Dzisiaj jest ndz paź 05, 2025 2:35 pm


Forum ciąża

» Zdrowie Kobiety » Bezpłodność i problemy z zajściem w ciążę

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 3282 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 165  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: pt paź 05, 2007 10:20 am 

Rejestracja: pn gru 11, 2006 11:39 am
Posty: 2743
Catherine_Ann poki nei ma @ jest nadzieja :)))))

_________________
Obrazek


[


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: pt paź 05, 2007 10:23 am 

Rejestracja: wt lip 10, 2007 1:54 pm
Posty: 354
cari, wiesz ja juz wole zeby małpa juz przylazła, jedna krecha wszystko juz wyjasnila..
ja wole byc nastawiona racjonalnie, bo rozczarowanie mniej boli.. mam dosyc urojen

tyle lat sie staramy, ze temat ciazy zaczyna byc dla mnie po prostu nierealizmem. Po prostu nie wyobrazam sobie siebie z okraglym brzuchem


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 05, 2007 10:32 am 

Rejestracja: pn gru 11, 2006 11:39 am
Posty: 2743
Catherine_Ann a ile sie staracie? ja z maim mezem poltora roku juz ehhh
ale wiesz ze czasem testy wychodza dopiero po tyg albo dwoch od spodziewanej @

_________________
Obrazek


[


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 05, 2007 10:36 am 

Rejestracja: wt lip 10, 2007 1:54 pm
Posty: 354
cari, słyszałam, ze testy wychodza po tygodniu, ale ja w moim zyciu tyle razy widzialam jednej krechy, ze innej opcji po prostu nie widze :)

nie zabezpieczamy sie podczas przytulanka juz ponad 6 lat, wiec wychodzi na to, ze juz dawno powinnismy miec troje bąbelków, a oficjalnie sie staramy od ponad roku.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 05, 2007 10:40 am 

Rejestracja: pn gru 11, 2006 11:39 am
Posty: 2743
ja wyznaje zasade poki nie ma @ jest nadzieja i trzeba wierzyc

_________________
Obrazek


[


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 05, 2007 10:42 am 

Rejestracja: wt lip 10, 2007 1:54 pm
Posty: 354
cari...nadzieja umiera ostatnia
eh..na dzien dzisiejszy nie potrafie jakos wierzyc, ze moze byc inaczej niz mysle...ale i tak w glebi serca kielkuje malenka, maciupenka iskierka nadziei :)

kochana, zmykam juz, 3maj sie cieplutko!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 05, 2007 10:45 am 

Rejestracja: pn gru 11, 2006 11:39 am
Posty: 2743
papapa
3mam za nas kciuki :)

_________________
Obrazek


[


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 05, 2007 11:42 am 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw maja 17, 2007 7:31 am
Posty: 213
Lokalizacja: mazowieckie
Catherine_Ann to tak jak ja, tylko, ze wczoraj zrobiłam test i oczywiscie jedna krecha. Co prawda @ jeszcze nie przyszła, ale nie mam juz złudzeń. (już czuje dolegliwości przed @) Jeśli mam sie rozczarować, to wolę miłe rozczarowanie niż doła... Z tego co piszesz wynika, ze juz dość długo się staracie. A co mówi twój gin?
Cari, Joapm - jednak ta wstrętna @ przyszła. Strasznie mi przykro :cry:
Mam nadzieję, że już niedługo będziemy mogły sobie nawzajem pogratulować.
W weekend mam sie spotkać z przyjaciółką, która w tym roku przeszła białaczkę i tak sobie myślę czym są moje problemy w porównaniu z jej, przecież ona wygrała walkę o życie. Nam w ostateczności zostaje jeszcze możliwość adopcji. No ale dla kazdego jego problemy są najważniesze. Obiecałam sobie, że nie będę się jej skarżyc na moje problemy z brakiem ciąży. Przesyłam duużo pozytywnej energi.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 05, 2007 11:51 am 

Rejestracja: wt lip 10, 2007 1:54 pm
Posty: 354
aleksia, no coz, okazuje sie, że mój m ma słabiutką armię i bakterie e.coli. A ja tez mam taki mały problem ginekologiczny, ciągle łapię infekcję, zmieniałam giny jak skarpetki i zaden z nich nie potrafil uporac sie z moim problemem. Bralam mase lekarstw, antybiotykow...szkoda gadac
Mamy tylko 12% szans na naturalne poczecie..
13 listopada mam wizyte w klinice leczenia nieplodnosci i chce przygotowac sie do inseminacji. Inseminacja to nasza jedyna nadzieja..
jeszcze nie rozwazylam mozliwosc adopcji, poki mam jeszcze 25 latek chce wykorzystac inne mozliwosci jakie oferuje wspolczesna medycyna
ale sie rozpisalam :)

Załuje ze wczesniej zbagatelizowalam te sprawy, coz bylam mloda i glupia..

aleksia a ty długo sie starasz juz?


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 05, 2007 11:55 am 

Rejestracja: pn gru 11, 2006 11:39 am
Posty: 2743
Catherine_Ann a w jakiej klinice bedziesz sie leczyc??

mi lekarz wczoraj powiedzial ze inseminacja daje 13% szans na poczecie :/

co do Twoich szans to ja bym sie nie przejmowala mojej kuzynce lekarz powiedzial ze jest calkowicie bezplodna i jej maz to samo a mimo to zaszla w ciaze naturalnie :)

_________________
Obrazek


[


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 05, 2007 11:58 am 

Rejestracja: wt lip 10, 2007 1:54 pm
Posty: 354
lecze sie w Provicie w Katowicach, wczesniej tez tam sie leczylam, ale musialam przerwac ze wzgledu na finanse i brak czasu...

moja lekarka powiedziala, ze przy inseminacji mam duza szanse, bo podobno jestem okazem zdrowia, a ta infekcja to maly problem. Ale troche sie wahalam inseminacja, probowalismy naturalnie, liczylam caly czas na cud, bo podobno wiara czyni cuda, a tu nic..czas nieublaganie ucieka, a coraz mlodsza to juz nie jestem :( zatem postanowilam, ze nie bede czekac juz..

a ty gdzie sie leczysz? i z jakiego powodu nie mozecie miec malenstwo?


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 05, 2007 12:15 pm 

Rejestracja: pn gru 11, 2006 11:39 am
Posty: 2743
ja w lodzkiej gamecie sie lecze
a powodu w sumei brak bo jestem zdrowa
mam co prawda problem z owulacja i pekaniem ale biore leki i jest ok
maz tez ma dobre wyniki

_________________
Obrazek


[


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 05, 2007 12:18 pm 

Rejestracja: wt lip 10, 2007 1:54 pm
Posty: 354
cari, to najwazniejsze ze maz ma swietna armie!! Zatem zycze Wam, abyscie szybko doczekali upragnionego maleństwa! Takie upragnione, wypłakane, wyczekiwane malenstwo bedzie najbardziej kochane!!

Lece do sklepiku!!

Do uslyszenia!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 05, 2007 2:13 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw maja 17, 2007 7:31 am
Posty: 213
Lokalizacja: mazowieckie
Catherine_Ann - staram sie o dzidzi od 16 cykli, wcześniej brałam przez 9 lat bez żadnych przerw antykoncepcje (teraz strasznie żałuje). Mam problemy z owulacją, tzn uważam że teraz był dopiero pierwszy cykl kiedy miałam owu. Wczesniej przez 9 m-cy mierzyłam regularnie tempkę i wykresy nie wskazywąły na to, żeby ona wystapiła. Byłam w klinice niepłodności, ale chyba trafiłam na zły dzień lekarza, który wysłał mnie do domu... i powiedział, że mam sobie zrobić krioterapię i dopiero do niego wrócić w przyszłym roku. Po konsultacjach z innymi 3 lekarzami okazało się, ze oni wogóle nie widza wskazań do tej krio. Teraz chodzę na monitorowany cykl i zobaczę co z tego bedzie. Ja troche za późno się za to wszystko wzięłam bo już mam skończone 27 lat i troche czas mnie goni. Zawsze wszystko inne było ważniejsze niż dzidzi, no i nie było instynktu macieżyńskiego, a teraz sie pojawił, tylko że bocian nie chce do mnie przylecieć z dzidzi.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i odezwę sie po weekendzie.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt paź 05, 2007 8:21 pm 
czerwona kartka
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob mar 03, 2007 3:47 pm
Posty: 1690
Lokalizacja: pomorskie
hejka ja też zrobiłam sobie (bezsensu) wczoraj test no i oczywiście jak temat w którym to pisze na to wskazuje - 1 KRECHA :(
cathrine mimo, że nie starama się tak długo jak ty to wiem co czujesz to jest okropne doświadczać ciągle tych rozcarowań
alleksia ja brałam tabsy anty. 4,5 (to połowa czasu którego Ty brałaś tabletki- bardzo długo bo aż 9 lat) ale też strasznie żałuję bo zanim zaczęłam je brac miesiączki miałam regularne co też było dokonaniem lekarki- ginekolog bo w weiku 15 lat dostała 1 miesiączkę potem dostawałam co pół roku i ta lekarka mi wyregulowała... a tabsy zniszczyły wszystko :(

_________________
Obrazek

Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob paź 06, 2007 6:52 am 

Rejestracja: czw sie 23, 2007 7:11 pm
Posty: 39
Hejka dziewczyny to znowu ja :lol: - a tak na poważnie to juz witki mi opadają. Tak jak Wam wcześniej pisałam zabrałam sie w tym miesiącu za testy owulacyjne i dobiły mnie jeszcze bardziej niz jedna krecha :evil: . Pierwszy raz cieniutka krecha pojawila sie we wtorek, w środek była ciut mocniejsza, w czwartek ciut mocniejsza .... ale ciągle nie równa z testową..wiec czekałam :evil: :evil: :evil: Na wszelki wypadek przytulałam męża jak mogłam najmocniej :lol: :lol: :oops: . Wczoraj robie test i jedna wielka d.... kreseczka druga sie zgubiła :cry: :cry: czyli chyba kanał, bo z instrukcji wynika, że dopiero jak obie krechy są mocne to będzie ajo a jak nie to test jest negatywny :cry: :cry: :cry: :cry: . Ręce mi już opadają i zaczynamy myśleć tym żeby dać sobie już spokoj i zająć sie tą jedną pociechą ,którą mam i na niej sie skupić. Ileż można kombinować :cry: :cry:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob paź 06, 2007 3:39 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw maja 17, 2007 7:31 am
Posty: 213
Lokalizacja: mazowieckie
Anusia83 - a ile czasu sie starasz? masz już moze postawioną "diagnozę"? wiesz ja myślę, że dla każdej z nas czas staranek zawsze wydaje sie długi, za długi... czy to jest kilka lat, czy kilka miesięcy rozczarowanie zawsze dla nas jest okropnym przeżyciem. Mam nadzieję, że już niedługo na naszych testach pojawią sie dwie kreseczki. Musimy w to wierzyć, bo cóz innego nam pozostało. Uważam, że najgorzej mogą czuć sie dziewczyny, które są całkowicie zdrowe i ich faceci też a jednak im sie nie udaje. Ja staram sie 16 m-cy, ale nie miałam w tym czasie owu.. więc powinnam liczyć czas chyba dopiero od aktualnego cyklu, bo dopiero teraz miałam owu. Żałuje, że słuchałam sie mojej poprzedniej gin, która kazała mi czekać i czekac i ... szkoda gadac. Dobrze, że zmieniłam lekarza. Mysle, że dobry lekarz i prawidłowe określenie problemu to podstawa.
Ula76 - fajnie, że sie odezwałas, szkoda tylko, ze z takimi wieściami. Wiesz ja nie wiem jak jest z tymi testami owu, bo nigdy ich sama nie stosowałam. Zastanawiam się tylko czy są one na 100% wiarygodne. Bo pewnie wiesz, ze testy ciążowe nie zawsze daja prawidłowe wyniki. Ciekawe czy bedziesz umiała się zająć swoją jedyną pociechą. Ja bardzo bym chciała, ale nie umiem. Najgorsze jest to, że ostatnio ciagle sie kłócimy z moim facetem - głównie z mojej winy. Czepiam sie go o wszystko i chodzę taka zła... a wszystkie te negatywne uczucia z powodu braku dzidzi. Ostatnio stwierdził, że bardzo trudno ze mną wytrzymać i że stara sie mnie zrozumieć, ale jest tylko człowiekiem. Jestesmy para juz ponad 9 lat i szkoda, żeby sie to wszystko na nim tak odbijało, ale uwierzcie mi, że już nad tym nie panuje.
Ale się rozpisałam, przepraszam.
Pozdrawiam Was


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob paź 06, 2007 3:51 pm 

Rejestracja: czw sie 23, 2007 7:11 pm
Posty: 39
Kochane grunt to sie nie poddawać :D :D :D . Ja dzisiaj zrobilam test owulacyjny i nie bylo 2 kresek, ale nie poddalam sie, zrobilam obiad, zabralam męża i córke do kina na Żółwie Ninja zeżarłam cala pake popkornu, wyżłopałam litra pepsi, poszlam do apteki, kupilam testy owulacyjne ale tym razem amerykańskie :lol: :lol: :twisted: iiii iii pojawila sie druga kreska, jeszcze nie mocna ale bardzo wyraźna :lol: :lol: :lol: :shock: :shock: :shock: . Wczoraj potulałam meżunia tak, że któreś z nas wyszło jak po bitwie :oops: :oops: odarte :wink: tylko nie wiemy które, ale co tam ważne że tulanko było zarąbiste. Odkąd nastawilam sie "co będzie to będzie" jestem spokojniejsza, uśmiecham się, tulamy się kiedy mamy ochotę, prowokuję ciekawe wieczory :lol: :lol: i czekamy, cieszymy sie z kazdej kreski na testach owu i kupujemy kolejne testy .. i czekamy ... ponoć los sprzyja pogodnym ludziom wiec bądźmy MEGA 8) 8) pogodne i stumulujmy jajeczka naszym dobrym humorem :)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob paź 06, 2007 4:31 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw maja 17, 2007 7:31 am
Posty: 213
Lokalizacja: mazowieckie
Ula76 - tak trzymać. Ciesze sie, ze chociaż Tobie udaje sie do tego podejść w pogodny sposób. Ja niestety naprawdę nie umiem. Zawsze byłam optymistką i udawało mi sie do całego życia podchodzić z nutą usmiechu. Tylko w tej sprawie taki kanał.... Ale obiecuje, że się postaram, bardzo postaram.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: sob paź 06, 2007 4:45 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt wrz 21, 2007 7:25 am
Posty: 124
Lokalizacja: pomorskie - RUMIA
a ja ciągle nie ugięta...testu nie robie 8) :D
ale na oczy już nie widze a dopiero 18 :( (ps:nosze okularki i nigdy mnie sie tak szybko nie męczył wzrok), ból podbrzusza słabszy, ale wyrazisty, wilczy apetyt, i zaczęło się budzenie w nocy na siusiu :g^^: , zmęczona jestem nie miłosiernie

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 3282 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 165  Następna

Forum ciąża

» Zdrowie Kobiety » Bezpłodność i problemy z zajściem w ciążę

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra