wiecie czego sie dowiedziałam
że przmywałam mojemu dziecku pępek pratycznie samą wodą...
bo mój inteligent zamiast rozrobić 2kileszki spirytusu na kieliszek wody to zrobił dowrotnie
i pępulek odpadał przeszło 3tyg zamiast 10dni...
jeszcze bym nie wiedziała tylko A. chciał udzielić "dobrej" rady znajomym...


minika no właśnie czekamy z Kają bo taka samotna dziewczyna
a narazie żadnego kandyta nie widać na horyzoncie
do mnie też nie docierało że rodze
chodziłam po korytarzu jakbym miała pierwszy dzień okresu
pózniej już byłam zmęczona i chciałam leżeć
a położne mnie wyganiały żebym chodziła
bo niby poród aktywny szybciej "idzie"
no ale u mnie rozwarcie sie robiło tylko jak leżałam
więc byłąm zadowolona
brzuch też mi sie stawiał
czasami to jak kamień taki twardy był i ciągnoł w dół jakby mi to dziecko zaraz miało wypaść...
a podejście masz dobre
jak zwiedzaliśmy porodówke to położna mówiła że właśnie dobre podjeście to połowa sukcesu

opowiadała jak przywiezli kobiete której wody odeszły na środku sklepu
zostawili wózek i szybko do szpitala
tak sie śmiała jak sobie przypominała tą akcje ze sklepu że nie umiała przeć

Anielkaaa też cały czas sama jestem
mój do 18 no ale zniam dojedzie do domu to prawie 19
czasami mama wpadnie albo siostra to chociaż mam sie do kogo odezwać
ja sobie nie wyobrażam dzisiejszej nocy
będę cały czas przy łóżeczku stała albo na zmiane z tatuśkiem
bo normalnie mam cykora

Jolkuśja prałam i prasowałam ciuszki jak były te upały po 35stopni
a jeszcze doliczając żelazko do tego to miałam saune
mój uciekał z pokoju bo nie szło wytrzymać
a co dopiero jak ja stałam przy tym skwarze

no a teraz mykam bo właśnie czeka na mnie góra prasowania

oho ale sie rozpisałam

ty nie zartuj - to naprawde farsa narmalnie ja nie wiem gdzie idą te pieniadze - juz sie wczesniej zastanawialam jak to jest np. z gabinetami prywatnymi ktore maja podpisane kontrakt z nfz - jakos tyle samo kasy dostają co w normalnym gabinecie a wszystko inaczej wyglada - sprzet nowoczesny, wyposazenie jest...to chyba kwestia zarządzania tymi pieniedzmi..

_________________

Anielka nie zartuje juz zest naprawde zle w szpitalach, ja dzwonilam na traugutta i pisala tu na forum ze trzeba wszystko, nawet dobrze miec swoje igly , strzykawki, mozesz dostac recepte na leki i sama musisz wykupic. Oni tam maja strajk, nic ich nie interesuje. Ja juz o Traugutta nie che slyszec... a slyszalam ze na 1 porod dostaja refundowane ok 10.000zl.To skandal...
Ambrawlasnie mnie Twoj ziec kopie. Jak Ty go wychowujesz

_________________

za nie długo zostanie rzeznia na Janika jak tak dalej pójdzie
i zdecyduj sie teraz kobieto na dziecko a urodzisz chyba w domu
szkoda słów...

minika wychowaniem to już moja córa sie zajmnie
ale chyba mają jakieś telepatie bo moja wierzga nogami właśnie

az przykro.... i jak tu sie nie bac... smutna ta polska rzeczywistosc. Lepiej naprawde wydac na taksowke i sie polozyc w Pyskowicach, albo Katowicach... wstyd i tyle

_________________

co do Pyskowic to też nie była bym pewna
ostanio czytałam na stronie rodzić po ludzku
że bardzo rozczarowane były te babeczki co tam rodziły
rok temu rodziła tam żona kuzyna i była zadowolona
a teraz
za pewnie sie chyba poczuli i zaczeło schodzić na psy

Cholera co sie z tym krajem dzieje?
dlaczego to nie odbija sie na np wiezniach tylko na chorych? To swiadczy o naszej cywilizacji...brak słów...
Ale mnie boli brzuuuuccccccccccchhhhhhhhhhhhhhhh!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

_________________

jakby tak dobrze pomyśleć to więzniowie mają lepsze warunki niż kobiety na prodówkach
telewizorek,spacerki,ciepłe posiłki...
czyżby sie synuś pchał na świat

znow brzuch twardy i mnie ciagnie w dol... pewnie sie jakiegos jajnika czepil i sobie szarpie heheh.
niestety wiezniowie maja lepiej. to nie ulega watpliwosci, i posilki za 12zl.a w szpitalach limit 2,50. A co powiedziec o chorych???
juz nie narzekajmy, tylko trzeba sobie wszystko poukladac i zaplanowac, no i zadbac o siebie bo nikt nie zadba...

_________________

Kochna Ty wymaż tego 22.10 bo nie dotrzymasz do terminu
Twoja ratolość już chce na świata

ja bym nie miała pretensji o nic gdybym tylko nie musiała płacić
a tu nie dość że pieniądze biorą to sie martw sama jak przyjdzie co do czego

już teraz naprawde uciekam prasować

jak to sie pcha?
juz?
nic mi nie odeszlo ale rwie juz sama nie wiem co, czy to brzuch, plecy, pecherz czy wszystko i czy moze do toalety musze isc.... ostatnio mam apetyt i wiecznie siedze w toalecie. no jakos to bedzie. Urodze i juz...

_________________

minka pewnie że bedzie dobrze

tak jak otatnio moja teściowa: "jak ja bylam w szpitalu po cesarce to mi nic nie dowozili jedzenia, mi to wszysyko smakowała. A innim kobieta to dowozili ..." to było a propo mojego pobytu w szpitalu i tegop że mama mi jedzenie przynosił. Jak powiedziłam tesciowej co daja do jedzenia na tragutta to juz była cicho tragedia i to nawet tam nie ma gdzie kupic czegos - jak ktos nie przyniesie jedzenia to z glodu idzie pasc

_________________

A mnie dzisiaj nic nie męczy, żadne skurcze. Najgorzej to się czułam jednak w ósmym miesiącu. Mam dzisiaj wizytę u mojego ginekologa o 17 .
Także może powie mi cosik ciekawego.

Wiecie moja koleżanka wczoraj urodziła na Janika , miała tam lekarza prowadzącego i jest zadowolona.
Też ma synka Różnie to bywa z tymi szpitalami.

_________________

minika nie chodziło mi że już w tej chwili ale że na dniach w sumie to i tak dużo nie zostało ale coś mi sie zdaje że do terminu nie wytrzymasz

Anielkaaa moja teściowa jak powiedziałam że 16h rodziłam ale że bez nacięcia sie udało
to ona mi na to że ja nie wiem co to jest poród
bo ona 4razy rodziła i ją nacinali...
teściowe ehhhh...

jolkus daj znać jak sie sprawy mają
a do szpitala to też trzeba mieć szczęście żeby trafić na dobry personel
bo jak szpital ok a personel do kitu to nic nie pomoże

moja mała śpi od 12 w południe
mam ochote ją obudzić ale wole poczekać aż sama oczęta otworzy

Hej dziewczyny

Ambra Twoja Kaja w oczach się zmienia , ślicznie Ci rośnie

A co do więźniów i pacjętów to prawda że dużo większe nakłady są na więźniow, oni muszą miec zapewnione pełne posiłki codzinnie mięcho, im się nie może nudzic więc muszą miec jakąs rozrywkę, oczywiście my na to płacimy. A jak jesteś pacjentem i dostaniesz kawałek chleba z masłem albo bez to się musisz cieszyc i na dodatek obsługa nie zawsze uprzejma
Dzis np byłam zarejestrowac się do endokrynologa, oczywiście prywatnie w przychodni, bo nie mają podpisanego na endo kontraktu, to musiałam się nasłuchac w rejestracji jaka ta pani jest zmęczona i że nic nie ma czasu zrobic i tak jakos z łaską zarejestrowała A ja to co po 8 godzinach w pracy, w domu też mam swoje obowiązki no i weekendy szkoła wrrr

Ja jakoś też obstawiam że Minika urodzisz przed terminkiem, Twój Szymek chyba chce szybciutko poznac mamusię z tej drugiej strony

A dziewczyny powiedzcie mi tą krzywą cukrowa w ktorym tygodniu miałyście robioną?

Pozdrawiam

_________________

Witam
kompletnie nie wyspana dzisiaj jestem...
całą noc nie spałam
męczyłam sie z gorączką 39.5...
koszmar
wszystko mnie boli tak że ledwo sie ruszam
dobrze że mama przyszła sie zająć troche małą
bo innaczej chyba bym sie przekręciła

Wiolka no rośnie mi rośnie
5,5kilo waży
ani sie obejrzysz a Twoja Daria będzie też tak namacalnie rosła
krzywą cukrową ja miałam robiną chyba w 28tyg
ale ręki uciąć sobie nie dam
napewno to był ostani tydzień kiedy musiałam ją zrobić
pózniej cały dzień miałam zgage po tej glukozie

minika gdzie jesteś
czyżbyś już rodziła

zmykam na ciepłą herbatke i troche pod kocykiem poleżeć

Ambra współczuje Ci, byłaś u lekarza??
Ja też trochę przeziębiona jestem , ale da się wytrzymać. Byłam troszkę w pracy, ale uciekłam do domku bomnie rozbolałą głowa i troche brzuszek.
Nie są to skurcze, mój synek tak się pręży i wywija, że mam całą skórę na brzuchu naciągniętą w niektórych miejscach aż boli.

Lekarz mi wczoraj powiedział, że mam się spakować i czekać. Z szyjką na razie nic się nie dzieje, jest skrócona ale to już od jakiegoś czasu.
Także czekam......

Wiola z tego co pamiętam to krzywą cukrową robi się jakoś w połowie ciąży.

_________________

ambra a oprócz tej gorączki to co Ci dolega? Może to zapalenie piersi?

Ja jeszcze z tą moją infekcją walczę. Osłabiło mnie fest. Maciek chory razem ze mną.

_________________
Madzia, Maciek (28.09.04) i

Dziewczyny..jak to jest z tym usg 3d i 4d.. bo dzownilam do Genomu w Rudzie, no i chcialam sie zapisac.. a ona mi mowi ze tak prywatnie to nie robia mowila ze tylko robia jakies badanie genetyczne o co chodzi?? moze ja nie rozumie czegos... nie dlugo jestem w polsce, do gina chodze prywatnie, i nawet nie wiem, czy on mi moze wystawic jakies skierowanie..?? wytlumaczcie mi to prosze..
a jesli nie genom to gdzie moge isc i po prostu pamiatkowo nagrac filmik z brzusia?
dzieki i pozdrawiam
sierota magda..

_________________




Marysieńka

Witam

Magidb bo z tymi babkami z Genom czasami trudno się dogadac, może zadzwon i powiedz że chcesz USG zrobic nie mów czy 3D czy jakie tam. Standardowo robią 2D bo służy do diagnostyki, mierzą ważą, sprawdzają czy dzidzia ma wszystko na miejscu, czy w brzuszku wszystko jest i takie tam. A póki co 3D i 4D jest raczej frajdą, ale jak już będziesz tam tj w Genomie na miejscu to lekarce przed samym badaniem powiedz ze chcesz też 3D USG.
Samo 2D USG z badaniem kosztuje 180zł, za 3D dodatkowo się płaci chyba 90zł, ale jest ono tylko dodatkiem. Nie wiem czy dobrze Ci wyjaśniłam ale spróbuj zadzwonic jeszcze raz

_________________