moje graco wazy 13 kilo jakos- nawet dokladnie nie wiem ale nie wydaje sie ciezki. my kupilismy wozek po miesiacu jak Nelcia sie urodzila bo stwierdzilismy ze ja sama z 2 nie dam sobie rady na dworze- wtedy byl grudzien i Oli nie chodzila tak na nozkach. trzeba poczekac i zobacyzc kilka pierwszych spacerow z pojedynczym wozkiem
do skzoly rodzenia nigdy nie chodzilam

a wiecie mi nikt w spzitalu nie powiedzial ze trzeba rok czekac po cc. nigdzie tez nie wyczytalam bo sie nie interesowalam. wiec jak zaszlam w 2 ciaze i byy komplikacje i lekarz mowil ze bedzie ciezko nie moglam uwierzyc dlaczego :O

widziałam dzisiaj najnowszy model podwójnego Graco..i moje przemyślenia:
Nie można odwrócić budki, maluszek może jechać z tyłu w nosidle, ale ma półeczkę nad głową, chyba, że odkręci się ją za pomocą śrubokrętu, no i nie ma nic nad głową..Żadnego daszka..prowadzi się w miarę, ale jak posadziłam Adiego(w cieniutkiej kurtce zaznaczam)z przodu to na szerokość tak ledwo co się mieścił..
Za to bardzo podobał mu się pałąk, bo w naszym Graco(Vivo) ma tackę, wiesz to jakaś tam nowość..Ale ogólnie to chyba spodziewałam się czegoś więcej..I utwierdzam się w kolcrafcie..gość w sklepie powiedział, że mogą mi sprowadzić wszystko co chcę, więc może mi go sprowadzą i wyjdzie tak samo jak na allegro..
Co do peg perego..mam teraz porównanie i peg perego to okropna landara..normalnie pociąg i tak ciężkie, że nigdy nie zdecydowałabym się na jego kupno..nie mogłam go w 4 miesiącu unieść, żeby podjechać pod krawężnik a teraz jestem w 8 i z Adrianem w środku nie miałam problemu graco..

czemu odpuściłaś kolcrafta?Myślałam, że zamówimy razem i o przesyłkę po negocjujemy A graco oglądałam w galerii pestka, jak chcesz to możemy kiedyś się spotkać w tyg mają jeszcze kilka dowieść podwójnych..