 2 tyg) to moze wtedy wszystko sie rozpocznie i zostane tam
A jeszcze polozna ktora nas oprowadzala opowiedziala o babce ktora wczoraj urodzila... W domu poczula skorcze, zadzwonila po karetke, nastepnie w 15 minut urodzila tak ze jak karetka dojechala to ona juz miala dziecko na swiecie

Niesamowite
Jak ja chce juz rodzic

_________________
[*] Aleks - 22 tydz - 23.06.2007