Witam, tym razem troche z innym tematem.Mialam ostatnio watpliwa przyjemnosc przebywania w szpitalu w Elblagu. Pielegniarki jak najbardziej "do rany przyloz", ale lekarze, ktorzy wykonywali zabieg.....szok! Masowka i tyle. Dodam, ze chodzi o oddzial ginekologiczny. Zalozylam ten temat, zeby osoby mieszkajace w Elblagu i okolicach wypowiedzialy sie o szpitalach i lekarza i w ten sposob pomogly w przyszlosci wybrac nam przyjazne miejsce i ludzi w trudnych dla nas chwilach. Bo gdy czlowiek jest chory i potrzebuje pomocy nie czeka na to, zeby go dolowac ale czeka na zyczliwa pomoc. Prosze wypowiadajcie sie.

A w którym szpitalu byłaś w Elblagu??? Są tam 3, na jakim oddziale. Ja właśnie planuję rodzić w Elblągu.
Może ktoś kto rodziłe w elbląskich szpitalach podzieli sie doświadczeniami???

_________________

Ja bylam w wojewodzkim, ale jeszcze zalezy na jakiego lekarza sie trafi. Ja niestety mialam pecha i trafilam na najbardziej opryskliwego i nieludzkiego jakiego znam. Nie chce uzywac tu zadnych nazwisk czy inicjalow bo to forum publiczne. Wiem tylko z opinii kobitek lezacych na sali ze wlasnie mialam pecha trafiajac na niego-no coz choroba nie wybiera. Ale jak to jest w naszej sluzbie zdrowia ten sam lekarz przyjmuje tez prywatnie i jest az za bardzo mily-az trudno w to uwierzyc. A moze i nie w naszej sluzbie zdrowia.
A jaki lekarz ciebie prowadzi?

Polecam szpital przy ulicy Żeromskiego - z autopsji!!! Znam świetną położną, która właśnie tam pracuje. A jeżli jest wszystko ok z ciążą, to lekarz niewiele ma do zrobienia, gdyz wszystko załatwia położna...

Nie jestem z Elbląga; u siebie w miescie nie chcę rodzić; a planuję żeby wybrać sie do wojskowego. W poniedziałek zadzwonię i zapytam się na jakich zasadach przyjmują. Z tego co piszą na stronie www, przyjmuja bez ograniczeń, zapewniają znieczulenie zewnątrzoponowe gratis, poród w wodzie, masaże. Koleżanka rodziła tam 3 m-ce temu, była zadowolona z obsługi i położnych (rodziła 2 dni - trzy zmiany połóżnych) - jej ciąże prowadził ordynator.
W wojewódzkim 3 lata temu rodziła moja bratowa i nie narzekała, nie miała lekarza prowadzacego z Elbląga. Myślę, że po prostu nie ma reguł...

_________________

masz racje regul nie ma, ale skoro placimy te skladki zdrowotne to chcemy byc chociaz potraktowane z godnoscia a nie jak "zabieracze czasu", bo byc moze akurat w tym czasie lekarz pil sobie wieczorna kawke.

Witajcie
Jestem z Elbląga...do porodu mam jeszcz kawałek czasu...też się zastanawiam na jaki szpital się zdecydować .
Moja siostra przy pierwszej ciąży rodziła w starym szpitalu (na Żeromskiego), przy drugiej w wojewódzkim...zdecydowanie ten drugi bardziej sobie chwali...położne i pielęgniarki milsze, no i więcej przy niej robiły...poza tym jak coś się dzieje przy porodzie, to mają lepszy sprzęt w wojewódzkim i nie czekją aż biedctwo sama urodzisz tylko odrazu robią cię na cesarke...
mało brakowało a pierwsze dziecko by nie przeżyło, bo za późno wzięli siostre pod nóż ...dzieciątko miało jaden stopień po urodzeniu i wylew...dzięki Bogu teraz jest wspaniałym chłopaczkiem i nie ma z nim problemów
Znam też dziweczyny, które sobie chwalą szpital na Żeromskiego...decyzja należy do was mam nadzieję, że
nie trafimy na zły dzień lekarza, i że nie przeszkodzimy mu w piciu kawki

Witajcie, planujemy dziecko i bardzo już chcę żeby było. Jestem z Elbląga i szczerze mówiąc mam problem z wybraniem lekarza, nasze miasto jest tak małe ale brak w nim kogoś wybitnego do kogo z zaufaniem można by było się udać i być dobrze potraktowanym. Jeśli macie jakieś swoje doświadczenia i możecie się nimi podzielić jeśli chodzi o tutejszych lekarzy to będę wdzięczna. Korzystałam z poradni Mater Provita ale chyba chciałabym ją zminić i lekarza też. Pozdrawiam elblązanki
p.s.
tak zastanawiam się nad szpitalem wojskowym albo dr. Drozdem??

_________________
"..nie bój się i wierz.."

Witam!
Od niedawna mam swojego chłopczyka na świecie ...jestem szczęśliwą i dumną mamusią
Rodziłam w szpitalu wojewódzkim.

Szczerze mówiąc, to nie wiem jaką miałabym opinię wystawić tym ludziom, którzy tam pracują

Przed porodem to mogłabym powiedzieć, że mój lekarz prowadzący jest do niczego...zero zainetresowania...tak jakbym nie była jego pacjentką...może dlatego, że wszstko było ok podczas ciąży...
Jak przyszło co do czego okazało się, że na oddziale ten sam lekarz potrafi zainteresować się człowiekiem...i nawet podjąć słuszną decyzję... okazało się, że z tętnem dzidziusia jest coś nie tak rozwarcia brak nie było szans na normalny poród...w ciągu jednej chwili postanowił ciąć (cesareczka)...dzięki temu mam małego zdrowego bobaska...

PIELĘGNIARKI OD NOWORODKÓW...
są wspaniałe kobiety z powołaniem, które chcą i potrafią się zjąć dzieckiem...są też takie, które chyba lepiej czułyby się w mięsnym...bez uczucia, rutyna i pretensja, że musi dokarmić dziecko, bo matka nie ma pokarmu...ale tak chyba może być w każdym szpitalu kwestia odpowiedniej zmiany pielęgniarek i lekarzy...a że ja się troszeczke należałam na oddziale, to i więcej zobaczyłam...

Ogólnie nie jest źle...kwestia podejścia...ja już mam to za sobą...i powoli wredne piguły wymazuje z pamięci
Pozdrawiam

P.S. pamiętajcie, że najważniejsze jest, to jak będą wasze dzieci traktowali, wy jakoś sobie poradzicie
Powodzenia!

dzięki za odpowiedź tak jak piszesz my sobie radę damy, najważniejsze żeby najlepsza opieka była dla dziecka. Pozdrawiam i cieszę się że spotkałam na forum elblążankę. A może masz jakiegoś doktora do polecenia.

_________________
"..nie bój się i wierz.."

Po moich małych przejściech z ginekologiem, nie wiem czy mogę go poleceć ale jest jedna doktor, którą chwalą sobie kobiety...przyjmuje w centrum ginekologicznym w szpitalu wojewódzkim... nazywa się Miernik.
Może warto się przejść i spróbować.
Życzę powodzeniaw staraniach o dzidzie
Pozdrawiam i powodzenia

Dziewczyny ktore rodzily w elblagu - wypowiedzcie sie.

_________________

Witajcie!
Leczę się już dosyć długo, wielu, wielu Doktorków już przeszłam i może którejś z Was pomogę.
Ale chyba nie da się bez nazwisk...
Mam bardzo dobre zdnie o Dr Ładyńskim, jest bardzo sympatyczny i też jest dobrym specjalistą od niepłodności (ma specjalizację z endokrynologii ), chociaż ja nie leczyłam się u Niego na niepłodność.

Najwięcej mogę powiedzieć o Dr Pasiecznym z Mater ProVita, tam rozpoczęłam leczenie niepłodności. Wiem, że opinie o Pasiecznym są bardzo różne i wiele jest niezbyt pozytywnych - bo jest dosyć drogi, karierowicz itp itd. Ja mam jak najlepsze zdanie, takiej opieki i zainteresowania nie doświadczyłam w innej Przychodni.
Jest drogi to prawda, ale spokojnie z tygodniowym wyprzedzeniem można zapisać się na NFZ zupełnie za darmo
Ma najlepszy aparat USG - tj. w profesjonalnych Klinikach, robi dodatkowe badania o których inni lekarze nawet nie wspominają,
Dr Pasieczny cały czas jest na bierząco z nowinkami w swojej dziedzinie, uczy się, uczestniczy w przeróżnych konferencjach, sympozjach - to chyba dobrze o Nim świadczy.
Ja już u Niego się nie leczę, bo moja niepłodność jest za bardzo skomplikowana na tak mały gabinet, nie ma możliwości, ale Dr nie naciągał mnie na niepotrzebne koszty tylko pokierował do Invicty.
Jak tylko uda mi się zajść w ciążę to wrócę do Mater ProVita.
Pozdrawiam Elblążanki

a ja nie mam dobrego zdania o elbląskich lekarzach, gdybym do tej pory liczyła na ich doświadczenie i wiedzę, nadal "leczyłabym" się na bezpłodność. W momencie kiedy pojechałam do prywatnego gabinetu w Gdańsku, po 1 cyklu stymulowanym lekami o których w Elblągu nikt nie słyszał, zaszłam w ciążę!!
Pasieczny u każdego z dzieci jeszcze w brzuszku wynajduje jakieś durne niedorozwoje i wady, niepotrzebnie stresując przyszłe mamy, a później okazuje się że "widocznie się unormowało"

rodzić będę w szpitalu woj. tylko i wyłącznie ze względu na największe zaplecze sprzętowe z elbląskich szpitali.

niestety jeśli chodzi o specjalistów to Elbląg jest totalną prowincją

_________________

Kasjopejja,
a czy mogłabyś napisać jaki lek dostałaś w Gdańsku? Ja także zaczęłam leczenie w Gdańsku w Klinice Leczenia Niepłodności, ale dawali mi te same leki co Pasieczny w Elblągu i nadal nic...
Ciąży jak nie było tak nie ma...

najpierw dostawałąm clostybergit on nic nie dał więc dali mi tamoxifen, ktory eż nic nie dał, a po pierwszym cyklu na Gonal F udało mi się
ale wszytko zależy jaka jest przyczyna u Ciebie, więc i leki mogą być zupełnie inne

_________________