Witaj
Ja tak karmię już 7 tygodni swojego synka.
Urodził się w 37 tygodniu ciąży, ja miałam zakażenie wewnątrzmaciczne,cesarke zrobili mi dopiero 3 doby po odejściu wód więc synek urodził się w zamartwicy,niedotleniony i z obustronnym zapaleniem płuc.Od razu trafił na oddział wcześniaków na leczenie więc nie byłam przy nim.W szpitalu leżeliśmy 2 tygodnie, po 3 dniach nie było przeciwwskazań abym go przystawiała do piersi ale nie miał mi kto pomóc, pielęgniarki nie miały czasu więc odciągałam mleko i karmiły moim z butelki.Po powrocie do domu próbowałam małego przystawiać,ale jak tylko dotknął buzią piersi to wyginał się do tyłu i zaczynał płakać.Nie chaiałam dawać sztucznego mleka więc uparłam się, że będę przez 6 miesięcy karmić swoim.Odciągam i karmię z butelki. Da się przeżyć i zdaje egzamin- Pani gin.do której chodze też tak karmiła swoje dziecko, sąsiadka mojej mamy karmiła tak córkę 9 miesięcy.
Najwazniejsza zasada: Trzeba odciągać regularnie!!! mimo, że czasem się nie chce.Ja odciągam co 3 godziny z zegarkiem w ręku. Całą dobę również w nocy.wystarczyło ze przez 2 dni odciagalam nieregularnie i robilam dluzsze przerwy i mleka bylo coraz mniej.Zeby wrocilo do normy musislam kolejne 2-3 dni odciagac co 2 godziny
przez pierwsze 4 tygodnie odciagalam recznym laktatorem (aventu)-umeczylam sie jak nie wiem.potem kupilam elektryczny(medeli)
i jestem zachwycona-odciaganie stalo sie o wiele latwiejsze i przyjemniejsze.Przechodzilam juz przez nawał, zastój(koszmar),kryzys laktacyjny i obolale brodawki ale nie poddaje sie.Słuze pomocą i radą
Acha! polecam rowniez prowadzenie zeszytu!!! ja od poczatku mam taki kartki podzielone na 2 kolumny w jednej odciaganie w drugiej karmienie. zapisuje dokladnie o ktorej godzinie (i ile czasu)odciagalam i jaką ilość oraz o której i ile ml zjadł dzieciak.dzieki temu wiesz ile je, w razie jakby lekarz pytal, oraz wiesz o ktorej odciagalas-co ulatwi regularne odciaganie.no i mozna zaobserwowac w jakim tempie wzrasta ilosc zjadanego mleka zeby ew. zwiekszyc produkcje -przez czestsze odciaganie.
Przepraszam ze sie tak rozpisalam ale pamietam ile pytan i watpliwosci mialam kiedy zaczynalam karmic odciaganym mlekiem.Mam nadzieje ze pomoglam.
Pozdrawiam
Ania
PS.Odnosnie wpisu Kruczka- slyszalam od poloznej i lekarki ze mleko moze zaniknąć-ale dotyczylo to laktatora recznego, elektryczny ,ma taki system ssania ze prawidlowo pobudza piers do wytwarzania pokarmu.
Jezeli odciaga sie regularnie i "z głową to nie rozchula sie na maxa" ani nie zaniknie
Czas odciagania to ok 10-15 minut na kazda piers-to prawda.
Sterylizowac butelki wystarczy raz na 2-3 dni- za kazdym razem trzeba je tylko dokladnie umyc pod biezaca woda i wyparzyc- czyli zalac wrzatkiem- nie takie straszne.
Generalnie nie jest to taki koszmar- a lepsze to niz karmienie sztucznym co zajmuje jeszcze wiecej czasu no i pieniedzy.
Karmienie piersia jest najlepszym rozwiazaniem i zazdroszcze tym ktorym sie udalo.Czasem naprawde nie da sie karmic piersia.Mi sie nie udalo i Jestem z siebie bardzo dumna ze mimo to karmie swoim mlekiem, mimo ze wymaga to wiekszego wysilku niz tylko wyjecie piersi i podanie jej dziecku.