Podaje przepis na bardzo popularne w centrum Ukrainy danie,mój M go uwielbia.
ZAPIEKANKA Z MAKARONU Z PULPECIKAMI W SOSIE
Tradycyjnie tę potrawę robi się z domowym makaronem(ale komu by się chciało go robić ?:oops: ) Ja zawsze robię z takim grubszym makaronem rosołowym( i niczym się nie różni od domowego),inne(rurki,muszelki) się nie nadają .
ZAPIEKANKA:
0,5 kg makaronu rosołowego(2 paczki)
5-6 jaj
0,5 szkl mleka
pół paczki masła
sól,pieprz
Sliwki wędzone jak ktoś lubi.
Makaron podgotować,odcedzić ( nie płukać) Jaja zmieszać z mlekiem,solą i pieprzem,masło drobno pokroić, wymieszać wszystko z makaronem.Naczynie żaroodporne wysmarować masłem,posypać bułką tartą,albo kaszą manną, wyłożyć makaron,wyrównać powierzchnie,przykryć i wstawić do piekarnika ,rozgrzanego do 160 stopni na 40-50 min( po 20-25 min pieczenia zdjąć pokrywkę) Po upieczeniu powinna się zrobić złocista skóreczka.Zapiekankę wyciągamy z piekarnika i zostawiamy do lekkiego ostudzenia na 10-15 min ( wtedy ładnie się pokroi)
PULPECIKI
1kg mielonego mięsa
2 czerstwe bułeczki rozmoczone w mleku i dobrze odciśnięte
1-3 jaja
cebula
1 ząbek czosnku
przyprawy
Mięso połączyć z bułką,startą cebulą, wyciśniętym przez praskę czosnkiem ,jajami i przyprawami.Musi być gęste.Ja zawsze żeby polepszyć strukturę farszu ,kilkakrotnie podnosze go i zrzucam mocno o stolnicę, takie ''wybijanie''mięsa ujednolica strukturę,ułatwia wyrabianie pólpetów i sprawia że się nie rozwalają przy smażeniu.Wyrabiamy pólpeciki( o średnicy około 3-4 cm) obtaczamy w mące i obsmażamy na sporej ilości tłuszczu(najlepiej smalcu) na wielkim ogniu z obu stron,po 3-4 min na każdą stronę,tak żeby zbronzowiały.Po obsmażeniu przekładamy do garnka.Wkładamy liść laurowy,kilka ziaren czarnego pieprzu,ziele,pół ząbka czosnku,podsmażoną cebulkę(najlepiej szalotkę w calości) , do patelni gdzie się smażyły pólpeciki dolewamy trochę wody ,podgrzewamy i włewamy do garnka z pólpetami.Dusimy na małym ogniu około 20 min.W razie potrzeby zagęszczamy mąką,dorzucamy rosołek wołowy i doprawiamy ziołami.
Zapiekankę tniemy w grubą kostkę,wykładamy na talerzu ,na to sosik i pulpeciki.Najleprza jest na drugi dzień podsmażana w kosteczkach na masełku( z dodaniem niew. ilości wody)
|