właśnie wróciłam od nowiutko nabytego ginka, moja stara pani dr bez żadnych badań kazała pracować nad dzieciątkiem od razu, a ten lekarz sprawdził wszytsko, wypytał o wszystko, badał mnie ręką, usg, i powiedział że po 2 @ możemy działać

_________________


+14.07.07-12t.c.[*]
to nie jest mój czas...

Czesc ! Moja historia jest wiekszosci podobna do waszych.Tez poronilam jednak byla to wczesna ciaza i nie potrzebowalam miec lyzeczkowania.Zrobilam wszystkie badania hormonow i toxo i jest wszystko w porzadku.Niewiem czemu sie tak stalo.Tak bardzo z mezem chcielismy miec to dziecko jednak sie nieudalo.Obecnie jestem 1,5 miesiaca po poronieniu i mam ochote zajsc w ciaze.Moj maz troszke sie obawia i mowi ze mamy odczekac 3 miesiace i wtedy.Jestem ciekawa tylko czy jest jakas regula co do czasu kiedy mozna zajsc w ciaze.
och dzieczyny tak jak wy marze o tym by miec cudownego dzidziusia.
Wszystkim wam zycze tego samego.

Pozdrawiam i czekam na odpowiedz.

Dzisiaj byłam u lekarza pierwszy raz po zabiegu. Minęło 3 tygodnie (bez jednego dnia). lekarz nie zrobił mi USG. Zbadał mnie samymi palcami po czym stwierdził, że wszystko jest w porządku, że lewy jajnik jest powiększony i tkliwy bo będzie jajeczkowanie. Jeśli chcemy zajść w kolejną ciążę to możemy już (!) nie ma na co czekać. Żadne badania nie są potrzebne bo to nie było poronienie (!) tylko ciąża obumarła (!).
Poza tym na moje pytanie dlaczego boli mnie w dole brzucha (to przez to jajeczkowanie) i podczas współżycia (widocznie jest za sucho w pochwie albo za mało estrogenu) - jesli chodzi o to ostatnie to rozmawaiałam na ten temat z mężem i on mówi że nie ma możliwości bo on by wyczuł.. Dziewczyny co sądzicie o tym co powiedział mi lekarz??
Zapytałam czy mam przyjść z wynikiem badania hist. którre odbieram w piątek i usłyszałam, że wynik badania nic nie wniesie. Najbardziej niepokoi mnie fakt bolesności podczas wpółżycia... może coś się dzieje... juz umówiłam się do innego lekarza.. w innym mieście.. zapłacę sporo, ale przynajmnien na pewno zrobi mi uSG i to podobno bardzo dobry specjalista..

_________________
[/url]
[/url]

AgnesLa ja jestem 1,5 miesiaca po zabiegu, ale czekam na drugą @ i dopiero

dominika79 ja już pisałam jak moja była lekarka po 2 tygodniach od zabiegu zbadała mnie ręką (bez usg) i po pierwszej @ kazała się starać, bo wszystko wg niej było pięknie zregenerowane. ja jej wierzyłam no bo w końcu jest lekarzem, tylko tyle ze była miła. ale zmieniłam lekarza, powiedział żeby poczekać i starać się po 2 @ bo jeśli zajde wcześniej w ciążę źle może się to skończyć, bo zarodek może wrosnąc w ściankę macicy ze względu na słabo odbudowane endometrium w niektórych przypadkach. trzeba więc być cierpliwym, a wtedy zostanie to nagrodzone, a wynik h-p moze powiedzieć coś, choć nie zawsze, u mnie nic nie wykazał. i u mnie też było obumarcie płodu, w efekcie informacji o tym poronienie,a z tego co ja wiem (choć nie jestem lekarzem i moge sie mylić) lepiej jak organizm sam odrzuci płód

w każdym razie ja jestem cierpliwa i stosuje sie do tego, co piszą tu dziewczyny, choć to nie reguła, ale czekam na 2 @

_________________


+14.07.07-12t.c.[*]
to nie jest mój czas...

Dominiko79 ja proponuje abyś jednak z badaniem histopatologicznym poszła do lekarza.Przecież tam moga być bardzo ważne informacje..trochę nie podoba mi się podejście twojego lekarza, że wynik tego badania nic nie wniesie..To jest jedna z podstawowych spraw, może nic tam nie być ale może być wiele rzeczy. Nie chce Ciebie straszyć ale co ci zależy? Mój lekarz nie chciał o niczym rozmawiać bez tego badania..
A jesli chodzi o starania to oczywiście życzę powodzenia!!

_________________
qrczak

wielkie dzięki

_________________
[/url]
[/url]

dokładnie, jeśli chodzi o wynik h-p mój lekarz nie zapisał mnie na wizyte dopóki nie odebrałam wyniku

_________________


+14.07.07-12t.c.[*]
to nie jest mój czas...

Jestem po wizycie u drugiego lekarza. wszystko jest w porządku. Choc to moje pierwsze oficjalne poronienie (lekarzowi powiedziałam, że podejrzewam jeszcze dwa bardzo wczesne) otrzymałam skierowanie na badania (w sumie jest ich 6) jesli wyniki bedą dobre -bedą za tydzien to mamy zielone światło. Lekarz powiedział mi że jeśli jest wszystko zagojone jak trzeba i my chcemy to nie ma na co czekać cieszę się bardzo i wiem, że jesli wyniki byłyby szybciej staralibysmy się juz w tym cyklu, gdyz jestem juz po pierwszej miesiączce (zabieg miałam 9 sierpnia)

_________________
[/url]
[/url]

Hej Dziewczyny! Stracilam juz 2 ciaze, jedna dawno temu, przed samym terminem porodu a druga w marcu tego roku<7tc> . Wlasnie mija 6 miesiecy, ktore mielismy odczekac.We wtorek jade do gina zrobic badania.
Czy ktoras z Was brala luteine przed zajsciem w ciaze ??? , bo slyszalam ze mi bedzie ona potrzebna na podtrzymanie juz od cyklu poprzedzajacego ten, w ktorym zaczniemy sie starac.....CZYTAM Wasze posty i widze, ze wlasciwie kazda otzrymuje ,,pozwolenie'' od gina bez koniecznosci przyjmowania jakichkolwiek farmaceutykow .BARDZO SIE MARTWIE.CHCIALABYM ZEBY TYM RAZEM WSZYSTKO SIE UDALO...

Mi lekarz nic nie mówił o luteinie. Biore tylko ciągle kwas foliowy, omege 3, i Feminatal

_________________
[/url]
[/url]

alimak ja tez mialam brac tylko witaminki z kwasem foliowym i ginka powiedziala, zebym brala duphaston od 14-24 dnia cyklu i tak przez 2 cykle, zeby przygotowac sie do ciazy...ale nie zdazylam, bo zaszlam zaraz po poronieniu

_________________



[*]12.07.07

czesc dziewczyny!! mam pytanko czy możliwe jest zajście w ciąże po łyzeczkowaniu ale przed pierwsza @ ja jestem 3 tyg po zabiegu i szczerze ostatnio sie zbytnio nie zabiezpieczamy poza tym w poniedziałek miałam bóle jajników takie jak zawsze w trakcie owulacji no i zastanawiam sie czy mozliwe jest w takim momencie zajscie w ciążę.. pozdrawiam was serdecznie

oczywiscie, ze jest możliwe, pod warunkiem, ze wystąpi owulacja. jesli ja czujesz i wiesz, ze była to szanse sa..........

_________________


http://lb2m.lilypie.com/qGGwp1.png

Melania (*2.06.2007), Tymoteusz (*30.09.2007) i Liwia (*14.03.2009)

dziekuje serdecznie za odpowiedz nie mam 100% pewnosci ze była to owulacja ale tak czułam. serdecznie was wszystkie pozdrawiam

powodzenia!

_________________


http://lb2m.lilypie.com/qGGwp1.png

Melania (*2.06.2007), Tymoteusz (*30.09.2007) i Liwia (*14.03.2009)

Straciłam dziecko w 19tc w marcu 2007. Chwile w Szpitalu na ul.Lutyckiej w Poznaniu należą do najdramatyczniejszych w moim życiu ( ze względu na bezduszność trzech "dowodzących lekarzy" - również ordynatra oraz personelu z re na szczęście młodszy personel (również lekarz ) potrafił myśleć i współczuć.
Proces przyjęcia pacjenta oraz pierwsze badania (szybkość działania jest dość istotna) trwały 4 godziny w ... poczekalniach.
Gdybym była na siłach pewnie wydzierałabym się i dopominała o opiekę, ale nie mogłam w związku z tym wszyscy uznali, że mogę poczekać...
póżniej dużo bólu i smutku.
W lipcu ponownia zaszłam w ciążę (mama śmiała się, że jestem płodna jak kotka)
Dziecko rozwija się prawidłowo... reszta się okaże... Pozdrawiam
Aga

No to kochaniutka życzę powodzenia z całego serca. Mi się nie udało utrzymać ciąży 2 razy , ale mam nadzieję że jak zaczniemy starać się o dzidziusia (po badaniach oczywiście) to będzie dobrze. Trzymam za Ciebie kciuki i za Twojego bobaska

_________________


(*) 12.04.2007 (6 tc)
(*) 14.09.2007 (11 tc)

Ja za Ciebie również:))
Pozdrawiam

czesc dziewczyny bardzo sie boje tego zabiegu usuniecia mojego dzidziusia bo umarł w 13 tygodniu i nie wiem co mam robic w poniedziałek mam sie zglosic do szpitala a tak sie boje

iwetko kochana przykro mi ze cie sie nie udało :(........... nie bój sie zabiegu.... będziesz miec łyżeczkowanie... ten zabieg przeprowadza sie pod narkozą więc nie bedziesz cuła nic.... trwa to ok 5 min.......... nie możesz jeśc nic przed zabiegiem............ połłożysz sie na fotelu.... dadzą ci głupiego jasia... przywiążą nogi....... podadzą tlen a później zaśniesz i obudzisz sie juz po wszystkim................. przepraszam ze to wszystko tak obrazowo ale chce zebys była przygotowana......... powodzenia :)

_________________



Aniołek Michałek (*) 23.12.2007 (6tc)