Witam serdecznie wszystkie panie starające się o dziecko a mające zbyt dużo kilogramów. Ja mam prawie 31 lat i kwalifikuję się już do osób otyłych bo ważę prawie 100kg przy wzroście 160cm. Mimo to bardzo pragniemy z mężem dziecka. Wiel prób schudnięcia nie przyniosło rezultatów bo mam za słabą silną wolę i z racji wykonywanej pracy nie mam warunków jadać w ciągu dnia! Zrobiłam wszystkie badania na które skierował mnie lekarz ginekolog w związku z chęcią zajścia w ciąże. Wszystko jest w porządku poza lekko podwyższonym cholesterolem. O dziecko staramy się ponad 2 lata i jesteśmy już tak zdesperowani, że gdy zaczynają się dni płodne to trenujemy sumiennie ale wciąż nic. Dlatego własnie zakładam nowy temat na forum aby wymienić doświadczenia z innymi paniami, które starają się o dziecko i również z tymi, którym przy dużej otyłości udało się zajść w ciąże i urodziły dzieci.
Czekam na wieści miłe panie co z waszymi staraniami?? Może macie jakieś rady, które pomogą w osiągnieciu upragnionego celu.
Pozdrawiam serdecznie , Marta

mmmarto......Kofana....nie martw sie.......ja mam 3 kolezanki które maja troszke tu i ówdzie....ale tez maja sliczne dzieciaczki!!!!!
mysle ze to nie zalezy od wagi ale od tego co siedzi w srodku...tak wiec 3 mam kciukasy............i powodzenia!!!

_________________

Dziękuję za ciepłe słowa pluszaczku! Nie ukrywam, że zaczynam się martwić i jedyny powód upatruję w mojej otyłości...
Pozdrawiam serdecznie
Ps. jak Ty ślicznie migoczesz tymi gwiazdkami na zdjęciu!

Dziekuje cie serdecznie............ja jestem chudziutka....i tez nam nie wychodzi....i wiesz co....nie martw sie....bo pierwsze co nawala.....to nasza psychika...........i dzieki niej tez jest trudno............wiec sie niemartw.......i wierze w to ze uda Ci sie!!!!

_________________

Dużo w Tobie optymizmu Pluszaczku! Ja również staram się go nie tracić. Mam nadzieję, że na forum odezwą się niebawem kobietki z podobnymi problemami. Sama wiesz.. razem rażniej... Tobie również życzę rychłego poczęcia! Pa

o to juz nie bedzie tak szybko!!!! bo to juz 2 lata naszych staran....ael powiem ci szczerze ze juz mi sie odechciało.........nie mysle nie martwie sie i zyje mi sie lepiej!!!!
Buziolki!!!!Pa!!!

_________________

Ja tez sie dopisuje tez do chudych osob nie naleze mam 152 wzrostu i waze 78 kg i tez staram sie z mezem od 3.5 roku o malenstwo ale juz przed slubem zaczlam tyc a tak to bylam chudziutka osoba.

Monika! Ale czy Ty uważasz, że Twoja waga jest powodem trudności związanych z zajściem w ciążę?? Może są inne uwarunkowania?? Ja sądzę, że Ty jeszcze nie waższysz dużo zwłaszcza, że waga to nie wszystko bo istotna jest też budowa ciała. Czy konsultowałaś to z lekarzem?? Ja zdaję sobie sprawę, że zachodzenie w ciążę przy mojej wadze to kłopot i dlatego liczę na to, że może dziewczyny z tego forum coś sobie wzajemnie doradzą.
Pozdrawiam Moniczko i nie martw się, często słyszę , że na takie kobietki jak my rodzą zdrowe dzieci!

mmmartaaa fajnie ze zalozylas taki watek ja z mezem staram sie o dzieciatko od 4 lat i przez te wszytkie lata a nawet wczesniej bylam faszerowana hormonami co sprawilo ze przytylam 27 kilo . Dziewczynki wreszcie trafilam do kliniki leczenia nieplodnosci i tam lekarz powiedzial ze musze schudnac dostalam sie wiec do kliniki walki z nadwaga i wtedy zamiast chudnac przytylam kolejne kilka kilo jedzac 6 razy dziennie do czego bylam wogole nie przyzwyczajona.
Dziewczynki ale w innej klinice lekarz powiedzial ze znowu mozemy podjac walke tylko teraz czekam na odpowiedni czas jak bede w Polsce i znowu rusze ze staraniami
Trzymam za Nas wszytkie okraglutkie dziewczeta kciuki zebysmy i my juz w niedlugim czasie cieszyly sie swoimi malenstwami.

_________________


Wszystko przychodzi w samą porę do tych, którzy potrafia cierpliwie czekać.

CZeść
Dziewczynki
jak zawsze z opóźnieniem , hihihi . Ja jestem od zawsze pyzą co prawda kiedyś chudszą ale cóż . Po pierwszej próbie leczenia hormonalnego przytyłam 20 kg i tak już zostało .
Może w jakiś stopniu to wpływa na naszą rodność?( czy jest takie słowo ? hihihihi
Po raz kolejny obiecałam sobie siłownie i fitness , od poniedziałku więc zobaczymy jak to wyjdzie .
Buziaki
NIE PODDAJEMY SIE , DZIEWCZYNKI A DZIDZIUNIE SIę SAME POJAWIą !!!!!!!!!!!

Witam
Mam nadzieję że autorka tematu - Marta nie obrazi się jeśli dodam coś jeszcze do wątku skoro jest o wadze. Mianowicie mówimy tutaj o nadwadze a co z niedowagą? Mnie lekarka powiedziałą że powinnam przytyć bo być może to jest przyczyną moich nieudanych staranek. Ale wciąż szukamy przyczyny , jestem w trakcie badan teraz mam iść na USG jajników, a jak tambędzie ok to będę robić rezonans przedniej części płata czołowego... no i szukamy az znajdziemy. Ale wracając do wagi to myślicie że niedowaga też może być "przyczyną"?

_________________




Czekając człowiek nabiera pokory...

Hej dziwczyny..........
Ja również wpisuję się do grona osób o okrąglejszych kształtach.
Jak wiekszośc z was ma je dzięki hormonom
Ale jeżeli chodzi o dzieciaczka to wydaje mi sie że wszystko zalezy od naszej psychiki a nie kraglości. Znam kochana mmmartaaa wiele osób, ktore są barzdzo dużymi osóbkami a ciszą się swoim macierzyństwem.
Takze dziewczyny musimy pracować nad naszymi psychikami a nie kształtami
Pozdrawiam

_________________

Cześć dziewczynki ja też jestem sporą dziewczynką i na dodatek jeszcze palę papierosy jak smok. Mam spoooorą nadwagę. Mój mąż strasznie się spasł po ślubie i też pali papierochy.

Sama się już zle czuję nic mi się nie chce, zwłaszcza że rok temu ważyłam o 17 kilo mniej. Ostatnio zabrałam się za siebie poszłam na aqua aerobic przestałam żreć jak mała świnka a od jutra rzucam palenie mam już kupione gumy nicorette 105 sztuk. Generalnie moje hormony są OK. ale to chodzi o moje samapoczucie, dobre samopoczucie. Ostatnimi czasy dowiedziałam się że mąż ma słabe plemniczki i czeka nas wizyta u androloga. Ja ze swojej strony muszę zadbać abym fizycznie była gotowa na dzidziusia.

Chociaż staramy się 5 miesięcy wywołuje to u mnie straszną frustrację, każdy test ciążowy z I kreseczką to jedna wielka rozpacz. Nie potrafie się do tego zdystansować, wyluzować. Stan psychiczny fatalny.

_________________

Cześć Dziewczynki
Piszę żeby się pochwalić , zaczełam od paru dni chodzić na siłownię i różne wygibasy !!
Wiem że to pomoże w zafasolkowaniu !!
Pozdrawiam

Witam serdecznie!
Miło, że jest nas więcej z tym samy problemem bo to oznacza, że nie borykamy się z problemem w pojedynkę! Nie oznacza to oczywiście, że to dobrze, iż mamy problem! Jesteśmy tu po to aby sobie wzajemnie pomóc w rozwiązaniu go.
Przy dużej nadwadze faktycznie jest tak, że pragnie się dziecka ponad życie a jednocześnie złe nawyki żywieniowe i anormalny tryb pracy powodują, że tak trudno się zmobilizować i schudnąć. Ja też wiele słyszałam na temat tego, że warto schudnąć przy ustawianiu celowników! U mnie psychika również szwankuje. Na przestrzeni 4 lat przytyłam ponad 25 kilo i marzę o wadze wyjściowej przed pierwszym odchudzaniem. Wtedy myślałam, że jestem gruba ale teraz jest po prostu tragicznie. Nie wiem co mam ze sobą począć bo byłam u kilku dietetyków ale okazało się, że wiedzą o dietach i prawidłowym żywieniu mniej niż ja.
Ale wracając do wątku forum... uznałam, że schudnąć długoterminowo nie dam rady a skoro i tak wagi mi nie ubywa to czas na ciążę póki jeszcze jestem zdrowa! Mąż nalegał od kilku lat w tej kwestii i w związku z tym od września "mocno trenujemy". Teraz odliczam czy nie dostanę miesiączki bo dni płodne zakończyliśmy półtora tygodnia temu. Generalnie ustawiamy z mężem kalendarz tak, że próbujemy przed dniami płodnymi, w trakcie dni płodnych i po dniach płodnych też. Chodzi o to, że czsami mam nieregularne cykle i nie chcemy zmarnować żadnego! A Wy dziewczyny?? Jak staracie się zajść w ciążę?? Myślałam o testach owulacyjnych ale powiem Wam szczerze, że jeśli tym razem znowu nam się nie uda to walę jak w dym do lekarza. Moja przyjaciółka miała bezowulacyjne cykle i lekarz pomógł jej zastrzykami w uwolnieniu dojrzałego jajeczka i już jest w ciąży!
Napiszcie jak sobie radzicie i jakie metody stosujecie przy staraniach. Wszystkie mamy dużą masę ciała i użalanie się nad sobą nic tu nie da. Nasi mężczyżni kochają nas i akceptują takie jakimi jesteśmy a problem tkwi w nas więc musimy się z tym uporać i już! My chcemy być w ciąży i musimy dowiedzieć się jak sobie poradzić przy takiej tuszy.

Ps. do chudzinki, która napisała na forum... oczywiście, że zapraszamy Ciebie do wspólnego pisania niemniej jednak czy nie będziesz tu się czuła osamotniona?? no chyba, że wirtualnie przekażemy Tobie trochę kilogramów! haha
Buziaki, pa

witam was

co do otylosci to mam ten sam problem 163 cm wzrostu i 100 kilo tragedia

ale sadze ze otylosc moze sprawiac problemu w zajsciu w ciaze znam przypadej dziewczyna ktora ktora byla mniej wiecej jakja i tez miala problem z zajsciem w ciaze i jak zaszczuplala 20 kilo odrazu zaszla.

a jeszcze kiedys ogladalam program i w tym programie powidzieli ze kobiety otyle maja 20 % mniejsze szanse na zajscie w ciaze

wiec dziewczynki jaki moral z tego ??????????
ostro wziasc sie za siebie .........tylko pozostaje jedno pytanie .............jak to zrobic??????????????????????

_________________

Witam wszystkie zgromadzone i zdesperowane koleżanki
Ja również jestem osobą pulchną bo jak na wzrost 165cm ważę 88kg a lat mam 27
My z mężem również staramy się o dzidzie od 1.5 roku i nic
U mnie też problemem są hormony,które biorę na nadczynność tarczycy od hmmm 1.5 roku
Przytyłam wcześniej siedząc w domku beż pracy,a potem gdy zaczęłąm właśnie brać hormony,ale wiecie co mój mąż też był o wiele szczuplejszy 4 lata temu a teraz oboje wyglądamy jak 2 pączki
Na początku przejmowałam się bardzo moją wagą oraz wyglądem ale to my musimy sami się zaakceptować bo to jest 1-szy i najważniejszy krok by sobie pomóc.Generalnie ja mam prace siedzącą bo pracuję jako kasjerka i również ciężko było i jest mi na zmobilizowanie się na jakiekolwiek ćwiczenia natomiast od 2 miesięcy pracuję jako wrotka chodząc za kodami brakującymi na towarach itp chodzę ponieważ u nas w AUCHAN na wrotkach się nie jeździ ( i dobrze bo wylądowałabym w pierwszym lepszym regale ) ale wierzcie mi czuję sie o wiele lepiej i widać już efekty zmniejszającego się mojego brzuszka hehe,ostatnio mi również pani doktor ginekolog wspomniała o tym,że musiałabym troszke zgubic kilogramów jeśli chodzi o ciąże i jesli chodzi o chodzenie to jest to za mało,ale czas pokarze jak to będzie,pozdrawiam wszystki staraczki i życzę nam wszzystkim wytrwałości oraz udanego zafasolkowanie

_________________

ja tez jestem otyla przy wzroscie 160 waga 85kg i mam jedna core 7 lat i dzis zrobilam test i wyszedl pozytywny . tak wiec mysle ze to nie w tym problem . chociaz kiedys jak bylam nastolatka to jeden ginekolog mnie wyzwal ze tak wygladam i ze nie bebe miec nigdy dzieci a tu prosze . zycze wam kochane tego samego

witam
mam 168 cm i waze ok. 100-105 kg. szczerze mowiac nie wazylam sie dosc dawno
2 tygodnie temu zaczelismy starania o dzidzie-mam nadzieje ze i nam jak i Wam szybciutko sie uda

To i ja napisze ku pokrzepieniu serc wszystkich tłuścioszków...

Mam 155cm w kapeluszu a waze 82kg, fakt ze nie wygladam zle, czuje sie tez dobrze... ale ginekolog od razu stwierdzil ze moje klopoty z zajsciem w ciaze mam przez otylosc, BMI ok.33.

Przytylam w czasie brania tabletek hormonalnych, i tak juz zostalo.. po odstawieniu tego cholerstwa mialam ogromne problemy z ustabilizowaniem cykli, trwaly to 60dni to 20dni...

Od kiedy odstawilam tabletki, tj. wrzesien 2006, ciagle martwilam sie ze nie zachodze w ciaze... dostalam skierowanie do przychodni endokrynologicznej z podejrzeniem PCOS... mialam badania i czekalam na konsultacje u profesora specjalisty...

na szczescie nie doczekalam sie konsultacji ... 18 grudnia wyszedl mi pozytywny test ciazowy, kompletnie niespodziewany... zrobiony tylko dlatego, ze mialam dziwne skurcze i dzien cyklu byl juz 54... mierzona temperatura, zwykle 36,0-36,2 nagle wynosila 36,6... i tak o 4.00 rano zobaczylam bladziusienka druga kreseczke na tescie.. szok..

a pewna bylam ze mam PCOS... skoro zaszlam w ciaze, chyba nie mam... nawet przy tej wadze... nie wiem...

w kazdym razie, NADZIEJA JEST DLA KAZDEJ Z NAS... NAWET TYCH PUSZYSTYCH!!!!

_________________


www.enpr.pl/4362