Ryba 
twój synek ma obecnie niecałe 9 miesięcy a Ty już się martwisz że zostanie opóźniony w chodzeniu? On jeszcze ma tyyyyle czasu do chodzenia, niech ten czas wykorzysta na inne metody eksploracji terenu
Mój bratanek (obecnie 10,5 miesiąca) też długo pełzał lub jak to bratowa określiła "czołgał się jak żołnierz z karabinem po poligonie"

Ona już stwierdziła że pewnie nie będzie raczkował zanim zacznie chodzić. Pozycję na czworaka opanował - jednak gdy chciał się przemieścić, to bach na brzuch i czołgał się. Ale w żaden sposób nie stymulowała u niego chodzenia i nagle ku jej wielkiemu zaskoczeniu (dwa tygodnie temu) Hubercik sam ruszył do raczkowania.

Widocznie musiał to sobie wszystko sam w główce poukładać i stwierdzić, że chciałby spróbować czegoś nowego.
A bratowa jaka zadowolona, bo bała się że jej dziecko ZA WCZEŚNIE zacznie chodzić - i też mają już jedno starsze dziecko (pięcioletnią córeczkę) która chodzić zaczęła "dopiero" jak miała skończony rok. W niczym jej to nie zaszkodziło, rozwija sie bardzo dobrze, jest piękną, mądrą pięciolatką.
Więc głowa do góry.
U nas natomiast wielkie zmiany. Przede wszystkim Wiktorek mimo, że nadal śpi tylko i wyłącznie na pleckach stwierdził że może czasem warto obrócić się na bok.
Leżąc na kocyku lub macie edukacyjnej obraca się częściowo - tak 3/4 obrotu ale jak leży na wersalce to czasem koniecznie chce coś zobaczyć i wtedy tak manewruje, że całkowicie sie obraca na boczek i leży w tej pozycji póki nie zaspokoi swojej ciekawości lub coś odciągnie jego uwagę.
Nie potrafi jeszcze tej umiejętności wykorzystać do sięgnięcia po zabawkę - z której strony jeży zabawka, tą ręką ją próbuje chwycić. Nie jest łatwe takie chwytanie jakie sobie obmyślił ale on uważa że tylko tak się da
Myślę czy może on taki niechętny do tego leżenia na boczku bo mu głowa opada na bok a śpi bez poduszki? Poduszkę ma kupioną ale jeszcze jej nie używamy - żeby nie było ze wredni rodzice dziecku podusi nie kupili
Co jeszcze? Epilepsja została wykluczona

BadanieEEG wyszło bardzo dobrze.
Neurolog na ostatniej wizycie oceniła go bardzo dobrze i nie widzi potrzeby jakiejś specjalnej rehabilitacji (oczywiście zawsze bierze poprawkę na jego obciążenia)
Zaczął się też obracać z brzuszka na plecki i robił to raz po razie przez dwa dni, krzycząc po obróceniu się, że chce z powrotem na brzuszek

i tak na przemian. Po czym trzeciego dnia po prostu przestał to robić - odwidziało mu się albo uznał że to przereklamowane

_________________
NASZ DZIELNY WCZEŚNIACZEK 34 tc/ 1750g/ 47cm - 1 ROK/ 9KG/80cm
