Panie doktorze!!!
Drugi cykl staram sie z mezem o dziecko, ale kolejny raz stosujac metode objawowo-termiczna zauwazam nieprawidlowosci. W pierwszym cyklu skok byl dopiero w 24dc., ale jak 2 dni pozniej stwierdzil ginekolog, byl to najprawdopodobniej cykl bezowulacyjny. Tym razem po USG w 11dc. stwierdzil on dominujacy pecherzyk, ktory jego zdajniem mial dojrzec za ok. 5 dni. Tak tez sie prawdopodobine stalo, bo 16 dnia zaobserwowalam szczy sluzu plodnego oraz miekka, uniesiona i otwarta szyjke oraz spadek temp. z 36.6 do 36.4... niestety, od tamtej pory nie zauwazylam skoku temperatury. Co prawda wrocila ona do poziomy 36.6 - 36.65 ale ani mysli sie podniesc ( dzis 20d.c) Moje pytanie brzmi: co moze byc przyczyna tego stanu rzeczy, czy moze sie to wiazac ze zbyt niskim poziomem progesteronu,a co sie z tym wiaze niewydolnoscia cialka zoltego? Jakie badania hormonalne radzilby Pan wykonac, by stwierdzic ewentualne nieprawidlowosci, albo upewnic sie, ze jest wszystko ok. Wierze, ze jak ostatnio udzieli mi Pan fachowej rady, za co z gory dziekuje!
|