operowana? miałam cesarskie cięcie, histeroskopię i abrazję macicy po ostatnim poronieniu... wszystko w znieczuleniu, ale ogólne było tylko przy 1szych dwóch.
fasolciu, rozumiem twój niepokój. nie chcę tez wzbudzać w tobie nadziei na wyrost. ale z doświadczenia wiem, że nie wszystko da się zważyć i zmierzyć. nie wszystkie ciąze sa ksiazkowe. tu na forum czytałam juz o róznych beznadziejnych przypadkach, które teraz są szczesciem swoich rodziców
może podejdź do tego tak - jeśli to cp, to i tak nic nie możesz zrobic, wiec zdenerwowanie nie poprawi twojej sytuacji. natomiast jeśli to zdrowa ciąza, tylko troche mniej ksiazkowa, to spokój moze byc w tej chwili zbawienny. postaraj sie jakoś wyciszyc.
ja w tej ostatniej ciązy też tkwiłam w niepewności ponad tydzień. wiec wiem jak trudno uzyskac takie wyciszenie... ale nie jest to niemożliwe

ja co prawda rozważałam wszystkie mozliwości, ale wiedziałam, ze nie mam wpływu na to co sie dzieje... nie mogłam zrobic nic poza zachowaniem wzglednego spokoju, który w krytycznym momencie też był jak znalazł i pozwolił mi przejsc przez to wszystko

_________________
http://lb2m.lilypie.com/qGGwp1.png Melania (*2.06.2007), Tymoteusz (*30.09.2007) i Liwia (*14.03.2009)