to dobrze, ze nasze chłopaki nie są takie porządne

_________________

zy w


heh

a wygdzie mieszkacie w domu czy w bloku ??

ja wynajmuję stancję, ale mamy zamiar się budować, na razie jesteśmy na etapie: chcemy , mój mąż jest kierownikiem budowy i za sprawę honoru uznaje wybudowanie własnego domu... mam dość już życia w bloku, mieszkałam w starej kamienicy, gdzie było 5 rodzin, nikt nigdy dlatego sobie nie przeszkadzał, teraz mieszkam w normalnym blokowcu i słyszę każdego sąsiada, który bierze kąpiel itd oczywiście, że mnie to wkurza na maksa, nie mogę doczekać się własnego domeczku z własną działką

w najzwyklejszym mrówkowcu... 10 pięter 100 mieszkań
mi nie przeszkadzaja sąsiedzi, to raczej ja im przeszkadzam - czasem bo trzaskam drzwiami, bo ciągle mam remont, bo wyprawiam sylwestra piore ciągle no wiecie... żyje po prostu, a nie oglądam seriale

ale też mi sie marzy własny domek... daleko od miasta...

_________________

hej, mozna dolaczyc?? ja sie staram raczej w tym roku, no ale jakby co to porod juz w 2010

_________________

ja tez mieszkalam 19 lat w bloku i mam dosc
teraz mieszkam z tesciami

tez zamierzamy sie budowac pod koniec roku kupujemy dzialke

kuleczka jasne ze mozesz sie dolaczyc witaj wsrod nas

kuleczkaa witaj wśród nas i powodzenia w zaciążaniu

juz jesteś nasza...
nazwa tego tematu, to zmyłka... wszystkie chcemy mieć dzieci i to nas łączy

_________________

dokladnie

nic ja mykam do pracy

przede mna znowu 4 nocki

papa

ewell kochana nocki? współczuję

a co do wcześniejszego tematu to ja zawsze mieszkałam w bloku, obecnie z teściami na stancji też w bloku, nastepnie przenosimy się do własnej kawalerki z K, a jak spłacimy ją to będzie domek poza miastem

kuleczka witaj ! życzę owocnych staranek

_________________


Alah allah ya baba wa slam alik ya baba

dzieki za mile przyjecie

to jestem Wam dluzna teraz kilka slow o sobie

mam na imię Asia i mam 24 lata...
Rok temu wziełam slub z mezczyzna z ktorym jestem juz 11 lat.... dopiero po slubie zamieszkalismy razem i wynajmujemy sobie kawalerke. Maz ma na imie Krzysiek. Ponad dwa tygodnie temu obronilam magistra z pedagogiki, pracuje w centrum handlowym w sklepie dzieciecym Coccodrillo, wczesniej pracowalam jako niania..... do dzis moje szkraby odwiedzam i z ich rodzicami sie przyjaznimy. Dzieci uwielbiam, kocham, ubostwiam wiec wiaze z nimi zycie nie tylko osobiste...

Po slubie postanowilismy dac sie poniesc losowi i ani sie nie zabezpieczac, ale i ani specjalnie nie starac.... mamy czas, nie mamy wlasnego mieszkania itd. wiec taki byl uklad... pol roku jakos przelecialo a ja zaczelam coraz bardziej chcec dziecka. Poniewaz na forum jestem od ponad 3 lat, to zaczelam skakac po roznych watkach...przeczytalm o wiesiolku, i 3 miesiace temu zaczelam go brac.... myslalam ze zajde w ciaze.... a tu ciagle nic... ostatnio @ zaczela powodowac u mnie smutek a kolejne testy z jedna kreska rozczarowanie...nie wiem dokladnie kiedy tak naprawde starania sie zaczely tak ze podswiadomie czekalam az @ nie przydzie, podejrzewam ze gdzies pol roku temu, a jak zaczelam jesc wiesiolek to juz calkiem sie nakrecilam... i tak to dzis dostalam kolejna @........a taka mialam nadzieje ze 1 rocznica slubu bedzie tak nagrodzona....no coz.....trudno... posmucilam sie dzis troszke i zaczynam zyc dalej....... sa dni ze mi to calkiem obojetne.....a sa taakie ze wydaje mi sie ze cos ze mna nie tak......... choc wiem ze narazie nie powinnam sie niczym martiwc...


pozdrawiam was wszystkie....
ja jutro do 20 w pracy wiec sie w dzien nie odezwe

_________________

rany, Asia to nie pomyłka z tymi latami
ja jak miałam 13 lat, to wcale o chłopakach jeszcze nie myslałam


a co do @ ... wszystkie to przeżywamy...
najważniejsze to nie tracić nadziei i mysleć pozytywnie... Ty masz za soba rok starań, ja cztery... i tez rycze czasem, a czasem nie... ale wierze, ze i Ty, i ja, i wszystkie dziewczyny z forum, doczekamy sie swoich dzieciaczków

_________________

emimka DZIĘKUJĘ

WIDZIMY SIĘ JUTRO I WE CZWARTEK

_________________

goralm patrzę, że tylko 5 dni do testowanka

kuleczkaa no to jesteś w świetnym miejscu, nie tylko ja ale i inne dziewczyny na tym wątku starają się a nic nie wychodzi, u mnie w marcu pękło 4 lata kiedy zaczęłam staranka i wiem doskonale jak to jest czekać na 2 kreski i nic z tego nie wychodzi, ja dopiero od poprzedniego cyklu na wiesiołku lecę

kuleczka a byłaś u lekarza? Ja 2 lata chodziłam od jednego do drugiego, każdy twierdził, że jest ok albo ignorował, teraz trafiłam na świetnego. Gdybym trafiła na niego te 2 lata temu, z pewnością tuliłabym, dzisiaj swoje maleństwo,a może już nawet prowadziła za rączkę

_________________


Alah allah ya baba wa slam alik ya baba

Przepraszam za poprzednią wypowiedz. Zrozumiałą jedynie dla emimki
Suwaczek jest ustawiony na cykl z luteiną. W tym cyklu jestem wspomagana Clo. Moje jajeczko rosło bardzo powoli. Przez weekend urosło tak, że dzisiaj ma 18,5mm a endometrium jak powiedziała pani dr śliczne - 10mm. Jutro idę znowu na usg i zastrzyk na pęknięcie a we czwartek tak jak emimka będę miała inseminację
Może uda nam się razem pochwalić swoim szczęściem

_________________

o ja zwariuje
pospieszam moje jajko, co by rosło żwawiej
żeby na czwartek urosło odpowiednie

goralm

_________________

gorlam, emimka 3mam za Was kciuki

_________________


Alah allah ya baba wa slam alik ya baba

oj sie przydadzą, bo mamy wielkie plany



goralm, skąd ja bede wiedziała, ze Ty, to Ty

_________________

he he dobre pytanie

dzisiaj były tylko trzy dziewczyny na monitoringu

Pinka88 dzięki

_________________