Witajcie po dluzszej nieobecnosci.
Matasiu, czytam o tym pasowaniu i normalnie przerazona jestem. Nie taka Weronike pamietam, ale niestety dzieci sie zmieniaja i Bog jeden wie co ona maja w swoich glowkach. Dzieciom ciezko wyrazic emocje tym bardziej kiedy sobie nie daja z nimi rady. Odwidzialo sie jej i tyle.
Wierze ze bylo ci przykro, mnie pewnie tez by bylo i kto wie co moje dzieci mi przygotuja w takich momentach?
Dziobak, nareszcie wiara w lekarza! Super!!! A echo widze w dalszym ciagu, co?
Agniecha20, cudowny synek, Gratuluje! Troszke z miesiecznym opoznieniem ale mysle ze wybaczysz
mika 78, jak tam korzonki??? Uwazaj na siebie.
mk, Ty masz dobrze ze Twoje kary skutkuja, bo u nas jest tylko smiech Weroniki na kare. Mnie brak pomyslow, jak narazie sprawdza sie tylko jeden i oby jak najdluzej hihi.
A teraz co u nas:
A wiec u nas powoli sie sytuacja klaruje. Weronika ladnie siusia do nocnika, kupke juz tez wola,bo siusiu to sama sie rozbierze. Super pociesznie to wyglada jak zdejmuje rajstopki i majtusie siada na nocnik a potem sie nawet sama ubierze

Rewelacja. A poza tym to ja wogole nie moge na nia narzekac, jest wyjatkowo uczuciowa, delikatna, ostrozna i czasem sobie mysle ze wlasnie przez to traktuja ją jakby miala 6 lat a nie 2. Bawi sie sama, czasem z Wiktorkiem, spiewa mu kolysanki jak nie chce zasnac, recytuje wiersze, czyta ksiazeczki po swojemu. Gadula okropna, ze czasem mam dosc. Radia w aucie nie wozimy, bo po co. Samodzielna jest juz w wiekszych czynnosciach wiec i ulga bo wiecej czasu moge poswiecic Wiktorowi. Zazdrosna tez bywa, szczegolnie o zabawki ale to normalne

Zasypia mi w lozeczku znow sama, bo wczesniej ja musialam lezec na swoim lozku obok teraz moge wyjsc calkiem z pokoju. Jak wstanie to otwiera sobie drzwi i mowi: - Juz sie wyspalam i chce obiad!
Co do Wiktora to cudak ten chlopak, tyle ze ma najprawdopodobnie alergie na bialko i troche sie meczymy oboje i ja i on. A poza tym jest wiecznie usmiechniety. Noc spi ladnie budzi sie ciagle na cycusia jeszcze. Wazy prawie 9kg i mierzy gdzies 74cm. Ja wrocilam do wagi sprzed ciazy i mam nadzieje ze przy niej zostane
To tyle, piszcie co u was.
Mk, jak sobie radzisz?
Gosik juz nie zaglada do nas? Pozdrawiam