Super temat Maranellko
To może ja zacznę bo bardzo dlugo przekonywalam swojego lekarza żeby mnie skierowal na badania. Dowiedzialam się że tak naprawdę 90% ciąż traci się z powodu samego zarodka (wady, zly podzial chromosomów) jednak jest te 10% pozostalych przypadków które leżą po stronie kobiety i niestety lekarze nie za bardzo zwracają na to uwagę. Ja wychodzę z zalożenia że jeśli istnieje szansa na znalezienie przyczyny to należy jej szukać. Ja się upieralam dlugo, szukalam w necie i wlaściwie wymusilam na lekarzu serię badań.
Oczywiście nie dajmy się zwariować i nie róbmy od razu wszystkich badań. Najlepiej jest pogadać z lekarzem, on zrobi wywiad, bo jedne dziewczyny mają np. sklonności do jednych chorób inne do innych i nie zawsze jest potrzeba robienia wszystkiego.
Drugą przyczyną poronienia najczęściej spotykaną jest podobno zespól antyfosfolipidowy, czyli trzeba zbadać
przeciwciala antykardiolipinowe w obu grupach IgG, IgM. Zwykle od tego lekarze zaczynają.
Ja robilam standardowo:
1.
Toxoplasmoza (bo nie zdążylam w ciąży)
2.
Cytomegalia
3.
TSH (tarczyca) wyszedl ok, a jeśli wyjdzie poza normą to wtedy dopiero bada się
FT3 i FT4
4.
Chlamydia
5.
Listeria
6.
P/ciala antykardio
7.
czystość pochwy
Robilam to po kolei, kolejno wykluczając przyczyny. Potem zrobilam sobie badania na krzepliwość, bo mam w rodzinie przypadki choroby zakrzepowo-zatorowej, więc chyba nie w każdym przypadku się to robi:
1.
Fibrynogen
2.
APTT
3.
PT
4.
d-dimery
Robilam też następujące hormony, ze względu na moją sklonność do trądziku od lat:
1.
Testosteron - podwyższony
2.
Androstendion - podwyższony
3.
DHEA i DHEA-s - podwyższone
W związku z tym, że te ww. hormony wyszly podwyższone, lekarz chcial znaleśc przyczynę tego, więc skierowal mnie na badanie
krzywej cukrowej i insulinowej. No i wyszlo .... insulina nie spada po obciążeniu tylko utrzymuje się podwyższona. Powoduje więc reakcję innych hormonów, inne hormony wzrastają, a nie powinny, inne spadają a też nie powinny. To jest przypadlość która nazywa się insulinooporność, u mnie jest już prawie na granicy cukrzycy. Nikt nigdy tego nie podejrzewal, pomimo że leczylam się u dermatologa i wiedzialam że testosteron trochę podwyższony mam. Mogla być to przyczyna poronienia, bo z powodu za dużej insuliny jajeczka przy owulacji pękaly za wcześnie lub za późno, byly zlej jakości, zdolne do zaplodnienia ale potem zarodek nie byl w stanie się rozwijać, poza tym insulina mogla blokować wydzielanie hormonów potrzebnych do utrzymania ciąży np. betaHCG. Tak mówil lekarz. Dostalam więc lek-metformax i w pierszym cyklu jego brania mialam ladną owulację potwierdzoną monitoringiem no i przede wszystkim ciąża

Narazie początek, więc zobaczymy jak będzie dalej.
Aha... już przed samymi staraniami dostalam skierowanie na zbadanie progesteronu. Badanie robi się 7 dni po owulacji.
No i nie zapomnijmy o normalnej
morfologii po poronieniu i
badaniu moczu - to podstawa.