Dzisiaj jest ndz paź 05, 2025 4:32 pm


Forum ciąża

» Wszystko o dzieciach » Specjalista odpowiada (terapeuta i logopeda)

Strefa czasowa UTC [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: pn cze 23, 2008 9:00 pm 

Rejestracja: sob cze 23, 2007 9:11 am
Posty: 1237
Kacperek urodził się w 36 tygodniu... generalnie dobrze się rozwija... jak bylismy u neurologa ( z powodu toksoplazmozy w ciąży) to w wieku 2,5 miesiąca przewracał się z brzuszka na plecki w mig ale tak zarzucając główką... no a teraz zaczął 6 miesiąc i nie przewraca się tzn widzę że probuje zrobić to w inny sposób podnosząc wysoko dupkę ale mu nie wychodzi bo rączka przeszkadza (nie wiem czy dobrze to wyjaśniłam)... czy to dobrze???
no i czasami stopki idą tak do wewnątrz... co z tym robić???

_________________
Obrazek[/url]


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: śr cze 25, 2008 8:46 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr sie 08, 2007 8:29 am
Posty: 1906
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
ja mam ten sam problem
kilka miesięcy pisalam tu o tym ze nie podnosił głowki leżąc na brzuszku Zaczelam z nim cwiczyc,codziennie po kilka razy na brzuszek i byly efekty chociaz zaczal podnosic glowke dopiero jak skonczyl 3miesiace

a czy teraz moge mu jakos w tym pomoc czy czekac az sam zalapie i bedzie sie obracal??

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr cze 25, 2008 10:30 pm 
Expert
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 24, 2007 9:08 pm
Posty: 470
Drogie Mamuśki :P
Czasami dzieci załapują jakieś dziwne sposoby ruchu.Taki sposób opisuje niesia.Przetaczanie nigdy nie jest z uniesieniem pupy.
Musi być przez WYDŁUŻONĄ stronę-boczek.
Najlepiej zacznij od przetaczania z pleców na brzuch.
wydłuż jedną stronę np.lewą,złap zaprawe biodroi powoli przekręcaj Kacperka na brzuch.Rób to powoli -musipociągnąć głowędo przodu do boku.Połóż na brzuchu nóżki proste potempodgarnij prawą rączkę-łokieć pod jego ciałko i powolutku przekręcaj na plecy Kacperek ma trzymać głowę aż do położenia jej na podłodze. I znowu wydłóżamy stronę i przekręcamy na brzuch.
Stópki idą na zewnątrz kiedy leży na pleckach czy na brzuchu?
Miłej zabawy.Pisz jak wam idzie :lol2: :lol2: :loo:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt cze 27, 2008 8:09 pm 

Rejestracja: sob cze 23, 2007 9:11 am
Posty: 1237
dziękuję bardzo za odpowiedź... rozpoczynamy ćwiczenia... :D
Kacperek od wczoraj zaczął sam przekręcać się z pleckow na brzuszek (wczesniej mu się to nie zdażało)... ale z brzuszka na plecki nadal pupę ciagnie do góry...
a stopki idą do wewnątrz jak wyprostowuje nóżki leżąc na pleckach...

_________________
Obrazek[/url]


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt cze 27, 2008 8:18 pm 
Expert
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 24, 2007 9:08 pm
Posty: 470
niesia :P
Z brzuszka na plecki koniecznie wydłużaj mu boczek.On powinien ten przewrót robić przez wydłózony boczek,a jak podciąga pupę to może skracać,a to nieprawidłowe.
Leżąc na pleckach kiedy stopy idą na zewnątrz to może być zabawaz elementem napinania się żeby sobie troszkę podnieść napięcie.
6 miesiąc to także zabawianie się wyprostem-napina się ciałko i puszcza,napina i puszcza.
Przy przewrocie wydłóżaj mu stronę KONIECZNIE :loo: :lol2:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt cze 27, 2008 9:35 pm 

Rejestracja: sob cze 23, 2007 9:11 am
Posty: 1237
dziękuję bardzo pani Elzbieto... będzie ćwiczyć...

_________________
Obrazek[/url]


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr lip 16, 2008 7:04 pm 

Rejestracja: sob cze 23, 2007 9:11 am
Posty: 1237
ćwiczymy i widzę że już często mu się udaje ... jednak czasami jeszcze źle rączkę kładzie i ona mu przeszkadza...
ćwiczymy też barki i ramionka bo ma słabe podobno...nie potrafi ich wyprostować...
no i raz w tyg zdecydowaliśmy się na rechabilitację...

_________________
Obrazek[/url]


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn lip 28, 2008 12:30 pm 

Rejestracja: wt maja 06, 2008 12:21 pm
Posty: 9
Pani Elżbieto, u mnie trochę inaczej, choć zgadnienie bardzo podobne.

Mój Synek ma 5,5 miesiąca. I - podobnie jak u niesi i bebsi25 - odmawia współpracy przy przewracaniu, z tym, że miesiąc temu nawet mu to wychodziło. Co więc się stało?

Synek od początku nie należał do pionierów ruchu, choć główkę trzymał ładnie, i w końcu nauczył się leżeć na brzuszku (musielismy go pilnować - rozjeżdżały mu się rączki i robił samolocik).

Od jakichs dwóch miesięcy z nim ćwiczylismy turlanie (przed każdym przewijaniem obowiąkowo). Śledziłam odpowiedzi Pani Elżbiety dotyczące ćwiczeń z dziećmi, więc chyba robilismy co trzeba - turlanie w dwie strony (pilnujemy tu ułożenia rączki), częste kładzenie na brzuchu. Natomiast w żaden sposób nie sadzamy Synka (czemu towarzyszą nieustanne komentrze, że "półroczne dziecko siedzi jak się go posadzi" ,a my tylko "hamujemy jego rozwój i oto są skutki", ale my dzielnie nie uginamy się pod presją;) )

Miesiąc temu (czyli miał 4,5 miesiąca) zaczął przewracać się z plecków na brzuszek i odwrotnie, i ćwiczył to przez kilka dni. Potem na parę dni wyjechaliśmy na wakacje, wiele się działo, rzadko leżał na podłodze - i od tej pory więcej się nie przekręcił. (Dodam, że przed wyjazdem nie zdążył opanować tej sztuki do perfekcji, to były raczej początki, zazwyczaj bardzo był zdziwiony tym, co się stało.)

Teraz nic mu nie wychodzi, choć wciąż próbujemy, najczęściej kończy się to jednak płaczem. Wygina się do tyłu i płacze, czasami juz przy usiłowaniu przekręcenia go na bok, czasem dopiero z boku na brzuch. W drugą stronę zazwyczaj nie robi problemów, choć sam ciągnąć nie chce, raczej się poddaje bezwolnie ( z pleców na brzuch widać, że się siłuje z grawitacją, ciągnie głowę). Na boczkach sam z siebie też nie chce sie bawić, choć zawsze tak zasypia i wtedy nie ma problemu.

W piątek byłam u pediatry w innej sprawie i przy okazji pytałam o to, i pediatra dała mi skierowanie do Poradni Rehabilitacjyjnej, gdyż wg niej juz powinien to opanować. Teraz musze znaleźć Poradnię, ale to tu też mam problem. Czytałam trochę i metoda Vojty wydaje mi sie zbyt drastyczna, chciałabym trafić do ośrodka (na NFZ), gdzie stosują medtodę Bobath - i tu moje pytanie - czy dana poradnia jest wierna jednemu sposobowi, czy w każdy rehabilitant stosuje którą chce? Czy w rejestracji powiedzą, która metode stosują i tym będę mogła kierować się przy wyborze Poradni ( mieszkam w Krakowie, więc mam jakiś wybór).
A może sprawa jest na tyle niepokojaca, że trzeba umówić się prywatnie z terapeutą ( stornę ndt-bobath.pl odszukałam, więc namiary na specjalistów mam)? Ilu wizyt tygodniowo mógły wymagać Synek, i jakie są orientacyjne koszty wizyty?

Czas ucieka, Synek się "obija", tymczasem nie wiemy, co robić.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn lip 28, 2008 8:15 pm 
Expert
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 24, 2007 9:08 pm
Posty: 470
pidodi :P
Jestem pod wrażeniem twojego opisu.Super dokładnie opisałaś swojego Synka( jak ma na imię zawsze proszę piszcie mamuśki imiona swoich dzieciaczków bo o nich rozmawiamy :pipi: :punk: )
To że przestał się przekręcać to może nic nie znaczyć.Zrobił to parę razy i już wie.Teraz powinien pracować nad czymś nowym.Nie bardzo chce mi się wierzyć,że jest leniuch i już.Daj mu spokój i z boku poobserwój.Powinien na brzuchu wypychać się w górę-łokcie odrywać od podłoża pchając łapkami.Może zaczynać pływać-pchać-pływać-pchać.Popatrz.
Nie idz na Vojtę,to zupełnie niepotrzebne,on ma lubić ruch i zabawy w ruchu.
Kiedy pójdziesz do poradni niekoniecznie muszą ci powiedzieć jaką metodą pracuje rehabilitant.Równie dobrze może pracować "polskim Bobathem" ,czyli widział jak koleżanka pracuje i już umie,to przecież TAAAAAAKIE PROSTE :heh: .
Ja bym mu dała 2-3 tygodni luzu.Z twojego opisu nic się nie dzieje.Baw się z nim,przekręcaj,baraszkuj z nim nie bądz taką restrykcyjną mamusią daj mu czas.on tego potrzebuje.Napisz przed 10.08,jestem ciekawa co wykombinuje.
Pozdrawiam :loo:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt lip 29, 2008 7:09 am 

Rejestracja: sob cze 23, 2007 9:11 am
Posty: 1237
pidodi... ja też sie martwiłam... ale czasami moj synek zadziwia mnie bo w ciągu kilku dni opanowuje kilka nowych umiejetności...
pani elżbieto chciałam podziekowac... kacperek podnosi sie juz pieknie na wyprostowanych rączkach, kula się po całym pokoju, pełza do tyłu i... podnosi ciałko jak do raczkowania... :shock: jestem w szoku że tak szybko załapał...

_________________
Obrazek[/url]


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt lip 29, 2008 6:15 pm 

Rejestracja: wt maja 06, 2008 12:21 pm
Posty: 9
Witam pani Elżbieto i niezmiernie dziękuję za odpowiedź.

Przede wszystkim najważniejsze - mój Synek ma na imie Dymitr :)

A więc Dymiś, leżąc na brzuchu, potrafi już oderwać łokcie od podłoża (jeśli to o to chodzi) i unieść się na chwile na wyprostowanych rączkach, albo opierać się na jednej (jest wtedy prosta, z przodu lub troche z boku, z tym, że klatka wcale nie jest wysoko) a drugą próbuje coś złapać. Hmm... wyglada to trochę jak opisane przez Panią "pływanie - pchanie", a ja się martwiłam, że to znów samolocik... ( W każdym razie, jak się mu się znudzi leżenie na brzuchu, to od razu rączki na boki, uniesione i krzyk. Czasem, też we wściekłości, że on na brzuchu kwiczy a nikt go nie ratuje - oprócz tych rączek na boki - pupka idzie mu w górę a głowa w podłogę)

A Dytmitr leniuchem niestety jest na pewno. Często wystarcza mu wpatrywanie się w zabawkę, nie próbuje po nia siegać. Jeszcze jak coś nad nim wisi, to łaskawie pomacha łapką, ale już przekręcić się na bok i po nią sięgnąć - no,to już musi mu baaardzo zależeć :)

Zapisałam już Synka do Poradni, wyboru za bardzo nie miałam, bo wszędzie terminy na wrzesień a w jednej (Prokocim) już w przyszłym tygodniu. Rehabilitacja wprawdzie jest możliwa dopiero we wrześniu, ale jak się dowiem, że to pilne - umówię się prywatnie. Powiedziano mi też, że o metodzie decyduje lekarz, ale przed Vojtą będę się bronić rękami i nogami :)

Na pewno odezwę się po wizycie(6.08.) i opiszę co i jak.

No i zazwyczaj walczę, by nie być restrykcyjną mamuśką, ale jak widać nie zawsze wychodzi ;) Dziwne nam się to wydało, że już od miesiąca się nie przewrócił, a wcześniej fikał, no i pediatra się zaniepokoiła.
Tymczasem będziemy się turlikać :lol2: i na pewno chichrać, bo to Dimeczkowi wychodzi pełną gębą :sese:

niesia - mam nadzieję, że i umnie to fasłszywy alarm, ale Autorytetu zapytać nie zaszkodzi :)

Dziękuję i pozdrawiam (aktualnie) z Beskidu Sądeckiego :koko:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pt sie 01, 2008 9:51 am 

Rejestracja: sob cze 23, 2007 9:11 am
Posty: 1237
wiesz czasami wystarczy dziecku pokazaqć co i jak...życzę powodzenia... i ja też wychodze z tego założenia że rechabilitacja nie zaszkodzi a może pomóc... :wink:

_________________
Obrazek[/url]


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: śr sie 06, 2008 10:57 pm 

Rejestracja: wt maja 06, 2008 12:21 pm
Posty: 9
Melduje sie po wizycie w Poradni.

A więc pediatra nie zauważyła nic poważnego! :$%^: Co prawda Dimek nie za bardzo chciał współpracować, bo niezmiernie interesował go cały gabinet i nie bardzo zwracał uwagę na pokazywane grzechotki. Choć przed przekręcaniem ewidentnie się wzbraniał. Pediatra stwierdziła, że przekręty sprzed 1,5 miesiąca były wyuczone przez nas, a nie były jego własnym odkryciem, i stad może wynikać, że się ich "oduczył"... Powiedziała, że powinien sam do tego dojść... Tylko że tu właśnie nie bardzo rozumiemy - kazała nam nadal go przekręcać, żeby załapał - no to w końcu ma sam do tego dojść czy nie?! Pomijam fakt, że przecież to robimy... Więc..?

Uspokoiła ją informacja, że potrafi obracać się wokół osi (choć tylko o ok. 90 stopni), i to nie zdając sobie z tego sprawy. Tylko nie pamiętam, czy jej powiedzieliśmy, że kręci się tak głównie na pleckach (czasem znajdujemy go tak w łóżeczku)... czy to zmienia postać rzeczy?

Najważniejsze , że nie ma ewidentnych wad i najprawdopodobniej wszystko jest w porządku (prócz lenistwa). Nie spodobało się Jej jednak, że się bardzo ślini (robi to już ok. 2 miesiące, a zębów ani widu ani słychu), i że to pewnie słabo rozwinięte mięśnie twarzy. Ale nie zakwalifikowała tego do rehabilitacji ani nie zleciła żadnych ćwiczeń.

Za ok. 3 tygodnie mamy przyjść do kontroli, i jak się nadal nie będzie chciał ruszać, czeka nas rehabilitacja (tylko na co, skoro nic nie stwierdziła?). Jak na razie nie dzieje się nic takiego, co mogłoby wzbudzać poważne zastrzeżenia.

No i dodam jeszcze, bo wcześniej nie pisałam, a może to być istotne - Synek dostał 10 pkt. Apgar, poród był SN, ale z obciążeniem (jak to pediatra stwierdziła) - urodziłam 2h po podaniu oksytocyny. Czy to coś zmienia w diagnozie?

Na razie przy leżeniu na brzuszku łokcie rzeczywiście są w górze, natomiast nie jestem pewna tego, czy to, co robi, to "pływanie - pchanie"...

Dziękuję Pani Elżbieto za konsultację i życzę prawdziwie udanych wakacji
:yea:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw sie 14, 2008 2:04 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr kwie 23, 2008 8:43 am
Posty: 31
Witam, mam pytanie czy przy przewrocie z brzuszka na plecy ręka przez którą się dziecko obraca ma być wyprostowana do góry czy na być zgięta w łokciu i leżeć pod ciałkiem maluszka? Bo już się pogubiłam :oops: :D . Moja Natalka od ponad miesiąca namiętnie przekręca się z plecków na brzuch, ale nie umie jeszcze wrócić. Chciałam się dowiedzieć jak ją tego uczyć.
Pozdrawiam

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czw sie 14, 2008 9:12 pm 

Rejestracja: sob cze 23, 2007 9:11 am
Posty: 1237
chciałam się pochwalić że Kacperek zaczął raczkować... :D
tylko jeszcze nie siedzi... :roll:

_________________
Obrazek[/url]


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wt sie 26, 2008 7:20 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr sie 08, 2007 8:29 am
Posty: 1906
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
niedawno pisalam tu ze moj synek jeszcze sie nie obraca na boki
i jest tak nadal
turlam Go ale to nie pomaga
przy przekrecaniu na brzuch podkula nozki,jak przy przysiadzie) i nie da sie przez to obkrecic
nie wiem co robic
pediatra powiedziala ze to moze lenistwo a i ze mam go podciagac za raczki
ciagnac go do siadania,zeby sie unosil bo do niedawna lezal i ani drgnol
teraz zdaza mu sie czesto robic "brzuszki" i tyle
pelzac czy raczkowac jeszcze nie probuje. dodam ze glowke na brzuszku lezac zaczal unosic jak skonczyl 3mies
czy mam sie martwic???

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sob sie 30, 2008 1:20 pm 
Expert
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 24, 2007 9:08 pm
Posty: 470
monradz :P
Nie ucz córci przekręcania,jeszcze niech pobędzie na brzuchu,jeśli pokazujesz -jak leży na brzuchu na łokciach wepchnij jej łokieć pod klatkę,to ją automatycznie skręci do przewrotu, i za biodro powoli skręcaj na plecki-powoli!!!

niesia :P Kacperek :P :P
Brawo pierw raczkowanie,potem siadanie,jeszcze potem siedzenie

bebsi 25 :P
NIE CIĄGNIJ DO SIADANIA,to zły wzorzec. Turlaj konsekwentnie z wydłóżaniem boku- załapie :loo:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: ndz sie 31, 2008 8:55 pm 

Rejestracja: sob cze 23, 2007 9:11 am
Posty: 1237
pani elżbieto dziękujemy... ale cos czujuę że u nas troszkę inna kolejność będzie bo kacperek podciaga się i stoi przy meblach itp... on minuty w mie jscu nie zagrzeje także w jego mniemaniu siedzenie to chyba strata czasu...:roll:
boję sie tylko czy jego kręgosłup jest gotowy na to jego siedzenie... no i ciagle jego biedna główka jest obtłuczona... :?

_________________
Obrazek[/url]


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: pn wrz 01, 2008 4:25 pm 
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr sie 08, 2007 8:29 am
Posty: 1906
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
niesia Kacperek juz stoi?? sam??
moj Mikołaj prawie w tym samym wieku a jeszcze daleko w tyle
spi na boku,obkrecic sie nie chce :(
lezac na pleckach robi brzuszki,ale nie lapie jeszcze jak sie wstaje...

turlam go,klade na brzuch ale robi samolocik :)
czasem wyprostuje lokcie i tyle
ale nie martwie sie,na wszystko przyjdzie czas..

_________________
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 

 Tytuł:
Post: pn wrz 01, 2008 5:35 pm 
Expert
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 24, 2007 9:08 pm
Posty: 470
niesia :P
Czasem jest inna kolejność jak dziecko coś załapie i to mu się spodoba to nad tym pracuje i już.
Niestety na tym etapie głowa jest mocno obtłukiwana.Cóż trzeba się nauczyć tylu rzeczy,np-że jak się puścisz to lecisz na głowę,jak się przechylisz-lecisz,jak się gwałtownie odwrócisz- lecisz. Życie jest twarde-głowa na szczęście też.

bebsi 25 :P
Jako rzekłaś - na wszystko przyjdzie czas. :loo:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Forum ciąża

» Wszystko o dzieciach » Specjalista odpowiada (terapeuta i logopeda)

Strefa czasowa UTC [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Antykoncepcja - Bezpłodność - Planowanie ciąży - Objawy ciąży - Test ciążowy - Ciąża - Ciąża bliźniacza - Termin porodu - Objawy porodu - Poród - Laktacja - Niemowlę - Karmienie niemowląt - Macierzyństwo - Psychologia - Przepisy kulinarne - Uroda
Friends Pliki cookies forra