Dziewczyny z zapartym tchem przeczytałam wszystko....serce mi kołacze....wspomnienia wracają....
Gdy miałam lat 19 zaszłam w ciąże z gościem, który (nie od początku) pił na umór.....
Bił mnie, znęcał sie psychicznie......trwało to prawie 2,5 roku.......całą ciąże......po porodzie......nie liczył się ze mna i dzieckiem.....w dzień kiedy wyszłam ze szpitala po cc podniósł mnie za szyje i rzucił o drzwi.....
Całymi nocami siedziałam na parapecie okna i patrzyłam w okna sąsiedniego bloku...na okna w których paliło się swiatło i ludzi prowadzili normalne życie...spokojnie kładli się do łóżka po oglądnięciu filmu......a ja siedziałam tak do 3-4 w nocy błagałam Boga , by nas nie zabił jak wróci......
I w końcu cos we wmnie pekło.......przyszedł pijany któregos wieczoru i pobił mnie strasznie gdy trzymalam Małą na rękach...on miała wtedy rok.....na oślep uciekałam z dzieckiem do sąsiadki...nie widziałam nic na oczy, tylko błyski........bo oczy szybko zapuchły.......
Takich historii sa setki..........dzis dziękuje bogu, ze moge normalnie żyć i wiem już, ze tacy ludzie się nie zmieniaja.....ktos może mi wmawiac, ze jednak tak....ja nigdy w to nie uwierzę.....
Walczyłam o ten związek jak lwica....dwukrotnie zaszywałam go Esperalem........nic nie dało......wyciągał tabletki peseta i szedł pić......chodziłam na terapię...nadal nic........ilez można......
2,5 roku cierpienia mi wystarczyło....ale dzis moge otwarcie powiedziec, ze zrobiłam wszystko co mogłam........
Moja córka jest szczęśliwa. Rosnie w normalnym domu...czasem dochodzi do kłótni miedzy mna a mężem......i wtedy widze w jej oczach to, co widziałam dawno temu......i serce mi peka......
Dodam, ze Amelia dłuuuuuugo bała się mężczyzn......wpadała w histerie jak facet przychodził spisywac licznik gazu.......
Męża zaakceptowała chyba tylko dlatego, ze ...............ma długie włosy.......w sumie to dzieki niej jesteśmy dzis razem........to ona chciała by był.....ja się dostosowałam

_________________
MOJE NAJUKOCHAŃSZE........NAJDROŻSZE.......[*][*][*]
