Hej widze ze duzo nowych dziewczyn przybylo - witam serdecznie (choc lepiej zeby nie przybywalo)
Arendli - ale Ci sie suwaczek posunol !!
U mnie bez wiekszych zmian, cora blizej niz dalej. Na szczescie mam dobrawiadomosc pozbylam sie paisku z nerek, tylko teraz lecze przydatki jak sie z tego wylecze to mam zaczac brac duphaston i do roboty. Wiec mysle ze za jakis jeden cykl ... czym blizej staran to tym bardziej sie boje.

_________________
Maja - Nasz Ziemski Skarb ur. 26.12.2009

Aniołek Mateo + 18.07.2007 21t3d
"Królu Mój Ty spij Ty spij a ja"

Cześć dziewczyny!dzisiaj dowiedziałam się że prawdopodobną przyczyną śmierci mojej dzidzi była infekcja którą przechodziłam na początku stycznia(poważne zapalenie oskrzeli)-nie wiedziałam o ciąży a moja lekarka rodzinna zapisała mi antybiotyk i bardzo silny lek obkurczający oskrzele!gdybym wtedy wiedziała że mam w brzuszku istotke a ja nawet nie podejrzewałam że jestem w ciąży!mój skarbuś zabiła albo sama mocna infekcja albo leki!spadło to na mnie dzisiaj jak grom z jasnego nieba-nie mogę sobie tego darować-dlaczego akurat wtedy dopadło mnie to choróbsko?,dlaczego brałam te lekarstwa?dlaczego to zaszkodziło?moje wątpliwości sie rozwiały-szukałam przyczyny i ją mam!nie wierzyłam lekarzą od samego początku o chorobach genetycznych itd. teraz jeszcze bardziej cierpię niż ostatnio-powoli godziłam sie z wolą Boga a teraz????? co mam sobie zarzucić?psychicznie mam teraz dół!minął już prawie miesiąc od tej tragedii a ja nadal cierpię,myślę o tym co było i płaczę(przepłakałam całą sobotę)zastanawiają się dlaczego to sie stało,dlaczego akurat mnie?,za co tak cierpię?miną lata zanim się pogodzę z odejściem mojego słoneczka-to nie mija po paru miesiącach to tkwi,ale ja nie potrafię z tym cierpieniem żyć!może psychicznie będzie lepiej kiedy moje maleństwo które odeszło pomoże swojej mamie i ześle swoje rodzeństwo na jego miejsce!KOCHANIE MAMA NIGDY NIE ZAPOMNI O TOBIE!!! uwierzcie piszę to i płaczę bo bardzo tęsknie za moją kruszynką!!

_________________
Aniołek 17.03.08(13 tydz) (*)

Jola To nie jest Twoja wina zes zachorowala, to nie twoja wina ze nie wiedzialas ze jestes w ciazy, a tym bardziej to nie twoja wina ze musialas brac takie antybiotyki!!!! Tak ze nie zadreczaj sie tym.
Ja sie tez zastanawialam ze moze gdybym od razu do szpitala pojechala, albo gdybym cos zrobila to bym miala synka przy sobie, ale skad moglam wiedziec o tym ze moja szyjka nie funkcjonuje jak nalezy, skad moglam wiedziec ze takie pojedyncze bole moga doprowadzic do czegos takiego.

Oczywiscie rozumiem cie i twoje cierpienie bo moj pierwszy miesiac po stracie byl rowniez niezmiernie ciezki. Dlatego w tym czasie potrzebujesz duzo zrozumienia i pomocy ze strony najblizszych, meza. Mi forum tez pomoglo.

Co sie stalo to sie nieodstanie, a przynajmniej wiesz ze to nie jakas przyczyna dysfunkcji Twojego organizmu ale zrzadzenie losu. Czyli jesli zajdziesz w ciaze w najblizszym czasie to powinno byc wszystko w porzadku!!!!
Teraz masz aniolka w niebie ktory patrzy i pilnuje swojej mamy.
trzymaj sie jestesmy z toba.

_________________





[*] Aleks - 22 tydz - 23.06.2007

Arendil bardzo tobie dziękuję za słowa wsparcia!starałam się o tą ciąże 4 lata(cykle bezowulacyjne) i przez takie cholerstwo straciłam to czego pragnełam,o czym marzyłam-to tak jakby ktoś wyrwał mi serce!!!boję się że po tym wszystkim znowu zaczną się problemy z owulacjami,torbiele na jajnikach-że znowu nie będę mogła zajść w ciąże-na mnie żadne tabletki nie działały(luteina itp.)jesli nigdy nie zajde juz w ciąże to sobie nie wybaczę do końca życia!!!:(

_________________
Aniołek 17.03.08(13 tydz) (*)

Oj nawet tak nie mysl!!!! jak ci sie raz udalo to znaczy ze nie jest tak zle i ze zajdziesz poraz drugi, a kto wie moze i poraz trzeci itd

Musisz wierzyc!!!! Jak to mowia wiara czyni cuda.

No i zawsze mozesz poprosic swojego aniolka zeby sie wstawil tam gdzie trzeba zeby mogl tez sie opiekowac bratem lub siostra z gory.

Zycze ci bardzo duzo optymizmu i wiary i zeby Wam sie udalo juz niedlugo.

Pamietaj ze bardzo wazne jest pozytywne nastawienie!!!

_________________





[*] Aleks - 22 tydz - 23.06.2007

Ja tez bedac w ciazy a nie wiedzac o tym bralamz astrzyki gentamycyny i nie umie soboie wybaczyc ze sie na to zgodzilam mimo ze byla mozliwosc ze ejstem w ciazy:( ale wiem ze nie zmienie juz tego i musze brnac do przodu. Kazdy brzuszek mijany na drodze czy wozek przypomina mi ze a tez moglam miec malenstwo i jets mi smutno ale wiem ze dalej ebde walczyc o szkraba i nie zgodze sie na zaden antybiotyk

_________________

Netula a ja nie wiedziałam tak to nie wzieła bym nic-leczyła bym się sama bez leków-gdybym ja to mogła przewidzieć że mam dzidziusia wszystko potoczyło by się inaczej!!!tak mi przykro i źle!mam doła okropnego!!!

_________________
Aniołek 17.03.08(13 tydz) (*)

my sie staralismy o dzidziusia, przed wzieciem antybiotyku robila test ciazowy i byl negatywny wiec wszytko wskazywalo ze nie ejstemw ciazy.. a jednak bylam...

_________________

Netula!zadaje sobie tylko pytanie dlaczego???dlaczego akurat wtedy???

_________________
Aniołek 17.03.08(13 tydz) (*)

Na to pytanie niestety nie ma odpowiedzi...

_________________





[*] Aleks - 22 tydz - 23.06.2007

staram sie jeszcze wierzyć że mi sie uda i nie będą to lata oczekiwań tylko kwestia miesięcy-to mnie trzyma przy zyciu-będę do tego dążyć bo jestem uparta!wam radzę to samo-nie poddawajcie się!!!

_________________
Aniołek 17.03.08(13 tydz) (*)

jola76 czy lekarz stwierdził jednoznacznie,że to była tego przyczyna???Nieeeeeee. Moja znajoma też nie wiedząc,że jest w ciąży brała antybiotyki (zapalenie oskrzeli),potem za jakiś czas miała grypę, przeziębienie i nic jej się nie stało,ani jej dziecku. Ja też sobie wmawiam cały czas, że może gdybym to ,albo tamto,albo czegoś nie robiła-była bym z dzidziusiem w brzuchu. Wiele kobiet choruje w I trymestrze i nic się nie dzieje.Tak musiało być. Uda Ci się jescze zafasolkować-na pewno, bo mocno w to wierzysz i tak trzymaj.

neti79 ja wierzę i chciałabym żeby każda z was nie traciła wiary że się uda!będzie dobrze bo inaczej być nie może!

_________________
Aniołek 17.03.08(13 tydz) (*)

Arnedil cieszę się że u ciebie wszystko wporządku, niedługo będziesz tulić synka fajnie:). Jak będzie miał na imię?
Pozdrawiam

_________________
Alanek (*) mój Aniołek 23.12.2007-06.01.2008
http://www.alanekkropiewnicki.pamietajmy.com.pl/

Nom juz prawie 30 tyg skonczone. Wiec kto wie za 7 tyg moze bede rodzic, o ile szyjka zaraz po zdjeciu szwu pusci.
Na imie bedzie mial Collin Zadne polskie imie nie pasowalo, zadne Flamandzkie imie nie podobalo nam sie obojgu na raz, reszta nie pasowala do nazwiska.
A ja juz powoli popralam rzeczy, czesc juz pochowanych, inne rzeczy do szorowania i mysia przygotowane, wiec w weekendy mam co robic.
na razie jeszcze 5 tyg w pracy, ale to i tak dwa razy mi dni wypadaja plus szefowej nie ma wiec i ja wtedy roboty nie mam. Tak ze spoko.
No ale jus sie nie moge doczekac kiedy urodze bo to juz jest taaaaak dlugo...

_________________





[*] Aleks - 22 tydz - 23.06.2007

Arnedil suwaczek zasuwa ci tak szybciutko, fajnie
Cieszę się że jesteś szczęśliwa,oczywiście życzę ci żeby maleństwo jeszcze tak bardzo się nie spieszyło,żebyś raczej urodziło o terminie.
Collin to bardzo ładne imię, no szybkimi kroczkami zbliża się ta chwila gdy już będziesz tulić synka czekam na wieści od ciebie.
Mam nadzieję że kiedyś też jeszcze będę mogła cieszyć się ciążą i będę miała tu na ziemi dzieciątko,które da mi tyle szczęścia co twoje tobie.
Pozdrawiam

_________________
Alanek (*) mój Aniołek 23.12.2007-06.01.2008
http://www.alanekkropiewnicki.pamietajmy.com.pl/

jola76 i pozostałe Dziewczyny nie zadręczajcie się, na poronienia nie ma reguły. Moja przyjaciółka od samego początku choruje, łapie jakieś przeziębienia, ma astmę, często bierze silne leki i antybiotyki. A jej ciąża bez zmian. Dzidzia rośnie jak na drożdżach. Fakt, że nie pracuje i ma to szczęscie, że sobie całymi dniami leży. Aaa i nie ma neta w domu, nie czyta naszych rozmów i przez to się nie denerwuje. Rodzi w lipcu i ja trzymam za nią kciuki.

Wrocilam od lekarza. Dostalam zwolnienie juz na 2 tyg wczesniej bo razem stwierdzilysmy ze lepiej poodpoczywac w domku niz sie faszerowac lekami.
Dzidzius ma 1.5kg i jest mniejszy niz wiekszy, siedzi glowka w dol juz dosc nisko.
Szew nadal trzyma ale szyjka juz miekkawa.
Lekarka stwierdzila ze dobrze by bylo dotrzymac chociaz do czerwca a najlepiej do polowy i najlepiej do 2,5 kg.
Stwierdzila ze w momencie porodu dzidzius moze miec ok 2800g Czyli porod raczej latwy bedzie. Czyli tak jak od poczatku mowie ze prawdopodobnie urodze w czerwcu.
Za 4 tyg kolejna wizyta a za 6 zdejmowanie szwu. I kto wie kto wie moze za 6 tyg maluszek sie urodzi
Generalnie moge spokojnie w domu cos robic, ale odpoczywac czesto.
I poki zadna krew sie nie pojawi to znaczy ze szew trzyma i jest ok.

_________________





[*] Aleks - 22 tydz - 23.06.2007

Arnedil bardzo się cieszę że się odezwałaś bo już się martwiłam, Kochana odpoczywaj dużo naprawdę bo dzidzia za dużo nie waży.
Nie przemęczaj się i nie rób nic jeżeli nie musisz.
Ja mam nadzieję że jednak wytrzymasz do 40 tyg. i że dziciątko urodzisz z większą masą wagową.
No to jak teraz masz już więcej czasu dla siebie to zaglądaj tu częściej

_________________
Alanek (*) mój Aniołek 23.12.2007-06.01.2008
http://www.alanekkropiewnicki.pamietajmy.com.pl/

Arnedil bardzo się cieszę że się odezwałaś bo już się martwiłam, Kochana odpoczywaj dużo naprawdę bo dzidzia za dużo nie waży.
Nie przemęczaj się i nie rób nic jeżeli nie musisz.
Ja mam nadzieję że jednak wytrzymasz do 40 tyg. i że dziciątko urodzisz z większą masą wagową.
No to jak teraz masz już więcej czasu dla siebie to zaglądaj tu częściej

_________________
Alanek (*) mój Aniołek 23.12.2007-06.01.2008
http://www.alanekkropiewnicki.pamietajmy.com.pl/